thomson pisze:Oj, myślę że wydadzą. Nawet jestem dobrej myśli. Inaczej mówiąc: mam pewność. Możemy się założyć, stawiam jasia wędrowniczka albo lepiej dwa jeżeli w setną rocznicę MW nie będą prowadzone prace przynajmniej na dwóch nowych okrętach. Stoi?
W sumie już są prace przy Ślązaku i holownikach. A do końca 2018 to mogą jeszcze zacząć robić ratownika i drugiego Kormorana
Kobben czy jakikolwiek o.p. jest atrakcyjny dla potencjalnego turysty i może przyciągnąć ludzi.
Rzeczywiście, któryś z naszych Kobbeny, może być atrakcyjny (bardzo) dla zwiedzających, pod warunkiem dobrze przygotowanej ekspozycji.
Najlepiej, umożliwiającej wejście do wnętrza lub nawet jego odsłonięcie, podobnie jak to zrobiono z torpedą na Błyskawicy.
W sumie, dużo większe to-to nie jest..
Ja też uważam (i bez obrazy dla załogi i okrętu ORP Mewa), że w odróżnieniu od Mewy, Kobbena nie trzeba będzie reklamować "historią", tylko samym faktem, że jest "łodzią podwodną" udostępnioną do zwiedzania... 1000x więcej luda przyjdzie z czystej ciekawości zobaczyć wyslipowane takie coś i pstryknąć sobie przy nim selfie, aniżeli jakiś tam "trawler".Ba! I jestem przekonany, że przy odrobinie medialnego wsparcia jego "operator" może nawet na tym zarobić
Świnujście to dobra lokalizacja - tam chyba nie ma na razie żadnego statku-muzeum?
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Wojskowa komisja, która badała przyczyny ubiegłorocznego pożaru na pokładzie największego polskiego okrętu podwodnego, orzekła, że szkody nie są poważne i po remoncie okręt wróci do służby. – Według specjalistów do zdarzenia w żaden sposób nie przyczyniła się załoga okrętu – podkreśla kmdr por. Czesław Cichy z Dowództwa Generalnego.
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.