JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Andrzej Ciszewski
Posty: 507
Rejestracja: 2008-09-27, 17:58

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: Andrzej Ciszewski »

Nie jestem pewien, czy taka placówka jak MMW miała by się zajmować takimi pierdołami jak budowanie karykatur Błyskawicy z klocuszków. Chyba nie do tego została powołana. Oczekiwał bym raczej odkupienia ze stoczni w Cowes kompletnej dokumentacji (wszystkich rysunków)dotyczących budowy i wszelkich zmian jakie zaszły na okręcie w czasie wojny. Umożliwiło by to wreszcie odtworzenie rzeczywistego wyglądu Błyskawicy, bo jak na razie to jest z tym cieniutko. Skoro to taka perełka, to może warto sypnąć trochę grosza i załatwić przynajmniej jedną sprawę do końca.
PS Już ładnych parę lat temu, jedna z angielskich firm produkująca zestawy w skali 1:100 chciała wyprodukować Błyskawicę, ale brak rzetelnej dokumentacji jej to uniemożliwił. Szkoda, bo to była by niezła promocja na rynkach zagranicznych ( pewnie i w Polsce).
Krzysztof Kucharski

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: Krzysztof Kucharski »

Andrzej Ciszewski pisze:Nie jestem pewien, czy taka placówka jak MMW miała by się zajmować takimi pierdołami jak budowanie karykatur Błyskawicy z klocuszków. Chyba nie do tego została powołana.
Przepraszam, a czymże byłoby "zajmowanie się pierdołami z klocuszków" jak nie realizacją misji MMW, wyartykułowanej oficjalnie w dokumencie:
http://www.muzeummw.pl/www/files/MISJA% ... 0GDYNI.pdf
którego punkt szósty cytuję w całości:
"prowadzi działalność edukacyjną oraz upowszechnia wiedzę o historii i tradycjach Marynarki Wojennej;"

Cóż takiego niedopuszczalnego byłoby w fakcie zaoferowania w sklepie MMW http://www.muzeummw.pl/?sklep,99 zestawu klocków dla dzieciaków? Skoro oferowane są take "sieriozne" przedmioty, jak magnesy, długopisy czy kubki?
Wszak promowanie pośród najmłodszych pożądanych idei czy wartości najskuteczniej osiąga się poprzez zabawę. Mądrą zabawę. Piszę to z własnego, rodzicielskiego doświadczenia :-)
Krzysztof Kucharski

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: Krzysztof Kucharski »

Krzysztof Kucharski pisze: Wszak promowanie pośród najmłodszych pożądanych idei czy wartości najskuteczniej osiąga się poprzez zabawę. Mądrą zabawę. Piszę to z własnego, rodzicielskiego doświadczenia :-)
Proszę popatrzeć, co oferują nasi przyjaciele z północy: http://www.marinmuseum.se/besok-oss/barn
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: marek8 »

Obawiam się, że kierownicze gremia tego typu instytucji mają tak wysokie mniemanie o sobie i o misji jaką mają realizować, że tak "prymitywne" formy promocji nawet nie wchodzą w grę teoretycznie... To już prędzej kupiliby ową dokumentacje i rozesłaliby do przedszkoli i szkół w pełnym przekonaniu, że takie "obcowanie" od razu z "wysoką kulturą" to jest to czego dzieciakom trzeba... :lol: Prymitywne klocki - a fe... Możliwość nauczenia się czytania planów technicznych - jak najbardziej... :x :diabel:
Andrzej Ciszewski
Posty: 507
Rejestracja: 2008-09-27, 17:58

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: Andrzej Ciszewski »

To zależy jak kto rozumie misję MMW. Prowadzenie działalności edukacyjnej oraz upowszechnianie wiedzy o historii i tradycjach MW w wydaniu Muzeum to jak dla mnie raczej informowanie o najnowszych badaniach dotyczących tej tematyki. W sklepiku niech sobie sprzedają co chcą, jeżeli jest popyt. Ja z doświadczenia dziadka mam inną ocenę takich zabawek.
Krzysztof Kucharski

