Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

forum to dedykowane jest wszystkim jednostkom pływającym budowanym w celach cywilnych...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Krzysztof Kucharski

Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: Krzysztof Kucharski »

Bry!

Tak sobie czytam "branżowy portal", a w nim artykuł:
http://www.gospodarkamorska.pl/Rybolows ... domu-.html

I zatelepało mną okrutnie jedno zdanie, cytuję:
"– Niestety w Bałtyku czyha na nie wiele niebezpieczeństw. Mamy nadzieję, że poradzą sobie w naturalnym środowisku i życzymy im obfitego w ryby i spokojnego życia! Rehabilitacja i wypuszczanie fok mają na celu rekompensowanie strat, jakie ich bałtycka populacja ponosi wskutek nierozważnej działalności człowieka (m.in. zanieczyszczeń morza, rybołówstwa, presji turystycznej) – tłumaczy Jujka-Radziewicz."
Podkreślenie moje. O żesz [...] :bije:
oskarm
Posty: 1417
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: oskarm »

Krzysztofie, niestety to ta Pani ma rację. Rocznie w starych, pozostawionych lub zgubionych sieciach ginie około 700-800 fok na Bałtyku. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... ertka.html
Krzysztof Kucharski

Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: Krzysztof Kucharski »

oskarm pisze:Krzysztofie, niestety to ta Pani ma rację. Rocznie w starych, pozostawionych lub zgubionych sieciach ginie około 700-800 fok na Bałtyku. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... ertka.html
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą. Rybołówstwo nie jest przyczyną śmierci tych szkodników. Natomiast kłusownictwo, bałaganiarstwo, niechlujstwo - a i owszem.

http://www.dziennikbaltycki.pl/strefa-a ... ,13037719/
http://gdansk.naszemiasto.pl/artykul/fo ... id,tm.html
https://www.wykop.pl/link/4333825/martw ... a-szyjach/
oskarm
Posty: 1417
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: oskarm »

Stare sieci to się biorą od windsurfingowców... ;)
Krzysztof Kucharski pisze:tych szkodników
No tak betonowa pustynia to by było to! Tylko jak przełowili (a chcieli jeszcze zwiększenia limitów), to niech się nie dziwią. Może czas zacząć inwestować w zarybianie, tak jak to robi Polski Związek Wędkarski? A nie szukać jedynego rozwiązania w postaci wybicia naturalnej konkurencji?
Krzysztof Kucharski

Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: Krzysztof Kucharski »

Krzysztof Kucharski pisze:
tych szkodników
No tak betonowa pustynia to by było to!
To oczywiście Twoja opinia i szanuję ją, chociaż, prawdę mówiąc, wprawia mnie w zdziwienie graniczące z osłupieniem :o
Tylko jak przełowili (a chcieli jeszcze zwiększenia limitów), to niech się nie dziwią.
Oczywiście, masz na myśli połowy paszowców?
http://gajanet.pl/projekty/artykul---pa ... m-baltyku/
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 8,1,0.html
http://www.portalmorski.pl/rybolowstwo/ ... -z-baltyku

Szczególnie ostatni link jest smakowity - któż to siedzi obok kogoż, ach kogoż to? :lol:


Miłego wieczoru.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6373
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: Peperon »

Można mówić o różnych przyczynach śmierci fok, ale po takich wiadomościach to już Kałachy się przeładowują.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... ertka.html
Smierć foki w sieci kutra to jedno, ale wypatroszenie i puszczenie zwierzaka "wolno", to już bestialstwo. Ludziom robiącym takie rzeczy powinno się stosować prawo Hammurabiego, czyli dokładnie to samo.

