Admiral Graf Spee

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

MiKo
Admin FOW
Posty: 4037
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Admiral Graf Spee

Post autor: MiKo »

Czytaliście już o tym ?!? :

"Graf Spee salvage – work begins!
--------------------------------------------------------------------------------
If any of you ever wanted to go to Montevideo to dive the wreck of the Graf Spee, you missed your chance. The wreck is now off limits, and the project to salvage the ship is about to begin.

With the financial backing of the Uruguayan Government and a private German firm, a team of salvage experts led by noted wreck explorer Hector Bado will begin work Tuesday. Their goal is to re-float both the main section of the hull and the severed stern, and tow them to the large drydock at Montevideo for repair and restoration. The salvage effort is scheduled to last three years, while repairs and the construction of a museum pier for the display of the vessel with take another two. The restored vessel is expected to be a major tourist attraction, and the press coverage is expected to be a boom for the nation also. No doubt there will be a film crew working on a documentary, with companion book and home DVD set to help offset some of the costs of salvage.

The first step in the process is to lighten the hull by removing the forward turret with a heavy-lift floating crane. Efforts have already begun to locate the rear turret, which is buried in the mud somewhere in the vicinity of the wreck, having been blow clear in the explosion of the aft magazine that severed the stern. Once the hull has been lightened sufficiently, work will begin to seal it.

As the bottom is so soft and muddy, a cofferdam is out of the question, so I imagine that compressed air and salvage pontoons will be used to add buoyancy, while high-pressure water is used to break the hull free from the mud. As more details of the salvage operation become available, I’ll post them here.

Man, that’s a job I REALLY WANT!!

Bob"

Interesujące ale nie wiem co o tym mysleć. Przecież koszty (nie mówiąc o trudnościach technicznych) takiego przedsięwziecia będą kosmiczne.

Cały wątek:

http://pub57.ezboard.com/falltheworldsb ... =542.topic
dakoblue
Posty: 1560
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

Miko

nie mysl :D
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Dla mnie to jest czyste SF.

Przecież z tego wraka prawie nic nie zostało - chyba tylko niższe partie kadłuba. Po to, aby zrobić z niego atrakcję turystyczną trzeba by go praktycznie odbudować, a wtedy koszty zaczynają się robić kosmiczne.
W dodatku gdzie to ma być usytuowane? W Urugwaju? Kto tam przyjedzie? Z doświadczenia wiem, że muzeum nie wygeneruje ruchu turystycznego (za wyjątkiem takich hitów, jak Luwr, piramidy czy Malbork). Wręcz przeciwnie - muzea trzeba lokować tam, gdzie ludzie już się gromadzą i przy okazji mogą wstąpić do muzeum.
Oczywiście można sobie wyobrazić wielką akcję marketingową i budowę wokół AGS całego kompleksu turystycznego - ale czy to się powiedzie? O ile wiem, nawet europejski Disneyland cienko przędzie.

Jakieś 10 lat temu powstał projekt wydobycia U-bootów zatopionych w ramach operacji "Deadlight". Część miała być sprzedana za ciężką forsę do muzeów, a pozostałe - na złom. Od tego czasu zapanowała cisza. Muzea najwyraźniej sprawę olały.
A w ogóle - czy ktoś o tych planach cokolwiek więcej wie?

Na 500-lecie odkrycia Ameryki Hiszpanie zbudowali replike flotylli Kolumba i popłynęli nią do USA. Tam z wielką pompą przekazano statki Amerykanom, a ci postanowili zrobic atrakcję turystyczną. Pierwszy rok okazał się hitem - zarobili na siebie. W drugim roku okazało się, że statki przestały być atrakcją i prawie nikt ich nie zwiedzał. Skończyło się na tym, że SANTA MARIA (chyba) jest teraz w stanie półzatopionym, a reszta stoi gdzieś w kącie portu. Hiszpanie sa oburzeni i wysyłają noty dyplomatyczne.
A wszystko z nadmiaru optymizmu.

Całe szczęście, że to nie nasze pieniądze idą na tego AGS.

Mam przynajmniej taką nadzieję.
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

Marek T pisze:Dla mnie to jest czyste SF.

