CO PRAWDA JA SIĘ NA TYM NIE ZNAM – ale:
Ogólnie mam wrażenie jakby to pisał ktoś kto może i jest historykiem – ale ta działka nie stanowi jego pasji – ale to może subiektywne wrażenie.
1. Pomijam już drobny szczegół „zgubienia” faktu iż maszyny dla MDLot w latach ’20-ych kupował nie tylko Zagórski – ale wcześniej także Leveque.
2. R-VIII i R-XIII
- nie rozumiem zasad specyficznej oceny Pana Pawłowskiego jakie maszyny i zadania są „bojowe” a jakie nie są(...)nie były to jednak maszyny płatowce, które sprawdzały się jako maszyny bojowe i wykorzystywane były głównie do zadań patrolowych i dozorowych, sporadycznie dokonując lotów rozpoznawczych (niemal „bojowych” nad linią brzegu niemieckiego, litewskiego, łotewskiego) nie ważąc się jednak na intensywniejsze ćwiczenia bombardowania czy torpedowania
- pierwsza część cytatu może odnosić się do R-VIII – ale w przypadku R-XIII chyba od początku było jasne do jakich zadań się nadają
- nie za bardzo wiem na czym polega różnica pomiędzy zadaniami patrolowymi a dozorowymi – dla mnie to jedno i to samo w odniesieniu do samolotów – inna sprawa to to, że w czasie pokoju to chyba normalne iż większość zadań ma taki charakter
- uwagę o nie ważeniu się na bombardowania mogę jeszcze zrozumieć w odniesieniu do R-VIII – faktycznie KMW była zawiedziona ich udźwigiem
- natomiast za piekło nie rozumiem na czym by miano trenować torpedowanie i czym je ćwiczyć – pomijając brak maszyn – MW w połowie lat ’30-ych nie miała (z tego co wiem) na stanie ani jednej torpedy lotniczej.
3. Kwestia myśliwców:
3.1
Mam dziwne przeczucie, że w tym dokumencie CAW mogło być zapisane eskadra myśliwska (hydroplany) lub eskadra myśliwska (wodnopł.) – tyle, że jeżeli to tak zapisano – to niekoniecznie musi oznaczać myśliwce pływakowe – czasem w polskich dokumentach z tego czasu nawias oznaczał opcję – czyli taki zapis mógłby oznaczać eskadra myśliwska (ewentualnie na hydroplanach) – ale to tylko domysł.
3.2
Inna sprawa – u Ordona (który co by o nim nie sądzić był dokładny) jest uwaga, że pierwotny plan rozwoju KMW z 1936 (ten w którym jeszcze mówiono m.in. o 8 niszczycielach) zakładał 18 dużych wodnosamolotów torpedowych i dostarczenie myśliwców przez DL – ale został odrzucony przez GISZ.
A tu mamy iż w okrojonej wersji ostatecznej zdecydowano się jednak na własne myśliwce – czyli dodatkowe wydatki.
3.3
I jeszcze jedno – Pawłowski pisze iż Zorganizowanie eskadry myśliwskiej MDLot zaplanowano na lata 1941-42. Z tabeli kosztów wynika, że planowano dokonać wyboru i zamówić te maszyny w 1940 (zarezerwowana pierwsza transza) – czyli już w 1939 należałoby się rozglądać.
4. Lotniska
Chyba z lotniskami i lądowiskami Puck, na folwarku Janowo i Rumia-Zagórze nie było tak najgorzej skoro jeszcze w 1939 optowano za przerzuceniem tam 8 P.11c i 6 P.23b.
5. Torpedowanie
5.1
Autor snuje piękne wizje falowych ataków torpedowych na Flotę Czerwoną – ale nie zwraca uwagi, że w planie przewidziano zakup zaledwie 18-u torped. Nawet jeżeli doliczyć 10 torped kupionych wcześniej dla R-XX (też Whiteheada) – daje to przy np. 12 maszynach torpedowych po 2 i 1/3 torpedy na maszynę.
