JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Szanując Kolegi działania na wielu polach przybliżania różnych perełek naszej MW trzeba jednak chyba wyraźnie rozgraniczyć dwie bardzo różne płaszczyzny. Pierwsza to pamięć o dawnej marynarce, przypominanie o jej dziejach i przybliżanie wysiłku tysięcy ludzi, którzy często bez tego pogrążą się w zupełnym zapomnieniu... Druga to możliwość czynnego działania, wykraczającego poza historię a ukierunkowanego w przyszłość i rozwój tej tak przez nas lubianej dziedziny Bellony...
Na pierwszym polu co do zasady powinno być łatwiej, choć znając taki a nie inny sposób patrzenia naszej nacji na dzieje przodków też wcale nie jest tak łatwo jakby się chciało. Na drugim następuje przedziwne zderzenie kilku różnych światów, które niestety prowadzi do wniosków, że nasz rodzimy sposób zarządzania jest delikatnie mówiąc dziwny
Jeżeli Koledze chodzi o to, że narzekamy proszę mieć na względzie, że dotyczy to raczej tego, że chcielibyśmy aby nasza flota rozwijała się - nawet i ze swoją dziwaczną - właściwą dla każdej przecież marynarki specyfiką ale szła do przodu... W zamian niestety od ponad dwóch dekad mamy co mamy - do tego jeszcze tak medialnie podane, że nawet gdy coś się dzieje to tak jakby nic się nie działo. Gdy więc z punktu widzenia zawiedzonego totalnie w swoich nadziejach pasjonata MW zaczyna się jawić jak jakieś przedziwne studium nieumiałkości to dziwi się kolega, że sie po prostu nie chce takiej struktury wspierać czy promować?
Kolega jakby ma o tyle łatwiej, że promuje historyczne aspekty gdzie temat mało kogo interesuje i mało kto o nim wie. Pytanie jednak czy np. nie raziło nigdy kolegi takie "pańskie" przejaskrawienie w sporej części ujmowania tematu, gdzie "wodzowie" to właściwie sedno sprawy a marynarze to jakieś tam tło co najwyżej wzbogacone o jakieś tam niby patriotyczne postawy... Nie brakuje koledze sposobu ujmowania roli marynarza jak w egzotycvznej Australii gdzie marynarz jest na pierwszym miejscu i wcale nie dzieli go morze prawdziwe od będącego przecież tylko człowiekiem oficjera? U nas to chyba wciąż mentalnie nie do przejścia jest... Mnie PMW ze swoją koncepcją i wizerunkiem tak już zmęczyła, że używając terminologii sportowej przestałem jej "kibicować" i jej los jest mi najzupełniej obojętny...
Na pierwszym polu co do zasady powinno być łatwiej, choć znając taki a nie inny sposób patrzenia naszej nacji na dzieje przodków też wcale nie jest tak łatwo jakby się chciało. Na drugim następuje przedziwne zderzenie kilku różnych światów, które niestety prowadzi do wniosków, że nasz rodzimy sposób zarządzania jest delikatnie mówiąc dziwny
Jeżeli Koledze chodzi o to, że narzekamy proszę mieć na względzie, że dotyczy to raczej tego, że chcielibyśmy aby nasza flota rozwijała się - nawet i ze swoją dziwaczną - właściwą dla każdej przecież marynarki specyfiką ale szła do przodu... W zamian niestety od ponad dwóch dekad mamy co mamy - do tego jeszcze tak medialnie podane, że nawet gdy coś się dzieje to tak jakby nic się nie działo. Gdy więc z punktu widzenia zawiedzonego totalnie w swoich nadziejach pasjonata MW zaczyna się jawić jak jakieś przedziwne studium nieumiałkości to dziwi się kolega, że sie po prostu nie chce takiej struktury wspierać czy promować?
Kolega jakby ma o tyle łatwiej, że promuje historyczne aspekty gdzie temat mało kogo interesuje i mało kto o nim wie. Pytanie jednak czy np. nie raziło nigdy kolegi takie "pańskie" przejaskrawienie w sporej części ujmowania tematu, gdzie "wodzowie" to właściwie sedno sprawy a marynarze to jakieś tam tło co najwyżej wzbogacone o jakieś tam niby patriotyczne postawy... Nie brakuje koledze sposobu ujmowania roli marynarza jak w egzotycvznej Australii gdzie marynarz jest na pierwszym miejscu i wcale nie dzieli go morze prawdziwe od będącego przecież tylko człowiekiem oficjera? U nas to chyba wciąż mentalnie nie do przejścia jest... Mnie PMW ze swoją koncepcją i wizerunkiem tak już zmęczyła, że używając terminologii sportowej przestałem jej "kibicować" i jej los jest mi najzupełniej obojętny...
