Rosomaki

Awatar użytkownika
kwato
Posty: 49
Rejestracja: 2004-09-28, 15:33
Lokalizacja: Łódź

Post autor: kwato »

Piotr S. pisze:Przeciez Rysie to nie remontowne lub modernizowane Skoty tylko konstrukcja budowana od podstaw. A tu ciekawostka Chiński SKOT który przypomina naszego http://pic.top81.cn/upload//104/2006/1/ ... 201217.jpg RYŚIA M-98 ciekawe co o tym sadzicie
A mnie to wygląda na element systemu dowodzenia dywizjonu chińskich haubic 155mm PLZ45 - jakiś wóz obserwacyjno - dowódczy z głowicą obserwacyjną...
Choć swoją drogą podwozie i układ zabudowy znajomy :shock: ...
Nie tłumacz mi mój Aniele co znaczy pieniądz...
Jedno wiem, ciepłe piwo to grzech...
Obrazek
Andrev
Posty: 132
Rejestracja: 2005-08-03, 14:23

Post autor: Andrev »

Darth Stalin pisze:Andrev, poczytaj sobie Waszmość materiały publikowane w literaturze FACHOWEJ a nie „fachowej”
Tak? No teraz mnie wkurzyłeś!!! Nie przeczytałeś mojego postu uważnie.

To co piszesz to jest sprawa wtórna. Naprawdę. Pojazd nie spełniał założeń a został przyjęty. Np. Konstrukcja ramowa lepsza niż samonośna? Dobra, możemy sobie o tym podyskutować. Niech będzie, tylko dlaczego w warunkach przetargu była samonośna??? Latanie herculesem bezsensu? Dyskutujmy. Też OK! Ale było w warunkach przetargu? No było? Itd. Przetarg został rozstrzygnięty na korzyść pojazdu nie spełniającego założeń. To był gruby wałek.

Zresztą opiszę Ci jak to wyglądało wszystko bo nie masz o tym chyba bladego pojęcia. Armia nasza wymyśliła sobie, że chce sobie kupić KTO. No i niech im będzie. 2100 sztuk. Takie mieli marzenie. Wiosną 2001 r., gdy przy władzy była jeszcze AWS <- to bardzo ważne, że AWS, opracowano SIWZ (Specyfikację Istotnych Warunków Zamówienia) na dostawę KTO. MON określił wtedy Polskie potrzeby na 215 seryjnie produkowanych wozów (nie żadne 2100, 690 czy ileś tylko właśnie 215 zakarbuj to sobie). Było oczywiste, że w grę wchodzą Mowagoska Pirania i Steyerowski Pandur. Do Mowaga i Steyera powędrowały zapytania z prośbą o wybranie partnerów. Mowag wybrał Hutę Stalowa Wola, a Steyer OBRUM z Gliwic. SIWZ gotowy był w pierwszym półroczu 2001 ale z przetargu nic na razie nie wyszło bo w MON „grasował” łapówkarz - Zbigniew Farmus podległy wiceministrowi MON Szeremietiewowi– afera łapówkarska na całą Polskę. Farmus do kicia a Szeremietiew który był odpowiedzialny za SIWZ na KTO został wywalony z roboty. Nagle po kilku dniach od wywalenia Szeremietiewa nowym dyrektorem Departamentu Zaopatrywania Sił Zbrojnych został pułkownik Nowak (takie powiedzonko „Tak czy owak zawsze Nowak” znasz?). I natychmiast ogłosił przetarg na KTO, który rozstrzygano już za SLD <- to kolejne bardzo ważne stwierdzenie.
Nadążasz co się stało? AWS rozpisało przetarg, który tak się przeciągnął (może przypadkiem a może nie) że rozstrzygało go SLD.
Przyjrzyjmy się teraz razem SIWZ i Patrii z 2002 (bo wtedy konkurs rozstrzygnięto)
Najważniejszy moim zdaniem punkt SIWZ w przetargu na transportery brzmi:
1. Poziom przyjętych rozwiązań konstrukcyjnych podwozia i systemu wieżowego powinien uwzględniać najnowsze produkowane seryjnie rozwiązania 2001 r. <- Chcesz z tym dyskutować? Patria nie miała żadnych szans spełnić tego warunku.
Następne równie ważne punkty:
2. Masa całkowita wraz z systemem wieżowym – do 19 ton Patria po odchudzeniu– 20 t
3. Możliwy do transportu powietrznego Patria ma szerokość 290 cm (Wedle wikipedii podobno 280cm). Deklarowana szerokość części transportowej kadłuba samolotu C-130 Herkules – 274 cm. Nie trzeba próbowć wjeżdżać transporterem do samolotu, tylko porównać odpowiednie parametry (szerokość i wysokość kadłuba pojazdu i deklarowane bezpieczne wymiary transportowe samolotu). Patria po prostu jest za szeroka. Co mnie obchodzi, że daje się tam wepchnąć na upartego.
4. Zapas wyporności dla pojazdu nominalnie obciążonego – min. 25 proc. Patria nie spełnia.
5. Musi pływać Patria z 2002 nie spełnia. Nabiera wody. Nie można otworzyć włazu kierowcy. Kłopoty z falochronem. Itd. Po zamontowaniu śrub porusza się z prędkością mniejszą niż średnia prędkość nurtu polskich rzek.
6. Możliwy montaż dodatkowego opancerzenia Niby spełnia, ale z dodatkowym opancerzeniem pójdzie na dno – więc to bez sensu.
7. Uwzględnia najnowsze rozwiązania konstrukcyjne (konstrukcja samonośna). Patria oczywiście nie spełnia bo jest Ramowa
8. Mieści 10-osobową drużynę z pełnym wyposażeniem spełnia, ale Spełnia tylko w wersji 8x8 (czyli 4-osiowej). Nie spełnia w wersji 6x6.
9. Posiada "szybkozłącza" w układzie napędowym i jezdnym Patria tego nie spełnia.
10. Możliwy montaż systemu wieżowego – kal. 30 mm Patria nie spełnia. Dostawca z Włoch nie przedstawił w 2002 tego systemu do badań, bo nie był gotowy (zresztą kiedy on był gotowy???). Osobną sprawą jest zamówienie systemu wieżowego bez przetargu.

