Porównanie galeonu Vasa z Wodnikiem.
- Edward Teach
- Posty: 800
- Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
- Lokalizacja: Gdańsk
Porównanie galeonu Vasa z Wodnikiem.
Proponuję ciekawy link na porównujący galeon Vasa z naszym Wodnikiem.
https://technologie.onet.pl/nauka-i-tec ... ka/c1f8c8s
Z czym do ludzi?
https://technologie.onet.pl/nauka-i-tec ... ka/c1f8c8s
Z czym do ludzi?
Edward Teach www.pdf-model.pl
Re: Porównanie galeonu Vasa z Wodnikiem.
Nie moja specjalizacja, ale chyba sie autorowi pomylila stewa dziobowa z bukszprytem
Re: Porównanie galeonu Vasa z Wodnikiem.
Wodnik sam nie tonął.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
-
- Posty: 4453
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Porównanie galeonu Vasa z Wodnikiem.
Mam pytanie do Kolegi oskarm. Gdzie jest to ewentualne pomylenie stewy dziobowej z bukszprytem, bo jakoś nie mogę wypatrzeć właściwego miejsca?
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Porównanie galeonu Vasa z Wodnikiem.
Ja bym się zastanawiał, czy nie przesadzono z pochyleniem grot- i bezanmasztu
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Porównanie galeonu Vasa z Wodnikiem.
Długość Wodnika => porównanie wielkości z Vasą?Krzysztof Gerlach pisze:Mam pytanie do Kolegi oskarm. Gdzie jest to ewentualne pomylenie stewy dziobowej z bukszprytem, bo jakoś nie mogę wypatrzeć właściwego miejsca?
-
- Posty: 4453
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Porównanie galeonu Vasa z Wodnikiem.
Dzięki. Rozumiem już i potwierdzam. Dla galeonu "Wasa" prawidłowo podano wymiar długości całkowitej od rufy do czubka bukpszprytu, ale dla zaniżenia wielkości (chociaż może niecelowego) galeonu "Meer Mann" wzięto długość z inwentarza z Wismaru, gdzie dla okrętu 100-łasztowego z całą pewnością był to wymiar od tylnicy do dziobnicy i przetransponowano na ową długość z bukszprytem, dzięki czemu polski okręt na rysunku wydatnie się skurczył! Opracowanie jest sympatyczne, ale ma więcej błędów merytorycznych. Na żaglowcu "Wasa" nie było żadnych moździerzy! To co autorzy biorą za nie - zapewne ze względów nazewniczych i zdumienia wagomiarem - to tzw. stormstycken, czyli działa szturmowe, zwykle przeróżnej wielkości, pochodzenia i dokładnej konstrukcji, jednak z wielkim kalibrem, służące do strzelania siekańcami i rozmaitym żelaznym śmieciem, ale długolufowe i w żadnym wypadku nie nadające się do stromotorowego wyrzucania granatów (nie mogły tego robić!), więc NIE MOŹDZIERZE.