Rosyjskie okręty wojenne XVIII i XIX w.

Okręty Wojenne do 1905 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Krzysztof Gerlach
Posty: 4453
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Panie Piotrze,
Cała ta opowieść o obcinaniu rosyjskiego liniowca w Anglii do 32-działowego okrętu szpitalnego (której zresztą nie ma u Czernyszewa) wydaje mi się wielce podejrzana i - co wyjaśni się niżej - wynika prawdopodobnie z pomieszania z poplątaniem. Ale nie o to było pytanie, więc do rzeczy.
Czernyszew ("i inni") mylą się twierdząc, że kupiony od Anglików okręt zbudowano w 1752. W rzeczywistości chodzi o pierwotnie 44-działowy dwupokładowiec "Adventure", zbudowany przez Hugha Blaydes w Hull zgodnie ze specyfikacją Ustalenia z 1733, zwodowany juz 1.10.1741. Jego rzeczywiste wymiary wynosiły: 124'3" x 35'10" x 11'6", tonaż 683 tony. W 1756 to Anglicy (nie czekając na poradę Rosjan) postanowili "ostrzyc" ów dwupokładowiec do 32-działowej fregaty korzystając z tego, że i tak od 1749 "sypała się' i wymagała gruntownego remontu. Przebudowy dokonano w Plymouth, zaczynając w kwietniu 1756, a kończąc 16.08.1758, czyli po ponad dwóch latach prac. Jak ktoś sobie wyobraża, że można coś takiego zrobić "mimochodem", pomiędzy zawinięciem do portu, a wyjściem w miesiąc czy dwa później?!! To właśnie tę fregatę sprzedano Rosjanom 20.03.1770 za marne 430 funtów ("strzyżenie" kosztowało 10372 funty!). Ci ostatni przemianowali ją na Seviernyj Orieł, uzbroili w 40 dział itd.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Napoleon
Posty: 3991
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

Fakt, Cziernyszew o tym nie pisze - "rozpędziłem się" :oops: ale sporo informacji na ten temat można znaleźć w różnych opracowaniach. Co prawda mnie się owe przeznaczenie na "okręt szpitalny" także dziwnym wydało (niektóre opracowania klasyfikują zresztą Siewiernego Orła po "strzyżeniu" jako fregatę) ale to akurat w tym przypadku jest sprawą drugorzędną. Co do samego "strzyżenia" to pamiętajmy, że czasu na to trochę było - Siewiernyj Orel został skierowany na remont bodajże w październiku 1769 (płynął z eskadrą Spiridowa) a w dalszą drogę po remoncie ruszył z eskadrą Elphinstona, czyli mniej więcej na początku kwietnia - remont trwał więc prawie pół roku i trochę różnych rzeczy można było zrobić. Nie ulega też chyba wątpliwości, że okręt próbował iść na M. Śródziemne z II Eskadrą, ale "padł" jeszcze na Atlantyku i musiał zawrócić.
Co zaś do "Adventure" to WIELKIE DZIĘKI!!! Ma Pan u mnie duże piwo (a może i dwa :wink: )!!! Będę jeszcze bardziej wdzięczny gdyby podał mi Pan źródło owej informacji (nie to, że Panu nie dowierzam, ale po prostu ciekaw jestem gdzie Pan to znalazł - bo informacja to według mnie arcyciekawa! Lyon oraz Winfield podają, że okręt ten sprzedany został dopiero w 1770 roku - ?).
A tak przy okazji.... Jako fregata Adventure miał 26 armat 12 funrowych na pokładzie głównym, 4 6-funtówki na rufowym i 2 6-funtówki na forkasztelu. Rosjanie musieli mu jeszcze wsadzić gdzieś 8 armat - gdzie? Czy coś Panu na ten temat wiadomo?
Nowak Krzysztof
Posty: 2316
Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Nowak Krzysztof »