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: Krzysztof Kucharski »

Szwedzkie, państwowe Muzem Marynarki Wojennej w Karskronie ma polską wersję językową:
http://www.marinmuseum.se/pl
Serdecznie zachęcam do odwiedzenia tej strony, porównania jej z ofertą http://www.muzeummw.pl/ a następnie do wyciągnięcia wniosków.
Acha, byłbym zapomniał - wstęp do Muzeum w Karskronie jest bezpłatny...
A teraz proszę sobie odpowiedzieć, który model jest skuteczniejszy w promowaniu tematyki marwoj danego państwa?
Ta faza analityczno - porównawcza :-) niech będzie sednem odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule tego wątku.

Miłego wieczoru życzę :-)
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: marek8 »

Gdybyśmy zmienili metodę finansowania MMW to pewnie nagle okazałoby się, że mamy do czynienia też i z redefinicją tejże misji i analizą jak dotrzeć do odbiorcy w sposób inny niż "jowiszowe informowanie o postępach badań naukowych", które i tak dla co poniektórych może stanowić zbytek poufałości...
Nie chcę się też czepiać ale jakoś o nowych odkryciach badawczych nie ma ostatnio przesadnie dużo informacji?
A co do formy dotarcia do młodziaków - ja przez całe dzieciństwo szukałem zdjęć, rysunków tej naszej błyskotki dostępnych tak normalnie do kupienia a nie za ekstra cenę gdzieś na bazarze - raczej się nie doczekałem... Z kolei jak przypłynęły "radzieckie" to z wizyty wychodziło się aż z nadmiarem gratisowych materiałów... Może to tu tkwi problem - szacowne grona się zastanawiają czy coś jest czy też nie jest zgodne ze zdefiniowanym kierunkiem działania a w międzyczasie kolejne generacje młodych idą w kierunku... Bismarcka czy Yamaciaka bo inne gremia zdefiniowały, że to właśnie ten temat się dla nich sprzeda... Mamy tyle "definiowania" i tyle "pracy", że efektem tego jest... pustka... :bije:

A co do porównania - szwedzkie muzeum jest po prostu fajną przygodą także dla dorosłych... nasze nie wiedzieć czemu jest po prostu nudne...za to uzasadnień i koncepcji tejże nieprzekonującej formy wyrazu ma tyle, że ho, ho... :faja:
szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: szafran »

80 lat Błyskawicy a obchody jak 35 lat Gminnego Ośrodka Kultury w Sochaczewie. We wtorek pierwsze podniesienie bandery na Kormoranie i byłaby piękna okazja do porównań, dyskusji itp. Skończy się tradycyjnie...
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: p11c »

Dobrze że jest cokolwiek.
28 listopada mamy kolejna okrągła rocznice Bitwy pod Oliwą, jakoś nic nie słyszałem aby było
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: marek8 »

Z całym szacunkiem ale jest bardzo istotna różnica - Błyskawica to jak to ujmują prosto ale dosadnie Rosjanie okręt-bohater - podobnie jak ci dzięki, którym takim się stał. Oliwa zaś i to w sumie taktyczne zwycięstwo to tylko przywrócenie totalnie pokręconego modelu gospodarczego jaki funkcjonował w dawnej RON, a który bez tego incydentu by się szybciej posypał po prostu. Zapomnienie o tym ostatnim jest nawet historycznie uzasadnione i słuszne... :P Bo chyba nie do końca ogół zdaje sobie sprawę jak bardzo taki a nie inny model gdańskiego pośrednictwa zwichnął normalne relacje gospodarcze nad Wisłom... Fakt, że w tym okresie miasto mogło wystawić i utrzymać więcej wojska niż cała RON był odczuwalny niestety w całym kraju, choć może na pierwszy rzut oka nie każdy to widział.
thomson
Posty: 447
Rejestracja: 2011-08-08, 11:54

