Transport

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Transport

Post autor: SmokEustachy »

Obrazek
Porozmawiajmy zatem o transporcie. Po pierwsze nie wiadomo, ile co kosztuje. Utrzymanie linii kolejowej, puszczenie pociągu po niej, etc. Sami nie wiedzą. Przyjmijcie to na razie jako aksjomat.

Z koleją tak jest, że jest deficytowa. Do każdego pasażera trzeba dopłacać, więc im więcej pasażerów, tym większa strata.Najlepiej by było zatem, gdyby pociągi jeździły puste. Kolej pasażerska ma pieniądze z dwóch źródeł: dotacji i biletów. Najlepiej by było zlikwidować pociągi i zostawić sobie biurowiec i żyć z tej dotacji. No niestety się tak nie da i muszą wozić ludzi. Dotacje dalekobieżne ustala ministerstwo a lokalne - samorządy wojewódzkie, gminne i powiatowe.
Dotują one PKP Intercity, Przewozy Regionalne i wojewódzkie spółki, z których spora część kasy idzie do Polskich Linii Kolejowych, które maja wszystko gdzieś.
Pytanie teraz, ile kosztuje PLK puszczenia szynobusa na trasą? Może być tak, że nic nie kosztuje bo szynobus jest lekki, mało niszczy tory. W zasadzie tor taki z szynobusem niszczeje mniej niż opuszczony. Jak już puszczasz parę szynobusów to musisz obsadzić posterunki, nastawnie i dróżników i tyle samo cię to kosztuje, co puszczenie 4 par. Czasami linia jest zapełniona i koszt puszczenia szynobusa jest wysoki, bo się nie mieści i trzeba dodatkowy tor dla niego zbudować.
PLK, również z przyczyn ustawowych, ustala se arbitralnie stawki dostępu tak, że często nie opłaca się nic puszczać po torze i linia od zamknięcia.



CDN o skutkach podziału na spółki,

Np cytat z neta macie:
Witam, chciałbym poruszyć temat pociągu regio "BURSZTYN" z Gdyni gł. do Grudziądza. Osobiście dzisiaj nim jechałem (SA133-004), na szczęście tylko z Gdyni do Gdańska Wrzeszcza. W Gdyni wszystkie miejsca siedzące zajęte, gdy wysiadałem we Wrzeszczu, widziałem jak konduktor "upychał" pasażerów. Został potem jeszcze Gdańsk Główny... Niektórzy pasażerowie poprostu rezygnowali... Moje pytanie, w Chojnicach stoją bohuny, bonanzy i stonki, nie możnaby ich użyć do obsługi tego pociągu? To co zobaczyłem i widzę prawie codziennie jest żenujące...
oskarm
Posty: 1417
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Transport

Post autor: oskarm »

Chodniki, sciezki rowerowe drogi lesne i drogi tez sa finansowane z budzetu (nawet platne autostrady i objete VIA-Toll). Jak zyc?
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Transport

Post autor: Mitoko »

Temat rzeka z kolejami regionalnymi i wąskotorowymi, a należałoby się cofnąć do początku problemów - czyli do końca lat '60-ych (przez moje dziecko z konieczności jestem w temacie).
SKPL to akurat pozytywny przykład.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: Transport

Post autor: szafran »

Genialnym rozwiązaniem jest Pomorska Kolej Metropolitalna. Niestety szybko się okazało, że kursów jest zbyt mało i przez to ta forma transportu nie jest konkurencyjna. Sam często jadę bezpośrednim pociągiem z Sopotu do Pępowa Kartuskiego co zajmuje mi niecałe 45 minut. Co czasami jest znacznie szybsze niż samochód. O ekonomii nie wspominając.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Transport

Post autor: SmokEustachy »

oskarm pisze:Chodniki, sciezki rowerowe drogi lesne i drogi tez sa finansowane z budzetu (nawet platne autostrady i objete VIA-Toll). Jak zyc?
Do ścieżki rowerowej masz łatwy dostęp a do torów nie.