Witam, ADVENTURE został sprzedany 20.03.1770 w Deptford, natomiast przeciekający SIEWIERNYJ ORIEŁ zawinął do Portsmouth 16.04.1770 (starej daty, według źródła rosyjskiego), a 06.1770 przeszedł na Tamizę. Czy nie mogło być tak, że ADVENTURE sprzedano zwyczajnie do rozbiórki, a będący w wielkiej potrzebie Rosjanie odkupili go i wyposażyli ?
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4453
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Panie Piotrze,
Nie bardzo rozumiem, o co chodzi z tą datą sprzedaży – ja też podałem rok 1770 (20 marzec). Dlaczego to ma być „DOPIERO”, skoro sam Pan pisze, że pierwotny Sieviernyj Orzeł był remontowany może od października 1769 do kwietnia 1770. Jak Pan wnioskuje, że jego następca (ex-fregata brytyjska) powinien był być zakupiony przed 1770 rokiem, czyli przed końcem istnienia tego, którego zastąpił? Datę zakupu wszyscy Rosjanie, których znam, podają zgodnie na rok 1770, dlaczego data sprzedaży miałaby być inna? Może mam jakieś zaćmienie umysłu (nabawiłem się grypy z bardzo wysoką gorączką), ale nie mogę nadążyć za pańskim tokiem myślenia.
Nawiasem mówiąc, jeśli ten remont trwał tak długo, to „ostrzyżenie” do 32-działowego okrętu szpitalnego było CAŁKIEM REALNE i odwołuję swoje twierdzenie o „pomieszaniu z poplątaniem”. To może być zupełnie wiarygodna informacja!
Stwierdzenie wprost, że zakupiony przez Rosjan w 1770 roku i wcielony do eskadry kontradmirała Arfa „Syevernyi Orel” to właśnie była brytyjska fregata 32-działowa Adventure, zawarte jest np. w książce R.C. Andersona „Naval Wars in the Levant 1559-1853”.
Co zaś tyczy się artylerii – jako fregata, Adventure nosiła nie tylko działa, o których Pan napisał, ale jeszcze 12 półfuntowych działek relingowych, czyli łącznie 44 sztuki. Kto wie, co Rosjanie zaliczyli sobie do jej nominalnego uzbrojenia? Zresztą na pokładzie rufowym było więcej miejsca nawet na działa lawetowe – wycięto tam po 4 furty na burtę, zaś inne brytyjskie fregaty 32-działowe, prawie identycznej długości i tonażu, nosiły w tym miejscu, niewiele później, regularnie po 8 armat i karonad. Żadnej trudności nie przedstawiało też dołożenie dodatkowej pary na pokładzie dziobowym, co razem podnosiło ich sumaryczne uzbrojenie do 38 dział. Tyle o POTENCJALNYCH możliwościach, ponieważ konkretnych decyzji Rosjan oczywiście nie znam.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Napoleon
Posty: 3991
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

Co do daty sprzedaży to... chyba za dużo piwa wypiłem... Nie myślę logicznie. A co do Andersona - kiedyś wspominałem, że brakuje mi w mojej wersji książki (ksero) dwóch stron (294-295, wydanie z 1952 roku) - chyba akurat tych (tekst urywa się akurat przed przybyciem III eskadry)! Tak to bywa...
Krzysztof Gerlach
Posty: 4453
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Nie ma problemu. Mój egzemplarz pochodzi z tego samego wydania. Te dwie brakujące strony już do Pana mkną "po drutach".
Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1148
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

