HE,HE,HEYrek67 pisze:Witam
żeby wygrał w najgorszym przypadku kroczący transporter imperium
Spóźniłem się.Zobaczcie to
http:/ace.mu.nu/archives/EasterFront.jpg
Trochę ci się link skopal i wyszedł "Front Wielkanocny"Yrek67 pisze:Zobaczcie to
http:/ace.mu.nu/archives/EasterFront.jpg
Jak rozumieć powyższe?SmokEustachy pisze:(...)Z drugiej strony, fachowej bym tak chciał rzec, Rosomak ma lufę i czołg
/np. Twardy/ ma lufę. Rosomak ma pancerz i Twardy ma pancerz. Rosomak
jeździ po terenie i Twardy jeździ po terenie. Twardy natomiast nie pływa
i nie przewozi desantu. Rosomak może zwalczać czołgi rakietami, nawet
jak nie ma swoich wyrzutni na grzbiecie, to desantowi można upchnąć
rakietkę. Armatką może niszczyć swoje odpowiedniki. Widać, że wartość
wojskowa KTO jest większa niż znacznie droższego czołgu. Ma wszystkie
jego zalety i dodatkowe bonusy funkcjonalne. Dlatego lekceważymy sobie
czołgi i wprowadzamy Rosomaki.
Ujmijmy zatem to inaczej. Rosomak jest przystosowany do "wwalenia na górę" paru dodatkowych ton - zarówno pod względem wytrzymałości podwozia jak i wyważenia (fińskie AMV ważą ok. 26 ton).W warunkach bojowych szybko okaże się, że ta bojowość Rosomaka jest
przereklamowana, dywizja czy tam nawet 2 brygady na pierwszej linii to
pomyłka bo zostaną porozbijane. Pancerz jest bowiem taki umowny dość i
nie zapewnia bezpieczeństwa nawet przed przeciwpancernymi pociskami
7,62mm. Wbrew tradycyjnie mętnym enuncjacjom Remova dopancerzenie
transportera spowoduje jego mułowatość, niekorzystne przesunięcie środka ciężkości itp. Jak w ogóle można twierdzić, że wwalenie na górę paru ton balastu nie spowoduje ujemnych zjawisk? To lekceważenie inteligencji kolektywu.
Wrażenie prawidłowe. Stop. Diagnoza poprawna. Stop. Leczenie nieopłacalne. Stop.cochise pisze:A czy my przypadkiem nie wymuśiliśmy odchudzenia z pancerza Rosomaka celem wożenia go samolotami? A teraz dopancerzamy? Bo mam wrażenie, że nasze "decyzyjne góry" cierpią na schizofrenię.
Nie chce mi się szukać, ale jakoś nie pamiętam, żeby Kiński podkreślał tylko pozytywne wyniki.AntoniM pisze:Pisząc artykuł "SKRYBA" podkreślał tylko pozytywne wyniki testów na KTO, nie uwzględniał wad technicznych sprzętu a ponadto mocno uwypuklał, że przeprowadzane próby przebiegały korzystnie dla KTO.
A to już jakaś kompletna bzdura. Że niby konkurencja zgodziłaby się na żadania lobbystów Patrii?AntoniM pisze:Podczas prób transportera przeprowadzonych 1-15 marca 2003 r. doszło do jego zatopienia i całkowitego zniszczenia silnika. Reprezentanci firm uczestniczących w tym zdarzeniu zobowiązali się (prawdopodobnie pod naciskiem osób lobbingujących KTO Patria) do nieujawniania mediom zaistniałego zdarzenia. Poświęcone temu faktowi pismo szefa Oddziału KW Wojsk Lądowych do szefa Oddziału 36 Z III WSI pochodziło dopiero z lipca 2003 r., co może oznaczać, że WSI o tak ważnym zdarzeniu, które miało miejsce w marcu, dowiedziało się dopiero kilka miesięcy później.