Przecież z tego wraka prawie nic nie zostało - chyba tylko niższe partie kadłuba. Po to, aby zrobić z niego atrakcję turystyczną trzeba by go praktycznie odbudować, a wtedy koszty zaczynają się robić kosmiczne.
W dodatku gdzie to ma być usytuowane? W Urugwaju? Kto tam przyjedzie? Z doświadczenia wiem, że muzeum nie wygeneruje ruchu turystycznego (za wyjątkiem takich hitów, jak Luwr, piramidy czy Malbork). Wręcz przeciwnie - muzea trzeba lokować tam, gdzie ludzie już się gromadzą i przy okazji mogą wstąpić do muzeum.
Oczywiście można sobie wyobrazić wielką akcję marketingową i budowę wokół AGS całego kompleksu turystycznego - ale czy to się powiedzie? O ile wiem, nawet europejski Disneyland cienko przędzie.

Jakieś 10 lat temu powstał projekt wydobycia U-bootów zatopionych w ramach operacji "Deadlight". Część miała być sprzedana za ciężką forsę do muzeów, a pozostałe - na złom. Od tego czasu zapanowała cisza. Muzea najwyraźniej sprawę olały.
A w ogóle - czy ktoś o tych planach cokolwiek więcej wie?

Na 500-lecie odkrycia Ameryki Hiszpanie zbudowali replike flotylli Kolumba i popłynęli nią do USA. Tam z wielką pompą przekazano statki Amerykanom, a ci postanowili zrobic atrakcję turystyczną. Pierwszy rok okazał się hitem - zarobili na siebie. W drugim roku okazało się, że statki przestały być atrakcją i prawie nikt ich nie zwiedzał. Skończyło się na tym, że SANTA MARIA (chyba) jest teraz w stanie półzatopionym, a reszta stoi gdzieś w kącie portu. Hiszpanie sa oburzeni i wysyłają noty dyplomatyczne.
A wszystko z nadmiaru optymizmu.

Całe szczęście, że to nie nasze pieniądze idą na tego AGS.

Mam przynajmniej taką nadzieję.
Jest chyba tylko jeden dobry owód dla wydobycia tego szmelcu... AGS mimo że jest tzw wrakiem płytkim (a może właśnie dlatego) jest najbardziej "morderczym" wrakiem dla nurków na swiecie. Muł, zerowa widoczność, bardzo silny prąd no i sieci rybackie... te czynniki razem sprawiają, że tego chwasta trzeba było juz dawno wyrwać.
http://www.bobhenneman.info/GrafSpeewreck.htm
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Z innych postów:

Z okrętu pozostał tylko kadłub, nadbudówka dawno już została odcięta i poszła na złom. Część rufowa została odcieta wybuchowo i obecnie jest w proszku. Wieży rufowej 280mm nie mozna znaleźć.
Planuje sie wydobycie dziobowej wiezy 280mm i dalmierza.
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Tutaj http://gagottfried.bei.t-online.de/index-frameset_e.htm jest nieco informacji o projekcie podniesienia AGS oraz kilka obrazków wraka.
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

Marek T pisze:Tutaj http://gagottfried.bei.t-online.de/index-frameset_e.htm jest nieco informacji o projekcie podniesienia AGS oraz kilka obrazków wraka.
Śliczne są te wizualizacje, ale nie widać na nich sieci... sporo ludzi sie przez nie utopiło, a poza tym na prawdziwym wraku ponoć nigdy nie ma tak wspaniałej widoczności... muł zasłania wszystko.
Dr.
Posty: 171
Rejestracja: 2004-01-22, 13:32

Post autor: Dr. »

Langsdorf zamiast La Plata mogl oplynac "Horn", przerzedzic troche Pacyfik i wyladowac w Tokyo Bay :)
Dr.
Posty: 171
Rejestracja: 2004-01-22, 13:32

Post autor: Dr. »

Jednak to realne z wydobywaniem Grafa Spee. Sponsorzy juz sa.
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

Najnowsze wieści od Grafa...

http://www.falkland-malvinas.com/Detalle.asp?NUM=3248

Mercosur
Tuesday, 10 February
Bad weather deals setback to "Graf Spee" salvage attempt

The project to salvage the 27-ton communications tower of sunken Nazi battleship "Admiral Graf Spee" in the Rio de la Plata was dealt a blow by bad weather on Monday.

