Z życia flot.
Re: Z życia flot.
Nie widze tu nic na wyrost. Moim zdaniem wlasnie taka synergia jest przyszloscia walki na morzu. Wzajemna ochrona i rozszerzanie swoich mozliwosci. Kwestia do analizy zostaje jaka ilosc bezzalogowcow i z jakimi systemami (modulami) optymalnie powinna przypadac na jedna fregate.
Re: Z życia flot.
Wizje ekspansji bezzałogowców są właśnie nieco na wyrost. To oczywiście przyszłość, ale sposób prezentacji często sugeruje większą skalę operacyjną niż to faktycznie możliwe
Re: Z życia flot.
Republika marzeń...
Re: Z życia flot.
Zatonęła jak by nie było spora jednostka https://es.wikipedia.org/wiki/AB_Naiguat%C3%A1_(GC-23)Grzechu pisze:https://www.o2.pl/artykul/niemcy-zaatak ... 530396801a
A to ANBV Naiguatá (CG-23) na filmie:
przyczyną zatonięcia https://menway.interia.pl/militaria/new ... Id,4419466
Zgodnie z relacją załogi wycieczkowca, korweta zderzyła się ze statkiem, usiłując go staranować i zmusić do zmiany kursu w kierunku wybrzeża Wenezueli. Jednakże z uwagi na to, że wenezuelska jednostka zderzyła się z gruszką dziobową "Resolute", która została wzmocniona w celu kruszenia lodu, kadłub korwety został rozerwany i okręt zaczął nabierać wody.
Re: Z życia flot.
https://www.bbc.com/news/world-latin-america-52151951
Skoro NAIGUATA miała uderzyć w prawą burtą RESOLUTE, to dlaczego na zdjęciach jest ona nietknięta, a dziób ze śladami uszkodzeń?
Skoro NAIGUATA miała uderzyć w prawą burtą RESOLUTE, to dlaczego na zdjęciach jest ona nietknięta, a dziób ze śladami uszkodzeń?
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Re: Z życia flot.
Pożar jednego z największych chińskich okrętów - pierwszego śmigłowcowca typu 075 https://www.portalmorski.pl/bezpieczens ... a-typu-075
-
- Posty: 572
- Rejestracja: 2020-04-15, 12:17
Re: Z życia flot.
Dziób ma ślady otarcia tylko na prawej burcie vel sterburcie. Wenezuelska jednostka chciała wymusić zmianę kursu i doszło do otarcia się jednostek w efektem w postaci rozprucia burty wenezuelskiej jednostki gruszką dziobową. Przy takim manewrze "Naiguata" miała większą prędkość, choć nie była znacznie większa i zniszczenia dotykały kolejne przedziały w rezultacie czego ostatecznie jednostki nie dało się uratować. Tu filmi ze zdarzenia (od 0:38):Skoro NAIGUATA miała uderzyć w prawą burtą RESOLUTE, to dlaczego na zdjęciach jest ona nietknięta, a dziób ze śladami uszkodzeń?
I dłuższy materiał:
Re: Z życia flot.
Ooo dzięki! Wierzyć się nie chce, ale faktycznie wpakowali się wprost pod dziób RESOLUTE, a nie burta w burtę.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
- dessire_62
- Posty: 2027
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Re: Z życia flot.
Wcale nie, płynęli stałym kursemcrolick pisze:Ooo dzięki! Wierzyć się nie chce, ale faktycznie wpakowali się wprost pod dziób RESOLUTE, a nie burta w burtę.
- Załączniki
-
- res.png (153.63 KiB) Przejrzano 8417 razy
-
- Posty: 572
- Rejestracja: 2020-04-15, 12:17
Re: Z życia flot.
Dessire_62 nie do końca wierzyłbym w ten rysunek. Generalnie gdyby było pod takimi kontami jak na rysunku to "Resolute" wbiłby się. Więć to jest pierwsza kwestia, która nie pasuje. Kolejna to różnica prędkości oraz co kto chciałby osiągnąć i dlaczego. To co się zdarzyło wygląda na klasyczną próbę zmuszenia innej jednostki do zmiany kursu. Nie wiem co miałoby to dać "Resolute". Za to ze strony "Naiguaty" to miało sens. Od zmiany kursu do wymuszenia zmniejszenia prędkości/zastopowania. Zresztą na filmiku widać jakim idą kursem na początku oraz z późniejszego ujęcia jak "Resolute" stara się odejść w lewo. Gdyby chcieli staranować to dziób odchodziłby w inną stronę i zresztą "Naiguata" jest szybsza oraz zwrotniejsza. I na pewno to "Resolute" stara się uniknąć zderzenia i zmienia kurs ponieważ gdyby wenezuelska jednostka to zrobiła to dziób "Resolute" schowałby się za metalowym elementem. A tu jasno widać, że jednostka wenezuelska płynie tym samym kursem i kąt filmowania nie zmienia się zbytnio ale kurs "Resolute" zmienia się. Ten filmik to dowód, że "Resolute" nie zmienił kursu na taki do taranowania, bo tu przemieszczanie się dziobu "Resolute" na lewo od filmującego byłoby jeszcze wyraźniejsze.