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: thomson »

marek8 pisze:Gdybyśmy zmienili metodę finansowania MMW to pewnie nagle okazałoby się, że mamy do czynienia też i z redefinicją tejże misji i analizą jak dotrzeć do odbiorcy w sposób inny niż "jowiszowe informowanie o postępach badań naukowych", które i tak dla co poniektórych może stanowić zbytek poufałości...
Nie chcę się też czepiać ale jakoś o nowych odkryciach badawczych nie ma ostatnio przesadnie dużo informacji?
A co do formy dotarcia do młodziaków - ja przez całe dzieciństwo szukałem zdjęć, rysunków tej naszej błyskotki dostępnych tak normalnie do kupienia a nie za ekstra cenę gdzieś na bazarze - raczej się nie doczekałem... Z kolei jak przypłynęły "radzieckie" to z wizyty wychodziło się aż z nadmiarem gratisowych materiałów... Może to tu tkwi problem - szacowne grona się zastanawiają czy coś jest czy też nie jest zgodne ze zdefiniowanym kierunkiem działania a w międzyczasie kolejne generacje młodych idą w kierunku... Bismarcka czy Yamaciaka bo inne gremia zdefiniowały, że to właśnie ten temat się dla nich sprzeda... Mamy tyle "definiowania" i tyle "pracy", że efektem tego jest... pustka... :bije:

A co do porównania - szwedzkie muzeum jest po prostu fajną przygodą także dla dorosłych... nasze nie wiedzieć czemu jest po prostu nudne...za to uzasadnień i koncepcji tejże nieprzekonującej formy wyrazu ma tyle, że ho, ho... :faja:
-Jaką metodę finansowania MMW proponujesz i co by zmieniła?
-co masz na myśli pisząc "jowiszowe informowanie o postępach badań naukowych". Co to jest i co ma wspólnego z działalnościa MMW?
-szukałeś zdjęć i rysunków? Trzeba wstąpić do MMW i zapytać w sklepiku np. o pocztówki z Bł lub G. Albo zakupić za relatywnie niewielkie pieniądze model B z przed wojny lub z lat późniejszych, są dwie wersje.
-piszesz że "nasze (muzeum) nie wiedzieć czemu jest po prostu nudne.." Biorąc pod uwagę że budynek jest dla zwiedzających nieczynny a wkrótce nieczynna będzie także ekspozycja zewnętrzna to....hmmm, możemy dyskutować czy coś co funkcjonuje w bardzo ograniczonym zakresie jest nudne czy nudne nie jest.
- napisałeś że "uzasadnień tejże nieprzekonującej formy wyrazu ma tyle że ho...ho...." Bardzo proszę o przytoczenie tych "uzasadnień". Bo ja, widocznie w wyniku swojej niewiedzy znam tylko jedno: w budynku MMW nie ma obecnie żadnej formy wyrazu gdyż nie ma ekspozycji. No chyba że masz na myśli np. lekcje muzealne dostosowane do różnych grup wiekowych i prowadzone w innych niż MMW miejscach-także odległych o kilkaset km od Gdyni, pokazy filmowe, wydawnictwa, produkcję filmów dokumentalnych, wystaw itd. No to wówczas uzasadnienie tej "formy wyrazu" tez będzie tylko jedno: ta "forma wyrazu" cieszy się dużym zainteresowaniem odbiorców.
Ostatnio zmieniony 2017-11-25, 20:29 przez thomson, łącznie zmieniany 1 raz.
thomson
Posty: 447
Rejestracja: 2011-08-08, 11:54

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: thomson »

Andrzej Ciszewski pisze:To zależy jak kto rozumie misję MMW. Prowadzenie działalności edukacyjnej oraz upowszechnianie wiedzy o historii i tradycjach MW w wydaniu Muzeum to jak dla mnie raczej informowanie o najnowszych badaniach dotyczących tej tematyki. W sklepiku niech sobie sprzedają co chcą, jeżeli jest popyt. Ja z doświadczenia dziadka mam inną ocenę takich zabawek.
Prowadzenie działalności edukacyjnej to przede wszystkim lekcje muzealne dla różnych grup wiekowych. To produkcje filmowe, seminaria i konferencje naukowe, wystawy.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: marek8 »

