szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

PawBur
Posty: 490
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: PawBur »

ALF pisze:
PawBur pisze:
ALF pisze:Cokolwiek. Tam gdzie reklama, ja od razu mam podejrzenia. Nie znam prawdziwej, bezinteresownej reklamy ;)
W ten sposób do niczego nie dojdziemy. Na tej stronie goduła coś tam tez są reklamowane pewne rzeczy - czyli reszta co tam jest to zło i ma budzić podejrzenia?
Oczywiście, samo nazwisko Godula jest reklamą firmy :)
Jeden z niewielu PROFESJONALNYCH warsztatów robiących od lat gaz. I nie znam nikogo, kto po założeniu u nich gazu byłby niezadowolony.
I co to wnosi nam do tematu? Bo idąc twoim tokiem to powinno rodzić podejrzenia.
To raz.
A dwa - skoro ich znasz, skoro masz za sobą lata eksploatacji aut z gazem, to po co zwiedzałeś tyle warsztatów w poszukiwaniu gazu do v8? Dla mnie to jakaś dziwna niekonsekwencja.
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: ALF »

Niekonsekwencja? A w czym? Że jestem świadomy, że do silnika V8 rzadko który warsztat zrobi dobrze instalację? Że chciałem sprawdzić warsztaty z okolicy, których nie znałem?
Ostatnio mój gazownik (on nie robi V8) powiedział coś, co mnie zaskoczyło. "Panie Jacku, większość zakładów przyzwoicie opanował montaż instalacji do silników gaźnikowych. Do wtrysku może kilkanaście procent, a do gazu płynnego co najwyżej kilka w Polsce." Życie nauczyło mnie jednego, że fachowca od "fachowca" da się łatwo odróżnić zadając mu techniczne pytanie z jego branży wykraczające poza standardy. I druga rzecz, prawdziwy fachowiec potrafi się przyznać, że coś wykracza poza jego kompetencje.
Mój R6 z 520 ma za sobą grubo ponad pół miliona kilometrów, siódmy rok na gazie i nie było z nim żadnego problemu!
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6401
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Peperon »

To może być ciekawe w tym wątku... :diabel:

http://biznes.interia.pl/news/polska-mo ... 46255,4265
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
PawBur
Posty: 490
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: PawBur »

ALF pisze:Niekonsekwencja? A w czym? Że jestem świadomy, że do silnika V8 rzadko który warsztat zrobi dobrze instalację? Że chciałem sprawdzić warsztaty z okolicy, których nie znałem?
Ostatnio mój gazownik (on nie robi V8) powiedział coś, co mnie zaskoczyło. "Panie Jacku, większość zakładów przyzwoicie opanował montaż instalacji do silników gaźnikowych. Do wtrysku może kilkanaście procent, a do gazu płynnego co najwyżej kilka w Polsce." Życie nauczyło mnie jednego, że fachowca od "fachowca" da się łatwo odróżnić zadając mu techniczne pytanie z jego branży wykraczające poza standardy. I druga rzecz, prawdziwy fachowiec potrafi się przyznać, że coś wykracza poza jego kompetencje.
Mój R6 z 520 ma za sobą grubo ponad pół miliona kilometrów, siódmy rok na gazie i nie było z nim żadnego problemu!
Ciekawe. Nawet bardzo. Najpierw pytanie - ten pan Goduła jest twoim gazownikiem czy ktoś inny?
A ten cała wypowiedź o warsztatach to z którego roku? Żeby nie powiedzieć wieku? Samochodów gaźnikowych praktycznie na ulicach nie ma, jest problem znaleźć kogoś kto wyreguluje gaźnik normalnie ( czyli tylko dla benzyny ) a tu wszyscy umieją tam wsadzić gaz? Ciekawych rzeczy się można dowiedzieć.

