Strona 2 z 5

: 2004-10-21, 15:29
autor: karolk
bo takie przewidywano, dlatego :)

: 2004-10-21, 15:30
autor: karolk
bo takie przewidywano, dlatego :) xyz, a obie nazwy na cz się zaczynały

: 2004-10-21, 17:22
autor: crolick
Nie, dla Czapli i Zurawia nie przewidziano zadnych znakow rozpoznawczych. A Czajka miala po prostu C...

: 2004-10-21, 18:55
autor: JB
Jarek C. pisze:Dla ścisłości dodam iż okręty te w swojej historii nie zmieniły swoich numerów taktycznych i cały czas miały oficjalnie te same. To dla maskirowki zmieniano numery taktyczne na okrętach (były jak juz wspomniano na wymienianych tablicach) w czasie ćwiczeń, manewrów itd.
Zgadzam się, że stałe numery taktyczne były niezmieniane przez cały okres służby okrętu. Ale istniały (przez okres roku, a potem dwóch) numery, które można by nazwać zmiennymi. Być może, jak pisze Jarek, dodatkowo chwilowo zmieniano je z okazji ćwiczeń czy prezentacji dla publiczności.
Ustalałem zmienne numery na podstawie porównań list załogi publikowanych w Banderze, obserwacji własnych (o tym poniżej) czy też po ujawnieniu nazw polskich okrętów porównując nowe informacje ze starymi. I wyszedł spójny obraz tych zmian. Od czerwca 1975 roku do stałych numerów taktycznych dodano po prostu stałą liczbę (patrz post Jarka C.), ale z pewnymi wyjątkami, by od czerwca 1976 roku kontynuować istniejącą numerację.
Oto przykład, jednostki projektów 770D, 770 MA, 771 i 771A, czyli „ODS-y” (było ich 22) nosiły początkowo numery: 891-899, 888-890, 801-810. Po pierwszej zmianie pojawiły się numery: 811-832 (ex 801-810, ex 888-890, ex 891-899), po drugiej – 833-854. I tak np. ORP „Bzura” oznaczana była kolejno: 897 --> 830 --> 852. Będąc w Świnoujściu na wakacjach we wrześniu 1976 roku widziałem ten ODS z tym ostatnim numerem, który na rufie miał łódź z numerem 830 (zapomniano przemalować?)!
Bardziej „tajne” okręty (np. pr. 205) miały numery niestałe zmieniane o wiele częściej, ale i w tym przypadku można się doszukać pewnych prawidłowości.
Wracając do numerów ścigaczy typu „Obłuże”, to jak już pisałem nosiły numery 351-358, potem prawdopodobnie 355-362 (może miało to uwiarygodnić, że jest ich 12), a następnie 301-308 (odjęto liczbę 50), a następnie 313-320 (zamiast 309-316, znowu ta 12).
Jarek C. pisze:W swojej książce "PMW 1995" popełniłem błąd pisząc iż Osy miały różne numery, a dopiero później dostały numery 421-433. Takie numery miały od początku tylko że dla maskirowki na burtach malowano (!!!) zupełnie inne zaczynające się na 0 lub 1.
Jarku nie myliłeś się, te numery były rzeczywistością, nawet jeśli nie były odnotowane w dokumentach!
JB

: 2004-10-22, 07:06
autor: karolk
przy okazji powiększenia sił podwodnych MW RP o okręt Kondor typu Kobben Dziennik Bałtycki głosi; "...polska flota podwodna liczyć będzie pięć okrętów liniowych", zainteresowanych odsyłam do artykułu Mamy Kondora w szpalcie Pomorze :rotfl2:
no i kto nam podskoczy, nikt takiej potęgi nie ma na świecie w tej chwili...

: 2004-10-22, 09:41
autor: Jarek C.
JB pisze:
Jarek C. pisze:]W swojej książce "PMW 1995" popełniłem błąd pisząc iż Osy miały różne numery, a dopiero później dostały numery 421-433. Takie numery miały od początku tylko że dla maskirowki na burtach malowano (!!!) zupełnie inne zaczynające się na 0 lub 1.
Jarku nie myliłeś się, te numery były rzeczywistością, nawet jeśli nie były odnotowane w dokumentach!
JB
Dokładnie chodzi mi o to że w czasie wcielania ich do słuzby od początku otrzymywały numery taktyczne od 421. Natomiast na burtach miały wymalowane numery zaczynające się od 0 i 1. Dopiero gdy zaprzestano traktować Osy jako "supertechnikę" pojawiły sie prawdziwe numery taktyczne.

