Przyszłość MW

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: Przyszłość MW

Post autor: szafran »

Dlaczego złe nowiny? Toć wrócił :)
https://odwaszegofotokorespondenta.blog ... -2019.html
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Przyszłość MW

Post autor: Waldek K »

Powiem więcej: konstrukcja okrętu oraz załoga się sprawdziły (w przeciwieństwie np. do pewnej norweskiej fregaty), a nawet pomimo uszkodzeń wypełniły zadanie. To są bardzo dobre wieści! I warto to nagłaśniać. A kadłub się połata :wink:
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6401
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Przyszłość MW

Post autor: Peperon »

szafran pisze:Dlaczego złe nowiny? Toć wrócił :) ...
Czy powrót z ćwiczeń ma być miarą sukcesu ?
Waldek K pisze:Powiem więcej: konstrukcja okrętu oraz załoga się sprawdziły (w przeciwieństwie np. do pewnej norweskiej fregaty)...
Według mnie jest to spadek po okresie powstania okrętów typu Lublin. W latach 80-tych nie szukano oszczędności i okręty były budowane z odpowiednim zapasem wytrzymałości. Dodatkowo w części dziobowej Lubliny mają niewielkie zanurzenie co pomaga w przypadku uszkodzenia dna.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Przyszłość MW

Post autor: marek8 »

Wielka szkoda, że Lubliny nie doczekały się takiej całościowej obszerno-krytycznej monografii, co w przypadku ich słusznego już wieku dawno temu winno mieć miejsce.
Oczywiście można sobie teraz snuć dowolne tezy jakie to sa one "wytrzymałe" ale chodzi tak po prostu o kumulację doświadczenia ciągłych prac projektowych nad okrętami tej klasy, której były one finalnym produktem choć przecież i tak ich rozwój miał trwać dalej... Co ciekawe bynajmniej nie najbardziej udanym ani perspektywicznym z wtedy dostepnych w demoludach bo wedle radzieckich towarzyszy nie wytypowano ani ich ani nawet niemieckich Froschy jako następców bardzo udanych średniaków tylko wybrano zupełnie inny projekt. Reasumując Lubliny choć ładne dla oka wydają się taką nieco koncepcją badawczą bardziej niż docelowym modelem rodzimych sił desantowych, które z w miare uniwersalnych okrętów zdryfowały w kierunku specjalistycznych, dedykowanych do konkrentych zadań jednostek, które aby to zadziałało i miało sens winny byc nabyte w całości w pełnym spektrum tego co zaprojektowano a to akurat w naszych realiach pewnego rodzaju s-f... No i ile to jeszcze posłuży - max z dekadę, choć i tak będą to mocno na siłę wymyslone cele i zapotrzebowania... Bo czy zdolne to jest do rajdów jakie są w stanie wykonać współcześnie budowane rosyjskie małe jednostki desantowe? Ich czas minąć dawno temu...
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Przyszłość MW

Post autor: Waldek K »

Na początek prośba do moderatorów: czy możecie już odblokować wątek "Z życia MW"?

Ponieważ tamten zamknięty, A dla MW przyszłość, teraźniejszość i przeszłość to jedno (także sprzętowo :x ), więc tutaj...

Wbrew temu, co wieścili dyżurni czarnowidze (litościwie ich nie wymienię), ORP Piast wyszedł na próby https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater ... i szykuje się do powrotu do służby https://www.facebook.com/groups/1172894 ... _tn__=CH-R

Za to do stoczni przynajmniej na rok trafił Kościuszko http://pgzsw.com.pl/index/pl/news/136/1 ... i-Wojennej
Obrazek
Remont okrętu realizowany będzie przez konsorcjum w składzie Polska Grupa Zbrojeniowa S.A i PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o. Wykonywane będą głównie prace kadłubowe, prace z zakresu działu elektroniczno-informatycznego, łączności, rakietowo-artyleryjskiego, BCI i broni podwodnej.
https://portalstoczniowy.pl/wiadomosci/ ... xXb2Sjs8cs

Przy okazji - wie ktoś co się dzieje ze Ślązakiem? Coś jakby zasnął w stoczni ponownie. Papiery przewalają, czy jakieś prace prowadzą?
Aha i jakiś czas temu pisano, że Albatros zostanie do końca czerwca wytoczony z hali. Ktoś coś widział?
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: Przyszłość MW