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Dużo do myślenia.
http://www.defence24.pl/395288,pokaz-dy ... ocji-floty
Ktoś mógłby skomentować ten pokaz ?
http://www.defence24.pl/395288,pokaz-dy ... ocji-floty
Ktoś mógłby skomentować ten pokaz ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
W jednym zdaniu? Tak to jest jak się robi "paradę" czy pokaz z marszu czy po jednej próbie... zazwyczaj wychodzi kicha bo wyjść musi - szczególnie gdy nie ma czasu ani możliwości opracowania punktów widokowych i dopasowania imprezy pod kątem maksymalnej atrakcyjności wizualno-dzwiękowej...
Takie są skutki improwizacji w organizacji widowiska w takiej skali. Niestety u nas to swoista tradycja jest - co prawda nie na polu morskim ale jednak parad pod koniec XVIII wieku warszawskie "defilady" były swoistą atrakcją w Europie z uwagi na niedopracowany "plan" oraz niezwykle efektowne upadki czy mieszanie się szyków defilujących oddziałów... Najlepiej ponoć z koni spadała elta elit czyli Kawaleria Narodowa Ponoć wiedząc wcześniej warto było dla takiego "widowiska" nawet 3 tygodnie podróżować...
Takie są skutki improwizacji w organizacji widowiska w takiej skali. Niestety u nas to swoista tradycja jest - co prawda nie na polu morskim ale jednak parad pod koniec XVIII wieku warszawskie "defilady" były swoistą atrakcją w Europie z uwagi na niedopracowany "plan" oraz niezwykle efektowne upadki czy mieszanie się szyków defilujących oddziałów... Najlepiej ponoć z koni spadała elta elit czyli Kawaleria Narodowa Ponoć wiedząc wcześniej warto było dla takiego "widowiska" nawet 3 tygodnie podróżować...
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Również byłem obecny na pokazie. Tradycyjna relacja
http://odwaszegofotokorespondenta.blogs ... pokaz.html
Oczywiście rozumiem przepisy bezpieczeństwa jakimi musi się kierować MW RP. W najnowszej historii mamy przykłady jak kończyło się odejście od przepisów. Niemniej faktycznie pokaz był dość słaby. Piszę to jako osoba u której wywołuje emocje jak widzi motorówkę M-22. Dla przeciętnego widza ten pokaz nie był atrakcyjny
- pożar na Kaszubie zbyt daleko i bez żadnych efektów wizualnych w postaci dymu
- brak komentatora
- brak sił specjalnych (w poniedziałek były i to na komercyjnej imprezie jaką było Balt Military Expo http://odwaszegofotokorespondenta.blogs ... ziaan.html)
- mała ilość jednostek pływających. Wiem, że szkolenia i remonty, ale pokaz Kaszuba i H-8 to lekko zbyt mało
- Mi-14 mógłby bliżej podlecieć i wykonać pokaz. Pamiętam, że w 2013 roku miałem dużo wody morskiej na aparacie dzięki przelotowi PS.
Zawsze mnie zastanawia czy nie da się zorganizować jakiegoś małego desantu na plażę w wykonaniu okrętów 8. FOW i sił Niebieskich Beretów.
Z marketingowego punktu widzenia ten pokaz był bardzo słaby i udowodnił zwykłym januszom, że MW RP to PMW czyli Pływające Muzeum Wraków i nie warto inwestować w ten rodzaj sił zbrojnych.
http://odwaszegofotokorespondenta.blogs ... pokaz.html
Oczywiście rozumiem przepisy bezpieczeństwa jakimi musi się kierować MW RP. W najnowszej historii mamy przykłady jak kończyło się odejście od przepisów. Niemniej faktycznie pokaz był dość słaby. Piszę to jako osoba u której wywołuje emocje jak widzi motorówkę M-22. Dla przeciętnego widza ten pokaz nie był atrakcyjny
- pożar na Kaszubie zbyt daleko i bez żadnych efektów wizualnych w postaci dymu
- brak komentatora
- brak sił specjalnych (w poniedziałek były i to na komercyjnej imprezie jaką było Balt Military Expo http://odwaszegofotokorespondenta.blogs ... ziaan.html)
- mała ilość jednostek pływających. Wiem, że szkolenia i remonty, ale pokaz Kaszuba i H-8 to lekko zbyt mało
- Mi-14 mógłby bliżej podlecieć i wykonać pokaz. Pamiętam, że w 2013 roku miałem dużo wody morskiej na aparacie dzięki przelotowi PS.