A przetarg? Co dalej z przetargiem?
Przypomnę w wielkim skrócie. Przetarg był dwuetapowy. Komisja MON stwierdziła (Moim zdaniem spełniła Pirania, ale komisja miała prawo mieć swoje zdanie) że żaden z pojazdów nie spełnia warunków pierwszego etapu co powinno wiązać się z automatycznym zakończeniem procedury przetargowej. Ale zrobiono inaczej. Nie spełnia żaden więc przechodzą wszystkie... Normalnie kosmos. A więc innymi słowy dopuszczając do drugiego etapu pojazdy z 1 etapu nie spełniające SIWZ (m.in. Patrię) złamano ustawę o zamówieniach publicznych (zaraz do tego wrócę przy okazji raportu NIK). W SIWZ drugiego etapu zniknął zapis z warunków pierwszego etapu, że wóz bojowy powinien pochodzić z seryjnej produkcji 2001 r. Czad!!! Czyli jeśli czegoś nie spełniasz w pierwszym etapie to może spełniasz to w drugim? Czy jak inaczej to rozumieć?
Patria powinna zostać zdyskwalifikowana za praktycznie wszystko co w SIWZ, a na pewno za wszystkie ważne rzeczy (Pandur i Pirania najwyżej za niektóre parametry) Tymczasem sprawę rozstrzygnięto na korzyść Patrii po prostu zmieniając warunki rozpisanego już przetargu (jest to prawnie możliwe ale pod pewnymi warunkami, z których nie słyszałem nigdzie sensownego tłumaczenia). No i uważaj teraz - MON wymyślił sobie, że skoro na razie nikt nie spełnia warunków technicznych (zdaniem MON) to znaczy, że nie trzeba w ogóle brać pod uwagę warunków technicznych! I tym sposobem w drugim etapie przetargu wymagania techniczne pozostały, ale nie podlegały ocenie. Oceniano w ofertach jedynie: cenę (60%), udział polskiej produkcji (25%), gwarancję (15%). I tu kolejna ciekawostka cenę (warunek dzięki któremu Patria wygrała bo rzeczywiście oferowana cena była najniższa) na Patrię renegocjowano po cichutku w 2004 roku w ten sposób że Siemianowice miały łyknąć od państwa 500mln (tymczasem cena Pandura była „tylko” o 400mln większa niż Patrii). Pandur był droższy ale miał straszne pretensje idąc z tymi pretensjami nawet do sądu aż, że cenę jego pojazdu zawyżył sztucznie Polski partner ale to już osobna brocha. No i tym sposobem mamy to cudo techniki - Rosomaka. Pojazd prototypowy wybrany nie ze względu na warunki techniczne tylko cenę którą potem i tak renegocjowano. I to jest ten super interes zbrojeniowy???
A najlepsze, że byliśmy tak zachwyceni, że z 215 zrobiło się nagle 690 wozów. Jak? Dlaczego? Na jakiej podstawie?

