Nasze fantazje okrętowe

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

To jak mówimy o cudzych fantazjach to może
http://www.combinedfleet.com/furashita/furamain.htm#ijn
część nawet ma podstawę w jakiś tam planach a część to całkiem fajna fantazja. Szkoda tylko, że nasz okręcik nazwał Solidarność. Widać że zna historię tego regionu i okręcik z II wojny to na pewno tak by się nazywał :shock:
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

To może jeszcze alternatywa dla Liona. Bazowałem na szacunkach 16E/38. Miało toto mieć koło 47 tys ton 16x406 26 czy 27w i pancerz jak na zatwierdzonym Lionie. O ile pamiętam zwiększenie prędkości do ok 30 w wymagało zwiększenia wyporności do ok 50 tys ton. ( swoją drogą dobre porównanie ze sporo większym USS Montana ).
Ja tam się nie szczypałem i od razu zrobiłem tą większą wersję
Tu strzela do Hooda ( a co mamy wojnę secesyjną w UK :o

Obrazek

A tu odpowiedź z Hooda, nieco niecelna

Obrazek

Ja wiem, że to nie były pociski smugowe, ale tak się lepiej śledzi tor lotu :)[/img]
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

Jak przymierzano się do Radetzky'ich myślano o kombinacji 6x305 - ale w układzie 2xII i 2xI.

Więc może można by tak:
6x305/45 (3xII), 8x150/45 (4xII - zamiast 240-ek) i 8x100/45 w kazamatach.
Obrazek
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Post autor: jogi balboa »

Eee... w takim układzie pokład rufowy powinien być o jeden poziom obniżony względem dziobówki, albo raczej pokład dziobowy można dać jeden poziom wyżej i polepszyć dzielność.

Maciej, zabrałbyś się do roboty i napisał tą gierkę z pożytkiem dla shiploverów. :lol:
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Maciej, zabrałbyś się do roboty i napisał tą gierkę z pożytkiem dla shiploverów. LOL
Myśl nie jest zła. Ale jakoś nie mam czasu. Ilość projektów do zrealizowania jest taka, że nawet trzy książki które kupiłem leżą odłogiem, a to już dawno się nie zdarzało.
A same okręty leża odłogiem od dobrego pół roku jak nie lepiej.

A żeby nie było za pusto. Inna wersja niszczyciela Panzeschiffów.
Brytyjczycy opracowali prototyp działa 12" MkXIV. Więc wsadziłem je w 4 lufowe wieże, ale o konstrukcji zbliżonej do wież dunkierki, no i trzy takie wieże wylądowały na okręcie osiągającym ok 34 w z pancerzem przeciwko 11" pociskom.
Jak się podoba?
Obrazek
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Ale zakładając że mi się uda to już widzę te narzekania o braku realizmu. Że amerykanie przegrywają, że dźwięku nie słychać i wybuchy jakieś takie ciche i nie wiadomo skąd huk przychodzi ( jak uwzględnię prędkość dźwięku to huk będzie sporo po błysku w celu ), że kołyszą się dziwnie ( no bo kto pamięta o sile bezwładności ) itd itp. Aż się odechciewa.
No i grafika na poziomie z przed 10 lat. Trudno się dziwić, w końcu wtedy mniej więcej był początek....
A do tworzenia tekstur to naprawdę się nie nadaję.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Tak jeszcze trochę nie na temat, bo nie wiele tu mojej fantazji. Ale ciekawie wygląda ustawienie koło siebie czterech różnych 35 tysięczników ( mniejsza ile miały po ukończeniu ). Sorry za niedorobienie większości z nich, ale widać o co mi chodzi. Można znać na pamięć wszelkie dane, a zupełnie inaczej wygląda jak się je postawi koło siebie. Pomyśleć że według projektu wszystkie miały mieć mniej więcej taką samą wyporność!
Obrazek
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

jogi balboa pisze:Eee... w takim układzie pokład rufowy powinien być o jeden poziom obniżony względem dziobówki, albo raczej pokład dziobowy można dać jeden poziom wyżej i polepszyć dzielność.
Podobnie wyglądał oryginał - pamiętaj, że musieli się zmieścić z +/- 15'000 ton wyporności
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Dawno już tu nic nie wklejałem :-)
Tak przeglądając stare moje dokonania natrafiłem na brytyjski krążownik lotniczy.
Mała historyjka:
Po powstaniu pierwszych krążowników Churchillowskich nastąpiła naturalna ewolucja tych okrętów. W pewnym momencie angole doszli do podobnego wniosku co japońce - nieco za mało mamy lotniskowców i przydało by się zrobić krążownik rozpoznawczy. Wyszło coś takiego. 8x234 daje niezłą siłę ognia przeciwko krążownikom, pancerz całkiem wystarczający przeciwko pociskom 8" a w pewnym zakresie nawet 9,2". Nawet udało się opancerzyć hangar ( ale tylko przeciwko działom 6" ).
A do tego mamy prędkość 34w 16x114 i 6 stanowisk pom pomów ( choć ostatecznie waham się nad wsadzeniem 6 lufowych boforsów z Vanguarda.)
TDS jak na Illustrious
I to wszystko "tylko" przy 20 tys ton standard!
Obrazek