Dobre - zawsze mnie bardzo cieszy opinia kogoś tak ze środka struktury, który to mnie, dla którego jakby co do zasady dana instytucja ma funkcjonować (dla mnie i tysięcy podobnych), że wszystko jest OK i to chyba ja mam jakichś niezrozumiały problem... :diabel:
W strukturze pełniącej rolę edukacyjno-służebną chyba mimo wszystko oczekiwałoby się nieco większej empatii dla swojego głównego beneficjenta nieprawdaż?
Ale nie bronimy Częstochowy bo tak trzeba...
Drogi Kolego - niechże za "formę wyrazu" Twojej instytucji posłuży prosty fakt, że na przestrzeni prawie dwóch dekad, gdy chciałem sobie po prostu zwiedzić owe niegościnne progi prawie zawsze było ono z najróżniejszych zresztą powodów nieczynne ;) Nie mogłem sobie przyjść do sklepiku bo albo też był nieczynny albo moi goście - interesujący się tematyką MW o wiele bardziej niż wtedy ja - po prostu mnie obśmiali jak zobaczyli co tam można dostać. W czasach, o których pisałem ciekawsze rzeczy można było dostać w pierwszym lepszym kiosku na mieście... W ramach owej formy wyrazu udało mi się nie zwiedzić muzeum ani w latach 80-tych (poza częścią zewnętrzną) ani 90 - tych - dlaczego? Ano dlatego, ze wciąż i wciąż był remont czy też jakieś inne strategiczne prace, których uzasadnienia już nie pamiętam ;) Udało mi się to dopiero w XXI wieku akurat po powrocie ze Szwecji i zwiedzeniu tamtejszego muzeum (cud boski było czynne ;) ) i przyznam szczerze nie było to porównanie sympatyczne. Oczywiście ja wszystko rozumiem - misja, cele, ambitne założenia, trudności, zabory, problemy z chrztem itd, - tylko, że z punktu widzenia rozczarowanego przez wiele lat zwiedzającego nie było tam niczego co by mogło przyciągnąć czy zaciekawić - aby było chyba śmieszniej ktoś w sklepiku otwartym tekstem powiedział (lata temu), że tam niczego ciekawego to nie ma... Tak sobie pomyślałem, że to chyba dobrze...
Z punktu widzenia tyle czasu próbującego zwiedzić muzeum zwykłego człowieka dewizą muzeum jest "jesteśmy nieczynni" - zapraszamy za x lat a tak w ogóle to zajmujemy się czymś zupełnie innym i w zasadzie to idźcie sobie dobry człowieku swoją drogą... Jakby w Szwecji jest inaczej i tam ilekroć jestem po prostu dobrze się bawię - co więcej dobrze się bawią też ludzie nie mający o MW zielonego pojęcia...
Rozumie to teraz szacowny Kolega? Dla mnie formą wyrazu było to nieczynni i co więcej nie spodziewałem się, że znowu jesteście nieczynni... ;) Zapewne Kolega przedstawi mi zaraz zapierającą dech w piersi przyczynę - no cóż za dużo ich już słyszałem aby mnie to usatysfakcjonowało... O nudnej ekspozycji co można powiedzieć - no cóż może są tacy co się im podoba...
Osobiście jestem wielkim przeciwnikiem takich instytucji, które są ale tak jakby ich nie było. Jeżeli podstawową forma ich istnienia jest ustawiczny remont, budowa nowej siedziby czy inne makro założenia to ja patrząc z punktu widzenia mikro uważam, że to jakieś nieporozumienie. Nie można gawronować w aż tak wielu obszarach więc z racji ustawicznej nieczynności muzeum chyba dobrze byłoby rozważyć prosty model, w którym o wielkości środków dla muzeum decydowałaby liczba osób, która w takiej czy innej formie skorzystały z działalności prowadzonej przez muzeum. Proste i być może sprawiłoby wreszcie, że muzeum byłoby czynne i zorganizowałoby nie pogadanki czy pokazy tylko po prostu ekspozycję tam gdzie jest...
Rozczarowany zwiedzający...
thomson
Posty: 447
Rejestracja: 2011-08-08, 11:54