No ale mamy przecież NIK. Polecam raport ( www.nik.gov.pl ) z czerwca 2004. NIK stwierdza że wszystko było w porzo - taki jest wniosek. Tylko, że na stronie 6 raportu wyłuszcza się, że przecież żaden z trzech pojazdów nie spełniał warunków SIWZ. Że wszystkie pojazdy były uwaga uwaga - prototypami... tak tam jest napisane przeczytajcie sobie. NO... BEZ JAJ. Ale niechby to była prawda - to powinno z kolei oznaczać że należało zamknąć przetarg i taki powinien być wniosek z raportu NIK. Przetarg powinien być zamknięty w pierwszym etapie ze względu na konieczność odrzucenia wszystkich ofert. mówi o tym artykuł 27a ustawy o zamówieniach publicznych.
"Zamawiający zobowiązany jest odrzucić ofertę, jeżeli:
1) jest sprzeczna z ustawą lub specyfikacją istotnych warunków zamówienia (...)."

Zobowiązany... Ech.
Kontrolerzy NIK o nim (artykule 27a) "zapomnieli"? Ciekawe. Bardzo ciekawe.
Na stronie 16 raportu NIK odnotował że zmieniono warunki przetargu (że nagle tylko cena jest ważna) ale nie pokusił się o analizę prawną tego faktu. To też bardzo znamienne. I też bardzo ciekawe.

Zapomniano, że polski partner fińskiego koncernu nie posiadał i nie posiada dostatecznych środków na dotrzymanie swoich zobowiązań produkcyjnych - czyżby nikt o tym nie wiedział? Podpisując umowę z MON przedstawiciel dyrekcji zakładu złożył oświadczenie, że zakłady będą mieć możliwość samodzielnego finansowania przedsięwzięcia. A miały? Teraz okazuje się, że robotę strony Polskiej wykonują finowie - oczywiście nie za darmola. Już w 2004 roku podpisano aneks do umowy w wyniku którego pierwsze 50 pojazdów zamiast w Polsce miało powstać w Finlandii.

Po rozstrzygnięciu przetargu wiceminister Zemke wyznał "Polsce Zbrojnej": „wszyscy musimy wierzyć Finom na słowo, bowiem pojazd spełniający polskie wymagania na razie nie istnieje.”

To jest mój ulubiony cytat w tej sprawie.

W czerwcu 2004 r. Dostaliśmy dwa pierwsze KTO do testów. zgodnie z procedurami powinny być testowane we wszystkich 4 porach roku aby mogły wejść na uzbrojenie. Było to oczywiście niemożliwe do zrealizowania do końca 2004 roku (czyli zgodnie z harmonogramem). Dopiero po zaliczeniu testów mieliśmy kupić 9 gotowych transporterów (harmonogram). Niby niemożliwe bo skąd wiosna ale pomysłowość ludzka nie zna granic. Wczesna jesień to przecież zdaniem MON tak samo jak wiosna, a próby zimowe można przeprowadzić w chłodni Wojskowej Akademii Technicznej... i to naprawdę nie są żadne jaja – tak to wymyślono. Nie wiem bo nie chce mi się już szukać jak w końcu szły te test szczególnie te w chłodni, wiem tylko, że Patria się raz przewróciła przy strzelaniu w ruchu ale w końcu to pikuś.