5.2
Zapewne autor nie wie, że do eskadry torpedowej przymierzano się od 1933 ( zapotrzebowanie KMW z końca 1933 na maszynę o lepszych parametrach od R-VIII) i że na jej potrzeby wpierw opracowywano R-XXII, a następnie R-XX – dla którego zakupiono już zresztą motory, pływaki, elementy wyposażenia i torpedy.Następnie postanowiono zorganizować i uzbroić (???) eskadrę torpedowo-bombową.
Co więcej – przecież wobec upadłości pod koniec 1935 Pl&L KMW rozpatrywała w 01.1936 możliwość rozbudowy Warsztatów MDL i stworzenia w WPMW w Gdyni Działu Lotniczego celem produkcji R-XXa lub innego typu licencyjnego (za R. Kaczkowski – Pismo przedstawiciela wojskowego przy zakładzie Pl&L w Lublinie do szefa KMW w sprawie uruchomienia produkcji samolotu w WPMW w Gdyni i Pucku (L.dz. 2/36) z 24.01.1936 r.; CAW – Zespół różnych akt KMW, t. 469)
A tak w ogóle –to wystarczy spojrzeć na zapisy budżetowania planu aby zauważyć, że na rok budźetowy 1937/38 planowano opłacenie zakupu 6 maszyn torpedowych a na lata 38/39 i 39/40 maszyn wywiadowczych dalekiego zasięgu.
Czyli jeżeli plan powstał w 1936 – to za poszukiwanie tych maszyn musiano się brać NATYCHMIAST – a nie w następnej kolejności.
No cóż:Początkowo planowano, że jej wyposażeniem będą LWS-5, czyli przerobione na wodnosamoloty LWS-6 Żubr, jednak jako maszyny nieperspektywiczne nie zostały zamówione.
- autor nie odróżnia przerobienia samolotu lądowego na hydroplan (jak to miało miejsce w przypadku R-VIII) od opracowania pływakowej odmiany danego typu.
- z LWS-5 zrezygnowano nie tyle dlatego iż był nieperspektywiczny – ile raczej dlatego, że marne były szanse by ukończyć w ogóle prototyp – w czasie gdy wg. umowy miał już od 3 miesięcy latać – był gotów w zaledwie 20%.
Tak więc mamy (niestety nie miałem czasu aby do końca sprawdzić dane):Szybko się okazało, że najnowocześniejszy sprzęt oferują wytwórnie Stanów Zjednoczonych. W wyniku przeprowadzonej selekcji wybrano następujące z nich typy: Chance Vought V-90, Chance Vought V-156, Grumman G-21, Consolidated PBY-1
- Chance Vought V-90 – znany jako Corsair –KMW rozpatrywało możliwość zakupu licencji – ALE muszę sprawdzić czy to aby na pewno mogło przenosić torpedy – bo coś mi się kołacze w pamięci że to raczej maszyna rozpoznawczo-bombowa
- Chance Vought V-156 – wszystko pięknie – ale to LĄDOWA wywiadowczo-bombowych a nie hydroplan torpedowy
- Grumman G-21 – patrolowo-transportowa łódź latająca (lub jako amfibia) – oferta z 1937
- Consolidated PBY-1 – czyli Catalina – oferta z 20.02.1936 (czyli sprzed planu)
Francuzi (a dokładniej jedna wytwórnia) oferowali:Francuzi i Brytyjczycy oferowali sprzęt stary, który opuszczał ich jednostki lotnicze zastępowany przez nowe platowce
- 01.06.1936 - oferta francuskiej CAMS dostawy transportowych i łącznikowych łodzi latających CAMS-37/2 i 37/6 (projekt rozwijany od 1928) – zainteresowanie i odpowiedź KMW z 18.07.1936 z warunkiem zastosowania podłodzia plaskodenne (dla REL w Pińsku), odmowa zamówienia przez KMW – 16.09.1936
- 11.02.1937 - oferta francuskiego Poteza na dostawy wywiadowczo-bombowej łodzi latającej (lub jako amfibia) CAMS-37A i 37/3, wywiadowczych dalekiego zasięgu (lub bombowych) łodzi latającej (lub jako amfibia) CAMS-55H i 55J – rozpatrywana propozycja dostaw 3-ech CAMS-37/3 – odrzucona 06.03.1937
CZYLI ŻADNA Z TYCH WERSJI NIE BYŁA TORPEDOWA !!!
