JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4479
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Jarek C. pisze:Oraz dowiem się u RedNacz czy np. "MSiO" przyjmie patronat nad tą akcją :D
A może wartoby - jako że cel jest wzniosły - zorganizować wspólny patronat (i podpisy pod listem) wszystkich trzech tytułów "naszej" prasy? Tzn. MSiO, OW i Nasze Morze?
Jarek C.
Posty: 867
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Jarek C. »

Też można tak zrobić. Napisałem "na przykład MSiO" bo najłatwiej mi się tego dowiedzieć.

Samozwańczy pomysłodawca Jarek C. :D :D :D
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Rzadko to robię, ale ponieważ napisałem już, że chyba nie dokończę i nie wyślę tekstu do PM, to korzystając z faktu, iż bieżący temat jest pod pewnymi względami zbieżny z drugą częścią rzeczonego artykułu, wkleję tu obszerny fragment. Tak do poczytania.
Proszę wybaczyć, że czasami tekst jest niespójny, ale brak w nim kilku fragmentów, które były jeszcze w fazie zapisu strumienia myśli :wink: .
mój niedokończony artykuł pisze:Od dłuższego czasu przyglądam się temu co dzieje się wokół Marynarki Wojennej RP, próbując od czasu do czasu zabrać głos poprzez artykuły, które na wyrost można byłoby zaliczyć do grupy nazwanej przez komandorów Przybylskiego i Władzikowskiego „obwiniającymi za obecny stan floty czynniki na które MW nie ma wpływu”. Niniejszy artykuł napisałem z dwóch powodów. Po pierwsze, ze swoistym niepokojem obserwuję rozwój dyskusji zapoczątkowany artykułem wspomnianych Autorów (Przegląd Morski Nr 8/2008). Po drugie, pragnę zwrócić uwagę na inny aspekt braku siły przebicia Marynarki Wojennej.
[…]Tu wyciąłem dwie strony tekstu[...]
Należę do pokolenia wychowanego na dziesiątkach książek marynistycznych autorstwa Jerzego Pertka, Edmunda Kosiarza, czy Andrzeja Perepeczki. To ich publikacje, pomimo że częstokroć obarczone błędami i nieścisłościami, ukształtowały moje zamiłowanie do spraw wojennomorskich. A co się dzieje dziś na rynku księgarskim? Przy całej mizerii publikacji o polskiej flocie wojennej, półki bestsellerów zajmują książki jednego autora - Mariusza Borowiaka, którego pewnych zasług dla odbrązawiania historii marynarki wojennej nie zamierzam negować. Pragnę jednak zwrócić uwagę, że zaprzepaszczono już możliwość wychowania jednego pokolenia shiploverów. Wychowania w duchu poszanowania własnej historii i ukazania jej w odmienny sposób od tego co w swoich książkach robi Mariusz Borowiak. Tym samym potencjalnych czytelników pozbawiono możliwości dostrzeżenia tego, że morski rodzaj sił zbrojnych II RP to nie tylko afery, tchórzostwo, nieudolność w dowodzeniu i niesubordynacje. Te zjawiska były marginesem, a nie normą, choć rynek wydawniczy ostatniej dekady skutecznie zaburzył te proporcje.
Gdzie jest współczesna wersja „Wielkich dni małej floty”? Dzięki nowym odkryciom i dotarciu do nieznanych przed laty źródeł, można napisać historię PMW w sposób rzetelny, nie ukazując wyłącznie jej czarnej strony. Komu bardziej powinno na tym zależeć jak nie Marynarce Wojennej? A co się czyni by taka książka powstała? Boję się być nieco niesprawiedliwym, ale wygląda na to, że od ponad dekady niewiele lub nic. Historię dokonań MW piszą albo naukowcy (a te prace skierowane są do wąskiej grupy odbiorców) albo ludzie niezwiązani z Marynarką Wojenną. Można powiedzieć, że do dzisiejszego gimnazjalisty nie dociera słowo drukowane, a jedynie przekaz internetowy. Możliwe, ale w związku z tym, gdzie jest rzetelny i rozbudowany vortal poświęcony historii (w tym też tej bardziej współczesnej) MW RP? Komu powinno zależeć by taki vortal powstał (zamiast lub oprócz książki).
Idąc dalej, przyjrzyjmy się samym sobie. Gdyby zapytać dziesięciu losowo wybranych oficerów MW o to jaką książkę wojennomorską przeczytali w minionym roku, to jakie padłyby odpowiedzi? Tu aż boję się spekulować.
Czemu to co minęło jest warte analizowania? Przecież to już historia a dla MW RP bardziej liczy się teraźniejszość. Otóż, po pierwsze nie da się budować teraźniejszości bez fundamentu tradycji. Taka teraźniejszość będzie miałka, podatna na materializm i nastawiona na konsumpcję. Po drugie, analizując wydarzenia historyczne okazuje się, że wiele zdarzeń się powtarza. Pojawiają się odprzodowe działa zamiast kierowanych pocisków rakietowych, ale przesłanie to samo.