Zawsze mnie zastanawia czy nie da się zorganizować jakiegoś małego desantu na plażę w wykonaniu okrętów 8. FOW i sił Niebieskich Beretów.
Z marketingowego punktu widzenia ten pokaz był bardzo słaby i udowodnił zwykłym januszom, że MW RP to PMW czyli Pływające Muzeum Wraków i nie warto inwestować w ten rodzaj sił zbrojnych.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Przepraszam kolegów, bo troszkę przemawiało prze zemnie rozgoryczenie. Jak się tak zastanawiałem to wyszło mi, że można w tym temacie :
- rozważać teoretycznie jak powinna wyglądać promocja PMW
- oceniać to co robią w tym względzie nasze władze
- nie oglądać się na nic i na nikogo i samemu robić cokolwiek.
Osobiście wybrałem tę 3 drogę. Nie jest łatwo, uderzam od drzwi do drzwi. Wcale nie jest łatwiej robić coś na temat jaki ni jest zupełnie znany. Nawet nie macie pojęcia jakiej ekwilibrystyki trzeba aby wykazać związki FP z Dobczycami pod Krakowem i brać udział w programie Unijnym Działaj Lokalnie poświęconym lokalnym tradycjom. Ale się udało i jestem szczęśliwy. Potwornie się boję, że przyjdzie mało osób i że mi się więcej nie uda, ale jakiś kamyczek promocyjny uczyniłem. Wiem też że wielu z was sie stara. Jedni robią zdjęcia, inni piszą artykułu i jest dobrze. Nie ma co się zrażać bo to jest istotą promocji PMW a nie to co sobie wymyślą oficjale i co jest dostosowane do ich aktualnych potrzeb.
Jeśli nie możecie przyjechać, to doskonale to rozumiem. Ale znajdzie minutę czasu i wejdzie na stronę biblioteki
http://www.biblioteka.dobczyce.pl/
albo na FB
https://www.facebook.com/biblioteka.dobczyce/
I napiszcie słowo o tym, że popieracie idee. Niech widzą że jest odzew z całej Polski może to coś da. Może mi będzie łatwiej na przyszłość. To nic nie kosztuje i nie mam z tego żadnych korzyści, poza pewną satysfakcją moją i władz mojego miasta. Być może jakoś to zaprocentuje w promocji PMW.
Jacek
- rozważać teoretycznie jak powinna wyglądać promocja PMW
- oceniać to co robią w tym względzie nasze władze
- nie oglądać się na nic i na nikogo i samemu robić cokolwiek.
Osobiście wybrałem tę 3 drogę. Nie jest łatwo, uderzam od drzwi do drzwi. Wcale nie jest łatwiej robić coś na temat jaki ni jest zupełnie znany. Nawet nie macie pojęcia jakiej ekwilibrystyki trzeba aby wykazać związki FP z Dobczycami pod Krakowem i brać udział w programie Unijnym Działaj Lokalnie poświęconym lokalnym tradycjom. Ale się udało i jestem szczęśliwy. Potwornie się boję, że przyjdzie mało osób i że mi się więcej nie uda, ale jakiś kamyczek promocyjny uczyniłem. Wiem też że wielu z was sie stara. Jedni robią zdjęcia, inni piszą artykułu i jest dobrze. Nie ma co się zrażać bo to jest istotą promocji PMW a nie to co sobie wymyślą oficjale i co jest dostosowane do ich aktualnych potrzeb.
Jeśli nie możecie przyjechać, to doskonale to rozumiem. Ale znajdzie minutę czasu i wejdzie na stronę biblioteki
http://www.biblioteka.dobczyce.pl/
albo na FB
https://www.facebook.com/biblioteka.dobczyce/
I napiszcie słowo o tym, że popieracie idee. Niech widzą że jest odzew z całej Polski może to coś da. Może mi będzie łatwiej na przyszłość. To nic nie kosztuje i nie mam z tego żadnych korzyści, poza pewną satysfakcją moją i władz mojego miasta. Być może jakoś to zaprocentuje w promocji PMW.