Panie Krzysztofie, poproszę o opisanie pięciu jednostek zbudowanych w Anglii dla Rosji Carskiej: Krym (wod. 1842.08.27), Odessa (wod. 27.08.1842), Cherson (wod. 14.01.1843), Bessarabia (wod. 1843), Gromonosiec (wod. 1843).
Jakie były okoliczności ich zamówienia w Anglii?
Krzysztof Gerlach
Posty: 4453
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Okręty rosyjskie zbudowane w Wielkiej Brytanii.
AvM miał rację co do ich właściwego umieszczenia na FOW, ponieważ w fakcie wyboru miejsca budowy nie było nic nadzwyczajnego. To Brytyjczycy wynaleźli maszynę parową, wprowadzili napęd mechaniczny na statki i okręty, dysponowali najlepszą wówczas na świecie techniką, najlepszym parkiem maszynowym, najwyższym jakościowo i największym rozmiarami hutnictwem, wytwarzali najlepsze (najsolidniejsze) silniki okrętowe – nawet jeśli konstruktorzy z innych krajów czasami przebijali ich wizjonerstwem. Rosjanie dopiero raczkowali na tym polu (a i to dzięki importowi konstruktorów ze Szkocji i Szwecji), więc chcąc mieć dobre okręty w miarę nowatorskiej wówczas kategorii, zamówili je po prostu u najlepszych wtedy wytwórców. Bezpośrednie okoliczności zamówienia były takie, że rosyjscy oficerowie niekiedy uczyli się rzemiosła w Royal Navy i często przebywali w Wielkiej Brytanii, więc znali tamtejsze możliwości i mieli dobre kontakty.
Poza tym mam nieodparte wrażenie, że już o tych wszystkich wymienionych w pytaniu okrętach raz pisałem!
Były to bocznokołowce, zamówione w 1842 w firmie W. & H. Pitcher z Northfleet nad Tamizą. W marynarce rosyjskiej klasyfikowane je jako fregaty parowe. Chodziło przy tym o jednostki bliźniacze, a przynajmniej bardzo zbliżone. Długość określana zazwyczaj jako 54,86 m lub 53,34 m, szerokość jako 9,45 m albo 9,7 m, zanurzenie 4,47 m. Tonaż około 800 ton (824 tony), wyporność pełna 1305 ton. Wyposażono każdą w dwa dwucylindrowe silniki bezbalansjerowe o łącznej mocy 260 koni nominalnych, wykonane przez firmę Maudslay & Field. Dwa miedziane kotły. Dla fregaty Chersones podaje się prędkość 11 węzłów. Dane na temat uzbrojenia, często zmienianego, silnie rozbieżne, więc podaję je przy poszczególnych jednostkach. Wszystkie poniższe daty wg kalendarza juliańskiego („starego stylu”).

Bessarabija - uzbrojona w 6, 8 albo 10 dział (w tym jedno 10-calowe haubiczne, jedno 56-funtowe i 8 karonad 24-f). Przybyła z Anglii do Odessy 30.06.1843 i została wcielona do Floty Czarnomorskiej. Najpóźniej od czerwca 1854 w Sewastopolu. Zatopiona na redzie tego portu 30.08.1855. Wrak podniesiony 22.01.1860 i rozebrany.

Chersones – wg moich danych zwodowana 4.02.1843 lub 4.03.1843. Uzbrojona w 4, 8 albo 12 dział (w tym jedno działo haubiczne 10-calowe, dwa działa haubiczne 56-funtowe, 10 karonad 18-f.). Przybyła z Anglii do Odessy 11.05.1843 i została wcielona do Floty Czarnomorskiej. Uczestniczyła w nieudanym pościgu po bitwie pod Synopą 1853. Najpóźniej od czerwca 1854 w Sewastopolu. Zatopiona na redzie tego portu lub osadzona tam na mieliźnie w zatoce Suchaja czy Północnej. Podniesiona 19.07.1856, przeholowana do Nikołajewa, tam wyremontowana i sprzedana w 1857 armatorowi ROPiT. Stracona 4.12.1861 na mieliźnie koło Kara-Burun, wrak używany jako hulk.