Floating crane. "Just we lost a working day said Bado".
The attempt to raise the ship's communications tower had been postponed a week ago due to adverse weather conditions, but early Monday morning the operation got under way only to be abandoned 12 hours later because one of the cables on the floating crane doing the lifting broke.
The first step in a 3-year process to raise the entire vessel is to bring up the communications tower, which contains a German range finding device that gave Nazi gunners and torpedo firing teams very accurate fixes on their targets.

A team of German, British, Argentine and Uruguayan professionals, funded by the Uruguayan government and private institutions, is carrying out the salvage efforts.

The "Admiral Graf Spee" was one of three German vessels nicknamed "pocket" battleships because - although they were quite well-armed - they weighed only a third as much as traditional battleships, making them quick and very potent offensive weapons platforms.
The director of the recovery operation, Hector Bado, told a press conference on Sunday that the ship is also special because "it represents the only salvageable World War II battleship in the world." [........] "Some 500,000 people saw the boat sink, there is not one Uruguayan family that doesn't have someone who saw it," said Alfredo Etchegaray, who organized the project.
Salvage efforts have already been cancelled twice due to poor weather conditions. Fortunately, the 600-foot ship lies only 23 feet below the ocean's surface, making salvage efforts much easier than they might be if it had gone to the bottom in deeper water.
However, one of biggest challenges for the team is to raise the 12,700-ton ship's hull, which is in two pieces and of which 30 percent is buried in the mud. Furthermore, the ship did not settle straight onto the ocean bed, but is tilted 65 degrees to starboard.
The operation is expected to take three years but could go longer depending on "the condition of the boat, which could force us to change our technique," said German Thomas Smid, a ship expert who worked with James Cameron on the movie "Titanic." Plans are to restore all of the vessel's components and display them in Uruguay. "We think it is going to be big draw for tourism," Etchegaray said.
The local media has speculated that the ship may hold a live torpedo. But the professional team as well as the only surviving former German sailor from the ship living in Uruguay, Friedrich Adolph, say that if there are munitions in the ship, by now they would be totally ineffective.
However, Adolph says he would rather not take that chance. For him, the battleship should stay where it is - lodged in the mud of the Rio de la Plata. "Leave the 'Graf Spee' in peace," he said.
[/img]http://www.falkland-malvinas.com/ImgNot ... ee.jpg[img]
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Eustachy przyznaj się, że stoisz za tymi pracami przy AGS ;)
Dr.
Posty: 171
Rejestracja: 2004-01-22, 13:32

Post autor: Dr. »

To jak Seawolf ?. Przerabiamy dalej Grafa? :). O ile pamietam, mozna bylo zaoszczedzic na nim ok. 400 t. Bylby sporo szybszy przy 8x203 (2x4) lub mial 12x203 (3x4). Czy jakos tak :)
Awatar użytkownika
seawolf
Posty: 837
Rejestracja: 2004-01-04, 15:29
Lokalizacja: Poznan

Post autor: seawolf »

To nie byly przerobki Grafa tylko calkowita nowa jakosc :lol:
Ze Ty to jeszcze pamietasz, hehe
Dr.
Posty: 171
Rejestracja: 2004-01-22, 13:32

Post autor: Dr. »

Przez ten odwazny "projekt" zapamietalo sie co nieco ;)
Za duzo byloby jednak w tym liczenia. Choc te 400-500 t, bylyby calkiem realne. Wolalbym na Exetera te 12x203 niz 6x280. Nie dosc, ze wiecej dzial, to wieksza szybkostrzelnosc. Noo... ale to gdybania.
Awatar użytkownika
seawolf
Posty: 837
Rejestracja: 2004-01-04, 15:29
Lokalizacja: Poznan

Post autor: seawolf »

Hmm, jak to wyszlo te 400-500 ton?
Ile wazyly wieze 280 i 203mm?
Dr.
Posty: 171
Rejestracja: 2004-01-22, 13:32

Post autor: Dr. »

Przegladalem na Warship i jakies stronie niemieckiej.
ODPOWIEDZ