JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
No właśnie - sami oceńcie czy tego typu polityka świadczy o tym, że sama MW chce się czy to promować czy choćby tylko poszerzyć krąg nią zainteresowanych... Jakby chciała to by bez problemu mogła ma środki i ludzi - ma wszystko... ale może nie musi się starać ani w zasadzie o nic zabiegać?
Oczywiście jest też i druga strona zagadnienia jakim jest pewna dziwna tradycja wydawania takich śladowych nakładów, które przecież co najmniej od lat 70 -tych były -ale to chyba niekonicznie w myśl intencji autorów pomysłu - okazją do dodatkowego zarobku dla przypadkowo nimi obdarowanych ale... tak po prawdzie te niewprowadzone do sprzedaży książki są wbrew pozorom do zdobycia - przynajmniej w sensie dostępu do nich - egzemplarz obowiązkowy nawet w takim przypadku musi pójść w pewne miejsca a stamtąd można je ściągnąć...
Dziś nie są to też aż takie rarytasy na wygłodzonym rynku jak w latach 60-70 tych a dzięki jednoosobowemu wysiłkowi p. Rochowicza w zasadzie wiemy o powojennej MW już prawie wszystko (a przynajmniej bardzo dużo i ciekawych rzeczy) bo naprawdę niewiele już zostało jakichś obojętnie czy światłych czy mrocznych "tajemnic"...
U nas z flotą jest jak z naborem do KK - wszystko jest tak oczywiste i ma tak przetarte szlaki, że zupełnie ale to zupełnie nie trzeba nic robić - samo się zrobi...
Oczywiście jest też i druga strona zagadnienia jakim jest pewna dziwna tradycja wydawania takich śladowych nakładów, które przecież co najmniej od lat 70 -tych były -ale to chyba niekonicznie w myśl intencji autorów pomysłu - okazją do dodatkowego zarobku dla przypadkowo nimi obdarowanych ale... tak po prawdzie te niewprowadzone do sprzedaży książki są wbrew pozorom do zdobycia - przynajmniej w sensie dostępu do nich - egzemplarz obowiązkowy nawet w takim przypadku musi pójść w pewne miejsca a stamtąd można je ściągnąć...
Dziś nie są to też aż takie rarytasy na wygłodzonym rynku jak w latach 60-70 tych a dzięki jednoosobowemu wysiłkowi p. Rochowicza w zasadzie wiemy o powojennej MW już prawie wszystko (a przynajmniej bardzo dużo i ciekawych rzeczy) bo naprawdę niewiele już zostało jakichś obojętnie czy światłych czy mrocznych "tajemnic"...
U nas z flotą jest jak z naborem do KK - wszystko jest tak oczywiste i ma tak przetarte szlaki, że zupełnie ale to zupełnie nie trzeba nic robić - samo się zrobi...
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Bo musiałaby być tańsza, żeby cokolwiek się sprzedało.dolek2 pisze:...czemu kuźwa nie po polsku
A tak jest sprzedawana po 25 euro...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Podobnie jest z serią Polish Wings. Też po angielsku, ale cóż po prostu chcą na tym zarobić pieniądze.
Szkoda, że wojsko marnuje pieniądze na działalność, która praktycznie nie przynosi pożytku. Bo jak można edukować jak nie jesteś w stanie dotrzeć do ich materiałów? Wystarczyłoby umieścić pdf jeżeli nie mogą sprzedawać. Nie jest to idealne rozwiązanie ale chociaż coś. Choć z drugiej strony może dostosowali się do poziomu analfabetyzmu Polaków i ich wiedzy historycznej na poziomie szkoły podstawowej. Bo w takim społeczeństwie żyjemy...
Ale etaty są, działalność odhaczona więc po co więcej. Idealnie pasuje...
Szkoda, że wojsko marnuje pieniądze na działalność, która praktycznie nie przynosi pożytku. Bo jak można edukować jak nie jesteś w stanie dotrzeć do ich materiałów? Wystarczyłoby umieścić pdf jeżeli nie mogą sprzedawać. Nie jest to idealne rozwiązanie ale chociaż coś. Choć z drugiej strony może dostosowali się do poziomu analfabetyzmu Polaków i ich wiedzy historycznej na poziomie szkoły podstawowej. Bo w takim społeczeństwie żyjemy...
Ale etaty są, działalność odhaczona więc po co więcej. Idealnie pasuje...
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Tylko kto ich dzisiaj do tego zmusi, żeby to zrobili ?crolick pisze:Pisane 85 lat temu, a aktualne do dziś (dół strony)
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Eee tam, a czy ktoś poza żołnierzami czyta dzisiaj Polskę Zbrojną, albo Przegląd Sił Zbrojnych?
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
A czy muszą się ograniczać tylko do tych czasopism ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Przecież wiadomo, że to nikogo nie interesuje więc lepiej dać kolejny tekst o pancernikach.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Nie muszą, ale w tym przypadku chodziło o Polskę Zbrojną. Przed wojną żołnierze też mogli pisać w prasie popularnej (i to robili), ale w Rozkazie dziennym KMW do tego nie zachęcano.Peperon pisze:A czy muszą się ograniczać tylko do tych czasopism ?
No właśnie nie byłbym taki pewny, co ludzi interesuje. Po nastaniu w MSiO nowego rednacza pismo zdryfowało w kierunku "przeglądu morskiego" i mam wrażenie, że nie wpłynęło to najlepiej na wyniki sprzedaży.szafran pisze:Przecież wiadomo, że to nikogo nie interesuje więc lepiej dać kolejny tekst o pancernikach.
