Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

MiKo
Admin FOW
Posty: 4036
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: MiKo »

Nie klasa tylko typ, a strzelała armata z South Dakoty, choć oczywiście chodzi o pocisk.
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: Shinano »

Z przyłożenia w pionową płytę, nie liczy się :mrgreen: :faja:
Duże koty zjadam na przystawkę.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: Peperon »

Shinano pisze:Z przyłożenia w pionową płytę, nie liczy się :mrgreen: :faja:
I jeszcze zapewne z pełnym ładunkiem miotającym.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Speedy
Posty: 552
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: Speedy »

Tu są szczegóły:

http://www.navweaps.com/index_tech/tech-040.htm

Czyli nie z przyłożenia jednak :) 607 m/s odpowiadałoby dystansowi 10-11 km (nie chce mi się teraz dokładniej liczyć ale mogę oczywiście...)
Pozdro
Speedy
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: Peperon »

To z opisu próby.
AP Mark 8 Mods 0 to 8 - 2,700 lbs. (1,225 kg)
STRIKING VELOCITY: 1992 feet/second (607.2 m/sec) - Wychodzi na odległość jakichś 7-8 kilometrów, a nie 10 - 11.

To z danych armaty
Range Side Armor Deck Armor Striking Velocity Angle of Fall
5,000 yards (4,572 m) 26.60" (676 mm) 0.76" (19 mm) 2,090 fps (637 mps) 3.0
10,000 yards (9,144 m) 23.51" (597 mm) 1.87" (28 mm) 1,900 fps (579 mps) 6.8

Prawdopodobnie strzelane było z niewielkiej odległości przy użyciu mniejszego ładunku miotającego.
Przekłamaniem wyników jest pionowe ustawienie płyty, która była ostrzeliwana.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: jogi balboa »

A to tylko poszycie, nie opancerzenie :)
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: jogi balboa »

90kg człowiek po otrzymaniu "kulki" z 9mm pistoletu zostanie powalony na ziemię samą siłą lotu pocisku wyrażoną w Dżulach (584J)
Za dużo filmów sensacyjnych ;)
bua_opole
Posty: 4
Rejestracja: 2016-09-10, 12:18

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: bua_opole »

Ja kolego wiem o czym piszę, a Ty? Proponuję doczytać i douczyć się pewnych rzeczy, bo z kinem sensacyjnym nie ma to nic wspólnego.
Speedy
Posty: 552
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: Speedy »

Peperon pisze:To z opisu próby.
AP Mark 8 Mods 0 to 8 - 2,700 lbs. (1,225 kg)
STRIKING VELOCITY: 1992 feet/second (607.2 m/sec) - Wychodzi na odległość jakichś 7-8 kilometrów, a nie 10 - 11.
Racja! Pomyliłem się, wziąłem dane dla armaty Mk.7 z typu Iowa (Vo = 762 m/s) zamiast Mk.6 z South Dakota (Vo = 701 m/s).

W ramach ekspiacji napiszę teraz, co właśnie zrobiłem. Wstukałem do Excela tabelki z Naval Weapons (odległość - prędkość pocisku). Zrobiłem wykres punktowy. Dodałem linię trendu (wielomianową) i wyświetliłem jej równanie. Wsadziłem to równanie do kolejnej kolumny w tabelce, by policzyła się prędkość w funkcji odległości. W przypadku armaty Mk.6 w tym przedziale odległości prędkość policzona wyszła niższa o 13 m/s od realnej. Za pomocą wbudowanej funkcji solver (Szukaj wyniku) policzyłem odległość dla której prędkość wynosiła (607 - 13 = 594 m/s). Wyszła mi odległość ok. 7150 m.

Tę samą operację wykonałem dla armaty Mk.7. Tym razem równanie z linii trendu dopasowało się znacznie ładniej, różnice prędkości policzonej zeń i faktycznej były rzędu pojedynczych m/s. Więc tu już nie kombinowałem i wrzuciłem do solvera tę wartość 607 m/s. Wyliczyła się odległość ok. 11290 m.
Peperon pisze: Prawdopodobnie strzelane było z niewielkiej odległości przy użyciu mniejszego ładunku miotającego.
Przekłamaniem wyników jest pionowe ustawienie płyty, która była ostrzeliwana.
Prawdopodobnie co do odległości masz rację, tak się zwykle robi przy testach. Za trudno byłoby trafić w niewielką tarczę z kilku - kilkunastu km, trzeba by oddać wiele strzałów co podniosłoby koszty testu. Wydaje mi się, że przy tej metodzie wyniki testu przebijania mogą być zaniżone. Przy wystrzeleniu z mniejszą prędkością pocisk ma mniejszą prędkość obrotową, co może się odbijać na stabilizacji, a więc mieć wpływ na zdolność przebijania.