: 2004-10-22, 09:43
autor: Jarek C.
Już jakiś czas temu natrafiłem na kolejną ciekawą informację z tej dziedziny. W czasie wcielania do służby w latach 70. m.in. Kopernika, Nawigatora, Hydrografa, Piasta, Lecha nie otrzymały one wtedy numerów taktycznych. Zrobiono to dopiero później jednym rozkazem pod koniec lat 70.

: 2004-10-22, 10:08
autor: a-v-m
Marek T. pisal , ze najwieksza tajemnica byly nazwy. Musi o byc prawda , bo zwiedzajac w 1973 roku FALE w kolobrzwegu odkrylem jej nazwe w kantynie oficerskiej. Smiejacy sie oficerowie powiedzieli - o tego nie mozesz wiedziec. W tym samym gdzies czasie byla w Muzeum MW duza tabela przedstawiajaca przodujace okrety MW w historii. I tam byly tylk nazwy, np. Kolobrzeg , Gdynia, co mnie niesamowicie zafascynowalo. Chyba wkrotce ta tablice zdieto, bo kiedys tma pojechalem aby sprawdzic moje notatki i nic tam juz nie bylo.

AvM

: 2004-10-22, 17:18
autor: JB
Chciałbym poruszyć problem nazewnictwa polskich „ODS-ów”. Odbija się w nim, jak w zwierciadle, powojenna polityczna historia Polski. Pierwsze jednostki miały nazwy rzek: Oka (891), Bug (892), Narew (893), San (894), Wisła (895), Pilica (896), Bzura (897), Warta (898), Noteć (899), Odra (888), Nysa (889), Brda (890). Takie nazewnictwo miało już przedwojenną tradycję, gdyż w flotyllach rzecznych pływały uzbrojone statki: „Wisła”, „Bug”, „Warta” i motorówka „Narew I”. Także we Flocie w latach 1924-27 służył okręt transportowy „Warta”.
Pierwszy raz polityka wkracza do nazewnictwa, gdy wśród nazw pojawia się Oka (tradycje LWP). Wracając do „rzecznych” nazw okrętów desantowych to można zauważyć, że z wyjątkiem „Brdy”, to po kolei występują rzeki, które można spotkać przesuwając się na mapie ze wschodu na zachód!
Później, wraz z postępującym kryzysem ekonomicznym i politycznym pojawiają się bardziej „socjalistyczne” nazwy. Postanowiono kultywować tradycje Ludowego Wojska Polskiego i nadawać okrętom nazwy miejsc bitew I i II Armii: Lenino (801), Studzianki (802), Siekierki (803) i Budziszyn (804). Potem „uhonorowano” Armię Ludową i pojawiły się: Polichno (805), Janów (806) i Rąblów (807). Wiązało się to z osobą kontradmirała Józefa Sobiesiaka (partyzanta AL o pseudonimie „Maks”), zastępcy dowódcy MW do spraw jakiś tam (chyba w latach 1963-1970). Był to okres, gdy Moczar wraz ze swoimi „partyzantami” walczył o władzę w PRL i wysuwał na stanowiska w wojsku swoich kolesiów. Nie znaleziono wtedy miejsca dla upamiętnienia takich bitew jak na Westerplatte, pod Monte Cassino lub Tobrukiem. Wszystko to skończyło się w 1970 roku, kiedy władzę objął Gierek i odsunął Moczara i jego totumfackich. Następne okręty zostały nazwane: Narvik (808), Głogów (809), Cedynia (810), Grunwald (811). Choć i w tym przypadku wysiłek polskiego żołnierza na Zachodzie nie został w pełni doceniony, wygodniej było sięgnąć do zamierzchłych czasów.
JB
PS. Dla młodszych kolegów z pokolenia "internetowego". Wyszukajcie w "goglach" Monte Cassino+bitwa i Rąblów+bitwa i porównajcie liczbę odpowiedzi.

