JAK WYPROMOWAĆ ZAINTERESOWANIE SPRAWAMI PMW

[Marmik]

Trochę zbiera mnie na wymioty , gdy po raz n-ty muszę to powtarzać. W dosłownym rozumieniu nie ma Marynarki Wojennej. Spadkobiercą prawnym Dowódcy MW jest Dowódca Generalny RSZ, czyli trzygwiazdkowy generał. Aktualności odnośnie morskiego komponentu są dostępne na stronie tegoż dowództwa i na stronach jednostek mu podległych. Dawna strona MW nie tyle nie jest aktualizowana co jest zamknięta i dostępna tylko jako archiwalna, bo MW nie ma. Jakby się dobrze uprzeć to roboczo Marynarką Wojenną można nazwać (bo wiecie - ustawa) dwie flotylle. Ich strony prowadzone są na bieżąco i dość dokładnie.
http://3fo.wp.mil.pl/pl/index.html
http://8fow.wp.mil.pl/pl/index.html
Co ciekawe, co najmniej kilka zadań przypisanych "Marynarce Wojennej" realizują jednostki, które w zasadzie do tejże mogą nie być zaliczane.

[Maciej]

Aha, czyli MW tak naprawdę nie ma a wszelkie uwagi należy kierować do Pana w zielonym mundurze?
On, pewnie, nie rozumie spraw morskich.
Czy tak?

Pozdrawiam,
Maciej

P.S.
Wierzę, Marniku, że powód Twoich nudności jest inny.

[Chemik]

Aha, czyli MW tak naprawdę nie ma a wszelkie uwagi należy kierować do Pana w zielonym mundurze?
On, pewnie, nie rozumie spraw morskich.

To już kiedyś (w międzywojniu) przerabiała Belgia, po wojnie nie powtórzyła tego błędu.
Panie Generale trzeba się zmarynizować trochę....

[thomson]

No i doskonale widzisz różnice między tym co za szybą a tym modeliku, jakaś masakra, że wszędzie występuje ta wersja.

No i właśnie o to chodzi by był dostępny ten co za szybą, więc wersja poprawiona w 1:72 lub 1:100. Myślę, że opracowanie takowej nie przekracza umiejętności polskich projektantów modeli. No i na okładkę obraz Werki oraz byczy napis wydanie specjalne dla Muzeum Marynarki Wojennej. W 1:100 dwa ark A4 plus okładka w cenie 6 zł. Moim zdaniem ma to szanse na powodzenie.

A jak ktoś chce dokładniejszy to jest też GPM w skali 1:50, ale to już cena taka (ok. 50-60 zł), że sprzedaż w muzeum byłaby absolutnie niszowa.

A co do plastiku (żywicy) w pudełku to aż mnie korci na 1:200, ale jak sobie pomyślę ile czasu bym go robił .

W sklepiku MMW jakieś dwa tygodnie temu pojawiły się plastikowe modele OORP Orzeł, Sokół, Wicher, Grom, Błyskawica (wersja powojenna). Nie wiem czy wszystkie jeszcze dostępne bo sprzedają się lawinowo. Ceny nie pamiętam ale, zdaje się że nie jest niska. Na razie jestem na urlopie i bez absolutnej konieczności nie będę się kontaktować z MMW.

[oskarm]

Aha, czyli MW tak naprawdę nie ma a wszelkie uwagi należy kierować do Pana w zielonym mundurze?
On, pewnie, nie rozumie spraw morskich.

To już kiedyś (w międzywojniu) przerabiała Belgia, po wojnie nie powtórzyła tego błędu.
Panie Generale trzeba się zmarynizować trochę....

Niektorzy generalowie maja wieksze pojecie o tym jakie zadania powinna wykonywac MW niz nie jeden admiral...

[Marek T]

...Brakuje czegokolwiek interaktywnego ... jakiś monitor przy "babci" pokazujący jak wyglądało strzelanie i trafnie taką rakietą w tarczę i wielkie jebudu...

Nie wolno!! To jest propagowanie przemocy!! Dziecko mogłoby doznać szoku!!!

