Strona 25 z 58

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-03-25, 21:45
autor: wpk
Peperon pisze:
Maciej3 pisze: I rysunki dodane jako jpgi. ;)
Jpgi balboa? ;)

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-03-25, 21:47
autor: Maciej3
Suplement nie ma sensu. To jest zmiana całej książki - czasem niewielka ale jednak.
Chodzi mi raczej po głowie jakaś forma wersji elektronicznej. Sam wolę formę elektroniczną - dzięki temu bibliotekę mogę mieć ze sobą, do tego wolę czytać z ekranu niż kartki a innych zmuszam do oldskulowej papierowej wersji. Pomyślimy.
Jpgi balboa? ;)
U mnie coś miłośnika biosmarka? niedoczekanie :-x

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-03-25, 21:52
autor: wpk
Maciej3 pisze:wolę czytać z ekranu niż kartki
Serio? No toś mnie zaskoczył.

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-03-25, 23:19
autor: Maciej3
Całkowicie serio. Zwłaszcza jeśli tekst jest tekstem a nie obrazkiem. Wyszukiwanie powiększanie w razie potrzeby. Dla mnie wygodniejsze zdecydowanie. Czytanie też.
Czego efekt czasem widać. No. Rysunki na ekranie są o wiele lepsze. Metoda prób i błędów dochodzę do akceptowalnej po wydruku formy. Wcale to nie oczywiste bo drukarka laserowa czy atramentowa daje nieco inny wydruk niż drukarnia i czasem się dziwię efektem końcowym.
Cóż człek sie uczy.


Ale znam dużo osób co nie mogą z ekranu. Parę nawet musi sobie druknac żeby tekst sprawdzić bo z ekranu nie widzą. Niezależnie od wielkości ekranu.

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-03-25, 23:26
autor: wpk
No OK...
Też mam czytnik i kilka publikacji w formie elektronicznej, i pecet, i notebook. I często czytam z ekranu.
Ale co innego czytać gotową publikację, a co innego źródła w trakcie pracy. Tym bardziej, ze często są to nieedytowalne tekstowo skany.
A przynajmniej tak mi się wydawało...

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-03-26, 07:07
autor: Maciej3
Wiesz, taki jestem dziwny, że potrafię świeżo zakupioną książkę zeskanować i czytać z ekranu. Wygodniej.
Zwłaszcza jak jest skan w dobrej rozdzielczości a tam jest jakiś rysunek z bardzo drobnymi opisami - bo wygląda jakby go składacze tekstu zmniejszyli ze 2 do 4 razy żeby się na stronie zmieścił.
A nawet bez tego wolę ekran. Cóż róże bywają przypadłości ;)

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-03-29, 18:01
autor: jogi balboa
Zauważyłem że nie zamieściłeś na końcu cz.5 opisu amerykańskich czternastocalówek. Wydaje mi się że w głównym tekście niewystarczająco je zjechałeś przez co czuję pewien niedosyt.

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-03-29, 18:12
autor: Maciej3
Faktycznie.
Przeoczenie - miały być.
Na usprawiedliwienie tylko mogę dodać, że o ich wadach już pisałem w paru miejscach w różnych tomach. Można by się bronić, że nie było sensu się powtarzać, ale tak naprawdę zapomniałem... Sorry.

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-03-29, 20:59
autor: Maciej3
Chym, przeoczenie tym większe, że w jednej z wersji pośrednich opis jak najbardziej był. I to dość zjadliwy. Nie wiem co się stało, że się skasowało. :(

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-03-30, 10:43
autor: Speedy
Maciej3 pisze: A nawet bez tego wolę ekran. Cóż róże bywają przypadłości ;)
O to to, to się z Maciejem3 solidaryzuję. Też wolę czytać na urządzeniach elektronicznych, czy to przenośnych, czy to na monitorze komputera stacjonarnego. Dodam że jestem już w tym wieku, gdy do czytania miewa się za krótkie ręce :D bo nie ten, bo nie ten już wzrok... :) A w elektronicznej publikacji można bez trudu zwiększyć czcionkę, kontrast, powiększyć rysunek itp.

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-04-01, 13:48
autor: de Villars
Ja bym poruszył jeszcze kwestię "komitetu pytań powojennych" i jego wniosków. Napisałeś, że rozważano szczegółowo koncepcje okrętu uzbrojonego w "działo paryskie" albo działo kal. 610 mm. Zwłaszcza ta pierwsza informacja mnie szokuje, i nie mogę sobie tego wyobrazić. Jeśli chodzi o niemieckie działo paryskie - czyli nadarmatę kal. 210 mm o długości lufy 28 m, to ani ani sposobu montażu na okręcie, ani koncepcji użycia w walce na morzu jakoś nie mogę sobie zwizualizować. działo 610 mm też intryguje, choc to jakoś prędzej można sobie wyobrazić. W książce nie było na to wszystko miejsca, ale tu można o tym dyskutować bez ograniczeń ;)

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-04-01, 14:55
autor: Maciej3
Żeby była jasność - w żaden sposób nie rozważano sposobu montowania działa na okręcie.
Rozważano jakie korzyści przyniesie zastosowanie takiego działa na okręcie. Problem jak je zamontować w praktyce komitetu nie obchodził - zwłaszcza, że uznano iż nie ma to sensu. Podobnie jak działo 600+.
Ale za i przeciw rozważano jak najbardziej.

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-04-06, 10:18
autor: cochise
Maciej3 pisze:.... a do tomu 6 już dobre 150-200 stron jest, więc.....
Mniód na moje uszy... już się zacząłem nawet ślinić...

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-04-06, 21:51
autor: Maciej3
To jeszcze się trochę poślinisz...
Uparłem się, że zmodyfikuję tom 1. Po co nie wiem - jak koledzy słusznie zauważyli i tak nikt tego gówna nie kupi, ale uparłem się.
W trakcie prac zakres bardzo się zwiększył, więc jestem zagrzebany.
W pracy orzekli, że jestem niezbędnie potrzebny i niezastępowalny więc roboty mam 3x tyle co zwykle ( nie muszę dodawać, że za te same albo i mniejsze pieniądze ), także można zapomnieć o jakichkolwiek postępach w dziedzinie tomu 6.
Przecież mówiłem, że go nie będzie, więc warto dotrzymywać danego słowa. :cfaniak:

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-04-06, 21:58
autor: Peperon
No nie przesadzaj...
W tomie nr 5 kilka razy dawałeś do zrozumienia, że kolejne wątki będą kontynuowane w następnych tomach. A teraz dajesz tyły.
Bardzo, ale to bardzo delikatnie powiem tyle, że to bardzo nieładnie... Czekam na kolejny tom (i to niejeden), a poprawki jako suplement do całości...
Jakby nie patrzeć, nie pozostaje Ci nic innego, jak pisanie kolejnych tomów. Fani na Forum czekają... :diabel:

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2020-04-06, 22:05
autor: wpk
Maciej3 pisze:i tak nikt tego (…) nie kupi
Deklaruję bycie co najmniej wyjątkiem potwierdzającym regułę, byleś dodając nie skasował pewnych rzeczy, np. "W części podwodnej, zachowano jednak tradycyjne umieszczenie śrub i sterów na rufie, stąd brak pełnej symetrii okrętu w tym zakresie."
Bo za to Cię kocham. :)