Strona 1 z 1

[P] Przebudowa doku pływającego ....

: 2019-01-30, 23:36
autor: cieciwa
No właśnie bardzo proszę o "oświecenie", z czym wiąże się zwiększenie nośności doku pływającego?
Bo w kilku miejscach jest wspomniane o takich przebudowach. O ile gabaryty zewnętrzne doku się nie zmieniają to rozumuję że chodzi o zwiększenie objętości samych zbiorników które unoszą dok. Ale skoro ich długość i szerokość jest ograniczona, to czy poprawnie rozumuję, że zwiększana jest ich "wysokość" ?

Re: [P] Przebudowa doku pływającego ....

: 2019-02-04, 18:47
autor: polsteam
dok można po prostu przedłużyć

tak powiększono np. parę lat temu największy dok pływający Remontowej (nr 6) - przedłużono mu "ponton" i baszty...

dok można też rozciąć wzdłuż, dać wstawkę i tym samym poszerzyć...

- tak czy inaczej zwiększy się wyporność, a więc i nośność doku..

można też zwiększyć nośność bez powiększania gabarytów wewnętrznych doku
- można dobudować sponsony.


nie wiem, czy tak robiono gdzieś, ale teoretycznie można też zwiększyć "wysokość" pontonu - konstrukcja pontonu jest dwuposzyciowa (jak na statku z podwójnym dnem) - dno wewnętrzne i dno zewnętrzne - teoretycznie można dodać trzecie poszycie... czyli "podwyższyć" ponton... pod warunkiem, że nie ma problemu z głębią dokową.

Re: [P] Przebudowa doku pływającego ....

: 2019-02-06, 19:49
autor: cieciwa
Hmm....
To jak mam rozumieć ten fragment opisu:
Dok nr 1, własność Gdańskiej Stoczni Remontowej, został zbudowany w 1940 roku w Hamburgu przez firmę Gute Hofnungs Hutte, jako dok o nośności 2700t. Przez pewien czas stał w Gdyni, potem w Szczecinie, skąd w 1959 przyholowano go do Gdańska. Tu w 1961roku Biuro Konstrukcyjne Taboru Morskiego opracowało dokumentację przebudowy na nośność 6400t, a w roku 1962 przebudowy dokonała Stocznia Gdańska.
A znalezione w sieci wymiary (długość x szerokość x wysokość) są bez zmian.

Re: [P] Przebudowa doku pływającego ....

: 2019-02-07, 12:59
autor: adyrian
Mogło chodzić po prostu o jego wzmocnienie. Wg Sawickiego jeden z doków wydobytych i przyznanych Polsce pierwotnie został zaklasyfikowany jako dok o nośności 5000t, potem jego nośność zrewidowano na 2700 t być może ze względu na kwestie wytrzymałościowe (zły stan techniczny). Na 99% jest to ten sam, który w 1957 roku jest wykazywany w PRS w Szczecinie jako dok nominalnie 2700 t ale faktycznie 4000 t. Trzeba pamiętać, ze Polsce przyznano głównie te doki, które Rosjanie uznali za mało przydatne lub wręcz nadające się do złomowania, a na gruntowne remonty zaraz po wojnie nie było warunków. Wiec w tym przypadku być może dok został solidnie wyremontowany, wzmocniony i w efekcie przeklasyfikowany.

Re: [P] Przebudowa doku pływającego ....

: 2019-02-09, 01:55
autor: polsteam
adyrian pisze:Mogło chodzić po prostu o jego wzmocnienie. Wg Sawickiego jeden z doków wydobytych i przyznanych Polsce pierwotnie został zaklasyfikowany jako dok o nośności 5000t, potem jego nośność zrewidowano na 2700 t być może ze względu na kwestie wytrzymałościowe (zły stan techniczny).
- to bardzo sensowne i wysoce prawdopodobne.

ale mógł być też jakiś błąd w dostępnych / publikowanych danych - wcześniejszych lub nowszych.

- - - - -

tak przy okazji... niedawno stary dok Norwegom zatonął... praktycznie spod wprowadzanego na niego statku...

poważne awarie czy wypadki doków się zdarzają... ten w Naucie nie był aż tak nadzwyczajny, jak to przedstawiono w większości mediów w Polsce (od razu "dobra zmiana topi doki", etc.)

Re: [P] Przebudowa doku pływającego ....

: 2019-02-09, 09:49
autor: cieciwa
Hmm...

Czyli można przyjąć, że zewnętrznie nie będzie widać różnic?