Wydzielone - T-34 a czołgi zachodnie

Tzaw1
Posty: 640
Rejestracja: 2006-05-03, 17:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tzaw1 »

Ksenofont pisze:W-2 był dalekim krewnym silnika lotniczego
Jak każdy inny silnik spalinowy.
Ksenofont pisze:No chyba, że - jak w T-34 - zbiornik paliwa masz pod siedzeniem.
Albo spore ilości płynu hydraulicznego. Jak w takim jednym, co go bardzo chwalą. :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1200
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darth Stalin »

Generalnie konkluzja może być taka:
Sowieci mogli zastosowac w T-34 (tudziez KW, IS i pochdnych) silnik dieslowski, bo mieli wystarczające ilości paliwa dla tych pojazdów.

Niemcy nie stosowali silników diesla w swoich wozach pozjowych, ponieważ ich całkowita produkcja paliwa dieslowskiego z wszelkich źródeł (ropopochodnego, syntetycznego, wszelakich mieszanek) nie dośc, ze nie pokrywała zapotrzebowania, to jeszcze produkowane paliwo nie nadawało się do stosowania w pojazdach mechanicznych, natomiast mogło byc stosowane przez KM, gdyz silniki morskie mają większą tolerancję na opalanie paliwem gorszej jakości niż paliwo do pojazdów lądowych.

Dlatego też Heer stosowały powszechnie silniki benzynowe - bo mieli do nich paliwo w wystarczającej ilości - zarówno z przerobu ropy, jak też syntetyczne - i o odpowiedniej jakości.

Czy takie podsumowanie można uznać za wystarczające?
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
Awatar użytkownika
esem
Posty: 342
Rejestracja: 2007-05-19, 19:10
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: esem »

@Botras:
W MSiO nr 6(60) - 2006r Andrzej Perepeczko na str. 42 i następnych cytuje Ericha Raedera (z jego pamiętników) > "...paliwo olejowe mogło być produkowane w kraju z węgla, czego nie dało się uczynić w przypadku oleju napędowego do diesli." (str. 44).
I to chyba wyjaśnia wiele jak nie wszystko. Niemcom udało się uzyskać jakieś paliwo olejowe (do spalania w kotłach np) ale nie paliwo dieslowskie. Być może próbowali paliwa olejowego jako oleju dieslowskiego (tak jak teraz próbuje się olej rzepakowy) ale mogły to być co najwyżej dodatki. I to mi tłumaczy zapisy podane w Twoim źródle.
Jak znam Niemców - to mogli nawet próbować wyprodukować silnik o obiegu Diesla pod ten olej > tak jak teraz robi się diesle na surową ropę (do napędu zbiornikowców surowej ropy naftowej). Ale raczej im się to nie udało - bo było by to odnotowane w podręcznikach.
Tak więc dalej twierdzę, że Niemcy w czasach DWS nie mieli syntetycznego paliwa dieslowskiego. I powiem przewrotnie: gdyby go mieli to ich czołgi napędzane by były dieslami a że nie mieli - to musieli poprzestać na syntetycznej benzynie i silnikach czołgowych, gaźnikowych. Ba, było by to głośne w Świecie - tak jak głośna i znana jest syntetyczna benzyna.
:-D
Botras
Posty: 75
Rejestracja: 2006-09-25, 11:11

Post autor: Botras »

esem pisze: W MSiO nr 6(60) - 2006r Andrzej Perepeczko na str. 42 i następnych cytuje Ericha Raedera (z jego pamiętników) > "...paliwo olejowe mogło być produkowane w kraju z węgla, czego nie dało się uczynić w przypadku oleju napędowego do diesli." (str. 44).
A Speer napisał w pamiętnikach, że kazał robić rdzenie pocisków ppanc z uranu. Wot, wartość pisanych po latach pamiętników wierchuszki, jak przychodzi do spraw technicznych.
esem pisze: I to chyba wyjaśnia wiele jak nie wszystko. Niemcom udało się uzyskać jakieś paliwo olejowe (do spalania w kotłach np) ale nie paliwo dieslowskie.
Jak mam wierzyć pamiętnikom Raedera, albo raportowi wywiadu technicznego, gdzie podają liczby, to zdecydowanie wybieram ten drugi.
esem pisze: Być może próbowali paliwa olejowego jako oleju dieslowskiego (tak jak teraz próbuje się olej rzepakowy) ale mogły to być co najwyżej dodatki. I to mi tłumaczy zapisy podane w Twoim źródle.
Na przykład te, że paliwo z uwodnienia węgla było "dobrym paliwem dieslowskim" i że "uzywano samodzielnie lub zmieszane z Kogazyną II", która to ocena jest poparta danymi, które opisują właśnie paliwo dieslowskie, a nie olej opałowy...?
esem pisze: Tak więc dalej twierdzę, że Niemcy w czasach DWS nie mieli syntetycznego paliwa dieslowskiego.
I się cofnąłeś w ewolucji :D
Where do they put the bait?
Awatar użytkownika
esem
Posty: 342
Rejestracja: 2007-05-19, 19:10
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: esem »