Ciekawostką jest, że 2 października 2003 r. w skład amerykańskiego koncernu General Dynamics – weszli mowag i steyer. Amerykanie nie byli zainteresowani przejęciem fińskich zakładów. Pewnie zaraz ktoś powie, że po prostu nie byliby w stanie pojąć fińskiej myśli technicznej. Czy to coś w ogóle znaczy???
-------------------------


I tyle. A ty mnie teraz przekonujesz, że to taki dobry wybór. Fachowe pisma... Śmiać mi się chce z tych twoich Fachowych pism. Patria to był prototyp który z trudem można było nazwać prototypem. Nie miał prawa wygrać żadnego przetargu. Jak się koniecznie chciało wziąć Patrię bo taka wspaniała to trzeba było odpowiednio skonstruować warunki przetagu i poczekać ze dwa lata i nikt by teraz nie czepiał. Tylko, że zauważ, że przetarg rozpisało AWS, a SLD wiedziało, że jak poczeka to rozstrzygać będzie kto inny. I stąd ten pośpiech.

NTW (fachowe pismo) w tej konkretnej sprawie traktuję z przymrużeniem oka. To jest przetarg na 5mld pln a nie za 5 złotych. Więc mnie fachowością prasy nie szczuj. Jak opisują T34 i shermana to są rzetelni bo na tym już nikomu nie zależy. Ale jak się ma kontrakt na reklamę Patrii na drugiej stronie to się chyba tego wozu nie obsmarowywuje na stronie trzeciej co? Jakaś logika nawet w prasie obowiązuje. A może ty znasz takie przypadki gdzie gazeta bierze forsę za reklamowanie Microsoftu na przykład i przy okazji się z tego microsoftu naśmiewa?

Jeśli chodzi zaś o wygodę, to przypominam sobie takie ujadanie na T72 że ciasny, a Abrams wygodny że hej. Tylko, że jak T72 jest wkopany po wieżę, to stanowi malutki cel, a Abrams już trochę większy. Nie mówię, że wygoda nie jest ważna, ale zawsze idzie w parze z bezpieczeństwem załogi. Więc zawsze pozostanie to sprawą dyskusyjną. Czyli nigdy nie jest to argument najważniejszy ani chyba nawet specjalnie ważny.

Konstrukcja samonośna w stosunku do ramowej ma tą przewagę, że przy podobnych parametrach jest lżejsza. Wady wymieniłeś. I tak samo można mówić, że ma to większe albo mniejsze znaczenie ale wciąż pozostaje to sprawą dyskusyjną co lepsze.


Andrev
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Andrev - ... na rzeczy jest
Yrek67
Posty: 33
Rejestracja: 2006-10-17, 00:33
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Yrek67 »

He,He. I tak tego nikt nie przeczyta ale sobie nie odmówię:
Andriu, już nie napiszę jakie jest moje zdanie na całą resztę ale z pływaniem toś się bracie rozpędził.
Tak się fajnie składa że w ks.wojskowej pisze u mnie :Kierowca TO SKOT Parę razy miałem okazję zaliczyc pływanie trumienką. Woda to się przelewa przez falochron ZAWSZE.Wystarczy gazu mocniej dodac.
I nie gra roli gdzie pływasz.Nawet na jeziorze Drwęckim.
A przeprawę przez rzekę( np. Odrę ) to ci bracie polecam zamiast zjazdu rowerem Kasprowego po demontażu hamulców.
Czysta adrenalina.
Tylko że wychodzi mi,że na większości naszych rzek to najlepiej pływali krasnorarmiejcy w swoich BTR. Dzięki pędnikowi z tyłu srednicy ok.1 m.
A z biorących udział w przetargu to sądzę że wszystkie by piruety kręciły.
Aaa. To coś tam chińskie to jest SKOcisko na bank.pytanie czy mieli czy to ich słynne podróby
Andrev
Posty: 132
Rejestracja: 2005-08-03, 14:23