Post autor: szafran »

Ja tylko dziób Albatrosa widziałem i to przez chwilę z daleka ;)
Obrazek

Tyle lat MW poradziła sobie bez Piasta więc chyba można żyć z jednym okrętem ratowniczym? Za to MW nie może sobie poradzić bez specjalistycznego poławiacza torped. Co z tego, że poławianiem torped zajmuje się jeden z kutrów ratowniczych a przyszłe holowniki są do tego dostosowane? Nie wspominając, że strzelania torpedowe raczej nie są raz w tygodniu.
Obrazek
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Przyszłość MW

Post autor: Waldek K »

Jakby się ktoś zastanawiał co się dzieje w kluczowych dla MW programach "Miecznik" i "Orka"....
https://www.portalmorski.pl/bezpieczens ... omostowego
"Obecnie są prowadzone analizy w zakresie realizacji postępowania na dostawę okrętów kr. Miecznik oraz trwa faza analityczno-koncepcyjna, mająca na celu określenie wszystkich aspektów pozyskania okrętów podwodnych nowego typu kr. Orka.(...) Trwają również prace w zakresie pozyskania okrętu podwodnego w ramach zdolności pomostowej" - odpowiedział w sierpniu Skurkiewicz.
...to nic się nie dzieje...
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Przyszłość MW

Post autor: Waldek K »

Czy to forum jeszcze żyje, czy wszyscy poszli gdzie indziej? :roll:
Taka "bomba" od kilkunastu godzin krąży, a tu cisza, jak na pogrzebie organisty...
Obrazek
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: Przyszłość MW

Post autor: szafran »

Są dwa scenariusze
a) umoczymy bo trzeba kupować zabawki od Wujka z USA
b) weźmiemy i to będzie docelowa Orka. Potem niekończące się dialogi, postępowania, brak modernizacji i problem z częściami zamiennymi bo drogie i od Niemca.
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Przyszłość MW

Post autor: Waldek K »

To, że "umoczymy" jest chyba dość prawdopodobne, bo nasz MON nic na ten temat nie mówi, a gdyby sprawa była na finiszu, to już by się pochwalili. Poza tym Peru, jako bliższy Brazylijczykom sąsiad, może mieć lepsze "dojścia negocjacyjne", że się tak wyrażę :clever:
Nie demonizowałbym Wuja Sama. Im też zależy, żebyśmy mieli o.p., bo sami na Bałtyk Virginii nie wyślą...

Istnieje niestety bardzo poważne ryzyko, że nawet jak kupimy, to uznamy, że sprawa jest załatwiona na kolejne 20 lat, bo przecież są sprawne, bo są w dobrym stanie, a poza tym to tylko "pomostówki", więc nie warto inwestować.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
Piotr S.
Posty: 2302
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Przyszłość MW

Post autor: Piotr S. »

A ja tak to widzę po za dwoma OP S32 I S33 Brazylijczycy wystawili na sprzedaż też Tikuna S34 tym samym pojawia się chyba ostatnia szansa dokonania zakupu OP bo innych okazji już nie ma i dlatego te trzy okręty powinny być kupione razem z zapasem części zapasowych jakie posiada Brazylia .
Idąc dalej uważam ,że należało by rozważyć podpisanie umowy na zbudowanie w Brazylii naszych Orek (Scorpène Class ) , które mogły by wejść za kilka lat do służby taka sytuacja może być korzystniejsza niż zakup OP w Europie . Taki wiązany zakup nie był by najgorszy tym bardziej ,że Tikuna to rocznik 2005 do czasu wprowadzenia Orek Brazylijczycy spokojnie sobie poradzą z budową swoich Scorpène Class i zbudowanie ich dla nas nie powinno być problemem , po wprowadzeniu trzech używanych OP z Brazylii wszystkie nasze aktualnie używane OP łącznie z ORP Orzeł powinny być wycofane ze służby.
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2027
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Re: Przyszłość MW

Post autor: dessire_62 »

Idąc dalej uważam ,że należało by rozważyć podpisanie umowy na zbudowanie w Brazylii naszych Orek (Scorpène Class )

To taki ponury żart?