Co do wielkości ryb i ich populacji, to powinno się wprowadzić moratorium na połowy na całym obszarze Morza Bałtyckiego i to na okres dwóch do pięciu lat. Później bezwzględnie go pilnować, a łamiących zakaz bezwzględnie karać.
Natomiast paszowce winny być całkowicie wyeliminowane z wód Bałtyku i innych akwenów.
Ale zapewne skończy się na marzeniach. :(
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Boruta
Posty: 702
Rejestracja: 2004-06-13, 22:09
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Kontakt:

Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: Boruta »

Krzysztof Kucharski pisze:tych szkodników.
Nie skomentuję, bo pewnie byś na mnie od razu doniósł.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
oskarm
Posty: 1417
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: oskarm »

Krzysztof Kucharski pisze:
Tylko jak przełowili (a chcieli jeszcze zwiększenia limitów), to niech się nie dziwią.
Oczywiście, masz na myśli połowy paszowców?
http://gajanet.pl/projekty/artykul---pa ... m-baltyku/
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 8,1,0.html
http://www.portalmorski.pl/rybolowstwo/ ... -z-baltyku

Szczególnie ostatni link jest smakowity - któż to siedzi obok kogoż, ach kogoż to? :lol:
Limity są przyznawane na kraj. Jeśli paszowców nikt nie kontroluje, to czas to zacząć robić. Z drugiej strony nasi rybacy protestowali jeszcze 2 lata temu przeciwko zmniejszaniu limitów: http://szczecin.tvp.pl/23652871/rybacy- ... ko-limitom
Krzysztof Kucharski

Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: Krzysztof Kucharski »

Boruta pisze:
Krzysztof Kucharski pisze:tych szkodników.
Nie skomentuję, bo pewnie byś na mnie od razu doniósł.
Czy możesz rozwinąć swoją myśl?
Krzysztof Kucharski

Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: Krzysztof Kucharski »

oskarm pisze:
Krzysztof Kucharski pisze:
Tylko jak przełowili (a chcieli jeszcze zwiększenia limitów), to niech się nie dziwią.
Oczywiście, masz na myśli połowy paszowców?
http://gajanet.pl/projekty/artykul---pa ... m-baltyku/
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 8,1,0.html
http://www.portalmorski.pl/rybolowstwo/ ... -z-baltyku

Szczególnie ostatni link jest smakowity - któż to siedzi obok kogoż, ach kogoż to? :lol:
Limity są przyznawane na kraj. Jeśli paszowców nikt nie kontroluje, to czas to zacząć robić. Z drugiej strony nasi rybacy protestowali jeszcze 2 lata temu przeciwko zmniejszaniu limitów: http://szczecin.tvp.pl/23652871/rybacy- ... ko-limitom
Paszowce - paszowcami, ale mamy jeszcze taki "kfiatek", jak "połowy" z wykorzystaniem prądu elektrycznego:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/unia ... ktrycznego
http://www.gospodarkamorska.pl/Rybolows ... ciwni.html
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/francj ... em/gj83h6j
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/111 ... ciwni.html

Przecież takie postępowanie prowadzi wręcz do wysterylizowania całych obszarów morskich!
I to własnie "paszowce" oraz przemysłowe połowy z wykorzystaniem prądu elektrycznego spustoszyły pobliskie morza, nie tylko Bałtyk, ale i Północne, i Śródziemne.
W podanym przeze mnie wcześniej linku podawane są wielkości obrazujące skale problemu:

Cytuję Panią z GreenPeace, a więc osobę z definicji wiarygodną:
"- Dotychczasowa polityka doprowadziła do przełowienia ponad połowy europejskich stad i do nadmiernej rozbudowy flot unijnych, szczególnie francuskich i hiszpańskich - wylicza Magdalena Figura z Greenpeace Polska. - Zdaniem przedstawicieli środowisk rybackich 30 lat funkcjonowania Wspólnej Polityki Rybackiej spowodowało poważne zmniejszenie liczebności populacji ryb, degradację ekosystemów i wyrządziło istotne szkody gatunkom morskim i ich siedliskom. Czterdzieści siedem procent oszacowanych stad ryb Oceanu Atlantyckiego i 80 procent w Morzu Śródziemnym to stada przełowione, podobnie jak pięć z siedmiu zbadanych stad w Morzu Bałtyckim. Pierwsze efekty tej rabunkowej polityki już mamy. Chodzi o kłopoty z chudym dorszem. Jak nie zmienimy systemu, to problemy tylko się pogłębią. "
oskarm
Posty: 1417
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: oskarm »