A co do przekłamania, mógłbyś rozszerzyć o co chodzi? Na tę odległość kąt upadku pocisku byłby w granicach 5 st. czyli tor tylko nieznacznie odbiegałby od linii prostej. Czyli trafienie w burtę byłoby praktycznie prostopadłe.
Pozdro
Speedy
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: Peperon »

Speedy pisze:...A co do przekłamania, mógłbyś rozszerzyć o co chodzi? ...
SUBJECT:
Test of 26" (66cm) Class "A" Main Armament Turret Face (Port) Plate, originally for IJN SHINANO, the third Japanese YAMATO-Class super-battleship (converted into an aircraft carrier, instead, and sunk on its way to final fitting out yard by a U.S. submarine), which made up far left side of turret face looking from inside turret out of gun port, with "D"-shaped cutout making up about half of left curved gun port forming center of long right side of plate.

Z opisu wynika, że płyta była nie z pancerza burtowego, a czołowa z wieży artylerii głównej.
Kąt pochylenia tej płyty na Yamato wynosił 45 stopni i nawet ujmując kat padania to płyta powinna być pochylona o 40 stopni. W porównaniu do ustawienia pionowego robi to już znaczną różnicę dla pocisku. Nawet gdyby była to płyta pancerza burtowego, to uwzględniając kąt padania, powinna być pochylona o 25 stopni (ale przeciwnie do pochylenia płyty z wieży artyleryjskiej). To również robi różnicę i to wcale nie małą.
Oczywiście jest to podane dla kąta padania pocisku 5 stopni dla odległości 7 kilometrów z groszami - jak wykazałeś.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: Maciej »

Dokładnie, Peperonie.

Wyciąganie z tego testu wniosków na temat możliwości amerykańskich pancerników w starciu z Yamaciakiem jest złudne.
Ani 16-calówka nie miała szans strzelić do tak ustawionego pancerza ani żadna Iova, czy South Dakota, nie podeszłaby na podobny dystans.
Aczkolwiek, dziurka efektowna. ;)

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: jogi balboa »

Maciej pisze:ani żadna Iova, czy South Dakota, nie podeszłaby na podobny dystans.
A skąd taki wniosek?
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: Peperon »

jogi balboa pisze:
Maciej pisze:ani żadna Iova, czy South Dakota, nie podeszłaby na podobny dystans.
A skąd taki wniosek?
Ponieważ miały najlepszy na świecie SKO z siedmioma dalocelownikami i atakowałyby Yamaciaka z maksymalnego dystansu 36 km. 100 % skuteczność artylerii spowodowałaby zatonięcie przeciwnika zanim doszłyby na dystans 7 km. :D
A tak poważniej to byłoby działaniem prawie samobójczym zbliżenie na taką odległość od przeciwnika i to niezależnie od tego, który pancernik by nim był. Nawet po zastosowaniu taktyki typu "kupą mości panowie", a co dopiero w pojedynkę.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: jogi balboa »

No tak myślałem że chodzi o jakąś teorię super taktyki i takie tam, ale co na to historyczny przebieg walk na Pacyfiku?
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: Peperon »

Historyczny przebieg walk udowadniał, że amerykańskie pancerniki idealnie nadawały się do szerzenia agrokultury jednocześnie karczując, orząc i nawożąc żelazem jałowe wysepki na Pacyfiku. ;)
Praktycznie rzecz biorąc to raz się zdarzył nocny bój spotkaniowy, w którym Wasiek rozwalił Kirishimę. Jednak krążownik liniowy to nie Yamaciak, bo mu parę centymetrów na burtach i pokładzie brakowało. Surigao pomijam, bo to fajny przykład taktyki "kupą mości panowie", gdzie trzy linie okrętów ostrzeliwały jeden cel. Zresztą nie pierwszej świeżości i jakości pancerza.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
oskarm
Posty: 1417
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Missouri i Wisconsin - Pustynna Burza

Post autor: oskarm »

Z drugiej strony mamy przykład gdzie kilkanaście 76mm i 127mm + kilka bomb i torped wystarczyło by Japończykom się od chciało...
ODPOWIEDZ