Strona 1 z 3

Titanic II

: 2013-02-27, 14:37
autor: RyszardL
Nie wiem, czy już o tym pisaliśmy.
Dzisiaj w australijskich dziennikach ukazały się reportaże o planach budowy repliki "Titanica".

Także gazeta zwana wyborczą zmieściła informację na ten temat.
Oto fragment...
"... Australijski miliarder Clive Palmer poinformował we wtorek w Nowym Jorku o swych planach zbudowania repliki słynnego "Titanica". Budowa ma się wkrótce rozpocząć w Chinach. O kosztach tego przedsięwzięcia na razie nic nie wiadomo.
Według Palmera już 40 tys. osób wyraziło zainteresowanie nabyciem biletów na dziewiczy rejs z Southampton w Anglii do Nowego Jorku, przewidziany na 2016 rok. Jednak jak zauważa "Forbes" nie jest to, rzeczywista liczba chętnych na rejs, a prawdopodobnie liczba osób zapisanych na newsletter informujący o postępach w budowie okrętu.

Palmer budując kopię Titanica deklaruje, że statek będzie wiernym odtworzeniem oryginału. Pasażerowie będą podzieleni na trzy klasy (w zależności od wykupionego biletu), będą też wyposażeni w stroje odwzorowujące ubrania z epoki. Pasażer chcący zobaczyć jak żyją współpodróżujący z innych klas, będą mogli wykupić specjalne wycieczki i zwiedzać przeznaczone dla nich pokłady Titanica.

======================================================================
Mnie natomiast interesuje taka rzecz.
Zakładając, że projekt zostanie zrealizowany i faktycznie będzie dużo chętnych na podróż do NY, to czy inni armatorzy lub osoby prywatne pójdą jego śladem. To może chwycić i stać się niebywale popularne. Każdy, kto dysponuje czasem, poświęci te 5 dni na podróż za ocean, żeby coś ciekawego przeżyć.
Może nie koniecznie zbudują takie giganty-repliki, ale coś mniejszego, co też się w historii zapisało i żegluga przez Atlantyk powstanie z popiołów.
Na przykład Niemcy, zbudują jednego ze swoich cztero-kominowców (5 ich mieli), "Kaiser Wilhelm der Grosse", zdobywcę wstęgi, Francuzi zbudują "Paris" też z epoki przecież, a Anglicy "Mauretanię". I w ten sposób wrócą chociaż na trochę dobre, stare czasy, kiedy to cztery kominy królowały. Poza sezonem, wycieczki.
Rozmarzył się człowiek...... :?

Re: Titanic II

: 2013-02-27, 20:28
autor: polsteam
raczej nie sądzę...

podróże transatlantyckie to rynek mały i niszowy...

QM2 np., reklamowana jako "ocean liner", a nie "cruise vessel", robi przebiegi transatlantyckie, ale nie za często...
- gdyby był na to większy rynek - już by chodziła na tej trasie prawie cały czas...
a tak - te "transatlantyki" są tylko co jakiś czas - pomiędzy "normalnymi" cruise'ami albo przy okazji sezonowej relokacji z rynku destynacji amerykańskich na Europejskie...

taki niby-Titanic - wydaje mi się - nie zmieni tego ogólnego układu rynkowego, że "transatlantyki" są niszowe... myślę, że takimi pozostaną...

Re: Titanic II

: 2013-02-28, 10:58
autor: RyszardL
polsteam pisze:taki niby-Titanic - wydaje mi się - nie zmieni tego ogólnego układu rynkowego, że "transatlantyki" są niszowe... myślę, że takimi pozostaną...
Oczywiście, że nie należy oczekiwać pełnego odrodzenia się żeglugi przez Atlantyk. To jest raczej niemożliwe, bo samolot nie da sobie wydrzeć pasażerów.
Ale zamieszanie może być. Chodzi mi o sam statek, jako taki. Gdyby to było coś, co jako żywo będzie przypominać te współczesne pływające ule pełne zgiełku tysięcy ludzi, to nawet bym nie snuł takich przypuszczeń o jakimś tam chwilowym nawet odrodzeniu się żeglugi liniowej. Ale mamy do czynienia z repliką ducha epoki, która na zawsze przeminęła. Taki potencjalny pasażer może się zainteresować rejsem na statku, który ma niespotykaną dzisiaj sylwetkę, ale też wyposażenie, które będzie mu przypominać standardy sprzed 100 lat. Pasażer zostanie przeniesiony w inną epokę i to jest właśnie ten element, który może przyciągnąć wielu.