Czyli się zgadzamy, ze głównym problemem są zbyt wysokie limity i/lub ich nie przestrzeganie +> w konsekwencji przełowienie a nie foki.
Krzysztof Kucharski

Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: Krzysztof Kucharski »

https://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/unia-e ... 80152.html

cytaty:

"W opublikowanym we wtorek komunikacie resort podkreślił, że porozumienie "nie uwzględniło podstawowych działań na rzecz ochrony zasobów gatunków Morza Bałtyckiego". "Zaproponowano większe niż zalecane przez Międzynarodową Radę Badań Morza (ICES) kwoty połowowe dorsza. Podwyższono całkowite dopuszczalne połowy (TAC) gatunków ryb pelagicznych, które przyczyniają się do zwiększania połowów paszowych, a tym samym zaburzają łańcuch pokarmowy dorsza bałtyckiego" - tłumaczy ministerstwo."

"W przypadku podejścia do połowów na Bałtyku Polsce jest bliżej do ekologów niż do krajów zachodnich, które - chcąc chronić swój przemysł rybacki - nie godzą się na ograniczenie połowów. - Krótkoterminowa decyzja ministrów, żeby kontynuować przeławianie, jest nieodpowiedzialna i trudna do zrozumienia - oświadczył we wtorek dyrektor organizacji Oceana Europe."

"Rada UE nie zgodziła się na postulowany przez Komisję zakaz połowów przemysłowych i rekreacyjnych węgorza. Powodem propozycji zaostrzenia regulacji jest utrzymujący się od niemal 20 lat krytyczny stan tego gatunku. Pomimo działań ochronnych, prowadzonych przez Komisję od 2007 r., liczebności węgorza w Bałtyku nie udało się odbudować. Za taką propozycją była tylko Szwecja; reszta państw członkowskich była przeciw; Polska również, bo węgorza poławiają drobniejsi, przybrzeżni rybacy.
"

EDYTA:

http://biznes.interia.pl/wiadomosci/new ... 40401,4199

cytat:

"Decyzję podjęli unijni ministrowie do spraw rybołówstwa po ponad 20-godzinnych, całonocnych negocjacjach w Luksemburgu. Polska krytykuje ustalenia, bo uważa, że nie pomogą one w odbudowie populacji dorszy w Bałtyku, która jest w katastrofalnym stanie."

"Propozycja, która została przyjęta absolutnie nas nie satysfakcjonuje. Przede wszystkim nie zabezpiecza przyszłości i rozwoju gatunków na Morzu Bałtyckim. Dziwię się tym decyzjom, przy tak fatalnej kondycji Bałtyku, przy złym stanie zasobów, przy tak chudym i niedożywionym dorszu, w ten sposób realizowanie polityki nie będzie służyło odbudowie Bałtyku - powiedział Polskiemu Radiu minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk."

"Uzgodniono, że połowy dorszy na wschodnim Bałtyku, gdzie łowią głównie polscy rybacy, w przyszłym roku zostaną ograniczone tylko o 8 procent w porównaniu z obecnymi limitami. Komisja proponowała redukcję o 28 procent, co popierała Polska. Domagała się też wprowadzenia dwumiesięcznego okresu ochronnego tarlisk, ale nie było na to zgody większości krajów. Ponadto ustalono, że połowy śledzi zostaną zwiększone o 20 procent. Polska uważała, że też powinny być one ograniczone.

- Skoro mamy spadek połowów dorszy, które muszą mieć pożywienie, nie może za tym iść wzrost połowów śledzi - dodał minister. Z ustaleń Polskiego Radia wynika, że oprócz naszego kraju ustaleniom sprzeciwiły się Litwa, Łotwa, Dania, a poważne zastrzeżenia zgłosiły także Niemcy."
oskarm
Posty: 1417
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: oskarm »

Cale szczescie, ze chociaz nasz rzad ma trzezwiejsze podejscie co do limitow.
Adam
Posty: 1734
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: Adam »