Oj przepraszam, sprawdziłem, okręcik ten od razu dostał ode mnie 6 lufówki "Vanguardowe". Zważywszy na to kiedy mógłby być budowany nie ma w tym chyba nic dziwnego.....
Ostatnio zmieniony 2009-01-31, 11:46 przez Maciej3, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

A zapomniałem dodać, że dach hangaru taki łysy bez działek ( a zmieściło by się sporo ) bo mają się tam znaleźć łodzie okrętowe których jeszcze nie mam.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

I może jeszcze ujęcie od tyłu tej jednostki.
Obrazek
Tak swoją drogą to czasem sam się zastanawiam po kiego grzyba mu rufowy dalmierz dla artylerii głównej - przyjmijmy że zapasowy jak by dziobowy zniosło. Co prawda w kierunku dziobu nie wymierzy, ale na boki i owszem.
Dźwigi oczywiście do obsługi samolotów i łodzi ( których jeszcze nie ma )
PawBur
Posty: 490
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PawBur »

Fajny okręt, ale jakby dostał w hangar z takiej jakiejś 8 i coś by tam zapłonęło to chyba miałby kłopoty
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

To prawda, ale sprawiał by się lepiej od czegoś takiego
Obrazek
Sorry, ale nieco nie dorobiony.
To, to właściwie mało moja fantazja. Angole rozważali coś takiego, ale Goodal rozprawił się z tym projektem jednym zdaniem.
W każdym razie mój wynalazek ma hanga mocno z tyłu. Pożar odizolowany od witaliów. Nie musiało by być tak źle. Niestety problem jak zwykle z hybrydami. Zamiast hangau i całego wyposażenia + samolotów można by wsadzić co najmniej 2 lub 3 lufową wieżę 234, a może i 4 lufową ze słabym pancerzem.
Mimo wszystko chyba lepiej zbudować 3 "klasyczne" krążowniki z samymi działami i ze 2 lotniskowce zamiast 5 takich hybryd.....
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Przy dorabianiu wnętrza pokazanego kiedyś niszczyciela panzershiffów z działami 13,5" zaszły pewne zmiany. Wyporność wzrosła do 35 tys ton. Artylerię uniwersalną wymieniłem na działa 5,25". Pancerz pokładów spadł do 5,25" nad komorami i 4,5" nad maszynownią.
Reszta bez zmian. A i 150 pocisków na działo.
A po małej przeróbce wziąłem wieże hooda, wsadziłem im po trzy lufy 13,5", pocieniłem pancerz żeby uzyskać tą samą masę co na hoodzie. Wymieniłem wieże 2 lufowe na 3 lufowe, a w ramach kompensacji artylerię uniwersalną na działa 4,5". Zapas pocisków po 100 na działo 13,5" ( taka sama ilość co w wersji poprzedniej ). Wyporność wzrosła raptem o ok 350 ton. I wyglądają one teraz tak.
Obrazek
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6360
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Nie znacie funkcji typu shadow (cien) wyglada inaczej,
zwlaszcza jak sie kilka zrodel swiatla dobierze,
Grafika lat 70-tych , atu 30 latminelo.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Drogi panie malkontencie, jak napiszesz program który potrafi:

1. Utrzymuje się na wodzie zgodnie z prawami fizyki
2. Kołysze się na fali zgodnie z prawami fizyki ( wyliczane momenty bezwładności, fala wchodząca pod kadłub z jednej strony powoduje wzrost z innej zmniejszenie wyporności, co wywołuje odpowiednie wektory sił skręcających itd )
3. Przechyły wpływają na kurs okrętu. Wynurzanie się steru czy zmiana jego położenia powoduje myszkowanie. Zależy to od wielkości fal, prędkości fal, prędkości okrętu, kursu i wielkości okrętu, że o jego kształcie nie wspomnę.
4. Napędzany jest zgodnie z prawami fizyki ( siłą przyłożona jest w odpowiednim punkcie i istnieje możliwość sterowania śrubami - zgodnie z prawami fizyki a nie jakieś uproszczenia ). Uszkodzenie danej śruby powoduje skręcanie okrętu, odpowiednio napisana funkcja koryguje to sterem. Ale nie na pałę, tylko wychyla ster o ileś tam zaczyna działać siła i tak do skutku. Co oczywiście zwiększa opory przy pływaniu.
5. Skręca sterem zgodnie z prawami fizyki - siła skręcająca zależy od powierzchni steru, części zanurzonej, wychylenia, prędkości, aktualnego przechyłu i przyłożona jest w konkretnym punkcie. Jak sterów kilka to siły się sumują, mogą się nawet wyzerować ( ale wzrastają wtedy opory ruchu )
6. Okręt przechyla się zgodnie z prawami fizyki. Ponieważ środek ciężkości nigdy nie jest na linii wodnej ostry zwrot powoduje powstanie momentu skręcającego a to w konsekwencji powoduje chwilowy przechył.
7. Zwiększenie/zmniejszenie mocy powoduje zwiększenie/zmniejszenie przegłębienia na rufę ( ponieważ siła nigdy nie jest przyłożona na linii wodnej - wszystko zgodnie z prawami fizyki zero lipy )
8. Okręt ma odwzorowaną pełną strukturę wewnętrzną. Ze wszystkimi płytami konstrukcyjnymi i pancernymi. Każda z płyt ma odpowiedni kształt i grubość ( nie jednakową tylko zmienną w zależności od miejsca, zmiany grubości mogą być płynne lub skokowe w różnych miejscach ) oraz jakość.
9. Okręt ma odwzorowany układ pomieszczeń. Zgodny z rzeczywistością i układem płyt.
10. Masy nie są podane z palca, lecz wyliczane. Liczone są masy płyt, podobnie jak ich momenty bezwładności. Masy sprzętów w pomieszczeniach podane są ręcznie. Masy paliwa wyliczane są w programie - z objętości zbiorników. I jakoś tak zgadzają się z historycznymi z dokładnością do 6%
11. Zalanie danego pomieszczenia nie powoduje jakiegoś przechyłu na pałę, tylko zwiększa masę pomieszczenia o ilość wlanej wody, co odpowiednio modyfikuje siły działające na okręt i w konsekwencji taki albo inny przechył. Oczywiście zalanie może być od razu pełne ( np. odstrzelenie całej ściany ), albo powolne ( dziury ).
12. Jak odpowiednie siły zaczną działać np. od uszkodzeń to okręt się przewraca, ale nie na pałę, tylko zgodnie z prawami fizyki. Może się przewrócić nawet w sztormie jak sam nie jest za duży a fale duże i niefartownie się ustawi.
13. Pociski posiadają masę, kształt wymiar, prędkość ( wektor ) i działają na nie siły oporu powietrza ( nieliniowy różny na różnej wysokości i zależny od prędkości kształtu, wielkości i jeszcze paru innych ) oraz grawitacji jak i siły Coriolisa. Daje to pełne odwzorowanie toru lotu. Parametry były dobierane dla dział brytyjskich więc dla nich zgodność moich danych balistycznych z historycznymi sięga 98%. Błąd dla innych dział nie przekracza 6%
14. Trafienie nie jest wyliczane losowo ( zapisanie przed trafieniem i odczyt nic nie da ). Pocisk sobie leci w dane miejsce, jak coś znajdzie się na jego drodze to pocisk trafia.
15. Pocisk po trafieniu w cel podczas przechodzenia przez kolejną płytę deformuje się, dekapuje ( albo i nie ) oczywiście wszelkie kąty zależą od aktualnego kursu, przechyłu czy zanurzenia trafionego. Wszelkie grubości niezbędne do aktywowania zapalnika, dekapingu czy uszkodzenia pocisku zgodne są z formułami używanymi do określania parametrów przebicia - wzory z Okhuna.
16. Pocisk może przelecieć nie wybuchając, może się uszkodzić, może eksplodować. Może też być uszkodzony już w momencie strzału i nie wybuchnie choćby nie wiem co. Wybucha w określonym czasie od aktywacji. Jeśli akurat walnął w płytę ( zwykle tak jest ) to wybucha w zetknięciu z nią. Ale może zdarzyć się że wybuchnie w powietrzu, bo przyszedł na niego czas - jak np. ten pocisk Bismarcka co zniszczył pokład łodziowy na Prince of Wales