A na koniec jedna rzecz - nigdy nie miałem auta z gazem, ale wiem gdzie założyć instalację do V8, zwłaszcza że to twoje nie jest najnowocześniejsze. I nie miałbyś daleko, żeby nie było że musisz się fatygować nad morze.

EDIT: Dobra sam odpowiedziałem sobie na pytanie - na stronie Goduły jest w cenniku instalka do V8 więc zakładam że nie bez powodu.
Więc tak - niekonsekwencją jest dla mnie to że nie założysz tam gazu, skoro firma jest tak dobra jak piszesz, tylko zwiedzasz jakieś dziwne miejsca.
Ostatnio zmieniony 2012-01-26, 18:04 przez PawBur, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: ALF »

Nic nie zwiedzam. Czytaj uważnie. Pisałem o zakładach w pobliżu. Wypowiedź o warsztatowych sprzed kilku dni. Masz chyba jakieś problemy z geografią. Nad morze mam minimum 450km:) Jak mogę robić u Goduli skoro mieszkam w Karkonoszach, a Godula pod Krakowem (założenie i zestrojenie instalacji trwa do 3 dni)? Najbliżej mam warsztat we Wrocławiu (130km) i pod Poznaniem (350km), ale w jednym nie mają hamowni, a drugi znam tylko z forów.
Co do silników gaźnikowych mylisz się i to bardzo. Owszem auta z dolnej półki w większości nie przetrwały (choć znam sporo Polonezów i 125p, które jeszcze jeżdżą), ale auta z wyższej półki i owszem, niemało.
Wierz mi, że mimo swoich lat 14, moja 540 jest często lepiej wyposażona od aut zjeżdżających z taśmy dzisiaj ;) Silnik, to jedno z najlepszych dzieł mechanicznych ubiegłego wieku. Był montowany również w 740 i 840. Znane są przebiegi grubo przekraczające milion kilometrów! Taką samą skrzynię sekwencyjną ma Aston Martin DB8.
I dla mnie to jest właśnie ekologia. Samochód, który może jeździć grubo ponad 20 lat bez większych problemów i silnik który robi przebiegi ponadmilionowe. Do tego po 14 latach niewielkie (2 punkciki) ślady rdzy i oryginalny lakier w bdb stanie. Pokaż mi współczesne auto, które tak może? Dzisiaj trzeba wyprodukować i złomować 3 auta, a moje będzie jeszcze jeździć! Pomijam już ogromną przyjemność z jazdy, którą daje to autko :)
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
PawBur
Posty: 490
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: PawBur »

ALF pisze:Nic nie zwiedzam. Czytaj uważnie. Pisałem o zakładach w pobliżu. Wypowiedź o warsztatowych sprzed kilku dni. Masz chyba jakieś problemy z geografią. Nad morze mam minimum 450km:) Jak mogę robić u Goduli skoro mieszkam w Karkonoszach, a Godula pod Krakowem (założenie i zestrojenie instalacji trwa do 3 dni)? Najbliżej mam warsztat we Wrocławiu (130km) i pod Poznaniem (350km), ale w jednym nie mają hamowni, a drugi znam tylko z forów.
Co do silników gaźnikowych mylisz się i to bardzo. Owszem auta z dolnej półki w większości nie przetrwały (choć znam sporo Polonezów i 125p, które jeszcze jeżdżą), ale auta z wyższej półki i owszem, niemało.
Wierz mi, że mimo swoich lat 14, moja 540 jest często lepiej wyposażona od aut zjeżdżających z taśmy dzisiaj ;) Silnik, to jedno z najlepszych dzieł mechanicznych ubiegłego wieku. Był montowany również w 740 i 840. Znane są przebiegi grubo przekraczające milion kilometrów! Taką samą skrzynię sekwencyjną ma Aston Martin DB8.
I dla mnie to jest właśnie ekologia. Samochód, który może jeździć grubo ponad 20 lat bez większych problemów i silnik który robi przebiegi ponadmilionowe. Do tego po 14 latach niewielkie (2 punkciki) ślady rdzy i oryginalny lakier w bdb stanie. Pokaż mi współczesne auto, które tak może? Dzisiaj trzeba wyprodukować i złomować 3 auta, a moje będzie jeszcze jeździć! Pomijam już ogromną przyjemność z jazdy, którą daje to autko :)
Nie mam problemów z geografią, tylko wycięło mi kawałek tekstu - mój błąd, już poprawiłem. Właśnie o warsztat we Wrocławiu mi chodziło tak w ogóle.