Post autor: Andrev »

Yrek67 pisze:He,He. I tak tego nikt nie przeczyta ale sobie nie odmówię:
Andriu, już nie napiszę jakie jest moje zdanie na całą resztę ale z pływaniem toś się bracie rozpędził.
Tak się fajnie składa że w ks.wojskowej pisze u mnie :Kierowca TO SKOT Parę razy miałem okazję zaliczyc pływanie trumienką. Woda to się przelewa przez falochron ZAWSZE.Wystarczy gazu mocniej dodac.
I nie gra roli gdzie pływasz.Nawet na jeziorze Drwęckim.
A przeprawę przez rzekę( np. Odrę ) to ci bracie polecam zamiast zjazdu rowerem Kasprowego po demontażu hamulców.
Czysta adrenalina.
Tylko że wychodzi mi,że na większości naszych rzek to najlepiej pływali krasnorarmiejcy w swoich BTR. Dzięki pędnikowi z tyłu srednicy ok.1 m.
A z biorących udział w przetargu to sądzę że wszystkie by piruety kręciły.
Aaa. To coś tam chińskie to jest SKOcisko na bank.pytanie czy mieli czy to ich słynne podróby
1. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Bo nie wiem. Ok Czy nie Ok?
2. SKOT, to SKOT :) SKOT nie brał udziału w konkursie. To z wodą lejącą się przez falochron. Klucz może w ILOśCI wody lejącej się przez ten falochron.
3. Jeśli chodzi o przeprawę przez rzekę. Jeśli pojazd ma katalogową prędkość mniejszą niż średnia prędkość nurtu polskich rzek, to chyba dyskwalifikacja.


4 Nie tylko z powodów pływalności Rosomak miał odpaść. Jest jeszcze parę zarzutów

Andy
PiterNZ
Posty: 285
Rejestracja: 2005-10-29, 22:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PiterNZ »

Co do wymogów powiedzmy sobie szczerze 2 były bzdurne:
1) Możliwość tranportu C-130. Będziemy ich posiadać 5-ęć a batalion to 53 Rosomaki, 50-100 samochodów i 800 żołnierzy. Szans na transport lotniczy to nie było i nie będzie.
2) Co do pływania to ten wymóg obowiązywał w AR ale tam z życiem żołnierzy się nie liczono. Na zachodzie nie pływa nawet Fennec o BWP nie wspominając.

Co do zmiany wymogów to nie bądźmy formalistami. Chodzi o kupienie najlepszego sprzętu a nie spełniającego wymogi.
Yrek67
Posty: 33
Rejestracja: 2006-10-17, 00:33
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Yrek67 »

Witam
Andriu, moje zdanie na temat tego przetargu jest bardzo brzydkie. I wydaje mi się że warunki tego przetargu były ustawione tak żeby wygrał w najgorszym przypadku kroczący transporter imperium.
W pewnej gazetce był świetny komentarz o warunkach tego przetargu.
Dobrze że w ogóle kogoś uznali zwycięzcą chocby tylko cenowo a nie anulowli całości.
A poza tym Rosomaki nie są takie złe. Rozmawiałem z kimś kto ma z nimi kontakt w Międzyrzeczu. Powiedziałbym że nie narzeka. Ale to poza tematem.
A propos.Najlepszy punkt dotyczy Herkulesów.Sami ich nie mamy to po co ustawiac się na nie. Jeżeli nasze władze znów się dadzą w coś wplątac to niech nas wożą Starlifterami albo Globemasterami. Tam Rosomaki wejdą.
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Kto wozi takie ustrojstwa samolotami?
Awatar użytkownika
ps-man
Posty: 218
Rejestracja: 2006-03-17, 22:06

Post autor: ps-man »

