Wieści z MW
Re: Wieści z MW
Z góry uprzedzam, że jutro nie będzie moich fotek
Choć z drugiej strony się cieszę bo nie chciałbym widzieć smutnych marynarzy, którzy tracą swój drugi (a czasami i pierwszy) dom...
Choć z drugiej strony się cieszę bo nie chciałbym widzieć smutnych marynarzy, którzy tracą swój drugi (a czasami i pierwszy) dom...
Re: Wieści z MW
No widzisz... Mnie bolało, że piszę o wycofaniu starego rupiecia, a nie o budowie nowego okrętu.Krzysztof Kucharski pisze:...Mnie nic nie bolało, wręcz byłem zadowolony...
Z Twojego wywodu można wnioskować, że praktycznie nie mamy OP, bo to tylko złom unoszący się na wodzie.
A z Orłem nie wiadomo co będzie. Z Orką zresztą też...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Wieści z MW
To tylko takie moje "gdybanie", ale jutrzejszy dzień, a właściwie wyniki pewnego głosowania mogą być przełomowe dla losów "Orki". Sądzę, że naszemu partnerowi zaproponowano deal. Zobaczymy, jaka będzie jutro reakcja.Peperon pisze: Z Orką zresztą też...
Re: Wieści z MW
Macieju - nie bocz się na mnie bo ja tak naprawdę nie Ciebie wcale miałem na myśli a jedynie pewną bardzo zresztą powszechną postawę Strasznie naciskasz na tzw. polonistykę - chyba bez świadomości faktu jak bardzo jest to konstrukcja przypadkowa, nieprzemyślana i oparta na widzimisię aktualnie na topie gdzieś tam w tle językowych "mędrców' - zawsze warto bronić rzeczy wartościowych ale przypadkowych i wziętych z sufitu zasad stylistycznych - wybaczy Kolega... nie takie lepsze zostały olane i dotyczy to jak najbardziej rodzimego języka... Kolega - jak mniemam zawsze bierze też udział w nieśmiertelnym "poprawianiu" nie łódź a okręt podwodny - wielu ma taki nawyk i nie ustąpi... ot gradacja ważności na ciekawym poziomie...
Co do smutku - jak się tyle lat nie doświadczyło niczego pozytywnego w temacie to odczuwać można co najwyżej satysfakcję, że się ta cała nieumiałkowata konstrukcja po prostu rozpada... lepiej aby nie było floty wcale niż miała być takim przedziwnym naszym "pospolitym ruszeniem"...co to sobie trzeba wymyślać absurdalne dlań bajki aby miało to choć cień sensu... Sorry ale rozczarowani są po prostu rozczarowani i nie zbędziesz ich kolejnym "rozglądaniem się" i bajkami, których usłyszeli jakby o jedną za dużo...Są pewne granice absurdu, których nawet u nas przekroczyć się już nie da.
Nie mamy naturalnego modelu polityczno-gospodarczego zdolnego do trwałego zagospodarowania obszaru morskiego na polu innym niż prosty zakup-używanie a potem się wymyśli koncepcję co do czego i po co... Co prawda nieakceptowana w naszej kulturze zasada z pewnego niegłupiego miejsca głosi, że 98 % decydentów to... a relatywny postęp to działania owych 2 % pozostałych pewnie gdzieś tam działa ale widać nasza "modyfikacja" pożarła i ten margines i decydują po prostu księgowi...
Na okręty podwodne nie ma zwyczajnie kasy i nie zmieni tego "nawet 5 i pół okrętów" ani to, że to "co najmniej" tyle. Prawdopodobnie - po staremu - nie zdawano sobie sprawy jak bardzo "inny" jest nasz system wydatków wojskowych i jak bardzo trudno jest w nim "urwać" środki na zakupy czegoś sensownego - zwłaszcza, że okręt podwodny nowej generacji to bynajmniej nie takie proste cuś jak Orzeł, którego dosyć szczęśliwym zbiegiem okoliczności można sobie było serwisować bez wsparcia producenta (co samo w sobie jest też ciekawym pomysłem). My się powinniśmy cieszyć, że on tyle lat pływał a nie poszedł w ślady rumuńskiego... Jak dobrze pójdzie to "wymęczą" środki na max dwie jednostki, które będą budowane nie mniej niż dekadę każda - komuś chce się czekać? Rozwiązania jak pewne rzeczy zrobić niby są ale tak naprawdę i to z wielu powodów nie są dla nas dostępne i to głównie z powodów tego, że mamy taką a nie inną kulturę biznesowo-polityczną, która jest może w stanie coś tam na boku czy jako podwykonawca wykonać ale nie jest zdolna do wykreowania skutecznie działającego podmiotu zdolnego do działania na polu międzynarodowym.