To tak samo, jak na Missisipi. Czym starszy statek, tym lepszy i tym większe ma "obłożenie" w każdym rejsie. Podobnie jest z tawernami na lądzie. Jak są w duchu dawnej epoki, tak z połowy XIX wieku, to właściciel ma pewność zarobku. Nie inaczej jest w Australii. Na rzece Murray pływa kilka jednostek, które zbudowano dziesiątki lat temu i poddano całkowitej renowacji i te najlepiej zarabiają na wycieczkach. Są też nowoczesne przecież o kształtach żywcem wziętych z technologii stealth chyba, ale to nie robi takiego wrażenia. Ludzie się przyzwyczaili do tego widoku i do ryczących diesli. Ale jak wsiądzie na statek stary, który ma specyficzną duszę, to i wrażenia inne po rejsie. A jak wysiądzie na ląd to sobie wróci do współczesności, bez problemu. Ona na niego czeka na każdym kroku.

Czy mam rację, czas pokaże.

Re: Titanic II

: 2013-03-01, 11:23
autor: de Villars
może faktycznie, taki nowy Titanic mógłby sie w pasować w jakąś niszę, zupełnie inny segment rynku i inna klientela niż to jest obecnie na statkach pasażęrskich? Ja bym w każdym razie chętnie taką replikę przynajmniej zobaczył:-) Swoją drogą - Chińczycy zbudowali już replikę pancernika Ting Yuan, teraz Titanic, ciekawe co będzie następne - może działająca replika USS Nimitz :-D

Re: Titanic II

: 2013-03-01, 18:57
autor: Colonel
Nie sądzę, by autor pomysłu/inwestor planował liniową komunikacje przez Atlantyk. Trochę rejsów "śladami",a potem klasyczny wycieczkowiec...

Re: Titanic II

: 2013-03-05, 10:22
autor: Waldek K
Ciekawe, jak rozwiążą problem napędu (kotły parowe opalane węglem???), nitowanej konstrukcji, czy środków ratunkowych, bo te będą musiały odpowiadać współczesnym normom, a nie duchowi epoki... ;-)

Re: Titanic II

: 2013-03-05, 12:13
autor: RyszardL
Waldek K pisze:Ciekawe, jak rozwiążą problem napędu (kotły parowe opalane węglem???), nitowanej konstrukcji, czy środków ratunkowych, bo te będą musiały odpowiadać współczesnym normom, a nie duchowi epoki... ;-)
Piszą, że kadłub ma być spawany, a napęd dieslowski, czyli "nie na węgiel" jak napisali w "Rzepie". :wink:
Środki ratunkowe współczesne i miejsc w łodziach dla każdego pasażera, czyli więcej łodzi ratunkowych.
Podobno mają być też stery strumieniowe na dziobie. To akurat może i dobry pomysł, bo oryginał zbyt manewrowy nie był.

Re: Titanic II

: 2013-03-05, 13:48
autor: de Villars
Podejrzewam, że wszytsko oprócz najogólniejszego wyglądu zewnętrznego i - być może - częściowo wystroju wewnętrznego, będzie rodem ze współczesności. To nie ma być okręt muzeum, tylko uzyteczna jednostka pływająca, nawet jeśli bywa nazywana repliką. A z takimi rozwiązaniami jak miał oryginalny Titanic, to tej jednostki w ogóle by pewnie nie dopuszczono dzis do pływania..
ps. nie zdziwię się zanadto, jeśli za parę lat na tym forum pojawi się wątek poświęcony wyłapywaniu niezgodności wyglądu Titanica II z protoplastą :D

Re: Titanic II

: 2013-03-05, 14:07
autor: RyszardL
de Villars pisze:ps. nie zdziwię się zanadto, jeśli za parę lat na tym forum pojawi się wątek poświęcony wyłapywaniu niezgodności wyglądu Titanica II z protoplastą :D
Masz rację twierdząc, że będzie to całkowicie współczesny statek, a taki wątek o niezgodnościach z oryginałem, to już teraz można zakładać.
Będzie, jak znalazł. A nie mówiłem... będzie się wtedy najczęściej powtarzać.
Już sama wizualizacja daje do myślenia.