1. W latach 2007-2009 Siły Powietrzne RP mają przyjąć na wyposażenie 5 (6???) C-130 Hercules w wersji E. :wink:

2. Starliftery z tego co wiem nie latają już. :wink: Nie wiem też czy i tu zmieściłby się Rosomak... A Globemastery? Nie stać nas. Zresztą z tego powodu przejmiemy stare 30-35-letnie Herculesy, które polatają po generalnym remoncie i modernizacji jeszcze jakieś 10 lat. :roll:

3. Przetarg na transporter kołowy był specjalnie nadmuchiwany. Argumentowano, że transporter kołowy "wjedzie tam, gdzie nie może wjechać transporter gąsienicowy" (żenujące :x ), czyli po przetłumaczeniu na normalny język: "potrzebny jest coś co nie niszczy asfaltu, bo jedziemy na misje...". Oczywiście nowoczesny kto jest nam potrzebny, ale nie przeceniałbym możliwości zarówno Rosomaka jak i jego konkurentów (z reguły lepszych). To jednak nie jest czołg, a tak się go czasem traktuje...

4. Jednak jaki Rosomak jest taki jest. Do ideału mu daleko. Ale przynajmniej jako tako się przedstawia. Ale sam przetarg był przeprowadzony w sposób śmieszny i kontrowersyjny. Podobnie, a jednak inaczej wyglądał przetarg na F-16. Tam decydowały względy polityczne, bo samolot od konkurencji nie odstawał, choć też i niczym się nie wybijał. Tu - do końca nie wiem. Bo wybór jest jeszcze dziwniejszy niż w przetargu na samolot wielozadaniowy...

5. Co tam transporter kołowy. W gąsienicach siła! Oto BWP-2000. Polski projekt. Bardzo mi się podoba. Ale czarno widzę to, by w najbliższym czasie lub też w ogóle weszło to do produkcji. A BWP czeka na następcę z prawdziwego zdarzenia...

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2006-12-17, 09:29 przez ps-man, łącznie zmieniany 1 raz.
Andrev
Posty: 132
Rejestracja: 2005-08-03, 14:23

Post autor: Andrev »

Witam!

YRKU - Polska ma poważne problemy gospodarcze i zakup tak dużej ilości sprzętu wojskowego jest nonsensem. Liczba 215 transporterów brzmi dużo sensowniej niż 690.

Omawiany przetarg powinien być anulowany i rozpisany od nowa. Zgadzam się z nielogicznością warunków, jednakże lekko je sobie traktując stwarza się niebezpieczne precedensy. Warunki stworzono dla przejrzystości całej procedury. W tym przypadku mamy przynajmniej świadomość, że doszło do grubego przekrętu.

KTO Rosomak jest pojazdem takim sobie. W kontekście konkurencyjnych maszyn raczej złym niż dobrym. Jako człowiek mający kontakt z przemysłem mam przekonanie, że z budową pojazdu takiej klasy jak Rosomak Polska poradziłaby sobie sama. Plus byłby taki, że zajęcie mieliby Polscy inżynierowie i polski przemysł. Szereg komponentów na pewno byłoby pochodzenia zagranicznego, ale całość byłaby nasza. Wszystko razem zaś byłoby o wiele tańsze i zyski pozostałyby w naszych rękach.

Na misję pokojową zaś wolałbym puścić SKOTA/Rysia ale w obstawie z czymś przypominającym Rheinmetalowską Pumę, Achzarita, BTR-T lub BMP-T.

ANDY
PiterNZ
Posty: 285
Rejestracja: 2005-10-29, 22:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PiterNZ »

ps-man pisze: 5. Co tam transporter kołowy. W gąsienicach siła! Oto BWP-2000. Polski projekt. Bardzo mi się podoba. Ale czarno widzę to, by w najbliższym czasie lub też w ogóle weszło to do produkcji. A BWP czeka na następcę z prawdziwego zdarzenia...
BWP-2000 to demonstrator technologii i nic więcej. To nie był nawet prototyp.
Problem jednak nie w stworzeniu prototypu ale wdrożeniu go do produkcji i złożeniu zamówienia w wielkości zapewniającej opłacalność produkcji.
PiterNZ
Posty: 285
Rejestracja: 2005-10-29, 22:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PiterNZ »