Przerastało to nasze czynniki polityczne za Jagiellonów - niestety przerasta i dziś. Może problem w tym, że za wielu chciałoby się tak od razu wykreować na superelitę przy okazji jednego superdealu a gdy się okazuje, że się nie da to jest przynajmniej na tyle silna aby nie dać czegoś podobnego osiągnąć innym? Przerabialiśmy to dziesiątki razy i współcześnie także całkiem sporo jest takich przypadków...
Co do smutku - jak się tyle lat nie doświadczyło niczego pozytywnego w temacie to odczuwać można co najwyżej satysfakcję, że się ta cała nieumiałkowata konstrukcja po prostu rozpada... lepiej aby nie było floty wcale niż miała być takim przedziwnym naszym "pospolitym ruszeniem"...co to sobie trzeba wymyślać absurdalne dlań bajki aby miało to choć cień sensu... Sorry ale rozczarowani są po prostu rozczarowani i nie zbędziesz ich kolejnym "rozglądaniem się" i bajkami, których usłyszeli jakby o jedną za dużo...Są pewne granice absurdu, których nawet u nas przekroczyć się już nie da.
Nie mamy naturalnego modelu polityczno-gospodarczego zdolnego do trwałego zagospodarowania obszaru morskiego na polu innym niż prosty zakup-używanie a potem się wymyśli koncepcję co do czego i po co... Co prawda nieakceptowana w naszej kulturze zasada z pewnego niegłupiego miejsca głosi, że 98 % decydentów to... a relatywny postęp to działania owych 2 % pozostałych pewnie gdzieś tam działa ale widać nasza "modyfikacja" pożarła i ten margines i decydują po prostu księgowi...
Na okręty podwodne nie ma zwyczajnie kasy i nie zmieni tego "nawet 5 i pół okrętów" ani to, że to "co najmniej" tyle. Prawdopodobnie - po staremu - nie zdawano sobie sprawy jak bardzo "inny" jest nasz system wydatków wojskowych i jak bardzo trudno jest w nim "urwać" środki na zakupy czegoś sensownego - zwłaszcza, że okręt podwodny nowej generacji to bynajmniej nie takie proste cuś jak Orzeł, którego dosyć szczęśliwym zbiegiem okoliczności można sobie było serwisować bez wsparcia producenta (co samo w sobie jest też ciekawym pomysłem). My się powinniśmy cieszyć, że on tyle lat pływał a nie poszedł w ślady rumuńskiego... Jak dobrze pójdzie to "wymęczą" środki na max dwie jednostki, które będą budowane nie mniej niż dekadę każda - komuś chce się czekać? Rozwiązania jak pewne rzeczy zrobić niby są ale tak naprawdę i to z wielu powodów nie są dla nas dostępne i to głównie z powodów tego, że mamy taką a nie inną kulturę biznesowo-polityczną, która jest może w stanie coś tam na boku czy jako podwykonawca wykonać ale nie jest zdolna do wykreowania skutecznie działającego podmiotu zdolnego do działania na polu międzynarodowym.
Przerastało to nasze czynniki polityczne za Jagiellonów - niestety przerasta i dziś. Może problem w tym, że za wielu chciałoby się tak od razu wykreować na superelitę przy okazji jednego superdealu a gdy się okazuje, że się nie da to jest przynajmniej na tyle silna aby nie dać czegoś podobnego osiągnąć innym? Przerabialiśmy to dziesiątki razy i współcześnie także całkiem sporo jest takich przypadków...
