Re: Grom jak Borowiak
: 2018-11-22, 07:01
Wszystkiego Dobrego i takiej samej werwy i zadziorności
Nie wiem kim Pan jest, i w sumie mam to w głębokim poważaniu, czyt - mało mnie to obchodzi,U1 pisze:"bełkot" - wg fdt całkowicie neutralne emocjonalnie i znaczeniowo słowo oznaczające poglądy wypowiadane przez dyskutantów kwestionujacych wolę walki i odwagę Kłoczkowskiego?fdt pisze:A jaki jest cel prowadzenia dyskusji na temat bomb głębinowych? Znowu wracamy do bełkotu o tym że Kłoczkowski był patologicznym tchórzem?
"patologiczny tchórz" - wg. fdt to oficer uciekający z wyznaczonego sektora przez nieistniejacymi bombami (w odróżnieniu od "bezprzymiotnikowego", zwykłego tchórze, który ucieka przed realnym bombardowaniem)?
"Musi" być zrehabilitowany?Grom pisze:... skrzywdzili tego człowieka, właśnie dlatego Kłoczkowski musi być zrehabilitwany,
Są. Stare wystarczająco - winy nie udowodniono. To wystarcza by podważyć werdykt. Sąd musi mieć niepodważalne dowody na winę, a takich nie posiadał. Co prawda nie mam czasu zagłębiać się w zakamarki prawa i tym się zajmować, ale to oczywiście na chwilę obecną od kilku lat. A i czas w nacjonalistycznej upartyjnionej Polsce nieodpowiedni po temu.
Też to przerabialiśmy - słabo to wygląda kiedy oficer marynarki nie potrafi rozróżnić nazwę portu macierzystego od nazwy statku! Ba mało tego myli się czy to jest Bremen czy Bergen - zalatuje zmyślaniem! Tym bardziej, skoro jeden patrzył przez peryskop to w jaki sposób drugi oficer wie co tam jest? No i kwestia prawa międzynarodowego oraz bezpośredniej bliskości niemieckich samolotów!
Dokładnie tak by zrobili - jak Rio de Janeiro! Tylko lotnisko było o rzut beretem, a nie jak w okolicach Norwegii bardzo daleko od miejsca ataku
To miałby samoloty na karku w przeciągu godziny!
Damy radę! Przyrzekłem dzieciom Kłocza, że doprowadzę tą sprawę do końca! Mimo, że nie mam czasu się tym wszystkim zajmować!
To wystarczająco dużo by zapędzić okręt podwodny w zanurzenie i trzymać go tam tak długo, aż nadejdą posiłki - a i to zakładając, że wyszkoleni niemieccy piloci nie zamieniliby Orła na wrak już w pierwszym ataku
Drogi Panie - wschodnia granica sektora Orła - Bursterorttom pisze: ↑2021-01-03, 15:23 Tak, ale po jakim czasie? Nie od razu znaleźliby się nad nim, i nie od razu przybyłyby okręty. Już godzina po zanurzeniu alarmowym wystarczy, by mocno zmienić położenie, a okręt nie musi się wynurzać wiele godzin. Pod Norwegią niemieckie jednostki nawodne i samoloty próbowały upolować Orła będąc od razu na miejscu i co? - nie dostały go.