Po imprezie wyślę Ci prezentację. Dobrze?crolick pisze: Można gdzieś przeczytać/zobaczyć Twoje wnioski co do modernizacji WICHRÓW?
Nie znalazłem kto i gdzie o mnie o to pytał. Na jakimś forum. Obiecałem, że odpowiem, więc odpowiadam. Chodzi o zegary zainstalowane na maskach rufowych dział na naszych kontrtorpedowcach.
To skróty z mojej nowej książki:
Potrzeba taka narodziła się w wyniku stosowania taktyki liniowej w czasach gdy żagle zastąpiły dymiące kominy. Zegary wymyślili i zastosowali po raz pierwszy Brytyjczycy i podczas I wojny światowej powszechnie je stosowali.
Zazwyczaj na masztach wielkich okrętów na dziobie i rufie mocowali ogromne zegary z białą tarczą z czarnymi numerami od 0-9 oraz dwie wskazówki. Czyli wskazania widział tylko okręt idący w szyku liniowym przed lub za jednostką sygnalizującą. Ponieważ mniejsze jednostki miały problem z pomieszczeniem wielkich tarcz sygnalizacyjnych uznano, że dobrym miejscem są na nich boki masek dział, gdyż działa i tak podczas akcji bojowej zwrócone są w kierunku przeciwnika, czyli zazwyczaj w poprzek do kierunku ruchu (zgodnie z taktyką liniową).
Ze wskazówek: krótka miała kolor niebieski z błyskotką na jej zakończeniu (tzw. brylantem, choć do klejnotu było jej daleko). Długa wskazówka była koloru czerwonego z kołem na końcu. Jedna wskazówka wskazywała odległość do wroga w tysiącach jardów, a druga w setkach. Więc jeśli obie wskazówki były na 3, wtedy dystans wynosi 13.300 jardów, gdyż 0 na tarczy oznacza 10.000 jardów.
Stosowanie zegarów na początku II wojny światowej było już anachronizmem.
:!!