Re: Wieści z MW
Może chociaż pożegnalną mu pykniesz ? Taką smutną już po zejściu załogi z pokładu...szafran pisze:Z góry uprzedzam, że jutro nie będzie moich fotek ...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Wieści z MW
Może być taka?Peperon pisze:Może chociaż pożegnalną mu pykniesz ? Taką smutną już po zejściu załogi z pokładu...
https://navaltoday.com/wp-content/uploa ... 24x684.jpg
Re: Wieści z MW
Dobre wieści z nowym rokiem:
http://www.defence24.pl/721771,od-noweg ... w-darlowie
http://www.defence24.pl/721771,od-noweg ... w-darlowie
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Re: Wieści z MW
Szykuje się nam nowy okręt muzeum ORP Mewa - zasłużony kandydat na okręt muzeum
http://www.gospodarkamorska.pl/MW,Sluzb ... uzeum.html
http://www.gospodarkamorska.pl/MW,Sluzb ... uzeum.html
- dessire_62
- Posty: 2027
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Re: Wieści z MW
Zachować tak ,ale na pewno nie jako ORP.
Jakieś stowarzyszenie czy coś w tym stylu.
Jak nie to Kołobrzeg.
Jakieś stowarzyszenie czy coś w tym stylu.
Jak nie to Kołobrzeg.
Re: Wieści z MW
Moim zdaniem, nie warto.
Nie warto, bo głównym celem takiego obiektu muzealnego jest propagowanie MW.
A do tego nie wystarczy ciekawa historia służby. W przypadku tego okrętu, nie dla wszystkich ciekawa.
Co więcej, taki obiekt muzealny musi swoim wyglądem budzić emocje i nie chodzi o mieszane emocje, z całym sacunkiem dla służących na nim marynarzy.
Pozdrawiam,
Maciej
Nie warto, bo głównym celem takiego obiektu muzealnego jest propagowanie MW.
A do tego nie wystarczy ciekawa historia służby. W przypadku tego okrętu, nie dla wszystkich ciekawa.
Co więcej, taki obiekt muzealny musi swoim wyglądem budzić emocje i nie chodzi o mieszane emocje, z całym sacunkiem dla służących na nim marynarzy.
Pozdrawiam,
Maciej
Re: Wieści z MW
Dlaczego mieszane emocje? Okręt ciekawy, polska myśl techniczna i polska produkcja. Służba tez ciekawa. No i ten Pasażer...Dla mnie to dużo.
Re: Wieści z MW
Wierzysz w to co piszesz czy zwyczajnie zaklinasz rzeczywistość, trochę.. w Północno Koreańskim stylu?
Co, taki eksponat, ma wypromować lub upamiętnić?
Bieda-flotę czy wydumany powód, dla którego go zachowamy?
Chwyci za serca młodziesz, porwie i rozpali ich wyobraźnię tak mocno, że o przyszłe kadry i kształt MW będzie można spać spokojnie?!
Wątpię..
Pozdrawiam,
Maciej
Co, taki eksponat, ma wypromować lub upamiętnić?
Bieda-flotę czy wydumany powód, dla którego go zachowamy?
Chwyci za serca młodziesz, porwie i rozpali ich wyobraźnię tak mocno, że o przyszłe kadry i kształt MW będzie można spać spokojnie?!
Wątpię..
Pozdrawiam,
Maciej
Re: Wieści z MW
Tak, mnie ten okręt "chwyta za serce". I myślę że nie tylko mnie. Plus powody , które przytoczyłem wyżej. "Mnie "chwyta za serce"nie tylko ten okręt. Bo np. Kobben nie mniej...Niestety , nie mam siły sprawczej by to "chwytanie" było gwarancją pozostawienia Mewy dla potomności. A przyszłe kadry MW? O ile wiem zainteresowanych kierunkami wojskowymi na AMW nie brakuje. I raczej będą , niezależnie od tego czy inspiruje ich ORP Mewa, książki, filmy , wyobraźnia czy cokolwiek innego.
Re: Wieści z MW
Trzeba czasami sięgnąć po północnokoreańskie metody. Dla mnie jako historyka to idealny przykład skomplikowanych losów Polski w XX wieku.Maciej pisze:Wierzysz w to co piszesz czy zwyczajnie zaklinasz rzeczywistość, trochę.. w Północno Koreańskim stylu?
Co, taki eksponat, ma wypromować lub upamiętnić?
Bieda-flotę czy wydumany powód, dla którego go zachowamy?
Chwyci za serca młodziesz, porwie i rozpali ich wyobraźnię tak mocno, że o przyszłe kadry i kształt MW będzie można spać spokojnie?!
Wątpię..
Re: Wieści z MW
Zatem, czy chcesz promować i upamiętniać mizerię bo dobrze oddaje skomplikowane losu Polski w XX wieku?
Pozdrawiam,
Maciej
Pozdrawiam,
Maciej