: 2004-10-22, 21:41
autor: Nemo 1
Tenże Józef Sobiesiak, partyzant-alkoholik bez nijakiego wykształcenia, to chyba trafił do Marynarki na zasadzie zesłania, w związku z brakiem kwalikacji do piastowania wyższych stanowisk w Ludowym Wojsku Polskim, może też na skutek ciągłych alkoholowych ekscesów. Był "zasłużony" i trzeba było coś z nim zrobić, no to do Marwoja poszedł, gdzie mniej szkodził. Nie jestem tego pewien, ale mam wrażenie, iż jak raz w późnych latach 70'tych czy wczesnych 80'tych oglądałem ekspozycję na "Błyskawicy", to mnie uderzyło, iż jakby jej twórcy zaczęli przechodzić z eksponowania tradycji marynarskich, wiadomo - antypolskoludowych, na słuszne tradycje Ludowego Wojska Polskiego. Proces ten musiał znaleźć przełożenie w nazwach okrętów.

: 2004-10-22, 22:35
autor: Marek T
Sobiesiak był pierwowzorem "Bołdyna" - tego z powieści Putramenta.

: 2004-10-22, 22:46
autor: Nemo 1
I wielkie, ale to wielkie pretensje miał Sobiesiak do Putramenta za tego Bołdyna. Tenże Putrament spotkał Sobiesiaka-"bohaterskiego' dowódcę słusznych partyzantów, w 1944 i opisał to spotkanie w takim jakby dzienniku "Pół wieku". Wstrząsające to opisanie było.

: 2004-10-24, 17:01
autor: APawlak
Temat zmian numerów burtowych w latach 70-tych jest mi bliski ponieważ w tym czasie prawie udało mi się sutalić stan liczebny naszej MW, gdy zmieniono numery taktyczne. Nie nastapiło to jednak od razu, choc faktycznie proces rozpoczął się w połowie 1975 r. Podczas ostatniej w historii MW parady morskiej można było juz zobaczyć trałowiec bazowy 643 proj. 206F, okręty desantowe "818"-"820" czy "812", kuter torpedowy "483". Jednakże w tym samym czasie w Stoczni MW stał trałowiec ze starym numerem "611".
Okręty patrolowe proj. 912 jeszcze w sierpniu 1975 miały stare numery taktyczne "321-325". Podejrzewam, ze proces nadawania tych numerów był jednak stopniowy i nanoszono je w czasie remontów stoczniowych.
Nawiązując do aktualnego tematu ścigaczy o.p. mam w swoich starych notatkach uwagę, że latem 1976 r. na Helu stacjonowały okręty "313", "315", "318", "319", natomaist w tym samym czasie w gdyńskiej Stoczni MW przebywały "352" i "355". I jeszcze jedna uwaga: ścigacze były chyba pierwszymi, na których przeniesiono numer taktyczny na nadbudówkę. "351" miał go już tam w sierpniu 1973 r.
Na zakończenie pytanie do znawców tematu: dlaczego w pierwszych latach służby ścigacze miały niebieskie osłony radaru MR 104 ?

: 2004-10-24, 17:28
autor: JB
APawlak pisze:Podczas ostatniej w historii MW parady morskiej można było juz zobaczyć trałowiec bazowy "643" proj. 206F, okręty desantowe "818"-"820" czy "812", kuter torpedowy "483".
Czy, aby na pewno "483", a nie "493"?
Nawiązując do aktualnego tematu ścigaczy o.p. mam w swoich starych notatkach uwagę, że latem 1976 r. na Helu stacjonowały okręty "313", "315", "318", "319", natomiast w tym samym czasie w gdyńskiej Stoczni MW przebywały "352" i "355".
Zgadza się, bo "352" dostał numer "314", a "355" - "317".
JB

: 2004-10-24, 18:26
autor: a-v-m
Nemo : -pisze sie ludowe Wojsko Polskie nie Ludowe Wojsko Polskie
AvM

: 2004-10-24, 19:35
autor: Gość
Czy, aby na pewno "483", a nie "493"?
Odczytywałem numer przez lornetkę, więc pomyłka jest mozliwa. Odnośnie tej serii kutrów to mam zebrane jeszcze na podstawie zdjęc i porównań nazwisk dowódców z późniejszymi źródłami, że używano numerów: 466 (ex 452), 468, 475-476, 483, 493-496, 497 (ex 455), 498 (ex 454), 499 (ex 453). Ciekaw jestem czy zgadza sie to z koncepcją "przesuwania" starych numerów o okresloną wartośc.
Mam jeszcze pare obserwacji co do innych klas, ale do 1 listopada będę nieobecny. Jezeli temat będzie nadal aktualny - podziele się.
APawlak