Re: Titanic II

: 2013-03-05, 21:25
autor: de Villars
Jezus Maria, właśnie wyczytałem, że będzie miał gruszkę dziobową. dobrze, że będzie pod wodą :P
A najśmieszniejsze, że już zapowiadają, że to będzie najbezpieczniejszy statek na świecie. Oby los znów nie zechciał zweryfikować takich przechwałek..
http://www.ekonomia24.pl/artykul/705493 ... -lata.html

Re: Titanic II

: 2013-03-07, 16:20
autor: polsteam
de Villars pisze:Jezus Maria, właśnie wyczytałem, że będzie miał gruszkę dziobową. dobrze, że będzie pod wodą :P
A najśmieszniejsze, że już zapowiadają, że to będzie najbezpieczniejszy statek na świecie. Oby los znów nie zechciał zweryfikować takich przechwałek..
http://www.ekonomia24.pl/artykul/705493 ... -lata.html

gruszka dziobowa wcale NIE MUSI się ujawniać w profilu statku

są gruszki na statkach z pionowymi, na pierwszy rzut oka tradycyjnie, archaicznie wyglądającymi stewami...

a gdzie tak wyczytałeś?...

bo rendering ze strony inwestora nie potwierdza, by tam była nawet taka niewidoczna w profilu gruszka...

Obrazek

Re: Titanic II

: 2013-03-07, 18:28
autor: crolick
http://bluestarline.com.au/?page_id=1607

Tu jest porównanie sylwetek TITANICA I i II

Re: Titanic II

: 2013-03-07, 20:47
autor: Peperon
crolick pisze:Tu jest porównanie sylwetek TITANICA I i II
Wychodzi na to, że poza ogólnym podobieństwem sylwetki będzie to całkiem inny statek.

Re: Titanic II

: 2013-03-08, 08:58
autor: Maciej3
Peperon pisze:
crolick pisze:Tu jest porównanie sylwetek TITANICA I i II
Wychodzi na to, że poza ogólnym podobieństwem sylwetki będzie to całkiem inny statek.
A czego się spodziewałeś? Pełnej historycznej zgodności z za małą ilością łodzi, konstrukcją nitowaną, zbyt niskimi grodziami itd?
A i jeszcze kabinami III klasy ;)

W radiu się naśmiewali, że już zgłosiło się tylu chętnych na podróż inauguracyjną, że jak wszyscy wlezą na niego, to tym razem zatonie nie od wejścia na górę lodową tylko z przeładowania.

Re: Titanic II

: 2013-03-08, 10:39
autor: Peperon
[quote="Maciej3A czego się spodziewałeś? Pełnej historycznej zgodności z za małą ilością łodzi, konstrukcją nitowaną, zbyt niskimi grodziami itd?
A i jeszcze kabinami III klasy ;)[/quote]
Nie same kabiny czynią Titanica. :lol:
Jeżeli ktoś ogłasza, że robi replikę to powinien trzymać się pewnych rzeczy.
Przesunięcie łodzi o dwa pokłady w dół nie uczyni go bezpieczniejszym, ale pozbawia miana repliki.
Również napęd parowy z maszynami tłokowymi byłby ekstrawagancją, ale kształty kadłuba mógłby utrzymać nawet z napędem motorowym.
Poza tym odnosiłem się do wyglądu zewnętrznego, a nie do technikaliów.

Podsumowując.
Niby replika będzie miała zbliżoną do Titanica dziobnicę, maszty przed i za nadbudówkami i cztery pochyłe kominy, z których część będzie atrapami. I to jest całe podobieństwo do Titanica.
Zaiste replika :hahaha:

Re: Titanic II

: 2013-03-08, 10:46
autor: Adam
Czy ktoś wierzył, że będzie to prawdziwa replika? Jeśli ma pływać zgodnie z dzisiejszymi przepisami to jest chyba oczywistym, że będzie to współczesny statek wycieczkowy o sylwetce nawiązującej do/stylizowanej na Titanica. Reszta to tylko i wyłącznie czysty marketing. W którym nie ma też niczego złego, bo wszak na nim od zawsze opierała się żegluga pasażerska, wszystkie chwyty mające przyciągnąć pasażerów są dozwolone.