Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Piotr S.
Posty: 2338
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Piotr S. »

Wicher pisze:Tomasz Siemoniak:
900 mln średniorocznie, szczyt płatności 2016-2018, wtedy potrzeba będzie znacznie więcej, stąd w 2013 mniej. Nie będzie równo.
W sumie logicznie - skoro nic jeszcze nie zamówiono to dają kasę na potrzeby bieżące. Jak przyjdzie za coś płacić to będzie więcej bo i więcej będzie trzeba.
Do końca września - czyli na dniach - MON ma ogłosić pierwsze decyzje w sprawie MW więc wstrzymajmy się z paniką.
Warto zapamietać ,że niewykorzystane pieniądze z danego roku budżetowego przepadają bezpowrotnie i nie można ich przeznaczyć na nastepny rok tak to wyglada .
Obawiam sie ,że jak przyjdzie co do czego to nie będzie czym zapłacić jezeli już na starcie po szumnych zapowiedziach prezydenta ,że osobiscie dopilnuje aby MW RP miała budżet na poziomie 900 mln złoty następuje okrajanie środków to oczym tu można mówić?
Tej ekipie cudotwórców to ja już na pewno nie uwierze tym bardziej ,że rośnie zadłużenie i jest coraz mniej pieniędzy a tym bardziej czasu na sensowną odbudowe floty ,która już za kilka lat będzie flotą przypominającą poziom Republiki Bantustanu.
Colonel
Posty: 511
Rejestracja: 2010-03-31, 08:29
Kontakt:

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Colonel »

Marek-1969 pisze:między sojuszami a neutralnością ( niemozliwą w naszym położeniu geograficznym ) jest jeszcze realpolityk czyli liczenie na samego siebie.
Analogi jest zbyt dużo do Rzeplitej przedrozbiorowej . Wtedy też decyzje polityczne i militarne zapadały na zachód od naszych granic a antypolskie lobby miało siedzibe na wschód od naszych limes...
Pierwsze zdanie pachnie demagogią albo sztuczką oratorską. Albo sojusze albo neutralnośc - i żadna z tych opcji nie wyłącza "realpolitik", prowadzenie polityki nierealistycznej musi się skończyć prędzej, czy później katastrofą. Oceniam, że realpolityk dl Polski obejmuje udzial w NATO i UE, każde inne rozwiązanie byłoby nierealistyczne.
Udział czynny, aktywny, w tym zabieganie o mozliwei duzy udział decyzyjny. Uważam, że polskie rządu nienajgorzej w tej roli się wykazują od lat conajmniej kilkunastu, z jednym, krótkim na szczęście, przerywnikiem. Do tego w XVII wieku państwo słablo na tle otoczenia, teraz się wzmacnia.
Awatar użytkownika
Marek-1969
Posty: 429
Rejestracja: 2009-07-18, 21:12
Lokalizacja: Bytom

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Marek-1969 »

pokaż mi dziedzine w której się umacniamy na tle sąsiadów ?
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: marek8 »

No własnie - propaganda to w każdym państwie święta rzecz :) Jednak jak się tak wcale niegłęboko pogrzebie i porozmawia z ludźmi, którzy może niekonicznie na jakimś bardzo wysokim szczeblu ale jednak w praktyce realizują " w metalu" tę naszą politykę na rzecz Nato to już opinię są bardzo zróżnicowane i jakoś trudno odnieść wrażenie, że "rośniemy w siłę". Oczywiście każdy może to interpretować po swojemu ale proces jakiej takiej integracji na prostej płaszczyżnie personalnej idzie jakoś kłopotliwie powoli a w każdym razie dużo wolniej niż powinien. Czym innym jest też konstatacja, ze za bardzo oglądamy się na innych i reprezentujemy dziwnie bierna postawę... nawet tam gdzie bez wielkich kosztów moglibysmy "dla siebie" sporo zyskać. Niestety proces decyzyjny naszych władz centralnych - szczególnie wobec problemów międzynarodowych chyba nie jest naszą najmocniejsza stroną - ale bardzo skutecznie maskują to różne dziwne propagandowe hasła.
W tym kontekście zresztą analogie do dawnej RP są w pewnej mierze trafne - choć kraj (lub pewne jego warstwy) się względnie bogacił (choć - co warto może przypomnieć nie było to coś aż tak oszałamiającego jak się nam dziś wydaje - założone w dobie naszych klęsk militarnych tego wieku kompanie wschodnioindyjskie pobiły stopą zysku nasz handel zbożowy na głowe - a mając możliwośc założenia też takich - woleliśmy jednak stare sprawdzone metody) to jednak polityka międzynarodowa i hierarchia priorytetów w polityce zagranicznej była dość zawiła i mało zrozumiała - nawet dziś są takie wątki, gdzie mało kto ma do końca wyjasnienie dlaczego właściwie nic nie zrobiono. Moim skromnym zdaniem jeżeli już chcemy pokusić się o pewne dalej idące podobieństwa to raczej czasy panowania Wettinów sa tu bardziej zbliżone do dzisiejszego "otwarcia na Europę"
Pozdrawiam
Piotr S.
Posty: 2338
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Piotr S. »

