Strona 1 z 1
Blockschiffe vor Wladyslawowo 1939
: 2004-10-18, 16:07
autor: Theodor Dorgeist
Blockschiffe vor Wladyslawowo
Im September 1939 sollen vor Wladyslawowo [ Grossendorf ] von der polnischen Marine verschiedene Schiffe als Blockschiffe versenkt worden sein.
Es soll sich um 3 Motorfischkutter ( Namen / Kennungen ?? ) und 2 mit Sand beladenen Leichtern ( Namen ?? ) gehandelt haben.
Meine Fragen hierzu:
1. Wann wurden diese Schiffe versenkt.
2. Welche und wie viele Schiffe wurden versenkt.
3. Wann wurde Wladyslawowo von deutschen Truppen besetzt.
4. Wurden Schiffe gehoben und repariert ?
Für jede Information dankbar verbleibe ich
Mit freundlichen Grüßen
Theo
: 2005-02-19, 19:55
autor: Okonek
Czesc wszystkim .
No widze , ze moj pierwszy po odnalezieniu was w sieci post zacznie sie od tlumaczenia postu Thea . Mysle , ze to potrzebne skoro do tej pory nie otrzymal odpowiedzi .
Blokada przed Wladyslawowem
We wrzesniu 1939 przed Wladyslawowem mialy zostac zatopione przez MW rozne statki jako blokada portu . Mialy to byc trzy kutry rybackie ( nazwy / oznaczenia ) oraz dwie zaladowane piachem barki.
Moje pytanie :
1.Kiedy zatopiono te statki ?
2.Jakie statki oraz ile zatopiono ?
3.Kiedy Wladyslawowo zostalo zajete przez oddzialy niemieckie ?
4.Czy podniesiono statki i wyremontowano ?
Za kazda informacje bede bardzo wdzieczny
Pozdrawiam serdecznie Theo
: 2007-03-07, 14:35
autor: Zelint
ad. 1. Zatopiono je gdy "nieprzyjaciel zbliżał się do portu". Kiedy to było dokładnie nie wiem.
ad. 2. Ja posiadam informację, że zatopiono 4 małe i stare kutry rybackie WWś 3, WWś 8, Chł 3 i Jas 82 oraz żelazną barkę wypełnioną piaskiem. Armatorzy 3 pierwszych kutrów to: Józef Selke, Franciszek Bolda i Józef Czapp.
Dane mam tylko WWś 3: Długość 8 m, szerokość 3 m, zanurzenie 1,2 m. BRT 13,74 m, a silniczek miał moc 15 KM. Pozostałe "kutry" były prawdopodobnie jeszcze mniejsze.
Do zatopienia były przygotowane dwie barki z piaskiem, ale ostatecznie zatopiono tylko jedną.
ad. 3. Port został zajęty przez Niemców 11 września.
ad. 4. Na pewno je podniesiono bo "port został przez Niemców odblokowany", a ponadto było w interesie właścicieli tych łódek by móc znowu łowić ryby. Kuter Chł-3 jest wymieniany jako ten, który pierwszy zaczął połowy ryb w wolnej Polsce we wrześniu 1945 roku...
: 2007-03-09, 01:33
autor: crolick
Zelint pisze:ad. 1. Zatopiono je gdy "nieprzyjaciel zbliżał się do portu". Kiedy to było dokładnie nie wiem.
ad. 2. Ja posiadam informację, że zatopiono 4 małe i stare kutry rybackie WWś 3, WWś 8, Chł 3 i Jas 82 oraz żelazną barkę wypełnioną piaskiem. Armatorzy 3 pierwszych kutrów to: Józef Selke, Franciszek Bolda i Józef Czapp.
Dane mam tylko WWś 3: Długość 8 m, szerokość 3 m, zanurzenie 1,2 m. BRT 13,74 m, a silniczek miał moc 15 KM. Pozostałe "kutry" były prawdopodobnie jeszcze mniejsze.
Do zatopienia były przygotowane dwie barki z piaskiem, ale ostatecznie zatopiono tylko jedną.
ad. 3. Port został zajęty przez Niemców 11 września.
ad. 4. Na pewno je podniesiono bo "port został przez Niemców odblokowany", a ponadto było w interesie właścicieli tych łódek by móc znowu łowić ryby. Kuter Chł-3 jest wymieniany jako ten, który pierwszy zaczął połowy ryb w wolnej Polsce we wrześniu 1945 roku...
Coś chyba jednak słabo ten port zablokowali skoro już 11 września
M-8 wszedł do portu
: 2007-03-09, 06:58
autor: Zelint
Wejście do portu ma 60 m metrów szerokości - klika łódek i jedna barka z piaskiem nie mogły go dostatecznie zablokować...
: 2007-03-10, 18:20
autor: karol
czyli czwartego września i piątego torpedowiec o kadłubie 76 metrów i zanurzeniu 2,5 spokojnie mógł tam wleźć, no to pięknie! A maskowanie załatwiają wysokie budynki przy nabrzeżu wyładunkowym
: 2007-03-10, 19:15
autor: Zelint
karol pisze: A maskowanie załatwiają wysokie budynki przy nabrzeżu wyładunkowym
Z tego co wiem to w roku 1939 nie było żadnych wysokich budynków przy nabrzeżu wyładunkowym. Co więcej, nie było nabrzeża wyładunkowego. Zamiast niego była plaża...
Budynki i samo nabrzeże w obecnym kształcie powstały pod koniec lat 60-tych XX wieku....
: 2007-03-10, 20:32
autor: karol
no realnie może i nie było, ale dla potrzeb powieści pobudowano, gdyż w przeciwnym wypadku niemożliwym byłby całodobowy pobyt Kresowiaka w tym porcie bez zwrócenia na siebie uwagi obserwatorów powietrznych i lądowych (front był blisko, co też bedzie epizodem powieści). Ciekawe, gdzie leżały zatopione kutry i barka z betonem...