Chyba nie, pamiętajmy że jest to ranking strachu, a tego czołgu nie tylko Niemcy się obawiali, również Czesi i Węgrzy go pamiętają. Jego opis to trochę przesada, ale może chodzi o odczucia ludzi którzy walczyli przeciwko niemu a nie tylko technikalia.
janik41 pisze: O ile Leopard mnie nie dziwi ze względu na ilość występowaia w naturze , to na miejscu Pz IV widziałbym właśnie Panterę
Dlaczego? Panzer IV odegrał bardzo ważną rolę w ciągu całej II WŚ a nawet decydował o sukcesie. Później też był czołgiem liczniej produkowanym od Pantery.
Ale tu nie chodzi jaką rolę odegrał, tylko którego najbardziej się obawiano, w opisie jest że przerażał piechotę mnie się wydaje że pantera zbudzała większe przerażenie a jeśli nie ona to bardziej liczne w początkowym okresie wojny Pz II i Pz III ale to są tylko moje odczucia.
Tygrys jest moim zdaniem przereklamowany: zbyt drogi, zbyt ciężki, zbyt zawodny. Choć owszem, rewolucja w gatunku.
Moja subiektywna lista: (uzasadnienia krótkie, z góry przepraszam).
1) PzKpfw V 'Panther' - uniwersalny
2) T-34 (obie wersje) - tani i prosty
3) M1 Abrams - niepokonany
4) PzKpfw III - koń roboczy niemieckiej panzerwaffe
5) PzKpfw VI - pierwszy MBT
6) Leopard - godnie kontynuuje tradycję (być może lepszy od Abramsa - nie miał okazji się sprawdzić w takiej skali)
7 i 8) ex aequo M 48 i T-54/55 - bo trudno bez nich wyobrazić sobie 3/4 wojen drugiej połowy XX w.
9) Mk 1 - protoplasta
10) Merkava - udoskonalana wciąż dobrze służy wojakom spod znaku Magen Dawid