Gromonosec – uzbrojona w 6 lub 8 dział. W latach 1840-tych i na wiosnę 1853 stacjonowała w Stambule, pozostając do dyspozycji rosyjskiego ambasadora. Najpóźniej od czerwca 1854 w Sewastopolu. Zatopiona na redzie tego portu 30.08.1855. Wrak podniesiony 8.03.1860 i rozebrany.

Krym - uzbrojona w 4 lub 8 dział. Przybyła z Anglii do Odessy w 1843. Należała do Floty Czarnomorskiej. Uczestniczyła w nieudanym pościgu po bitwie pod Synopą 1853. Najpóźniej od czerwca 1854 w Sewastopolu. Zatopiona na redzie tego portu 30.08.1855. Wrak podniesiony 8.12.1859 i rozebrany.

Odessa - uzbrojona w 4 lub 6 dział. Przybyła z Anglii do Odessy w marcu 1843, wcielona do Floty Czarnomorskiej. Uczestniczyła w końcowej fazie bitwy pod Synopą 1853. Najpóźniej od czerwca 1854 w Sewastopolu. Zatopiona na redzie tego portu 30.08.1855. Wrak podniesiony 2.04.1860 i rozebrany.

Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Z "Navies 1816-1859"

Displacement:823bm (825bm KRYM ) , 1100t (1305t full load)

Machinery:2 sets by Maudslay, Sons and Field , 2 copper boilers
240nhp/660ihp 0 (600ihp GROMDNOSETS) = 11.kts

Armament:2 -10in, 4 - 24pdr gun-carronades
10in (84pdr) guns were fitted fore and aft, while 24pdr carronades on he broadside.
KHERSONES and BESSARBIYA had 1 – 56pdr carronades in place of 1 – 10in. During 1853/54 their received additional 24pdr gun-carronades, BESSARABIYA and GROMONOSETS four, KRYM, ODESSA and KHERSONES six.

Wodowania wg nowego kalendarza
KRYM 8.09.42
ODESSA 19.10.42
KHERSONES 16.02.43
BESSARABIYA 30.03.43
GROMONOSETS 29.04.43

Dwa z nich (na zmiane) plywala jako posztowe parowce do Konstantynopola..

KHERSONES po wyremontowaniu przekazany Novotossia Expeditcji (kompania handlowa) a dopiero po utwarzeniu ROPITu przekazyny z innymi statkami Novotossia Expeditcji do ROPiTu.

Tu jest czesciowy spis Pitchera:
http://books.google.com/books?id=VeUVAA ... e&q=CRIMEA Pitcher 1842&f=false

Poprzednio Pitcher zbudaowl 3 oparowce dla Korpusu Kaukaskiego

W 1854 znajdowaly sie 2 korwety w budowie dla Rosji i byla zarekwirowane , poczym sluzyly w RN jako COSSACK i TARTAR.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4453
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Ani w brytyjskiej, ani w rosyjskiej artylerii okrętowej nie istniały karonady 56-funtowe. Działo 56-funtowe nie było karonadą, więc ta informacja jest błędna.
Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Krzysztof Gerlach pisze:Ani w brytyjskiej, ani w rosyjskiej artylerii okrętowej nie istniały karonady 56-funtowe. Działo 56-funtowe nie było karonadą, więc ta informacja jest błędna.
Krzysztof Gerlach
Masz cos wiecej o tych 56-funtowych dzialach ?
Znalazlem tylko ciezar pocisku na 61 funtow.

Mozliwe ale musze sprawdzic dokladniej.

Znalazlem w Rosji karonady 96 funtowe (0 calowe) o wadze 146,5 pudow.


Ma ktos moze skany ze stron 32 i 33 z Mopiseeva ?
Krzysztof Gerlach
Posty: 4453
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Na uzbrojeniu rosyjskiej floty znajdowały się karonady 8-, 12-, 18-, 24-, 36-, 48-, 68- i 96-funtowe.
Mam dużo o angielskim dziale 56-funtowym, na którym Rosjanie niemal na pewno się wzorowali, ale brak mi danych czy i na ile sztuki przez nich wykonywane różniły się od pierwowzoru. Niepokoi mnie zwłaszcza to, że Szirokorad nazywa 56-funtówkę z okrętów, o których mowa, działem haubicznym („bombovaja puszka”), jakim angielska wersja z pewnością nie była. Na szczęście autor ten myli się dość często i to jest lekko pocieszające :) .

