Strona 3 z 4

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2016-04-05, 18:46
autor: cochise
Kurcze nie wiem jak poprawnie wkleić ten obrazek może admin poprawi, przy okazji pytanie: co to jest
Obrazek

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2016-04-05, 18:56
autor: dessire_62
1.
Zdjęcie podpisane w opisie
2.
Ja często korzystam z funkcji szukaj obrazu google
https://www.google.pl/search?q=rms+camp ... sQ_AUIBygB

pozdrawiam

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2016-04-05, 22:54
autor: cochise
Ojś no wiem, że podpisane liczyłem na honorową zgadywankę :P a nie zaglądanie w karty :]

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2016-04-06, 05:58
autor: Peperon
cochise pisze:Ojś no wiem, że podpisane liczyłem na honorową zgadywankę :P a nie zaglądanie w karty :]
Na drugi raz zmień nazwę przed wstawieniem. :diabel:

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2016-04-06, 16:11
autor: cochise
Wiem będę miał nauczkę :P zapomniałem o tym bo się zmniejszeniu obrazka skupiłem a też mi nie wyszło :( :] :-D

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2016-04-06, 19:31
autor: MacGreg
cochise pisze:Ojś no wiem, że podpisane liczyłem na honorową zgadywankę :P a nie zaglądanie w karty :]
Tym razem nie bedzie tak latwo. :lol:
Zagadka z dzialu ''male jest piekne''
Co to jest?

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2016-04-06, 22:21
autor: dessire_62

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2016-04-06, 22:35
autor: u-boot
Kolega zdążył mnie uprzedzić. To jest monitor rzeczny HMS Tarantula. Jeden z dwunastu typu Insect

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2016-04-06, 22:48
autor: MacGreg
Choroba, te wszystkie zagadki sa dla was za Latwe. :brawo:

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2016-04-06, 23:01
autor: MacGreg
Jeszcze jedna zagadka.
Tym razem sprawdzilem wujek Google nie znalazl tej fotki..
Co to jest i dlaczego? :o

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2016-04-06, 23:30
autor: pd
MacGreg pisze:Jeszcze jedna zagadka.
Tym razem sprawdzilem wujek Google nie znalazl tej fotki..
Co to jest i dlaczego? :o
E tam.
Object ID REL0200
Description Ship's staghorn bollard from HMS 'Agamemnon' one side damaged by shot, probably during the Dardanelles campaign in early 1915.

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2016-04-06, 23:55
autor: MacGreg
pd pisze: E tam.
.
Myslalem ze nie ma tej fotki, ale jednak...
Na przygotowanie nastepnej zagadki porzebuje troche czasu ale tym razem bedzie trudna. :czarodziej:
Na pewno juz bez fotek.

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2018-01-11, 18:12
autor: MacGreg
Czas na nowe wyzwania intelektualne!
Tym razem zagadka bez fotek bo to juz jest za latwe.
W swojej historycznej wojenno-morskiej pasji nie mozemy zapominac ze za kazda akcja na morzu z udzialem okretow wojennych szly zawsze ofiary w ludziach czasem w ludnosci cywilnej. Dzisiejsza zagadka jest zwiazana z tym wlasnie zagadnieniem.

Ktory z dowodcow pojedynczego okretu wojennego w wyniku jednorazowej akcji spowodowal najwiecej ofiar w spolecznosci tzw ‘‘pan lekkich obyczajow’’- profesjonalistek a nie amatorek! :diabel:
Zakres czasowy pytania zawezilbym do lat 1905 – 1945.

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2018-01-11, 19:46
autor: Brodołak
Tak na szybko to przychodzi mi do głowy imć Aleksandr Marinesko

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2018-01-12, 12:10
autor: MacGreg
Obawiam sie ze to nie o niego mi chodzilo.
Co prawda on przyczynil sie do smierci tysiecy cywilow, wsrod ktorych na pewno wystepowaly panie okreslonej wyzej profesji.
Jednak z braku dokladnych statystyk pasazerow ewakuowanych z Gdanska w 1945, trudno jest ocenic prawdziwa liczbe ofiar, a co dopiero w rozbiciu na poszczegolne profesje.
Czekam wiec na nastepne propozycje odpowiedzi! :chat:

Re: Zagadki wojenno- morskie

: 2018-01-18, 21:11
autor: MacGreg
To Korvettenkapitän (Lieutenant Commander) Karl von Müller, był ta negatywną postacią, która zapisała sia czarnymi zgłoskami w historii domów uciech na świecie. Był on jednocześnie jednym z ostatnich w historii wojen morskich, rycerskich oficerów - gentelmanow.
Karl von Muller wsławił się tym, że zatapiając 16 statków handlowych podczas prowadzenia swojej korsarskiej działalności nie ucierpiała z tego powodu ani jedna osoba cywilna. Załogom wszystkich zatopionych przez siebie statków zapewniał bezpieczeństwo. Dzięki temu był bardzo poważany przez oficerów Royal Navy jak i również przez brytyjską prasę.
Korvettenkapitän Karl von Müller, że swoim lekkim krążownikiem SMS Emden, był częścią niemieckiej Wschodnioazjatyckiej Eskadry- Ostasiengeschwader (East Asia Squadron) wiceadmirała Maximilian’a von Spee.
Od 14.08.1914 Karl von Muller prowadził samodzielną działalność korsarska na Oceanie Indyjskim. Przez ponad dwa miesiące, pozostając nieuchwytnym, odniósł tam wiele sukcesów. My jednak skupmy się na wydarzeniach z 28.10.1914 roku.
Na ten dzień nasz bohater zaplanował atak na Pennang, małą wyspę u wybrzeży Malezji, ówczesnej kolonii brytyjskiej. Podczas nagłego i niespodziewanego nocnego ataku na kotwicowisko w Penang, SMS Emden zatopił mały, francuski niszczyciel Mosquet, oraz – rosyjski lekki krążownik Zemczug. Zemczug był jedynym okrętem wojennym w tym rejonie, który mógłby stawić czoła niemieckiemu rajderowi.
Raid Emdena na Penang ujawnił bardzo wiele braków, niedociągnięć i zaniedbań wśród brytyjskich aliantów – Francji i Rosji.
Uratowani (przez szalupy z Emdena) rozbitkowie z Mosquet’a przyznali, że widzieli niemiecki krążownik wpływający do portu, ale nawet nie prosili o identyfikację, bo myśleli, że jest on brytyjskim krążownikiem Yarmouth (na Emdenie zainstalowano fałszywy czwarty komin).

Niekompetencja i beztroska Rosjan były o wiele gorsze. Dowódca krążownika, baron Czerkasow, pomimo tego, że wiedział, że w tym rejonie może przebywać nieprzyjacielski rajder, oraz pomimo wielokrotnych upomnień i rad udzielanych przez adm. Jerram’a (głównodowodzącego tzw. China Station), - Czerkasow zachowywał się skandalicznie beztrosko.
Nie dość, że nie wystawił praktycznie nikogo na nocną wachtę (jedynymi osobami, które nie spały, gdy Emden otworzył ogień do Zemczuga o 5.25 rano, byli kucharze okrętowi, którzy wstali rano, aby uzupełnić zapasy na miejscowym targu), to jeszcze, Czerkasow, zostawił na pokładzie jedynie zapas 12 sztuk pocisków do wszystkich dział okrętowych!
Barona Czerkasowa nie było, w czasie ataku, na pokładzie okrętu. Spędzał on beztroska noc na lądzie w Eastern & Oriental Hotel w George Town, gdzie dotrzymywał towarzystwa pewnej, niedawno poznanej pani! Niestety nie zachowało się zdjęcie tej tajemniczej osoby, szkoda... :przytul: :cmok1:
(Aby starać się być w zgodzie z prawda, należy dodać ze według innych źródeł, to prawowita zona Czerkasowa była ta tajemnicza panią).
Najlepszym dowodem na to, jak niska była dyscyplina na okręcie i jak mała gotowość bojowa rosyjskich marynarzy, jest to, że w związku z atakiem Emdena na dno poszło nie tylko 89 (120 było rannych) marynarzy, ale również, wg różnych przekazów, około 60 Chińskich prostytutek.
Podczas ataku na Penang Niemcy dostrzegli brytyjski statek handlowy Glenturret. Pomimo że byli wewnątrz wrogiego portu von Muller rozkazał spuścić na wodę szalupę z oddziałem pryzowym pod dowództwem kapitana Julius’a Lauterbach’a aby zająć statek. Nie zdążyli tego zrobić, bowiem jak tylko weszli na pokład brytyjskiego statku, zostali natychmiast odwołani z powrotem. Zanim to zrobili. Kpt. Lauterbach został poinstruowany przez Mullera, aby poprosić kapitana brytyjskiego frachtowca, aby ten przekazał władzom portowym jego serdeczne przeprosiny za otwarcie ognia przez pomyłkę do nieuzbrojonego okrętu patrolowego, oraz za to, że nie podjął akcji ratowniczej po zatopieniu Zemczuga.
Prawdopodobnie nic nie wiedział o paniach lekkich obyczajów na pokładzie rosyjskiego okrętu, bo by także wysłał przeprosiny do stosownych instytucji.

W późniejszym czasie baron Czerkasow i jego jedyny ocalały pierwszy oficer, porucznik Kulibin, zostali postawieni we Władywostoku przed sądem wojennym. Oboje zostali zdegradowani do stopnia marynarza, baron został pozbawiony swojego tytułu i skazany na trzy i pół roku więzienia, Kulibin natomiast otrzymał wyrok osiemnastu miesięcy więzienia.
Co jest także ciekawe, obydwaj skazani brali udział w wojnie.
Czerkasow został wysłany na Front Kaukaski, gdzie został udekorowany orderem św. Jerzego za odwagę i przywrócony został do stopnia oficera. Po rewolucji uciekł z Rosji i zmarł we Francji w 1945 r.
Kulibin został również odznaczony tym samym orderem za wybitną odwagę podczas obrony Rygi, gdzie walczył w Marine brigade jako zwykły marynarz. Zmarł z odniesionych ran na przełomie lutego/marca 1917 roku.