[…]
Jak Marynarka Wojenna dociera do potencjalnych przyszłych wyborców, publicystów i marynarzy? Niestety, należy jednoznacznie stwierdzić, że im wcześniej zaczyna się edukacja morska tym większa jest szansa na zaszczepienie fascynacji morzem. Budowanie wizerunku należy prowadzić dwutorowo, docierając do publicystów i do młodzieży. Są to działania wymagające zaangażowania stosunkowo niewielkich funduszy, ale za to gigantycznego (w porównaniu do dnia dzisiejszego) nakładu sił. Nie trzeba prowadzić specjalnie drobiazgowych poszukiwań w sieci znaleźć nieprzychylne opinie zarówno o przedsięwzięciach jak i inwestycjach MW. Jest to rezultat tego, że umiejscowienie zadań morskiego rodzaju sił zbrojnych w polityce obronnej ma niejasny status. Operuje się ogólnikami, które częstokroć nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistych możliwościach. Aby przekonać kogoś do potrzeby posiadania takiej, a nie innej floty trzeba zacząć od odpowiedzenia sobie na pytania: W jakim celu? Gdzie? Na jaką skalę?, a dopiero później na pytanie: Jakimi środkami?, bo ta odpowiedź będzie wynikać z wcześniejszych. Udzielając odpowiedzi należy unikać przymiotników takich jak adekwatny, czy optymalny, bo dla kogoś niezorientowanego znaczą tyle co nic. Należy też unikać modnych terminów (np. zobowiązania sojusznicze, zagrożenia asymetryczne), które nie są uszczegółowione na tyle, by dać prostą odpowiedź na którekolwiek z czterech wspomnianych pytań. A to dopiero początek, bo po nich będą dziesiątki pytań pomocniczych, każde trudniejsze od poprzedniego. Umiejętność odpowiadania na tego typu pytania to nie żart, o czym świadczy słynna sytuacja z pytaniem ministra Rostowskiego*. Uargumentowana odpowiedź na tego typu pytania to zarówno uzasadnienie sensu istnienia floty wojennej jak i ramowy plan jej rozwoju.
Z doświadczenia wiem, że ludzie bez mundurów potrafią poruszać kwestie naprawdę trudne do wyjaśnienia.
Pozyskanie przychylności dużej liczby publicystów (a można to zrobić przedstawiając im argumenty rzeczowe, konkrety) oznaczać może dobrą prasę dla MW w ogólnokrajowych periodykach – na początek specjalistycznych, potem ogólnych.
Drugą, znacznie trudniejszą drogą budowania korzystnego wizerunku jest dotarcie do społeczności. Na początek regionalnej, a następnie poszerzanie akcji na cały kraj. Kilka przykładów tego, że dzieje się nie tak jak powinno? Wystarczy przywołać obchody 90. rocznicy utworzenia marynarki polskiej. Główna część była zamknięta i rozegrała się na Oksywiu. Czy ktoś w mieście Gdynia zauważył to? Idąc dalej, wiadomo, że ostatni z Dni Morza poświęcony jest MW. Kiedy po raz ostatni w ów dzień kompania reprezentacyjna i orkiestra MW przedefilowały ulicą Świętojańską, by przypomnieć gdynianom, że mieszkają w mieście, które jest sercem morskiego rodzaju Sił Zbrojnych? A krótki koncert i pokaz musztry paradnej na skwerze Kościuszki, koło ORP Błyskawica w wakacyjny miesiąc? Czy można ciekawiej wypromować się wśród tych, którzy pojawiają się tu tylko latem?
Inne inicjatywy mogą być równie ciekawe o ile odpowiednio się je przygotuje i nagłośni. Ostatnie aukcje WOŚP pokazały, że są ludzie, którzy mogą wiele zapłacić po to by zostać na chwilę „marynarzem okrętu podwodnego”. To naprawdę wyjątkowa i praktycznie niepowtarzalna okazja na przygodę życia. Jestem przekonany, że taka nagroda w ogólnopolskim konkursie wiedzy o polskiej MW byłaby marzeniem niejednego nastolatka. Zwłaszcza gdy jest już świadomość ile taka przyjemność „jest warta”. Niestety, ale organizacja takiego konkursu nie może odbyć się na zasadzie „pospolitego ruszenia”.
Kwestie edukacji młodzieży leżą odłogiem, a nieliczne wyjątki są związane z faktem, że szkoły mają szczęście mieć za patrona okręt lub nawet całą MW , względnie są zlokalizowane w miejscowościach, których nazwy noszone są przez polskie okręty. Potrzeba cyklu prelekcji dobrze przygotowanych osób, które podłechtają ciekawość uczniów szkół. To akcja na wiele miesięcy i trzeba do niej przygotować personel. O fakcie, że dzisiejsza młodzież potrafi i chce słuchać przekonałem się korzystając z zaproszenia do jednego z pomorskich gimnazjów.
[…]