Nie mam linka ale ,krótko to co powiedział dziś Tusk w TVP info ,zapadły decyzje korweta Gawron zostanie dokończona jako patrolowiec oraz ,że wyremontowana zostanie jedna z fregat.
Awatar użytkownika
Molnar
Posty: 50
Rejestracja: 2012-09-12, 14:40
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Molnar »

Jeden OHP do remontu, drugi jako dawca części uzbrojenia dla proj. 621? Czy zwykłe przejęzyczenie jak "łodzie podwodne" :]
Piotr S.
Posty: 2338
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Piotr S. »

Molnar pisze:Jeden OHP do remontu, drugi jako dawca części uzbrojenia dla proj. 621? Czy zwykłe przejęzyczenie jak "łodzie podwodne" :]
ciekawe najpewniejsza chyba jest armata 76 mm dla Gawrona jeżeli tak ma byc w rzeczywistości.
Colonel
Posty: 511
Rejestracja: 2010-03-31, 08:29
Kontakt:

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Colonel »

Marek-1969 pisze:pokaż mi dziedzine w której się umacniamy na tle sąsiadów ?
Praktycznie na wszystkich frontach... ale dyskusja jest bezprzedmiotowa. Nauczyłem się już, że z dwoma grupami ludzi to nie ma sensu: z "ludem smoleńskim" i z chronicznymi malkontentami.
Jak dla mnie EOT, tymbardziej że to OT.
Awatar użytkownika
Marek-1969
Posty: 429
Rejestracja: 2009-07-18, 21:12
Lokalizacja: Bytom

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Marek-1969 »

daj merytoryczne przykłady tych "wszystkich frontów" . Traktowanie krytyki jako malkontenctwo albo dzielenie Polaków na oswieconych i "lud smoleński" świadczy że prorządowa propaganda wyprała ci mózg do białości ( i gładkości )
oskarm
Posty: 1419
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: oskarm »

Molnar pisze:Jeden OHP do remontu, drugi jako dawca części uzbrojenia dla proj. 621? Czy zwykłe przejęzyczenie jak "łodzie podwodne" :]
Sadze, ze bladzisz. Zobacz, tu wudano woecej na remont jednej z fregat http://www.altair.h2.pl/start-2557 mozliwe, ze poprostu druga jeszcze go nie wymaga. W koncu, wg. Gen. Skrzypczaka, zrezygnowano z modernizacji. Poza tym jaki jest sens przenoszenia OTO, gdy nowa Strelas / Super Rapid kosztuje jakies 11 mln zl?
Awatar użytkownika
Molnar
Posty: 50
Rejestracja: 2012-09-12, 14:40
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Molnar »

Chciałbym ale u nas takie rzeczy są możliwe.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5032
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Marmik »

Dziś jadąc samochodem około godz. 8 słuchałem programu w TOK FM prowadzonego przez Janinę Paradaowską. Poziom dyskusji tego typu, nawet dopuściwszy satyrę, wydaje się zatrważający i utwierdza mnie w przekonaniu, że w Polsce o obronności myśli się niewiele, albo wcale. Polecam ku "pokrzepieniu serc" :|
http://www.tok.fm/TOKFM/0,88710.html
Audycja: Wydarzenia komentują Adam Szostkiewicz, Paweł Wroński i prof. Radosław Markowski
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Wicher »

Marcin, błagam Cię! Słuchanie Paradowskiej szkodzi zdrowiu! Ona ma takie pojęcie o obronności jak ja o hodowli jedwabników ;)
Poza tym ona jest tak zatwardziałą "internacjonałką", że nie wystarczają jej już otwarte granice w Europie - najchętniej zasypała by też wszystkie rzeki by można było się bez problemu z "sąsiadem" wyściskać ;)