Skoro już to ciągniemy to;
1. Proszę wymień mi gaźnikowe auta z wyższej półki, które można często spotkać na drodze w tej chwili. Bo ostatnie jakie miałem w domu to sierra 1.6 85 rok (czyli podobnie jak u Ciebie) - i to nie jest żadna wyższa półka.
2. Ja nic nie mam do twojego BMW. Wiem coś o tym silniku, uważam również że masz rację w kwestii ekologii i użytkowania auta do końca. Ale chyba przyznasz że sama marka BMW jednak wiele rzeczy zmieniła (może niekoniecznie maja one wpływ na trwałość aut) i ma nowocześniejsze silniki. A skoro dało się w Polsce zagazować M3 E92, to twoja mająca lata jednostka nie powinna być zagadką.
3. Co to jest Aston Martin DB8? Bo DB7, DB9, V8, DBS, i ich różne kombinacje z wyrazami Vantage i Virage to faktycznie są.
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: ALF »

1 Wszystkie hamerykanckie Challengery, Corvette, Mustangi itd., ale czepiasz się, bo Polonezy to też nie wyższa półka, a jeżdżą nadal. Sierry, BMW, Merole też widuję nierzadko.
2 Nie jest zagadką, ale stopień skomplikowania jest na tyle duży, że montażu mogą się podejmować warsztaty wyspecjalizowane. Schrzanić jest łatwo, a koszty spore.
3 Oczywista że Aston Martin DB7 Vantage, omskła mi się ręka na numerycznej. Z tej skrzyni również korzystają: Rolls-Royce Silver Seraph 5.4 V12, Bentley Arnage 4.4 V8, Jaguary XK8 i XJ8 czy Range Rover V8 – 4.4 liter.
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: AvM »

No wlasnie.

Kiedy samochody najwiecej "smrodza". Stojac w korkach i to w miescie ( nawet w tej pipidowie gdzie mieszkam).

A silniki elektryczne, ile energii trzeba do ich produkcji (akumulatorow) i ile do ich "zlomowania".
PawBur
Posty: 490
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: PawBur »

ALF pisze:1 Wszystkie hamerykanckie Challengery, Corvette, Mustangi itd., ale czepiasz się, bo Polonezy to też nie wyższa półka, a jeżdżą nadal. Sierry, BMW, Merole też widuję nierzadko.
No proszę Ciebie - z tymi amerykanami to pojechałeś w ogóle. Ile takich aut widzisz w miesiącu? W normalnych sytuacjach, jak poranny korek, parking pod sklepem, albo coś. Bo ja praktycznie wcale. Nie czepiam się - po prostu gaźnika praktycznie nie ma i tyle. I nie chce mi się googlać od kiedy te amerykańce maja wtrysk. A zobaczyć Challengera w PL to w ogóle sukces.

I co Tobie chodzi z ta skrzynią - tak była fajna, ale nawet nie BMW ja zrobiło tylko ZF. Kto płacił ten ją miał. Nie wiem co to ma do tematu.
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: ALF »

Nic, Ty ciągnąłeś wątek skrzyni. ;) Ja tylko pisałem o jej trwałości.