*) Zapytał „Przed czym ta korweta ma nas bronić?”. Pytanie to, wbrew opinii niektórych publicystów, nie jest głupie tylko fundamentalne.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Jarek C.
Posty: 867
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Jarek C. »

"Obok" zapisałem projekt krótkiego apelu. Krótkiego dlatego, iż powinnien to być tylko apel, a ewentualne decyzje i działania powinny być podjęte przez zainteresowaną PMW.

W tym drugim topiku proszę o uwagi co zmienić w tym apelu i ewentualne zgłoszenia kogo z Koleżanek i Kolegów dopisać do niego :D
Awatar użytkownika
polsteam
Posty: 1552
Rejestracja: 2005-09-16, 21:03
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: polsteam »

pothkan pisze:
Jarek C. pisze:Oraz dowiem się u RedNacz czy np. "MSiO" przyjmie patronat nad tą akcją :D
A może wartoby - jako że cel jest wzniosły - zorganizować wspólny patronat (i podpisy pod listem) wszystkich trzech tytułów "naszej" prasy? Tzn. MSiO, OW i Nasze Morze?

bardzo słuszny pomysł
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re:

Post autor: Marek T »

polsteam pisze:
pothkan pisze:
Jarek C. pisze:Oraz dowiem się u RedNacz czy np. "MSiO" przyjmie patronat nad tą akcją :D
A może wartoby - jako że cel jest wzniosły - zorganizować wspólny patronat (i podpisy pod listem) wszystkich trzech tytułów "naszej" prasy? Tzn. MSiO, OW i Nasze Morze?
bardzo słuszny pomysł
I jak zwykle skończyło się na pomyśle.

A tymczasem w porcie w Gdyni od piątku można było obejrzeć coś takiego:
Obrazek

Cóż, należałoby pogratulować SG pomysłu. To jest to, o co walczymy! Gdyby nie jedno "ale": praktycznie nikt o tym nie wiedział.

Wizyta zorganizowana była w ramach Europejskich Dni Morza. Program można znaleźć na Portalu Morskim:
http://www.portalmorski.pl/artykul/inde ... rski/18528
http://www.portalmorski.pl/artykul/inde ... dyni/18526
O przybyciu okrętów: jeden akapit - w drugim linku, który pojawił się w dniu parady. Kto ją obejrzał? Dla kogo to zorganizowano? Nie jestem podłączony do sieci w pracy, więc zobaczyłem okręty dopiero, gdy stanęły na miejscu. Kręciło się przy nich dwóch gości z aparatami, ja byłem trzeci. W sobotę nie mogłem być w Gdyni, ale z tego co się zdążyłem dowiedzieć obecność tych okrętów nie spowodowała zwiększenia ruchu w rejonie Basenu Pomorskiego.

