Gdańsk i bitwy-potyczki grudzień 1637 i 29.10.1656

Okręty Wojenne do 1905 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

admiralcochrane
Posty: 806
Rejestracja: 2004-05-28, 15:45

Gdańsk i bitwy-potyczki grudzień 1637 i 29.10.1656

Post autor: admiralcochrane »

Mam pytania na temat dwóch starć w rejonie Gdańska.

I.Według J. Wójcickiego w grudniu 1637 zespół 8 duńskich okrętów pod dowództwem N. Kock'a pokonał polską eskadrę topiąc jeden okręt, zdobywając kolejne dwa (zwrócone w 1639r.) i zmuszajać pozostałe cztery do ucieczki.

Pytania:
Czy znany jest skład duńskiej eskadry?
Jak nazywały się zatopiony okręt i dwie zdobyte jednostki?

Flota WładysławaIV miała być rozbrojona już po zawarciu pokoju 1635, jednak w 1637 r. jej jednostki zaczęły pływać w służbie celnej, co było zresztą przyczyną duńskiej interwencji. Doszło zatem do ich ponownego uzbrojenia, czy też były to jeszcze inne jednostki?
Czy zatopioną jednostką mógł być Czarny Orzeł lub Mały Biały Orzeł?

II CZy są znane jakieś bliższe szczegóły na temat akcji gdańskich jednostek przeciw szwedzkiej eskadrze 29.10.1656. Domyślam się, że polskie źródła raczej nie istnieją, ale czy cos wiadomo o sile eskadry szwedzkiej i jej stratach?
Krzysztof Gerlach
Posty: 4453
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Wszystkie informacje wg Jerzego Pertka [„Od Wielkiej Karaweli do 19-tysięczników”], chyba, że zaznaczono inaczej:
Ad I.
Eskadra duńska dowodzona przez admirała Mikołaja Kocka, która 1 grudnia 1637 pojawiła się przed Wisłoujściem, liczyła 8 okrętów.
Flota Władysława IV składała się w 1635 z następujących jednostek: „Czarny Orzeł”, „Prorok Samuel”, „Wielkie Słonce”, „Nowy Czarny Orzeł”, „Biały Orzeł”, „Charitas”, „Gwiazda”, „Strzelec”, „Święty Piotr” (albo „Fortuna”), „Mały Biały Pies”, galiot [ta informacja wg Tadeusza Górskiego „Flota Jagiellonów i Wazów”]. Później Władysław IV przekształcił tę flotę w przedsiębiorstwo armatorskie, zatrudnione w żegludze do Hiszpanii, Portugalii i Francji; kilka jednostek z owej floty uległa awariom w trakcie dalekich rejsów. W rezultacie do 1638 roku (sic) flota ta zmniejszyła się o jedną trzecią, a tylko połowa czynnych jednostek weszła w skład eskadry Spiryngów [właśnie tej próbującej pobierać cło].
W grudniu 1637 Duńczycy zajęli bez trudu dwa żaglowce z eskadry celnej, trzeci zatopili.
Ad II.
Bardzo szczegółowy opis akcji na str.85-92. W wielkim skrócie: W trzeciej dekadzie października 1656 na Bałtyku szalał sztorm i na przeciąg kilku dni wielka żegluga zupełnie ustała. Kiedy wiatr ucichł, na gdańskiej redzie pojawiła się jednomasztowa szkuta pod banderą Wismaru. Żaglowiec był nieco uszkodzony w sztormie i prosił o pozwolenie wpłynięcia do Wisłoujścia. Tam okazało się, że na szkucie znajduje się 100 żołnierzy szkockich, zwerbowanych przez Szwedów w Bremie (podobno podstępem), którzy podnieśli bunt przeciwko swoim oficerom i zmusili szypra do zawinięcia do Gdańska. Poinformowali też Gdańszczan, że na wodach zatoki (na kotwicy, pod osłona cypla helskiego) znajduje się poważnie poturbowana w sztormie fluita ze szwedzkim feldmarszałkiem Koenigsmarckiem na pokładzie. Zaproponowali jej zdobycie przy pomocy własnego okrętu (tej szkuty) i własnymi siłami Szkotów, na co Gdańszczanie skwapliwie przystali, dając im do pomocy dwa galioty z gdańskimi załogami. Szkuta wróciła pod Hel pod banderą Wismaru i, korzystając z tego podstępu, 29.10.1656 abordażem zdobyła fluitę z feldmarszałkiem. W trakcie walki Szkotom i gdańszczanom przyszła na pomoc załoga polskiej szkuty płynącej akurat z Pucka. Zdobyty statek doprowadzono do Wisłoujścia. Trzeba tu zaznaczyć, że chodziło właściwie o starcie statków, nie okrętów wojennych – szkuta z Wismaru miała 2 działa, galioty żadnej liczącej się artylerii, a fluita „całe” 6 sztuk.
Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Posty: 4453
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

I jeszcze, co by nie było tak gładko.
W "Dziejach Gdańska" pod redakcją Edmunda Cieślaka, napisano na temat starcia z grudnia 1637, że eskadrą duńską dowodził Mikołaj Koch (nie Kock), a liczyła tylko 4 jednostki, nie osiem. Polskich okrętów celnych miało być 3, i wszystkie zostały przez Duńczyków zdobyte, żaden nie zatopiony.
Na temat starcia z października 1656 to samo dzieło nie wspomina nic o Szkotach, twierdząc, że jednostkę, która schroniła się w Wisłoujściu, zajęli i obsadzili sami gdańszczanie, po czym wyruszyli po żaglowiec z feldmarszałkiem.
Krzysztof Gerlach
ODPOWIEDZ