Peperon pisze:Można mówić o różnych przyczynach śmierci fok, ale po takich wiadomościach to już Kałachy się przeładowują.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... ertka.html
Smierć foki w sieci kutra to jedno, ale wypatroszenie i puszczenie zwierzaka "wolno", to już bestialstwo. Ludziom robiącym takie rzeczy powinno się stosować prawo Hammurabiego, czyli dokładnie to samo.
Na podstawie praktyki i bliższych kontaktów z rybakami mogę spróbować to wyjaśnić - foka przyławia się przypadkowo i ginie w sieci rybackiej. Rzecz przykra i dość częsta w Bałtyku (nie tak częsta jak sądzą niektórzy i nie tak rzadka jak sądzą "ci drudzy"). Rybak wyciąga to na pokład i co dalej? Na łodzi mieć mu tego nie wolno, bo to jednak padlina, a on tam ma żywność (ryby przeznaczone do spożycia). Więc należy ją wyrzucić za burtę. Normalnie będzie pływała i w końcu znajdzie się na plaży, więc naturalną rzeczą jest przecięcie brzucha, czy obciążenie truchła, żeby zatonęło. Jak widać nie jest to skuteczne, bo padlina i tak trafia na brzeg. Bardziej niepokojąca jest za z rozwalonym łbem, tak robi się tylko po to, żeby fokę zabić. Wszyscy krążą w koło tematu, nikt nie chce nikogo oskarżyć, bo sprawa delikatna, ale przypuszczam, że większość śladów "działalności człowieka" widocznych na padlinie foczej do rzeczy wykonane już na martwych fokach, zresztą jak tu złapać żywą? Czasem w sieciach trafi się i żywa, ale praktycznie wszystkie są już martwe. Z drugiej strony, foka w morzu to jak wilk na hali, użytkownicy tych terenów do tych zwierzaków miłością nie pałają, więc raczej radują się gdy coś im się przytrafia (jest publiczną tajemnicą, że i wilków w Polsce sporo ginie "po cichu"). Oczywiście nikogo to nie usprawiedliwia, prawo jest jasne w tej sprawie, ale też warto spojrzeć na to szerzej.
Krzysztof Kucharski

Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: Krzysztof Kucharski »

Dzień dobry

Cytowanie "Wiodących, branżowych portali" to taki sobie pomysł, ale tym razem uważam, że trzeba zrobić wyjątek:
http://www.portalmorski.pl/rybolowstwo/ ... ych-pradem
cyt. "Obecnie wszystkie podpisane w proteście organizacje podważają legalność tych finansowych transferów z trzech głównych powodów:
Połowy prądem rozprzestrzeniły się pod pretekstem „badań naukowych”, które nigdy nie zostały zrealizowane.
Rozporządzenia unijne stanowiące podstawę alokacji publicznych środków wyraźnie stanowią, że przyznane dotacje nie mogą skutkować wzrostem nakładu połowowego, a do tego właśnie prowadzą połowy prądem.
Ponadto prawo UE wymaga, aby wartość połowów uzyskanych w wyniku komercyjnych , w ramach badań naukowych została zwrócona do publicznego budżetu w celu uniknięcia generowania nienależnych zysków z badań naukowych.
Połowy prądem zostały zakazane w Europie w 1998 roku, podobnie jak inne niszczące metody połowowe, takie jak stosowanie materiałów wybuchowych i trujących substancji, ale zostały ponownie dopuszczone w wyniku arbitralnej propozycji Komisji Europejskiej z 2006 roku, aby zrobić wyjątek dla połowów prądem w ramach derogacji. Decyzja ta przeszła mimo jednoznacznie przeciwnej opinii naukowców skierowanej do Komisji. Od chwili wydania tej wątpliwej decyzji, na której skorzystał wyłącznie bliski bankructwa holenderski sektor połowów włokami rozprzowymi (zelektryfikowanymi), połowy prądem zostały w Holandii rozwinięte na komercyjną skalę, znaczenie wykraczając poza ramy regulacyjne."
Krzysztof Kucharski

Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."

Post autor: Krzysztof Kucharski »

Dzień dobry

Kolejna dobra wiadomość w sprawie tzw. "połowów przemysłowych", w moim rozumieniu - objawu gospodarki rabunkowej czy wręcz wielkoprzemysłowego kłusownictwa:
http://www.portalmorski.pl/rybolowstwo/ ... wom-pradem
ODPOWIEDZ