Eskalacja kosztów w trakcie trwania kontraktów, wieloletnie opóźnienia, korupcja na najwyższych szczeblach.... :-D

https://portalstoczniowy.pl/wiadomosci/ ... zemyslowa/

no i dziadowski, niesprawdzony AIP
Piotr S.
Posty: 2302
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Przyszłość MW

Post autor: Piotr S. »

dessire_62 pisze:
Idąc dalej uważam ,że należało by rozważyć podpisanie umowy na zbudowanie w Brazylii naszych Orek (Scorpène Class )

To taki ponury żart?

Eskalacja kosztów w trakcie trwania kontraktów, wieloletnie opóźnienia, korupcja na najwyższych szczeblach.... :-D

https://portalstoczniowy.pl/wiadomosci/ ... zemyslowa/
A jakie masz gwarancje ,ze ci z Europy też łapówek nie biorą ? a jak się podpisuje kontrakt to podpisuje się obwarowania aby takich opóżnień nie było .
szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: Przyszłość MW

Post autor: szafran »

Nawet jak jakimś cudem uda się pozyskać o.p. z Brazylii to zapomnijcie, że nasze okręty zostaną wycofane. Będzie trzymanie okrętów i etatów do bólu. Tak samo było z Mewą, która miała iść do wycofania w zeszłym roku. Najnowsze info mówią o grudniu.

Będzie tak samo jak z tymczasowymi OHP i Kobenami. Niczego się nie nauczyliśmy.
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Przyszłość MW

Post autor: Waldek K »

No ale jednak Mewa będzie wycofana. Jakby zmienili plany i postanowili ją wyremontować, to byłoby dziwne. Poza tym, czy Kormoran już osiągnął gotowość operacyjną?
Wydaje mi się, że zarzut, iż nasze okręty służą tylko "utrzymaniu etatów" jest najbardziej niesprawiedliwy właśnie w przypadku niszczycieli min. To najbardziej "zarobione" okręty we flocie.

Zawsze jest ten sam dylemat: rozganiamy towarzystwo, a za jakiś czas zaczynamy wszystko od zera, czy jednak utrzymujemy, aby zachować ciągłość wiedzy i szkolenia.
Załoga:
Tupi 30 x 2 = 60
Orzeł 60, Kobben 4 x 18 = 72; razem obecnie 132 (max)
Orka 31, 27 lub 26 x 3 = 93, 81 lub 78

Jak widać, obecna liczba podwodniaków i tak jest nie do utrzymania, poza tym, tak na prawdę mamy obecnie tylko jednego Kobbena i Orła, więc i tak jest ich znacznie mniej. Myślę, że nie trzeba nawet specjalnie redukować marynarzy o.p., po prostu odchodzą na emeryturę i ich ubywa.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Przyszłość MW

Post autor: marek8 »

Obawiam się, że zupełnie nie o to w owym trzymaniu się etatów może chodzić... Może raczej dla nieprzeliczonej rzeszy kierowników i innych oficjerów potrzebne jest jakieś uzasadnienie isnienia ich stanowiska czy eksponowanej funkcji? W naszej historii przecież aż się roi od niby fortec, nieistniających lub czysto papierowych rot czy chorągwi - za to "wodzów" chętnych do wypłaty jakoś nie brakowało i mało komu przeszkadzało, że to taka fikcja literacka i niewiele więcej...
Skoro już medialne bo żadne inne ;) rozważania nas rzuciły na drugą stronę oceanu to warto może zerknąć jak potrafili i potrafią być w tym obszarze "kreatywni"? Wciąż nam sporo brakuje a przecież potrafimy naśladować...
Co do przyszłości MW to zapewne będzie się to tak snuło bez większych rewelacji czy nowości przez najbliższą dekadę urozmaicane jedynie od czasu do czasu kolejnymi "co to nie podniosły" w sporej mierze będących jednak radosną twórczością dziennikarzy czy publicystów i niczym ponad to...
Bo tak po prostu nie ma u nas ani pomysłu ani ludzi aby wybudowanie, serwisowanie i utrzymywanie czegoś więcej niż flota stricte przybrzeżno-patrolowa ( a i to w wariancie minimum) miało sens w zanczeniu nie tylko polityczno-wojskowym ale przede wwszystkim przemysłowo-gospodarczym. Zamiast zaprojektować prosty system mozliwej produkcji/montażu czy choćby tylko podwykonawstwa wolimy przecież najróżniejsze międzymorza, heartlandy czy inne kosmiczne łamigłówki teoretyczne do których jedynie lokalni twórcy koncepcji czują wenę i powołanie...
ODPOWIEDZ