Angole zaś proponowali:
- 02.1936 – oferta angielskiej Supermarine na dostawę amfibii Supermarine Walrus CAW – Zespół różnych akt KMW, t. 469 – w tym sprawozdanie z pobytu w Anglii kpt. mar. pil. Kryńskiego odnośnie zapoznania się z samolotami Vickers (?) Walrus i Saunders Roe
Jeżeli Walrusy to był wówczas sprzęt
Facet nie ma o tym pojęcia – przecież umowę KMW nr 370/38 zawarto 30.07.1938 – a terminy dostaw w niej to 26.06-26.07.1939 – przyczyny opóźnień były (o czym powszechnie wiadomo) zupełnie inne.stary, który opuszczał jednostki lotnicze zastępowany przez nowe platowce to cóż ......
Poza tym nie słyszałem nigdy o torpedach pod Walrusami
- (???) 02.1936 - oferta holenderskiego Fokkera na dostawę Fokkera T-IVa przystosowanego do polskich motorów i wyposażenia UWAGA – patrzeć niżejHolenderski Fokker zaproponował dostawę swoich samolotów: przestarzałego T-IV oraz nieco nowszego T-VIII
- 14.09.1937 - oferta holenderskiego Fokkera na dostawę Fokker T-IVa przystosowanych do polskich motorów i wyposażenia– loty zapoznawcze przedstawicieli MDL Sprawozdanie nr 400 z 27.09.1937 - CAW – Zespół akt różnych KMW, t. 3076
Morgała podaje, że ofertę na T-IVa złożono w 02.1936, a we 09.1937 wypłynęła oferta na T-VIIIW – ale to ewidentny błąd – znana jest oferta Fokkera na T-IVa właśnie z 14.09.1937.Możliwe jednak, że Fokker składał dwukrotnie ofertę na T-IVa, za drugim razem sygnalizując także możliwość dostaw T-VIIIW znajdującego się w opracowywaniu (do służby weszły w 1940).Ponoć d-ca MDL kmdr por. pil. F. Szystkowski latał w Holandii na obu maszynach już latem 1937
- Ponadto poza Fokkerem nadeszła 15.11.1937 oferta holenderskiego Koolhovena na dostawę torpedowego 1-motorowego dwupłata pływakowego (z centralnym pływakiem !!!) Koolhoven FK-52
A tak w ogóle to określanie T-IVA jako przestarzałego na tle LWS-5 czy części innych propozycji – to moim zdaniem nieco przesada, podobnie jak określanie jednej z najnowszych maszyn tej klasy T-VIII jako „nieco nowszego”.
W lipcu 1937 to GISZ wydał zgodę – tyle że na rozpoczęcie rozmów z Włochami – decyzja GISZ ze zgodą na zakup została wydana dopiero 18.12.1937Jednak decyzją GISZ z 18.07.1937 zdecydowano się na najnowocześniejsze wówczas samoloty włoskie (...) CANT Z-506Przedłużające się rozmowy sprawiły, że jedyny CANT Z-506B dotarł do Polski dopiero 27.08.1939
ALE JESZCZE RAZ POWTARZAM – JA SIĘ NA TYM NIE ZNAM I JEST 2-a W NOCY JAK TO PISZĘ
P.S.
Facet się nie może zdecydować – w jednej ramce mamy „eskadrę przybrzeżną” (sic), potem w tekście „eskadrę bliskiego rozpoznania”, a w ramce ponad nim „eskadrę liniową” na wodnopłatach. Nic dodać nic ująć ;(
Do kupienia zapowiedzianej na końcu artykułu książki tego człowieczka żadna siła mnie nie zmusi – już wolę to wydać na Harlekiny (czy jak to tam zwą)