niemieckie OP do szkoleń - fake news czy coś w tym jest?...

[polsteam]

wobec zaistnienia cenzury i zamknięcia wątku o przyszłości Marynarki Wojennej RP - jak się czegoś chcę dowiedzieć od dobrze zorientowanych, muszę rozpocząć nowy wątek...

czy to jest zupelnie z d... ? czy jest jednak coś na rzeczy?...

portal czasopisma egzotycznej (słabej liczebnie) formacji politycznej sugeruje, że ...na początku października do Gdyni ma zawitać niemiecki okręt podwodny. Eksperci wojskowi spekulują, że właśnie wtedy MON ogłosi, iż podpisało kontrakt na leasing niemieckich jednostek klasy 212.

https://nczas.com/2018/09/29/czy-polska ... emieckiej/

[szafran]

Najwyższy Czas to średnie źródło.

[polsteam]

Najwyższy Czas to średnie źródło.

dlatego dopytuję tutaj, czy to zupełnie bez sensu, czy jest coś na rzeczy...

no cóż - za kilka dni się przekonamy,

[Waldek K]

W sierpniu kmdr M. Ogrodniczuk utrzymywał, że decyzja o wyborze Orek zostanie ogłoszona w połowie tamtego miesiąca. A mimo, że jest już poza MW miał mieć dobre informacje...

[oskarm]

W Polsce to nawet prezydent i minister obrony nie maja dobrych informacji... Do puki nie ma podpisu na ostatecznej umowie, niczego nie mozna byc pewnym.

A co do wiarygodnosci samego artykulu:

[polsteam]

W Polsce to nawet prezydent i minister obrony nie maja dobrych informacji... Do puki nie ma podpisu na ostatecznej umowie, niczego nie mozna byc pewnym.

A co do wiarygodnosci samego artykulu:

OK, dzięki.

- - - - - -

dla przykładu to, co podawał GUS, że w roku 2017 nie było w polskich stoczniach żadnego nowego zamówienia na statki z rynku zagranicznego (powtarzane przez niektórych polityków i media, m.in. "Wyborczą"*) - NIE JEST prawdą.

nie jest to imponująca liczba, ale BYŁY zagraniczne zamówienia na TRZY statki.

_________
* http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiast ... en-na.html

[Marmik]

wobec zaistnienia cenzury i zamknięcia wątku o przyszłości Marynarki Wojennej RP

Proponuję sprawdzić w słowniku słowo "cenzura". Nie żebym był zdziwiony Pana wpisem.

[polsteam]

wobec zaistnienia cenzury i zamknięcia wątku o przyszłości Marynarki Wojennej RP

Proponuję sprawdzić w słowniku słowo "cenzura". Nie żebym był zdziwiony Pana wpisem.

jeżeli tam były (w tym zamkniętym wątku) nawalanki i jakieś wycieczki personalne, to należy ostudzić emocje, apelować o spokój, przywoływać do porządku (np. postraszyć najgorzej zachowujących się ekstremistów banem, ale najpierw wysłać ostrzeżenia, a dopiero w ostateczności banować), a nie zamykać wątek. zamknięcie wątku to jednak ograniczanie dyskusji, czyli coś w rodzaju cenzury prewencyjnej.

[Marmik]

Jak wspomniałem, nie jestem zdziwiony.
Prośby były wielokrotne, wątek zamykany był 3 razy na krótki czas dla refleksji. Może wystarczyło go śledzić?
Dyskusja w żaden sposób nie została ograniczona, ale Pan tego pewnie nie dostrzeże... i tym też nie jestem zdziwiony.

Na tym, metodą Pana wyimaginowanej cenzury, kończę poboczny wątek zainicjowany Pana uszczypliwym zarzutem.

[Piotr S.]

Dziwne by to było tym bardziej ,że nie tak dawno poszły newsy ,że wszystkie niemieckie okręty podwodne 212 nie były na chodzie? . Dla zastąpienia Kobbenów to by pasowało ale na Orkę ten typ się nie nadaje .