Posłuchałem. I żałuję. Pozostawiając już na boku niewiedzę czy wręcz ignorancję Paradowskiej, po tym co wygadywał na temat całego WP Markowski, nie pozostaje nic innego jak napisać, że to skończony idiota...
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5032
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Marmik »

Ja bym na to spojrzał inaczej. Ta audycja - która chyba w sumie nigdy nie powinna się odbyć - obrazuje jak wiele trzeba zrobić, by wlać odrobinę wiedzy w społeczeństwo. Nikt z biorących udział w tej 'dyskusji' nie był do niej ani trochę przygotowany. Co do Markowskiego to wydaje mi się, że prezentuje pewnien typ logiki, która mówi że jeżeli nie jesteśmy się w stanie obronić to nie należy marnować pieniędzy na zbrojenia. Podchodzenie do zagadnień zbrojenia na zasadzie założenia z góry takiego stanu końcowego wydaje mi się dziecinne, a już demagogia w postaci nawiązania do tłumienia zamieszek jest nie na miejscu. W naszym wypadku pozostaje doktryna zakładająca posiadanie sił wystarczjacych do zniechęcenia potencjalnego przeciwnika i uznania, że konflikt się nie opłaci.
Do tezy, że skoro się na pewno nie obronimy to rozbrajamy się całkowicie chyba pasuje sentencja eventus stultorum magister .
Prawdą jest jednak, że nasza armia jest skostniałą i podąża chyba w nieco w nieznanym kierunku. Mamy taką zbrojeniową schizofrenię i za wszelką cenę stramy się uniknąć jakiejlolwiek specjalizacji, bo oznbaczałoby to likwidację czegoś, co przecież "było zawsze". Tak dla przykłądu nie bardzo wiem czemu np. mielibyśmy mieć KTO i BWP jednocześnie. Czy w dzisiejszych realiach jeden z nich nie może wypełnić roli drugiego? Podobnie, czy musimy mieć niszczyciele min i okręty hydrograficzne? Czy te pierwsze nie mogą przenosić modułów umożliwiających realizację zadań tych drugich? itd, itp.

Z całej tej audycji pośrednio widać też, że PR ogólnie całych sił zbrojnych leży tak samo jak planowanie.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Wicher »

Marmik ale mnie nie chodzi tylko o wypowiedzi sprawie sensu wydawania na armię. Każdy ma prawo do swojego zdania. I każdy ma prawo do oceniania stanu armii - jaka jest wiadomo i masz rację w tym co piszesz.

Mnie jednak chodzi przede o te brednie, które user skrzydlowy dokładnie wypisał na NFoW:
Uważam, że ta armia w tej postaci w jakiej jest przed niczym nas nie obroni, to znaczy z południa waleczni Czesi nas nie napadną, pacyfistyczni Szwedzi też nie, a ci co nas zechcą napaść to i tak w 24 godziny po nas przejadą, więc to jest zbędny wydatek.

Jedyny powód dla którego mamy tą armię to są zobowiązania w ramach sojuszy bo sama armia do niczego nie służy i kropka.

Jakbym gdzieś miał oszczędzać to ciął bym wydatki wojskowych bo poza wszystkim innym, no tak spatologizowanego środowiska, takich przekrętów, takich gigantycznych...

Wojsko w polsce było używane wyłącznie do tłumienia buntów wewnętrznych a jak były wojny to dostawali w d...ę w dwa tygodnie, taka jest moja pamięć i cały dwudziesty wiek.

Wojsko Polskie niczym się nie wykazało w ostatnich paru wiekach.

Żołnierze wysyłani raz na pół roku na kontrakty się później skarżą, że tam strzelają do nich...
Jest to dla mnie najzwyklejsze chamstwo i obraza dla kombatantów, weteranów. W Bitwie Warszawskiej dostaliśmy w d...? Pod Niemnem też? Niczym się WP nie wykazało wówczas jak i podczas całej II WŚ?

Po co mnożyć pytania jak wiadomo jaka jest odpowiedź.

Mam nadzieję, że odpowiednie osoby zareagują a Markowski zniknie z życia publicznego i przestanie obrażać ludzi!

PS. Przenieś to do Psycholi bo szkoda robić OT.
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
ODPOWIEDZ