Dla porządku - nie wiem, co napisał o sprawie "Dziennik Bałtycki", bo nie zaglądałem tam ani w piątek, ani w sobotę. Oczywiście "Wyborcza" zlała wizytę całkowicie, ale tam o sprawach morskich w ogóle nie piszą, więc nic dziwnego. Na FOW cisza, więc chyba nikt z forumowiczów też nie wiedział.

Najbardziej w tym wszystkim zawiniły - w mojej opinii - Straż Graniczna i Marynarka Wojenna (chyba musiała coś wiedzieć, bo przecież stał tam HEWELIUSZ), które nie dopilnowały, aby wizytę szeroko nagłośnić. Dzięki temu cała para poszła w gwizdek. Impreza została odfajkowana i z czystym sumieniem można powiedzieć: po co to organizować - przecież i tak nikt się tym nie interesuje.
szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: szafran »

Zacznijmy od tego że parady chyba nie było. Okręty miały płynąć z Gdańska do Gdyni między 15 a 16 ale ze względu na mgłę pierwsza jednostka wpłynęła już 15.09. Co do nagłośnienia tego wydarzenia jakim był EDM to media wolały jakiś protest warchołów przeciwko polskiej polityce morskiej.

Przy okazji to tydzień przed było Święto SG (choć wg mnie MOSG powinien obchodzić je 1 sierpnia) i był mały pokaz i zwiedzanie jednostek. Podczas piątkowego wejścia okrętów usłyszałem jak jeden pan stwierdził, że wpływają z okazji Święta SG. I można się wypromować na swoją okrągłą rocznicę. Można a nie jak MW w 2008 r....

PS ja i kilkanaście osób oglądało wejście jednostek do Gdyni

http://odwaszegofotokorespondenta.blogs ... dynia.html
Jarek C.
Posty: 867
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Re: Re:

Post autor: Jarek C. »

Marek T pisze:I jak zwykle skończyło się na pomyśle.
Marku jeśli piszesz to pod kątem prezentacji okrętów PMW to nie trać nadziei :D :D :D

Natomiast masz rację jeśli chodzi o problemy MOSG i PMW w nagłośnieniu swoich imprez. Ale trochę sami są sobie winni.
Byłem na ich wejściu do Gdyni i wielka szkoda, że okazuje się, że tak mało osób o tym wiedziało.
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: Wicher »

Chyba na Święto MW szykuje się to na co nam tu tak bardzo zależało.
Póki co strona internetowa MW milczy ale coś takiego dziś znalazłem na stronie BLMW:
W tym roku kulminacyjnym momentem obchodów Święta Marynarki Wojennej będzie parada morska i lotnicza, która odbędzie się w niedzielę, 26 czerwca około godziny 16.00. Wezmą w niej udział samoloty Bryza oraz śmigłowce Mi-14 z 44. Bazy Lotnictwa Morskiego w Siemirowicach i Darłowie. Przelot w szyku będzie połączony z paradą okrętów na Zatoce Gdańskiej. Paradę okrętów i przelot będzie można obserwować z Bulwaru Nadmorskiego w Gdyni gdzie jednocześnie odbędzie się pokaz sprzętu ratowniczego i saperskiego. Tego samego dnia, na okręcie muzeum ORP „Błyskawica” odbędzie się promocja absolwentów Akademii Marynarki Wojennej. Szczegółowy program obchodów Święta Marynarki Wojennej będzie dostępny wkrótce na stronie internetowej MW.
:D :brawo: :piwo:

Przy okazji ze strony MW dowiedziałem się, że mamy okręt-muzeum ... ORP "Bandera" :shock:
Ostatni akapit: http://mw.mil.pl/index.php?vhost=www&ak ... 560&limes=
:P
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: szafran »

Czas już także było skończyć z plotką o "trzech sprawnych okrętach", podczas gdy w ćwiczeniach i operacjach w kraju i za granicą uczestniczy rocznie kilkadziesiąt polskich jednostek MW - przekonuje rzecznik prasowy dowódcy Marynarki Wojennej
Paradę morską i lotniczą zorganizowaliśmy, aby podkreślić znaczenie morza, istotę bezpieczeństwa morskiego oraz Marynarki Wojennej. Czas już także było skończyć z plotką o "trzech sprawnych okrętach", podczas gdy w ćwiczeniach i operacjach w kraju i za granicą uczestniczy rocznie kilkadziesiąt polskich jednostek MW.