[Dziadek]

Już kiedyś tu na forum wspominałem o mojej wizycie w Muzeum holenderskiej MW w Den Helder. Wystarczy powtórzyć to co oni zrobili u siebie i dzieci (i nie tylko) oszaleja z radości. Oczywiście problemem pewnie są jak zwykle pieniądze ale trzeba zważyć co ważniejsze, teraz pieniądze czy w przyszłości niedouczone społeczeństwo...
Link do stronki muzem z podstroną dotyczącą atrakcji dla dzieci i młodzieży, włącznie z możliwością organizowania imprez okolicznościowych, urodzin itp. ...
http://www.marinemuseum.nl/nl/plan-uw-b ... -kinderen/
Dla ułatwienia przetłumaczcie sobie w googlach, tekst wychodzi wystarczająco zrozumiały.
BTW mimo, że byłem tam już jako dorosły to nie zapomnę jak sobie tam grałem na konsoli operatorskiej TACTICOS w jakąś gierkę a'la Harpoon Pamiętam, że jak się strzelało rakietkę do samolotu czy okrętu to odpowiednio na ekranie był filmik ze startującym ESSM lub Harpunem

[Peperon]

...W dosłownym rozumieniu nie ma Marynarki Wojennej...Aktualności odnośnie morskiego komponentu...

Bez urazy, ale w świadomości społecznej nie istnieje coś takiego, jak Morski Komponent. Za to Marynarka Wojenna, jak najbardziej tak. Tym bardziej, że artykuły w prasie (MORZE, MSiO, NTW), czy portalach internetowych nie mówią o np. programie Orka dla Morskiego Komponentu SZ, a o OP dla Marynarki Wojennej !
Uważam, że dobrym przykładem funkcjonowania MW w świadomości społeczeństwa jest artykuł S. Lipieckiego o Adelajdach, czy OP typu A26. Zresztą M. Dura też operuje określeniem Marynarka Wojenna, a nie Morski Komponent SZ.
Możesz się wściekać i toczyć pianę, ale w świadomości ogółu funkcjonuje MW czy wręcz flota, a nie Morski Komponent SZ.
Ja rozumiem Twoją irytację, ale to nie zmieni stanu rzeczy.

[p11c]

Hmmmmm z tego co piszecie to wynika, że MW owszem jest ale tylko w świadomości Polaków i w prasie morskiej, bo oficjalnie jest tylko komponent SZ ???
Zamiast nowoczesnego muzeum mamy rozbudowaną izbę pamięci, a jedynymi osobami, którzy się zastanawiają nad przyszłością PMW to my jako dinozaury na wymarciu.

Mam nadzieję że się mylę

[Marmik]

Aha, czyli MW tak naprawdę nie ma a wszelkie uwagi należy kierować do Pana w zielonym mundurze?
On, pewnie, nie rozumie spraw morskich.
Czy tak?

Naprawdę, nie mi oceniać co Pan Generał rozumie, a czego nie.

Pewne jest natomiast, że MW to tylko jeden z dziesięciu palców dłoni (a może nawet nie) i tak też będzie traktowana. To fakt, z którym nie polecam dyskutować. Ale nawet jeden z dziesięciu może mieć znaczenie (kciuk, wskazujący... a czasami środkowy), byleby wiedzieć do czego służy.

...W dosłownym rozumieniu nie ma Marynarki Wojennej...Aktualności odnośnie morskiego komponentu...

Bez urazy, ale w świadomości społecznej nie istnieje coś takiego, jak Morski Komponent. Za to Marynarka Wojenna, jak najbardziej tak. Tym bardziej, że artykuły w prasie (MORZE, MSiO, NTW), czy portalach internetowych nie mówią o np. programie Orka dla Morskiego Komponentu SZ, a o OP dla Marynarki Wojennej !
...
Możesz się wściekać i toczyć pianę, ale w świadomości ogółu funkcjonuje MW czy wręcz flota, a nie Morski Komponent SZ.
Ja rozumiem Twoją irytację, ale to nie zmieni stanu rzeczy.

Broń Boże się nie wściekam, ja tylko STWIERDZAM FAKTY. Z faktami nie ma co dyskutować. I tyle. Nie ważne co funkcjonuje w świadomości obywateli. W świadomości moich dzieci nadal funkcjonuje Gwiazdor i Wielkanocny Zajączek.

Komponent morski pisałem małymi literami bo chodzi dosłownie o część morską Sił Zbrojnych, a nie nazwę własną.

Uważam, że dobrym przykładem funkcjonowania MW w świadomości społeczeństwa jest artykuł S. Lipieckiego o Adelajdach, czy OP typu A26.