[Waldek K]

Skoro już gdybamy...
Z naszej strony miałoby to sporo plusów:
- odbudowujemy zdolności podwodne po małych kosztach (rata leasingowa + pewnie jakieś ubezpieczenie);
- dobry PR przed wyborami;
- niczego nie przesądza w kwestii Orki, którą (jako program na papierze) można wałkować przez kolejne lata;
- nie trzeba negocjować offsetu, a tylko okres leasingu i wysokość opłaty;
- zyski polityczne w kontaktach z Niemcami.
Nie wiem jak dla Niemców, ale jeśli nadal mają braki kadrowe, to pewnie też kilka by się znalazło. Poza tym pozbyli by się kosztów utrzymania okrętów "na sznurku".
W sumie to pomarzyć, fajna sprawa

[marek8]

No bez przesady - aż tak proste to jednak nie jest...
U nas jest przeciez taka piosnka: "NIe będzie Niemiec... itd, itd" - niektórzy w polityce naprawdę traktują zawarte w niej tezy zupełnie na serio
Nie jest to też opcja tak tania - bo jeżeli kojarzy nam się to z leasingiem znanym z flot samochodowych to nie do końca mówimy o tym samym...
Tu mamy okręt z bardzo rygorystycznymi procedurami serwisowymi, które raczej z rzeczywistością naszą niezbyt wiele mają wspólnego a kosztują Do tego NIemcy naprawdę mają wieloletnią praktykę w tym jaka taką umowę napisać aby była dla nich opłacalna ( a w rzetelne negocjacje z naszej strony - co przykre - raczej trudno uwierzyć) - a to czy my aby przemyślimy i przeanalizujemy wszystkie opcje kosztowe wcale nie jest w naszej rzeczywistości takie przecież pewne...
Serwis tych okrętów to wcale nie taka prosta rzecz i osobiście nie bardzo umiem sobie wyobrazić jak to miałoby się w praktyce odbyć... No i jak wytłumaczyć, że te okręty co parę miesięcy byłyby z wizytom technicznom w niepolskom stoczniom?
Do tego taka umowa to szereg ograniczeń co do zastosowań okrętu i dla co poniektórych mogłoby zapachnieć aż w nadmiarze jakimś tam wasalizmem
Jeżeli by więc obecna ekipa zdobyła się na taki krok byłby to akt niespotykanej wręcz odwagi na szczeblu wewnętrznym przede wszystkim
Mamy tu do czynienia z daleko posuniętym paradoksem - takie rozwiązanie choć mogące nam dać w zasadzie same korzyści z przyczyn nie tyle finansowych co bardziej mentalnych jest dla nas bardzo mało realne... Ale miło byłoby się w tej materii pomylić i zobaczyć naprawdę odważną decyzję obecnej ekipy

[oskarm]

Do tego taka umowa to szereg ograniczeń co do zastosowań okrętu

To akurat nieprawda.

[szafran]

Przecież właściciel okrętu będzie mógł ograniczyć jego używanie np. w trakcie wojny.

[marek8]

Przykro mi oskarze ale to akurat prawda bo tak się to po prostu robi - ale, że dla "entuzjastów" pewne zapisy czy konstrukcje umowne są zupełnie ale to zupełnie nieczytelne... bo jak rozumiem ktoś czytał tu zapisy ewentualnej umowy lub "widział" ją na twitterze?
Anglicy Niemcom, Niemcy Rosjanom - w zasadzie wszyscy wszystkim umieszczali jak nie klauzule to tak skonstruowaną umowę, że takie ograniczenia de facto są bo w dobrze rozumianym interesie dawcy jest aby były... A gdyby dla naszej Navy zrobiono jakichś niesamowity wyjątek to... jestem bardzo ciekawy dlaczego miano by tak postąpić?
Tak na marginesie pamięta ktoś może jakie ograniczenia były przy stosunkowo prostej dzierżawie Warszawy II i Foxtrotów?
A, że inżynierska brać bardzo często uważa takie "pierduły" za niewarte uwagi... -

[AdrianM]

A tak za przeproszeniem i pomijając wszelkie fantasmagorie wzięte z... no właściwie czego przecieków, plotek? To ktoś potrafi wytłumaczyć dlaczego to akurat ktoś miałby nam coś półdarmo leasingować i w dodatku na naszych warunkach? A to niby ich ciśnie na to wypożyczenie, a czy aby nie czasami nas? Pal sześć te ograniczenia, choć jeśli mielimy przejść na merytoryczne dyskusje wypadałoby coś więcej niż "to nieprawda"...

Jeśli popatrzymy na takie fantazje z innej strony to chciałbym zauważyć, że po przez torpedowanie NS2 niezbyt mi się chce wierzyć, że bez umowy na uczestnictwo w nowym programie Niemiecko-Norweskim, ta pierwsza strona byłaby skora do jakiegokolwiek na świecie dogadywania się na przysługę. Zasadniczo podobne schematy mamy na poziomie negocjacji z francuzami w sprawie rakiet manewrujących, bo albo bierem z łodziami,albo wypchaj się Waść Pan

Sytuacja jest... - albo pal sześć powiem... TRAGICZNA, a ta cała fars-i-komedia robienia z głupiego -> głupszego wygląda na to, że nie daje nic do zrozumienia MW (wniosków nie sposób pominąć, wszak wciąż ciąży klątwa Gawrona )