17.Dane do systemu kierowania ogniem podawane są z przekłamaniem ( przekłamanie różne w zależności od rodzaju dalmierzy czy systemu kierowania ogniem ). Na podstawie położenia i prędkości celu ( wektor ) wyliczane są kąty obrotu i podniesienia dział. Salwa, obserwacja miejsca upadku pocisków i nanoszone kolejne poprawki. Na razie nie mam jeszcze drabinki, ale będzie.
18. Okręt po trafieniu zaczyna robić uniki.
19. Torpeda nie przemieszcza się ot tak sobie, tylko działają na nią siły i usiłuje utrzymać się na kursie oraz zadanej głębokości. Oczywiście kurs docelowy torpedy nie zawsze musi być zgodny z kursem wystrzelenia. Jak jest duże falowanie i wchodzi pod falę to ma chwilowo zbyt duże zanurzenie i stara się pójść w górę, potem wchodzi w dół fali ma za małe idzie w dół i tak ciągle. W efekcie przy dużym sztormie może się zdarzyć że nawet wyskoczy na chwilę z wody. A jak cel akurat się uniesie na fali a torpeda pójdzie w dół to mimo iż teoretycznie powinna trafić pójdzie pod dnem. Ale nie jakaś lipa tylko wyliczana jest kolizja torpedy z danym okrętem. Oczywiście może trafić ( podobnie jak pociski ) w cokolwiek nie koniecznie w to w co miała. Jak na jej drodze stanie nasz własny okręt to ją zaliczy.
20. Uszkodzenie konkretnej barbety powoduje wyeliminowanie przypisanej jej wieży.
21. Zasięg uszkodzeń i zdolności penetracyjne odłamków odpowiadają mniej więcej wynikom testów artyleryjskich przeprowadzonych na Emperor of India, Baden, Centurion i innych.
22. Zalanie konkretnej komory amunicyjnej eliminuje przypisaną jej część artylerii ( do jednej komory może być jedna lub więcej wież i odwrotnie )
23. Każda z wież ma określone zasięgi obrotu i strzelania ( np. wieża nr. 3 na Rodneyu nie mogła strzelać do przodu, a obracać i owszem )
24. Każda z wież ma odpowiednią ilość mechanizmów podniesienia. W mechanizmie może być jedna lub więcej luf. np. 4 lufowe wieże z King George V mają cztery niezależnie podnoszone lufy a 4 lufowe z Dunkierki po dwie parami.
25. Każda z wież ma określone kąty podniesienia i opuszczenia dział.
26. Ładowanie pocisków odbywa się przy kątach podniesienia takich jak historycznie. Np. u Dunkierki przy dowolnym kącie podniesienia na KGV przy 3 stopniach. Jak walczymy na duże odległości to po strzale działa wracają do kąta podniesienia 3 stopnie tam się ładują i wracają do pozycji do strzału.
27. Każdy mechanizm ładuje się niezależnie ( i rozładowuje ). Są minimalne losowe różnice w czasie ładowania. Także nie ma tak że wszystkie działa na raz idą w górę po załadunku ( choć i to czasem może się zdarzyć )
28. Działa nie strzelają od razu po wychwyceniu celu. Najpierw trwa namierzanie, wyliczanie nastaw ( w programie szybko, ale symuluję pracę ludzi ), ładowanie dział i dopiero potem strzał. Oczywiście czasem krócej czasem dłużej. Wyliczanie poprawek po upadku pocisków też trwa ( ale krócej )
29. Uwzględniony jest naturalny rozrzut dział. W miarę zgodny z historycznym. Zarówno ten spowodowany samą konstrukcją działa ( różne prędkości wylotowe w różnych strzałach ), pocisku ( różne opory powietrza ) jak i zbyt małą odległością między działami w wieży ( oddziaływania przy strzale i zmiana kursu )
30. Trafienie w komorę amunicyjną może ale nie musi spowodować jej eksplozję. U Brytyjczyków czy Japończyków prawdopodobieństwo jest spore np. u Amerykanów czy Niemców małe i zależy od siły eksplozji pocisku trafiającego.

i do tego ma współczesną grafikę to go tu zaprezentuj.
A jeśli znasz vertexshadery i potrafisz mi je w jasny sposób wyjaśnić to będę wdzięczny i zapewniam że grafika się poprawi

a cień od pocisku oświetlającego w nocy - proszę bardzo

A jeśli chodzi o grafike z lat 70-tych. No cóż pamiętam Great Naval Battles Notth Atlantic z 1993 i jakoś była nieco gorsza - podobnie jak w kolejnych częściach, ale to widać tylko moje subiektywne zdanie.

Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