A mógłbym prosić o rozwinięcie tej tezy???

[Orlik]

Hmmmmm z tego co piszecie to wynika, że MW owszem jest ale tylko w świadomości Polaków i w prasie morskiej, bo oficjalnie jest tylko komponent SZ ???

Jest inaczej, Marynarka Wojenna oficjalnie istnieje jako rodzaj sił zbrojnych, ale nie jest samodzielnym komponentem...
Mówiąc po ludzku, od 2014 roku mamy dwa połączone dowództwa rodzajów sił zbrojnych, DO RSZ i DG RSZ, przy czym większość jednostek SZ podlega temu drugiemu. http://www.dgrsz.mon.gov.pl/aktualnosci/
Dylematy Marmika biorą się stąd, że nigdzie nie napisano, co znaczy "jednostka Marynarki Wojennej". Np. czy Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej, która w DG RSZ kompetencyjnie podlega Inspektorowi Sił Powietrznych, to "jednostka MW", czy też nie?

Obecnie nie ma centralnego ośrodka, który by posiadał kompetencje i niezbędne środki dla prowadzenia działań promocyjnych na rzecz MW. W dodatku mówimy o czasie, w którym MW walczy o swoje przetrwanie, więc organizowanie wystaw modeli itp. nie wydaje się być priorytetem ...

[Peperon]

...A mógłbym prosić o rozwinięcie tej tezy???

Najlepszym dowodem jest w tym wypadku cytat: "Kiedy dwa lata temu starałem się zainteresować kilku decydentów pozyskaniem dla polskiej Marynarki Wojennej...HMAS Darwin nie był wówczas przeznaczony do wycofania z linii, zatem pozyskanie tej fregaty przez polską Marynarkę Wojenną nie wchodziło w grę...Generalnie eksploatacja zmodernizowanych fregat typu O. H. Perry wydaje się być idealnym rozwiązaniem dla polskiej Marynarki Wojennej..."
Takie trzy "wyimki" z zajawki artykułu S. Lipieckiego na stronie Magnum X. To było o Adelajdach. (MSiO 5-6/2017)

"Grupa miłośników polskiego morza planuje wydobycie z wody wycofywanych z Marynarki Wojennej okrętów podwodnych... Samym demontażem niejawnego wyposażenia zajęłaby się bowiem Marynarka Wojenna...Dodatkowo należy pamiętać, że z Marynarki Wojennej już niedługo trzeba będzie wycofać o wiele więcej jednostek pływających." To z artykułu M. Dury o wykorzystaniu Kobbenów po ich wycofaniu z czynnej służby. (Defence24.pl)

Obaj panowie piszą o Marynarce Wojennej, a nie o morskim komponencie SZ.
Zresztą często nazwy używane w ustawach i innych aktach prawnych nie są używane w mowie potocznej. Nie ma się co temu dziwić, bo w wielu przypadkach byśmy byli na pograniczu "wariacji".

[Marmik]

W sklepiku MMW jakieś dwa tygodnie temu pojawiły się plastikowe modele OORP Orzeł, Sokół, Wicher, Grom, Błyskawica (wersja powojenna). Nie wiem czy wszystkie jeszcze dostępne bo sprzedają się lawinowo. Ceny nie pamiętam ale, zdaje się że nie jest niska.

Podkreślenie wskazuje, że jednak jest zainteresowanie większe niż się spodziewałem. To może naprawdę warto pomyśleć o tym muzealnym Batorym z kartonu za 6 zł?

Tknęło mnie i wydrukowałem sobie wręgi Batorego w 1/200. Kurcze, małe, ale jeśli zlepię to do kupy to zobaczę jak wyjdzie odlew żywiczny (kadłub, pokładówka, komin i świetlik w jednym). Znam jednego gościa, który takie rzeczy robi perfekcyjnie i tak, że aż gały na wierzch wychodzą, ale to leń i na pewno będzie miał wylane

Obaj panowie piszą o Marynarce Wojennej, a nie o morskim komponencie SZ.

Używają, bo formalnie, w ustawie taki rodzaj istnieje, ale bardzo chciałbym, aby ktokolwiek wskazał, gdzie jest napisane co wchodzi w skład tego rodzaju. Wojsko jak to wojsko, zakłada pewną jasną strukturę. Zadziwiające jest, że nie można się jej od trzech lat doszukać.