Wspomniane przez autora publikacji rakiety wystrzeliwane z brzegu to uzbrojenie, które należy rozpatrywać jako wsparcie dla działań okrętów i lotnictwa morskiego podczas działań wojennych. I chociaż mogą precyzyjnie razić cele nawodne, nie osłonią transportu morskiego przed atakami okrętów podwodnych i lotnictwa. Nie da się rakietami prowadzić operacji humanitarnych, stabilizacyjnych czy embarga. Nie da się nimi bronić przed atakami terrorystów, przed minami morskimi, monitorować i kontrolować żeglugi, rozpoznawać podejrzanych jednostek czy ratować życia na morzu.

Dzisiaj, gdy żyjemy w czasach pokoju, naszym największym przeciwnikiem jest wszystko to, co może zdestabilizować transport morski. W polskich portach przeładowywanych jest rocznie ok. 50 milionów ton ładunków, transport morski dostarcza na polski rynek różnego rodzaju towary i produkty oraz surowce. Warto się zatem zastanowić, o ile więcej musielibyśmy zapłacić, gdyby zamknąć przejścia przez Suez, Gibraltar, La Manche, Skagerrak, Kattegat itd.? Dlatego polskie fregaty, o których pisze autor publikacji, wykorzystywane są do działań na Bałtyku, ale także uczestniczą w operacjach sojuszniczych tam, gdzie istnieje konieczność utrzymania bezpieczeństwa europejskiego transportu morskiego. Nasze sojusznicze zobowiązania i interesy nie ograniczają się przecież tylko do tego akwenu. Nie funkcjonuje zatem określenie, że są to okręty "za duże" na Bałtyk. Atutem fregat jest to, że mogą operować praktycznie na wszystkich akwenach morskich i oceanicznych.

Autor wspomniał także o wieku okrętów podwodnych typu Kobben. Pominął jednak fakt ich kompleksowej modernizacji. Zanim wejdą do służby ich następcy, utrzymujemy w gotowości operacyjnej te jednostki, które posiadamy. Program modernizacji do 2018 r. gwarantuje środki finansowe na korwetę wielozadaniową, niszczyciel min i właśnie nowy okręt podwodny. Pozwoli także na remonty i unowocześnienie zasadniczych sił, którymi teraz dysponujemy. Mam świadomość, że wobec potrzeb MW jest to program minimum, ale na tyle pozwalają obecnie możliwości finansowe państwa.

Szkoda, że autor nie wspomniał o polskim okręcie dowodzenia ORP "Kontradmirał Xawery Czernicki", który przez ostatnie półtora roku stał na czele sił obrony przeciwminowej NATO, a także choćby o niszczycielach min operujących w składzie takich sił. Nie napisał także o setkach interwencji saperów MW, o akcjach okrętów i nurków-minerów likwidujących niebezpieczne pozostałości po II wojnie światowej, o akcjach ratowania życia na morzu prowadzonych przez nasze śmigłowce, czy działaniach na rzecz gospodarki morskiej, hydrografii, ochrony środowiska czy nawet ochrony i zachowania dziedzictwa kulturowego Bałtyku. To wszystko wskazałoby na szeroki wachlarz zaangażowania Marynarki Wojennej i konieczność posiadania przez nią komponentu sił okrętowych, lotniczych, jak i brzegowych. Wszystko po to, aby zapewnić bezpieczeństwo morskie własnej gospodarce oraz współtworzyć atmosferę bezpieczeństwa w ramach NATO i Unii Europejskiej.