Jacek
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Piękny zestaw fotek.szafran pisze:Również byłem obecny na pokazie...
Szkoda tylko, że Twój komentarz potwierdza uwagi A. Nitki z zalinkowanego przeze mnie tekstu.
Wychodzi na to, że marynarze lubią sobie strzelać w stopę lub kolano.
I jeszcze uwaga o malowaniu "Orka".
Na niektórych ujęciach wygląda na przynajmniej niestaranne.
A może to tylko takie wrażenie ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Nie da się. Kamienne dno przy podejściu do plaży.szafran pisze:Zawsze mnie zastanawia czy nie da się zorganizować jakiegoś małego desantu na plażę w wykonaniu okrętów 8. FOW i sił Niebieskich Beretów.
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Lipa... Ale coś innego atrakcyjnego można zorganizować. Jeżdżę na imprezy WL i SP i niestety MW wypada najsłabiej. Przykładowo piknik lotniczy w Pruszczu Gdańskim. Tylko Mi-24 i Mi-2 plus pojazdy WL i już impreza udana. Pokaz Kaszuba i BLMW to stanowczo za mało pod względem marketingowym.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Mam zdjęcia zrobione w 1975 r. - "Północny" podszedł pod samą plażę.Wicher pisze:Nie da się. Kamienne dno przy podejściu do plaży.szafran pisze:Zawsze mnie zastanawia czy nie da się zorganizować jakiegoś małego desantu na plażę w wykonaniu okrętów 8. FOW i sił Niebieskich Beretów.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
To może pokażesz tę fotkę, fajnie by było zobaczyć
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Pewne działania przynoszą wymierny skutek, zarówno w wymiarze praktycznym jak i edukacyjnym. Spostrzegawczy się zorientują: https://www.facebook.com/MarynarkaWojen ... 3733923272marek8 pisze:Druga to możliwość czynnego działania, wykraczającego poza historię a ukierunkowanego w przyszłość i rozwój tej tak przez nas lubianej dziedziny Bellony...
...miejmy nadzieję, że będzie to oznaczać zmianę mentalną w dłuższej perspektywie. Kropla drąży skałę.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
A jakaś podpowiedź dla mniej spostrzegawczych?oskarm pisze:Pewne działania przynoszą wymierny skutek, zarówno w wymiarze praktycznym jak i edukacyjnym. Spostrzegawczy się zorientują: https://www.facebook.com/MarynarkaWojen ... 3733923272
...miejmy nadzieję, że będzie to oznaczać zmianę mentalną w dłuższej perspektywie. Kropla drąży skałę.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Genialne. Najciekawsza jest pozycja 8/10 z mapki - niszczyciel. Człowiek pójdzie obejrzeć współczesny niszczyciel z prawdziwego zdarzenia, a tam natknie się na ORP Mewa (przy całej mojej sympatii dla sił przeciwminowych). Mało profesjonalnie jak na wojskowe wydarzenie.szafran pisze:Chyba ktoś nas czyta
http://3fo.wp.mil.pl/plik/file/Gdynia%20_NATO.pdf
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Ogólnopolskie Dni NATO - Gdynia
http://odwaszegofotokorespondenta.blogs ... dynia.html
ale prawdziwy czad zaprezentował MOSG
http://odwaszegofotokorespondenta.blogs ... ddzia.html
http://odwaszegofotokorespondenta.blogs ... dynia.html
ale prawdziwy czad zaprezentował MOSG
http://odwaszegofotokorespondenta.blogs ... ddzia.html
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
W pewnym sensie jest to pokłosie problemu z wymyśleniem nowej nazwy klasy w momencie pojawienia się minehunterów. Gdyby ktoś sięgnął do słownika morskiego z lat dwudziestych to znalazłby tam wyjątkowo piękne określenie: minołowiec (konstrukcyjnie i logicznie jest to bardzo poprawna nazwa). Byłby więc trałowce (minesweepers) i minołowce (minehunters). Teraz ta nazwa może wydawać się dziwnie brzmiąca, ale zawsze podkreślam, że bardziej kretyńskich nazw niż samochód lub telewizor nie dało się wymyślić a jakoś nikomu to dziś nie przeszkadza.Bormac pisze:Genialne. Najciekawsza jest pozycja 8/10 z mapki - niszczyciel. Człowiek pójdzie obejrzeć współczesny niszczyciel z prawdziwego zdarzenia, a tam natknie się na ORP Mewa (przy całej mojej sympatii dla sił przeciwminowych).
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.