Załóżmy, że jest klinika leczenia oparzeń w mieście X, ale szefuje jej dyrektor centrum zdrowia w mieście Y, firmą sprzątającą w klinice zarządza prezes spółki z miasta Z i nikt z kliniki X nie ma większego wpływu na to jak sprzątają. A na podjęcie pilnej decyzji trzeba czekać cztery dni, bo dyrektora w mieście Y akurat nie ma. Pewnie się tak da, ale z jakim skutkiem?

[Orlik]

Żebym nie został źle zrozumiany - promocja MW wśród społeczeństwa jest ważna i potrzebna, ale nie wszystko da się zrobić "bezkosztowo". Dużo też zależy od zainteresowania samego społeczeństwa. A możliwości są, np. w Gdyni mamy pięknie położoną Riwierę, która mogłaby być dużo lepiej wykorzystana, również przez modelarzy.
http://klubmwriwiera.wp.mil.pl/pl/19.html
http://klubmwriwiera.wp.mil.pl/plik/fil ... _2017r.pdf

[szafran]

Pamiętacie jak w World of Warships pojawił się polski niszczyciel Błyskawica? To była doskonała promocja a liczniki wejść na mój skromny tekst o H-34 płonęły.

Odnoszę wrażenie, że modelarstwo troszeczkę jest już zapomniane. Widzę to wśród moich uczniów zarówno w podstawówce, gimnazjum jak i liceum.

[p11c]

sorry ale mam wrażenie że następuje jakieś pomieszanie pojęć i oczekiwań.
Czemu promocją PMW ma sie zajmować MMW albo Oddział Wydzielony morza BAŁTYK pod nazwą MW ?
Ten pierwszy zajmuję się archiwizowaniem i popularyzowaniem tradycji a ten drugi bieżącymi sprawami.
Promocja, jak ja to rozumiem, to wychowywanie kolejnych pokoleń i praca u podstaw po to aby gdy oni dorosną to zechcieli stworzyć PMW jako samodzielny podmiot i widzieli jej role w przyszłości a nie robienie iventów pod publiczkę.
Promocja to żmudne wieloletnie działanie prostych ludzi i kształtowanie społeczeństwa na każdym kroku, dosłownie na każdym.
Rozmowy, wystawy, wpisy na fb, książki, modele, publikacje, doradzanie, filmy itd
baaa nawet to co ludzie widzą jadąc nad morzem , to te głupie stateczki, to to że jadąc do Ustki widzą zagospodarowane umocnienia niemieckie a jadąc gdzie indziej nie bardzo, albo jadąc do Kołobrzegu mam jakieś tam stanowiska powojennej artylerii ale bez opisu itd. Na każdym kroku jest to widoczne.
W modelach, w oposach, w opowieściach oprowadzających, w naklejkach na lodówkę i koszulkach na plaże. W zwykłym biznesie bo zamiast robić kasę na naszej tradycji to robimy pieniądze na tradycji innych. Być może dla tego że ci biznesmeni nie znają i nie wiedzą że mogliby na tym zarobić???
Ja naprawdę to obserwuje tutaj na południu i widzę efekty.
To że nie ma PMW jest dla mnie mniej ważne niż to że udzie wracający znad może pływają na Santa Marii.
Wiem że jestem nudny w tej retoryce, ale widzę po prostu jak te dzieciaki gdy dorosną będą mieć pojęcie o polskiej tradycji morskiej. Bo z nimi rozmawiam. I ręczę wam że na pewno, jeśli będą mieć wybór i możliwość głosowania np w Sejmie, nie będą obstawać za powołaniem PMW, bo i po co?? CO najwyzej powiedzą że przyjadą Hiszpanie na Bałtyk i nas obronią.
Albo Wikingowie.
Inna sprawa to polskie statki pod obcymi banderami??? Aż mnie ściska coś w dołku. I to nawet państwowe firmy !!!!! To ma być pokazanie młodemu pooleniu tradycji morskich i siły morza. Jakaś paranoja.
I nei chodzi mi o to by nagle wprowadzić jakaeś zakazy i restrykcje, ale o to tak zrobić aby one same chciały się normalnie rejestrować.
I tak ze wszystkim jest, za co bys sie nie zabrał to sami siebie bijemy w dupe i potem płaczemy, że nie ma promocji PMW .Skoro nie ma PMW i nie ma Marynarki Handlowej to po co promocja ???
Czego ???