@Botras: na tym forum również próbujesz udowodnić "że jesteś najmądrzejszy z całej wsi' :P
Twój raport nie ma większej wartości - nie został nigdzie potwierdzony. nie ma też cytowań tego raportu w uznanych publikacjach... Jak jesteś ambitny - to przytocz inne źródło. Jak nie - to odpuść sobie... :-D
Botras
Posty: 75
Rejestracja: 2006-09-25, 11:11

Post autor: Botras »

esem pisze:@Botras: na tym forum również próbujesz udowodnić "że jesteś najmądrzejszy z całej wsi' :P
Nie ja, autorzy raportu, ja ich tylko cytuję. Za to Ty nie cytujesz niczego - poza pamiętnikami jednego admirała.
esem pisze: Twój raport nie ma większej wartości - nie został nigdzie potwierdzony.


A gdzie by miał być "potwierdzony"? I co to ma znaczyć "potwierdzony"?
esem pisze: nie ma też cytowań tego raportu w uznanych publikacjach...
Fajnie, że czytałeś wszystkie "uznane publikacje".
esem pisze: Jak jesteś ambitny - to przytocz inne źródło. Jak nie - to odpuść sobie...
I nawzajem...
Where do they put the bait?
Awatar użytkownika
esem
Posty: 342
Rejestracja: 2007-05-19, 19:10
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: esem »

@Botras:
Raport techniczny wyślij do szczecińskiego ośrodka TVP. Idealnie nadaje się do "Sensacji XX wieku" - tam jest jego miejsce...

Przydatność niemieckiego paliwa syntetycznego możesz udowodnić badaniami przeprowadzonymi na konkretnych dieslach. Poszukaj w Augsburgu - powinno coś tam być... MAN jest wiarygodnym źródłem, niezależnie czy wyniki były pozytywne czy negatywne.
A co to są cytowania - to wiesz. Nie znam wszystkich publikacji. Jak znasz poważne publikacje powołujące się na Twój raport - to podziel się wiedzą.
:-D
Botras
Posty: 75
Rejestracja: 2006-09-25, 11:11

Post autor: Botras »

esem pisze: Raport techniczny wyślij do szczecińskiego ośrodka TVP. Idealnie nadaje się do "Sensacji XX wieku" - tam jest jego miejsce...
Bo...?
esem pisze: Przydatność niemieckiego paliwa syntetycznego możesz udowodnić badaniami przeprowadzonymi na konkretnych dieslach. Poszukaj w Augsburgu - powinno coś tam być... MAN jest wiarygodnym źródłem, niezależnie czy wyniki były pozytywne czy negatywne.
Za produkcją i używaniem przez Niemców sytetycznego paliwa dieslowskiego przemawia treść raportu US Navy, któremu nie potrafisz przeciwstawić nic konkretnego. Piłka dowodzenia jest raczej na Twoim polu.
esem pisze: A co to są cytowania - to wiesz. Nie znam wszystkich publikacji.
I tyle w temacie.
Where do they put the bait?
Tzaw1
Posty: 640
Rejestracja: 2006-05-03, 17:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tzaw1 »

esem pisze:Twój raport nie ma większej wartości - nie został nigdzie potwierdzony. nie ma też cytowań tego raportu w uznanych publikacjach...
Został potwierdzony. Choćby raportami innych służb. Także z innych krajów.
Co prawda sprawa nie jest taka oczywista.
W jednym z raportów, a dokładnie w przesłuchaniu dra Bütefisha pada takie sformułowanie:
"The Fischer Tropsch motor fuel was also too low in octane number, 40-45. The diesel oil was of course very good."
To by wskazywało, że w naszym dzisiejszym rozumieniu paliwo dieslowskie to "motor fuel".
A diesel oil, to nieco gorszy produkt, nadający się do mniej wymagających silników.
Co zgadzałoby się z raportem Misji Technicznej US Navy, gdzie z jednej strony mówi się o dobrym paliwie dieslowskim, a z drugiej, że takiego paliwa samego w sobie nie było. Musiało być mieszane z innymi produktami.
Żeby sprawę skomplikować, w jeszcze innym raporcie pada stwierdzenie, że w procesie Fischer-Tropscha frakcja dieslowska stanowi 20-30% produktu. Ale szła do dalszego przerobu na benzynę albo mydło. :)
Średnia frakcja z tego procesu była mieszana z olejem z przerobu ropy naftowej. Bo miała za duża liczbę cetanową (78 - to z jeszcze innego raportu).

Więc... produkowali czy nie produkowali?
Obrazek
Botras
Posty: 75
Rejestracja: 2006-09-25, 11:11

Post autor: Botras »

Fischer-Tropsch to jedno, były z tego Kogazyny, o których raport US Navy mówi, że je mieszano zawsze z czymś innym, a uwadnianie węgla to coś innego i o produkcie tego procesu powiada się tam... jak już w tym wątku było.
Where do they put the bait?
Zablokowany