Czy ktoś z kolegów ma jakieś dane (np. fotki) o przemytniczych jednostkach podwodnych służących do przemytu narkotyków z Kolumbi?
Na stronie: http://www.op.osw.pl/
pisza o dwóch takich jednostkach. Jednej przechwyconej w 2000 roku - stalowej (miała przewozić 150 ton narkotyków), oraz drugiej przechwyconej teraz - kompozytowej. Niezły postęp techniczny w tak krótkim czasie, jednak to prawda, że incjatywa prywatna jest zwykle najskuteczniejsza. A wiec jeżeli ktoś coś wie np. co sie stało z jednostką z 2000 roku, to uprzejmie prosze o kilka słow na ten temat.
Ps. Nie umieściłem tego w temacie statków handlowych bo Amerykanie ciagle mówią o wojnie z handlarzami narkotyków. Swoja drogą czy oni tam zupelnie nie znaja historii i o prochibicji nie słyszeli?
: 2005-04-16, 10:54
autor: RyszardL
Nie umieściłem tego w temacie statków handlowych bo Amerykanie ciagle mówią o wojnie z handlarzami narkotyków
Co mówią amerykanie, to... nie ważne.
Owa wojna z handlarzami może trwa, ale nie z nich pieniędzmi. Na samej Florydzie jest 200 banków, które je piorą do białego.
Zapewne "zysk z prania" przeznacza się na walkę z narkotykami.
Wojna, to kosztowny show.
Re: Przemytnicze okręty podwodne
: 2005-04-16, 11:02
autor: Marek T
Gall Anonim pisze:... Swoja drogą czy oni tam zupelnie nie znaja historii i o prochibicji nie słyszeli?
Spotkałem się z opinią, że prohibicja została wprowadzona na skutek naciski kół związanych z mafią, które wykorzystały nader szlachetnych, acz wyjątkowo naiwnych prohibicjonistów.
To pierwsze z 2000 było dość duże (ok. 30 m) a ta "kompozytowa" to ledwie 8 m. M.zd. "maluch" był raczej przeznaczony do holowania (ew. końcowe "podejście" mógł wykonywać samodzielnie) podczas gdy ten duży to wyglądał na samodzielną jednostkę.
Strażnicy z USA przejęli 6 ton kokainy. [...] dowódca Matthew Waldron [...] stwierdził, że [...] bez wsparcia i miłości bliskich załoga nie osiągnęłaby takiego sukcesu.