Andrev pisze: YRKU - Polska ma poważne problemy gospodarcze i zakup tak dużej ilości sprzętu wojskowego jest nonsensem. Liczba 215 transporterów brzmi dużo sensowniej niż 690.
215 - skąd ta liczba dla 4 batalionów po 40 ? Przecież oprócz sprzętu bojowego potrzebna jest rezerwa i sprzęt szkolny i generalnie na ten cel przeznacza się ok. 10 % sprzętu. Odmiany specjalistyczne (wozy dowodzenia, inżynieryjne, medyczne itd.) również potrzebują odpowiedniego podwozia bazowego. Poza wersjami bojowymi zamówiono ok. 200 platform bazowych pod odmiany specjalistyczne dlatego zakup 215 transporterów byłby nonsensem.

Z drugiej strony nie stać na nas na odmiany specjalistyczne na podwoziu gąsięnicowym a ciężarówki to zły nośnik.
Andrev pisze: Omawiany przetarg powinien być anulowany i rozpisany od nowa.
Następny przetarg też ktoś zakwestionuje i też go anulujemy a potem kolejny i jeszcze jeden. Tą metodą WP można rozwiązać.
Andrev pisze: W tym przypadku mamy przynajmniej świadomość, że doszło do grubego przekrętu.
Nie wiem skąd masz świadomość grubego przekrętu?
Andrev pisze: KTO Rosomak jest pojazdem takim sobie. W kontekście konkurencyjnych maszyn raczej złym niż dobrym.
Skąd taki wniosek? Ciekawe dlaczego potrafi wygrać w przetargach poza Polską?
DLACZEGO RACZEJ ZŁYM?
Andrev pisze: Jako człowiek mający kontakt z przemysłem mam przekonanie, że z budową pojazdu takiej klasy jak Rosomak Polska poradziłaby sobie sama. Plus byłby taki, że zajęcie mieliby Polscy inżynierowie i polski przemysł. Szereg komponentów na pewno byłoby pochodzenia zagranicznego, ale całość byłaby nasza. Wszystko razem zaś byłoby o wiele tańsze i zyski pozostałyby w naszych rękach.
1) To dlaczego żadna Polska fabryka tego nie zrobiła? Nikt przecież tego nie zabraniał.
OCZYWIŚCIE PONIEWAŻ MAMY KAPITALIZM ZAKŁAD MUSI SAM SFINANSOWAĆ PRACE BEZ UDZIAŁU MON!!!!
2) Ja mam przekonanie, że stworzylibyśmy pojazd nie w pełni nowoczesny na którym później WP czyniłoby oszczędności przy zakupie.
3) Rozumiem, że oszczędzilibyśmy na pensjach a to, że młodzi inżynierowie wyjechaliby na zachód to żaden problem.
SKĄD TO PRZEKONANIE O NIŻSZYCH KOSZTACH? DLACZEGO TANIEJ NA CZYM BYŚMY OSZCZĘDZILI?
Andrev pisze:Na misję pokojową zaś wolałbym puścić SKOTA/Rysia ale w obstawie z czymś przypominającym Rheinmetalowską Pumę, Achzarita, BTR-T lub BMP-T.
1) Skoty skończono produkować w 1970/1971 r. czyli już są zbyt wyeksploatowane a czym na misji różniłby się Ryś od Rosomaka?
2) Jaki sens miałoby dodawanie do kolumny pojazdów kołowych gąsięnicowego. Preferujesz dłuższe przebywanie w strefie zagrożenia?
Kto pokrywałby koszty przejazdów BTR-T?
Jedyny sens BTR-T to używanie podczas walk w mieście ale do patrolowania już się nie nadają.
stajek
Posty: 227
Rejestracja: 2005-10-31, 21:58
Lokalizacja: Sulechów

Post autor: stajek »

nie wiem czy to ważne ale mieszkam w międzyrzeczu i co ciekawe mam tam wielu kolegów oraz pracuję co gorsza w wojsku i znam poglądy na ten sprzęt co ciekawe to ostatnio dowiedziałem się że po Anakondzie to 5 sprawnych KTO zostało w Brygadzie (podobno)
Artyleria Bóg Wojny
Awatar użytkownika
Krzysztof Miller
Posty: 206
Rejestracja: 2005-08-08, 11:25
Lokalizacja: Łańcut