Moim zdaniem albo ktoś przekozaczył i potem fizyka zrobiła swoje albo nie zauważono znaczka o gruszce dziobowej i nadal przekozaczono. Generalnie dla o tyle mniejszej jednostki nie ma sensu taka przepychanka, tzn. pod takim kątem względem dziobu większej jednostki i tak blisko. I na wenezuelskiej jednostce albo ktoś musiałby być pijany albo spać aby nie zareagować na manewr "Resolute" gdyby ten chciał taranować. Wiem, że jak na morskie warunki to blisko jest i mało miejsca i czasu na reakcję ale nawet przy takich odległościach "Naiguata" powinna dać radę uniknąć próby staranowania. "Resolute" zmienił kurs aby nie wbić się w "Naigatę". Ta był nieco szybsza i nie zmieniła kursu więc doszło do kolizji. Bok dziobowej części większej "Resolute" zetknął się z rufową częścią mniejszej jednostki i napierając na nią zmieniał jej kurs na coraz bardziej prostopadły do dziobu "Resolute" i tu zaczyna się pokrywać z rysunkiem z telewizji wenezuelskiej. Fizyka. Szkoda jednostki.
Moim zdaniem albo ktoś przekozaczył i potem fizyka zrobiła swoje albo nie zauważono znaczka o gruszce dziobowej i nadal przekozaczono. Generalnie dla o tyle mniejszej jednostki nie ma sensu taka przepychanka, tzn. pod takim kątem względem dziobu większej jednostki i tak blisko. I na wenezuelskiej jednostce albo ktoś musiałby być pijany albo spać aby nie zareagować na manewr "Resolute" gdyby ten chciał taranować. Wiem, że jak na morskie warunki to blisko jest i mało miejsca i czasu na reakcję ale nawet przy takich odległościach "Naiguata" powinna dać radę uniknąć próby staranowania. "Resolute" zmienił kurs aby nie wbić się w "Naigatę". Ta był nieco szybsza i nie zmieniła kursu więc doszło do kolizji. Bok dziobowej części większej "Resolute" zetknął się z rufową częścią mniejszej jednostki i napierając na nią zmieniał jej kurs na coraz bardziej prostopadły do dziobu "Resolute" i tu zaczyna się pokrywać z rysunkiem z telewizji wenezuelskiej. Fizyka. Szkoda jednostki.
- dessire_62
- Posty: 2027
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Re: Z życia flot.
Zobaczymy, na pewno sprawa będzie miała dalszy ciąg.
- dessire_62
- Posty: 2027
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Re: Z życia flot.
Szkoda, można podziękować M.Dura ,że swoimi szkodliwymi felietonami przyczynił się do tego.
Re: Z życia flot.
Skala szkodliwości działań tego "artysty" naprawdę zdumiewa i mam wrażenie, że on czasami świadomie lub nie, silnie szkodzi samemu sobie niedawno kolega podesłał mi i ostrzegł, aby nie brać tego na trzeźwo:
rada była słuszna lecz mimo to nie dotrwałem końca nagrania. Trzeba nie mieć już nic do stracenia, aby robić takie rzeczy i udzielać się w takich programach w roli... "eksperta?"
rada była słuszna lecz mimo to nie dotrwałem końca nagrania. Trzeba nie mieć już nic do stracenia, aby robić takie rzeczy i udzielać się w takich programach w roli... "eksperta?"
-
- Posty: 572
- Rejestracja: 2020-04-15, 12:17
Re: Z życia flot.
Czy ktoś na poważnie myśli, że pan Dura miał wpływ na podejmowanie decyzji w sprawie "Adelaide"?
Re: Z życia flot.
Idę o zakład, że są tacy . Osobiście jestem zdania, że wszystko to wina PiSWojciech Łabuć pisze:Czy ktoś na poważnie myśli, że pan Dura miał wpływ na podejmowanie decyzji w sprawie "Adelaide"?
Można się przyzwyczaić, że kto nie znami to nasz wróg. A subiektywne zdanie jest za każdym razem atakiem na to cóś zwane "moja racja"
Osobiście jestem za organizacją miesięcznic z powodu żałoby. Będzie bardziej swojsko.