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Wczoraj była rocznica podniesienia bandery na ORP Orzeł. Oczywiście przemilczana. Gdyby chodziło o strefową opl, rysowanie kółeczek na mapie Bałtyku czy hejtowanie pewnego portalu to mielibyśmy dziesiątki wpisów. Orła wszyscy mają gdzieś. A to byłaby świetna okazja do pokazania czym są okręty podwodne i jakie mamy perspektywy na ich przyszłość w służbie MW.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
A kto zabrania publicystom o tym pisać i dyskutować?
Bo jeśli chodzi o MW, to był już admirał, który coś tam powiedział i właśnie pożegnał się z mundurem...
http://3fo.wp.mil.pl/pl/1_946.html
Bo jeśli chodzi o MW, to był już admirał, który coś tam powiedział i właśnie pożegnał się z mundurem...
http://3fo.wp.mil.pl/pl/1_946.html
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Jeśli tylko ktoś jest z okolic Krakowa to serdecznie zapraszam na takie skromne spotkanie z nurkami którzy odnaleźli wrak ORP Kujawiak. Przyjadą z USA i z Malty oraz z Polski). Będzie pokaz filmu z poszukiwań, dzwon okrętowy z ORP Kujawiaka, luneta z Błyskawicy, stary hełm nurka itp.
Inicjatywa jak najbardziej prywatna i pokrywana z prywatnych funduszy.
Myślę że tak też można promować PMW.
Inicjatywa jak najbardziej prywatna i pokrywana z prywatnych funduszy.
Myślę że tak też można promować PMW.
- Załączniki
-
- 49938372_521123261724855_2982138369347158016_n.jpg (106.01 KiB) Przejrzano 7416 razy
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Wojskowi wiadomo, że się nie wypowiedzą na ten temat. Ale ci wszyscy specjaliści od MW i eksperci mogliby na pierwszym Orle zbudować ciekawą narrację. No, ale promowanie właściwych produktów przemysłu zbrojeniowego nie zrobi się samo. Tak samo jak mapka z kółeczkami na napie BałtykuOrlik pisze:A kto zabrania publicystom o tym pisać i dyskutować?
Bo jeśli chodzi o MW, to był już admirał, który coś tam powiedział i właśnie pożegnał się z mundurem...
http://3fo.wp.mil.pl/pl/1_946.html
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Byłem ciekaw czy się da i sam zacząłem się troszkę bawić. Rdzeń, greenstuff i farbki w ruch. Wydawało mi się, że jest nieźle, ale dziś dotrały do mnie kioskowce i okazuje się, że skala 1:32 to jednak za mała jest. Może 1:24. Chyba nawet nie warto kończyć tej co zacząłem. A może jednak dorobić kordzik i zrobić kilkanaście kopii?Marmik pisze:To są tzw. kioskowce z czasów PRL dostępne w niewielkiej cenie w większości kiosków Ruchu, a czasami też w księgarniach. Dziś osiągają astronomiczne ceny.
Wykonanie tego rodzaju figurki to dla modelarza figurkowego jedno popołudnie. Potem matryca i produkcja seryjna. Największy problem to malowanie, ale przy zastosowaniu niebieskiego plastiku malowanie serii próbnej można zrobić ręcznie.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Fajnie to wyszło szkoda by tego nie pociągnąć. Te większe pamiętam, że w rączkach fajnie się trzymało. Nawet po moich dzieciach widziałem, że też wolały takie nie dające się schować w ręce. Masywniejsze wydają mi się bardziej wygodne w zabawie. Miałem też sporo tych malizn i jak się zebrało dość spore już siły lądowe to zauważałem przewagę nad tymi większymi w układaniu całego pola bitwy w pokoju (a mieszkaliśmy wtedy w standardowym M2 na 36m2) - a potrzebowałem jeszcze miejsca na rozwinięcie operacyjne związków taktycznych. Z tymi większymi to sprawa była taka, że głównie rycerzy miałem i tu bardziej rozgrywały się indywidualne pojedynki, a pojedynki mogłem rozgrywać na biurku jak rodzeństwo zablokowało podłogę. Marynarze też bardziej podobali mi się w tej większej wersji. Tak ze zdjęcia to naprawdę ciężko powiedzieć czy za małe, ale jakby się chciało wymieszać ze starymi to dysproporcja może trochę przeszkadzać w dobrej zabawie.
Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW
Przede wszystkim nie plastik, bo ten nadaje się jedynie do dużych nakładów (naprawdę dużych), ale żywica. Barwiona na niebiesko.Największy problem to malowanie, ale przy zastosowaniu niebieskiego plastiku malowanie serii próbnej można zrobić ręcznie.
I koniecznie projekt 3d (w dzisiejszych czasach to już nie ekstrawagancja, ale norma), następnie wydruk i powielenie w żywicy. Jeśli chodzi o skalę to celowałbym w 54mm (tudzież dodatkowo 28mm).
Można pójść w stronę prostego modelu, coś bardziej w stylu pionka do gry (czy też "kioskowca"), można pokusić się o model w dynamicznych pozach, w kilku częściach do montażu. Dzisiejsza technologia projektowania i produkcji daje mnóstwo możliwości. W razie czego służę radą i pomocą w nawiązaniu kontaktu z potencjalnym producentem
A jeśli już myślimy o kolekcjonerskiej serii, to jej wydanie można oprzeć o serwis crowdfundingowy typu PolakPotrafi czy WspieramTo. Odpowiednio poprowadzona kampania daje możliwość zebrania odpowiednich funduszy i skutecznego wypromowania produktu.