SmokEustachy pisze:Bez bomb, karabinow i innych akcesoriow tez?
Zeby myslec o jakimkolwiek lotnicytwie na wybrzezu trzeba postawic tam odpowiednie zaplecze - np. podziemne bunkry-hangary
Chyba kiedy kupowali Canty to pomyśleli też o zapleczu i uzbrojeniu, prawda? (no może z wyjątkiem podziemnych bunkrów - tylko po co - to nie U-booty). Po prostu nie zdążyli przed 1 IX.
SmokEustachy pisze:Bez bomb, karabinow i innych akcesoriow tez?
Zeby myslec o jakimkolwiek lotnicytwie na wybrzezu trzeba postawic tam odpowiednie zaplecze - np. podziemne bunkry-hangary
Chyba kiedy kupowali Canty to pomyśleli też o zapleczu i uzbrojeniu, prawda? (no może z wyjątkiem podziemnych bunkrów - tylko po co - to nie U-booty). Po prostu nie zdążyli przed 1 IX.
Nie zdazyli, dlatego nic nie zdziala.
A co moglo zdzialac 6 Cantow nawet?
I gdzie bys je schowal?
Bez bunkra bez szans.
szczególnie, że system podwieszania uzbrojenia miał bazować na barkach holowanych przez motorówki. Umieścić coś takiego w rejonie któregoś z tendrów (starych torpedowców), gdzie by trzymano zapasy, a w nocy Lublin mógłby tylko podpływać z kotwicowiska do uzbrojenia
można i tam, dlaczego nie, przecież zasięg to one miały ładny, a rajdy polskich bombowców nad prusami wschodnimi dowodziły, że goo tam mieli, a nie obrone opelot