2. Swoje dodał podział PKP na spółki. Tak podzielili majątek, że przewozy Regionalne zostały z długiem. Z drugiej strony Intercity nie miało początkowo własnych lokomotyw i miało pożyczać od Cargo, które miało to gdzieś.
W ten sposób zapewnili przepływ kaski do Cargo, które miało zostać wyprzedane i doić. PRy miały być dotowane przez samorządy, które z jednej strony wolały powołać własne spółki żeby swoich dopuścić do koryta. Z drugiej strony miały trudności z dowiedzeniem się, za co właściwie płacą. Skutki były takie, że połączenia międzywojewódzkie upadały., Często ten sam pociąg zmieniał numer i jechał dalej, ale ponieważ na rozkładzie była to już inna relacje to ludzie o tym nie wiedzieli i siadali w busa. Pojawiły się problemy z wzajemnym respektowaniem biletów różnych przewoźników. Pojawił się ogólny brak wagonów i lokomotyw, bo jeden miał wagon, inny lokomotywę, nie opłacało się wynająć itp.

3. Koleje wąskotorowe zaczęły przegrywać z autobusami czasem jazdy. Kolej miejska była tez traktowana za czasów PRL po macoszemu. Żeby kolej miejska miała sens musi być powiązana biletowo z komunikacją miejską. Powiem wam, że powoli się to zmienia w Krakowie i jedna linia już jest, niedługo ma być druga. Kraków nie potrzebuje metra, wystarczy ta kolej. Problem był z przystankami itp. PKP miało to gdzieś, a marszał województwa może przepchnąć. Taka kolej ma sens nie tylko w dużych miastach, ale i w takim Sanoku: miasto leżące w dolinie rzeki, więc rozciągnięte jak kiszka, linia kolejowa jest ale niedasię.

Linię do Niepołomic maja u nas odbudować

Powiedzmy nakłady na rzeki są duże, ale można w ten sposób ograniczyć nakłady na tory, których potrzebujemy więcej, z różnych ciekawych powodów.
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Transport

Post autor: p11c »

Smoku, co do kolei to jestem za. Kolejka podmiejska do Wieliczki to strzał w dziesiątkę, choć muszę się przyznać że byłem sceptyczny.
Ale już plany budowy kolei do Myślenic to obiema rękami jestem przeciw. Nie dla tego że nie byłoby fajnie. Owszem byłoby super jakby powstała i sam bym nia jeździł, ale jestem przeciw, dla tego że to inwestycja która nigdy by sie nie zwróciła finansowo.
Coś makabrycznie drogiego, ale trzeba wyważyć koszty finansowe, a nie tylko patrzec na to czy byłaby fajnie taką koleją jeździć.\Owszem byłoby fajnie i owszem było by obłożenie przy cenach biletów porównywalnych do Busa czyli 6 zł, ale jakby wyliczyć wtedy realne ceny biletów, tzn takie co zwróciłyby nakłady to kolejka jeździła by pusta.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Transport

Post autor: SmokEustachy »

Podsumowując: nie wiadomo, ile co kosztuje i jak nakłady na rzeki wpłyną na przepustowość na drogach i torach, których brakuje.
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Transport

Post autor: p11c »

wiadomo o rzędach wielkości. I wiadomo też transport rzeczny może zastąpić lądowy tylko i wyłącznie w pewnych miesiącach. Wiec suma sumarum i tak nie może go zastąpić ,
Więc prosty wniosek w lecie stoja auta a płyną statki a w zimie stoją statki a jadą auta, czyli musimy zdublować ten transport. Po co ?
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Transport

Post autor: p11c »

Nie ma sensu dublowanie czegokolwiek, zwłaszcza w naszej sytuacji hydrologicznej.
Wszelkie plany modernizacji i uzdatniania rzek to tak naprawdę wg. innych ekspertyz powodują większe zagrożenie powodziowe. Jak do tego dodasz degradacje środowiska, bo taka żeglowność to powoduje, i potworne , niesamowite koszty nie mające nic wspólnego z rachunkiem ekonomicznym to masz jasność sytuacji,
Cały program jest po to by ktoś na nim zarobił i to jest oczywiste, reszta to mydlenie oczu,
ODPOWIEDZ