Dlatego, właśnie w takie dni jak Święto Marynarki Wojennej, mówmy otwarcie o morzu i polskich siłach morskich. Nie patrzmy na morze z perspektywy lądowej, ponieważ „wolności morskiej i dostępu na morze z wybrzeża bronić się nie da” („Prawda Morska 1934 r. inż. Julian Ginsbert, Liga Morska i Kolonialna). Tak mówiono jeszcze przed wojną i nadal jest to jak najbardziej aktualne.
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/ ... altyk.html

Bardzo dobrze że w końcu MW zabrała głos w tego typu opiniach.
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: Waldek K »

W poprzednim 43/2011 numerze "Gościa Niedzielnego" ciekawy reportaż z rejsu ORP "Kondor" (tutaj fragment: http://www.gosc.pl/doc/993440.W-brzuchu-Kondora ). To taki popularyzatorski artykuł o charakterze "dzień z życia załogi", bez patosu, ale i bez narzekania. Właściwie służący uświadomieniu czytelnikom, że "mamy okręty podwodne", do czego służą, i że są nam potrzebne.
W sumie :brawo: za ciekawe poruszenie tematu w najlepiej sprzedającym się w tej chwili tzw. "tygodniku opinii" (sprzedaż niecałe 150.000).
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: marek8 »

Witam,
A może po prostu wystarczyłoby też pokazać od czasu w atrakcyjny graficznie sposób do czego np. taki OP czy inna klasa w ogóle służy - to, że wiedzą to marynarze i pasjonaci nie ulega wątpliwości ale czy wie zwykły Kowalski? :) Bo czas chyba zapomnieć o obwiązującym od lat "wiedzieć powinien" skoro fakty świadczą o czymś wręcz przeciwnym...
Pozdrawiam
thomson
Posty: 447
Rejestracja: 2011-08-08, 11:54

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: thomson »

Gdzieś już coś takiego widziałem. To było ze dwa lata temu w jakiejś wysokonakładowej gazecie codziennej. Atrakcyjna graficznie forma i , niestety żenująco słaby tekst z licznymi błędami. Żeby coś takiego dobrze zrobić w prasie czy mediach elektronicznych trzeba mieć co najmniej podstawową wiedzę i chęć sprawdzenia tego czego nie jest się pewnym przed wysłaniem do publikacji. Dziennikarz nie musi być wszechwiedzący. Nie musi być nawet ekspertem w "działce" którą się zajął . Powinien jednak być pracowity i rzetelny. Ale to dla wielu zadanie zbyt trudne i totalnie nieopłacalne. A stan taki jest tolerowany przez właścicieli mediów. I mamy to co mamy-atrakcyjną wizualnie papkę dezinformacyjną. Albo nic.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6360
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: AvM »

Zlikwidowac calkowicie PMW. I wszystko z nia zwiazane
Po kilku (moze kilkunastu) latach zacznie sie poszukiwanie za wszelkimi pamiatkami (artyfaktami) po PMW.
PMW moze przejadz role Atlantydy , piramid, i innych popularnych historycznych zainteresowan.
Nalezy zadbac o wydanie kilku ksiazek (w stylu Browna lub Borowiaka) "Czemu zaginela PMW ?"
Awatar użytkownika
Bartłomiej Batkowski
Posty: 112
Rejestracja: 2008-07-31, 20:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: Bartłomiej Batkowski »

Obyś nie wykrakał..
Gdy w twe drzwi zapuka wróg,
Weź siekierę, piłę, strug.
Oddaj wszystko to wrogowi,
Niechaj sam se trumnę zrobi!

Bo mu się odechce na nas napadania
Od samego po nas sprzątania..
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: marek8 »

Tylko czy likwidacja będzie czymś tak naprawdę nowym - Najjaśniejsza RP ustami swych przedstawicieli już w pierwszej połowie XVII wieku sobie odpuściła marynarkę wojenną (dla pasjonatów polecam akta prób zainteresowania naszych tą tematykącałymi latami przez J. Kettlera ks. Kurlandii) Przecież przez całą drugą połowę XVII wieku - cały XVIII i XiX nie ma bodaj jednego okrętu który nosiłby polską banderę wojenną... Swoisty paradoks - ktoś się pokusił o zestawienie współcześnie pracujących ludzi na morzu z RP i GB - wbrew pozorom są tą liczby zbiżone więc... chyba po raz kolejny polskim "elitom politycznym" za umiejętność myślenia ciut dalej niż czerwony zazwyczaj nosek należy się jedynka...:(
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