Post autor: Krzysztof Miller »

1) To dlaczego żadna Polska fabryka tego nie zrobiła? Nikt przecież tego nie zabraniał.
OCZYWIŚCIE PONIEWAŻ MAMY KAPITALIZM ZAKŁAD MUSI SAM SFINANSOWAĆ PRACE BEZ UDZIAŁU MON!!!!
2) Ja mam przekonanie, że stworzylibyśmy pojazd nie w pełni nowoczesny na którym później WP czyniłoby oszczędności przy zakupie.
3) Rozumiem, że oszczędzilibyśmy na pensjach a to, że młodzi inżynierowie wyjechaliby na zachód to żaden problem.
SKĄD TO PRZEKONANIE O NIŻSZYCH KOSZTACH? DLACZEGO TANIEJ NA CZYM BYŚMY OSZCZĘDZILI?
Jako człowiek też związany z przemysłem, i to do tego mechanicznym, też bym delikatnie poprosił o odpowiedź na te pytania ....
nie wiem czy to ważne ale mieszkam w międzyrzeczu i co ciekawe mam tam wielu kolegów oraz pracuję co gorsza w wojsku i znam poglądy na ten sprzęt co ciekawe to ostatnio dowiedziałem się że po Anakondzie to 5 sprawnych KTO zostało w Brygadzie (podobno)
Pojazd jest wciąż w fazie próbnej eksploatacji. Choroby wieku dziecięcego się leczy, a nie dobija pacjenta za przeziębienie ...
[...] prawdziwa wojna — a kilka prawdziwych wojen widziałem — pod względem porządku i ładu do złudzenia przypomina ogarnięty pożarem burdel.
Jaskier, Pół wieku poezji
Yrek67
Posty: 33
Rejestracja: 2006-10-17, 00:33
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Yrek67 »

Mnie nie chodziło o kupno Starlifterów czy Globemasterów!!!!!
Chodziło mi o to żeby duzi sojusznicy nas nimi wozili,skoro nam pchają rękę do nocnika.
Druga sprawa to wiadomośc że najprawdopodobniej nie będzie żadnych Herculesów. Nie jestem pewny w której ale w jakiejś gazetce to wyczytałem.
Aha.Jeszcze jedno. NTW nie jest taka stronnicza.Zanim ogłoszono wyrok to były szczegółowe opisy wszystkich konkurentów.Nawet Pandura chwalili że dorobił napęd wodny.
Wydaje mi się że Pirania i Pandur nie odpadły bo są gorsze. Może są i lepsze, tylko promotorzy byli do d..y. Nie wiem czy ich cena jest tak sporo większa jak finki ale prowizja tych firm swoje zrobiła napewno.
Niestety,nasze firmy uwielbiają dawac ciała ale winni są potem wszyscy i nawet jeśli to prawda to smrodek zostaje.
PiterNZ
Posty: 285
Rejestracja: 2005-10-29, 22:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PiterNZ »

Yrek67 pisze:Mnie nie chodziło o kupno Starlifterów czy Globemasterów!!!!! Chodziło mi o to żeby duzi sojusznicy nas nimi wozili,skoro nam pchają rękę do nocnika.
Do Afganistanu i Konga zgłosił nas obecny rząd, czyli amerykanie mogą powiedzieć, że pchamy się sami.
Poza tym w sytuacjach awaryjnych lepiej mieć własny transport i stąd te 5 C-130.
Yrek67 pisze: Wydaje mi się że Pirania i Pandur nie odpadły bo są gorsze. Może są i lepsze, tylko promotorzy byli do d..y. Nie wiem czy ich cena jest tak sporo większa jak finki ale prowizja tych firm swoje zrobiła napewno.
Z tego co pamiętam Pandur był w polskim przetargu dużo droższy od konkurentów.
Zablokowany