W każdym razie, brytyjskie działo 56-funtowe, używane ogólnie dość rzadko, głównie właśnie w okresie 1838-1848, w tym na niektórych bocznokołowcach, zostało zaprojektowane przez Monka i wprowadzone ok. 1838 r. Średnica przewodu lufy wynosiła 7,65 cala (194,3 mm), średnica pocisku – pełnej kuli żeliwnej o masie 56 funtów – 7,475 cala (190 mm). Długość lufy 10’0”, ciężar 87 cetnarów (z przeliczenia 4420 kg, ale dokładność nie była nawet co do 10 kg), maksymalny ładunek miotający to 14 funtów. Generalnie działa Monka (zaproponował wiele modeli, ta 56-funtówka była tylko jednym z nich) charakteryzowały się pogrubieniem części dennej i pocienieniem wylotowej w stosunku do starszych armat. Jego prototypowa 56-funtówka miała nawet długość 11 stóp i masę 98 cetnarów, ale się nie przyjęła w Royal Navy.

W 1855 Rosjanie wprowadzili jeszcze działa 60-funtowe systemów Baumgarta i Dahlgrena, o bardzo zbliżonym kalibrze, ale to były zupełnie inne armaty i nie należy ich mylić z 56-funtówką.

Krzysztof Gerlach
Napoleon
Posty: 3991
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

Mam prośbę/pytanie do Pothakana
Podałeś link do Wiesiełago, czy mógłbyś podać link do strony głównej?
Próbowałem się tam dostać, ale co najwyżej trafiam na różne pozycje, które mnie akurat nie interesują. Już za Wiesiełago obiecuję duże piwo, a za link do strony głównej to chyba skrzynkę! :wink:
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4479
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Ależ proszę:

http://universal.rsl.ru/

Wpisz po prostu "Веселаго" 8)

W sieci pojawiła się też wersja "light", ale nie mogę jej w tej chwili namierzyć...
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1148
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

Panie Krzysztofie prosiłem Pana kiedyś o opis śrubowego GANGUT-a (wod. 19.09.1825).
Jak to się stało że Rosjanie wybudowali tylko "pojedynczego" Ganguta.
Czy, że tak napiszę Gangut można traktować jako "prototyp" dla następnych 84-działowych okrętów Imperatrica Aleksandra (8 jed) i Imperatrica Maria (3 jed)?
Krótką wzmiankę o Gangucie znalazłem w Pana artykule poświęconym okrętom spod Navarino (MSiO 2 i 3`2000).
Pozdrawiam Janusz.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4453
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Panie Januszu, obawiam się, że nie do końca rozumiem Pana pytanie. Czy jest (był) jakiś obowiązek budowania okrętów tylko w seriach? We wszystkich marynarkach istniało pełno żaglowców wybudowanych w pojedynczych egzemplarzach – dlaczego akurat u Rosjan miałoby być inaczej?!
Natomiast żaglowy Gangut może być rozumiany jako etap zdobywania doświadczeń z nową wówczas klasą okrętów (w której typy Impieratrica Aleksandra, Impieratrica Marija i Sułtan Mahmud stanowiły bardziej dojrzałe formy), ale nie jedyny i nie pierwszy. Rosjanie budowali dwupokładowce 84-działowe w pojedynczych egzemplarzach co najmniej od 1794 r. (Swiatoj Pawieł, Rafaił z 1802, Uriił z 1802, Smiełyj z 1808, Emgejten z 1822, Pantielejmon z 1824, Gangut z 1825).
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
ODPOWIEDZ