Marmik pisze:Tu nie chodzi o podobanie się...
Sęk w tym, że chodzi... Świadomie lub nie, ale tak przedstawiłeś sprawę - najpierw napisałeś, że "motorówki" są fajne, a następnie "dorobiłeś" dla nich zadania. Tak samo postąpi "gestor", który według własnego "widzimisię" stwierdzi, że akurat takie jednostki są fajne i będzie przekonywał do ich zakupu. A niby jak "urodziły się" Miecznik i Czapla?
Jednostki typu Skrunda mają swoje wady i ograniczenia, ale jakie ich nie mają? W zasadzie każde rozwiązanie techniczne jest kompromisem, a sztuką jest dokonać wyboru takiego, które w sposób optymalny (co nie znaczy, że idealny) wypełni zidentyfikowane potrzeby. Dlatego najpierw należy określić "do czego" mają służyć "narzędzia", a dopiero potem porównywać i wskazywać, które jest "lepsze". W odwrotnej kolejności podświadomie zaczynamy bronić tego "lepszego" i uzasadniać dokonany wybór. Bo przecież nie mogliśmy się pomylić.
Problem leży więc w tym, żeby jasno i klarownie określić
priorytetowe zadania i zdolności, które powinny posiadać siły morskie. I na ten temat powinna trwać prawdziwa dyskusja. Nie wystarczy napisać, że to jest "w interesie RP", że "inaczej nic nie będzie", po czym wypisać katalog zadań i powiedzieć, że są ważne i możliwe do wykonania. Trzeba jeszcze uzasadnić,
dlaczego akurat te są ważniejsze od innych. Inaczej nikogo nie przekonamy. Takiej dyskusji w zasadzie nigdy u nas nie było i mamy tego efekty. Co prawda SKBM próbuje określić zadania i zdolności sił morskich RP, ale dalej w przekonaniu, że "da się wszystko".