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: thomson »

No cóz, myślałem że odniesiesz się do moich pytań. Do ich zadania skłoniła mnie treść Twojego, niezbyt uprzejmego postu. Nie doczekałem się. Ale może wyjaśnisz, bo nie kumam zupełnie, o jakim braku empatii piszesz-jak rozumiem mojej w stosunku do "beneficjenta"? I w jaki sposób chciałeś zwiedzić siedzibę MMW w latach osiemdziesiątych bądź dziewięćdziesiątych skoro została oddana do użytku w roku 2012? Wcześniej była tylko ekspozycja zewnętrzna a do pewnego momentu także okręt-muzeum( i niewielka willa zburzona w l. 60-tych). Dajesz do zrozumienia że notorycznie jesteśmy nieczynni. Pracuję w MMW prawie cztery lata. Budynek w tym czasie jest nieczynny w poniedziałki, tak jak większość pozostałych
muzeów. Poza tym nie przypominam sobie żadnego dnia poza poniedziałkami, wigilią Bożego Narodzenia, Sylwestrem, gdy MMW byłoby nieczynne. Była jakaś przerwa w dostawie prądu przez co musieliśmy po zmroku zamknąć budynek. Może były jeszcze jakiej pojedyncze sytuacje w zupełnie wyjątkowych wypadkach. Piszesz o jakichś ciągłych remontach uniemożliwiających zwiedzanie...jakich, skoro gmach jest nowy? Niedawno budynek został zamknięty i będzie jeszcze przez kilka miesięcy z powodu budowy wystawy stałej. Zmieniona zostanie cała aranżacja trzech kondygnacji. Obecnie prowadzone są prace budowlane i wyposażeniowe. Po to by MMW dołączyło do światowej czołówki. Zwiedzania nie ma i jeszcze przez kilka miesięcy nie będzie choćby ze względów bezpieczeństwa. Ale to nie znaczy że muzeum nie działa. Działa-głównie poprzez prowadzone na zewnątrz lekcje edukacyjne i wszystko, co opisałem w postach powyżej. Na koniec piszesz że dobrze byłoby zorganizować ekspozycję w siedzibie MMW-no przecież właśnie to robimy. Po latach starań udało się zapewnić finansowanie tej w skali MMW olbrzymiej inwestycji.Zadałeś w swoim poście też pytanie czy rozumiem Twój tok myślenia. Nie, nie rozumiem. PS. co masz przeciwko "pogadankom" (nie wiem co masz na myśli, domyślam się że chyba spotkania z ciekawymi ludźmi) czy pokazom? Np. grup rekonstrukcyjnych, zabytkowego czy współczesnego uzbrojenia? Mamy z tego zrezygnować? Nie, nie zrezygnujemy.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: Peperon »

A ja powiem tak...
Moja córa z klasą gimnazjalną była na tzw. "zielonej szkole" w Jantarze w maju roku 2016. Program przewidywał wizytę w Gdyni i zwiedzanie różnych muzeów. Młodzież miała okazję zwiedzić Dar Pomorza za złotówkę, a przewodnik po MMW po prostu młodzież zachwycił. Wszystko przez to, że NMM (CMM) ma program zwiedzania dla młodzieży do 15-stego roku życia za 1 PLN, a dyrektor Miegoń dla oprowadzenia młodzieży po MMW był łaskaw "dać przewodnika z jajem".
Z bezpośrednich rozmów z młodzieżą wiem, że Dar ich zaskoczył surowością życia na pokładzie, a MMW wspominają jak najlepiej. Bardzo im się podobał sposób narracji przewodnika.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
thomson
Posty: 447
Rejestracja: 2011-08-08, 11:54

Re: JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

Post autor: thomson »

Bo to właśnie przewodnik ma zachęcić młodego (i nie tylko) człowieka do zainteresowania dziejami MW. A zainteresowanemu odpowiedzieć na pytania. To jeden z elementów edukacji muzealnej.Jeżeli córa i jej klasa zadowoleni, to o to właśnie chodziło.
ODPOWIEDZ