W mojej wiesi (nie licząc Polonezów) są 2 Lincolny, jeden Mustag, jeden Cadillac, kilka strych Meroli i kilka bumier - to na pewno. Do tego mogę dorzucić jeszcze trochę mniejszych gaźnikowców. Nie ma tego dużo, ale jakieś 7-10% by się uzbierało...baaa, sąsiad jeździ na gaźniku :)
Ostatnio zmieniony 2012-01-26, 22:59 przez ALF, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
PawBur
Posty: 490
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: PawBur »

ALF pisze:Nic, Ty ciągnąłeś wątek skrzyni. ;) Ja tylko pisałem o jej trwałości.

Gdzie ja coś chciałem od twojej skrzyni?
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: ALF »

A sorki, czepiłeś się AM, a przez niego poszła skrzynia ;)
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
PawBur
Posty: 490
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: PawBur »

Alf to już ostatnie chyba - jak stary musi być merc albo buma żeby mieć gaźnik? Sądzę że po 1990 roku już takich nie było. Jeśli już to kilka procent. I ja w "mojej wsi" takich aut nie widzę prawie wcale. Ostatnio nawet jak gadałem z kumplem, który wie że mam słabość do sierry to się chwalił że widział taka w kombi pierwszy raz od dawna. Mam uwierzyć że jest taka różnica pomiędzy naszymi miejscami zamieszkania?
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: ALF »

Nie musisz. Byłem jakiś rok temu na wsi, gdzie w co drugim domu stał 125p lub Polonez - spytałem znajomego - dlaczego? Odpowiedział - a widzisz nasze drogi, tylko takie się opłacają ;) Jest jeszcze sporo biedy w Polsce, a taki Polonez kosztuje grosze (przerobiony na gaz jeszcze mniejsze grosze). Za całkiem solidną bunię płacisz tysiąc, góra dwa, a pojeździ toto jeszcze sporo czasu. Bo to były auta ekonomicznie uzasadnione :)
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
PawBur
Posty: 490
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: PawBur »

ALF pisze:Nie musisz. Byłem jakiś rok temu na wsi, gdzie w co drugim domu stał 125p lub Polonez - spytałem znajomego - dlaczego? Odpowiedział - a widzisz nasze drogi, tylko takie się opłacają ;) Jest jeszcze sporo biedy w Polsce, a taki Polonez kosztuje grosze (przerobiony na gaz jeszcze mniejsze grosze). Za całkiem solidną bunię płacisz tysiąc, góra dwa, a pojeździ toto jeszcze sporo czasu. Bo to były auta ekonomicznie uzasadnione :)
Ciężko mi uwierzyć, ale niech będzie. Tylko żeby nie umknęło zaczęliśmy od gaźnika - pytałem ile lat musi mieć BMW i podobne żeby mieć gaźnik. Unikasz odpowiedzi, więc sam poszukałem i i tak np. produkowane od 1982 (30 lat) roku E30 miało tylko jedna wersję z gaźnikiem najsłabszą 316. Była tez oczywiście odmiana 316 z wtryskiem. Nie wiem wprawdzie do którego roku była w produkcji ta biedna odmiana ale sądzę że jest to margines produkcji tego modelu. Więc większość tych aut za 1000-2000 też posiada jakiś tam wtrysk paliwa. Tylko tyle. Dziękuję bardzo.
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: ALF »

Akurat z bumier, to mogę ci podać co jeździ po okolicy: e28 518, e12 520 x2 i e30, którą wspomniałeś. Te znam, ale jest jeszcze kilka, które widuję czasami i tylko w przelocie. Znajomy szykuje się do sprowadzenia E24 630, ale nie wiem czy na gaźniku, czy na wtrysku (bo były obie wersje).
Zresztą to nieistotne. Mówiąc o gaźniku gazownik miał na myśli stopień opanowania montażu instalacji przez przeciętny warsztat. A czytając fora motoryzacyjne, wiem ile jest fatalnie dobranych i zamontowanych instalacji. 90% problemów z gazem wynika z tych dwóch powodów.
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
ODPOWIEDZ