Rzekome watykańskie statki pasażerskie Messina i Genova

[Andrzej Jaskuła]

Włoskiej budowy, sprzedane ZSRR, tamże pływały z Władywostoku jako Norilsk i Tobolsk.
Zgrabna sylwetka, jak to u "późnych" Włochów. Dużo pasażerów - 80 I klasy i 266 III klasy. Pielgrzymowce katolickie?
Ma ktoś jakąś wiedzę nt. watykańskiej genezy?
Informacja mnie zaintrygowała. Nie były to statki na II wś z neutralną banderą namalowaną na burtach jak szwajcarskie (chyba w starym "Morzu" kilkadziesiąt lat temu był o nich artykuł).
źródło Pawłow t.2
AJ

[U1]

Jakiś czas temu kolega z Argentyny przysłał mi zdjęcie holownika pływającego pod flagą watykańską (nazywał się "Aquarius"); próbowałem sprawdzać co i jak - niektóre wydawnictwa twierdziły, że jest "watykański", inne, że zarejestrowany w Brazylii... Przy okazji okazało się jednak, że w roku 1951 (co zgadza się z datą budowy obu jednostek) Watykan wydał dekret "O żegludze morskiej pod flagą miasta Watykan". Podobno powodem wydania tego dokumentu miała być chęć umożliwienia konwojów humanitarnych pod flagą Watykanu (Watykan jest stroną Konwencji Barcelońskiej z 1921 roku, która uznaje prawo państw bez dostępu do morza do posiadania własnej bandery i rejestrowania własnych statków).

[Andrzej Jaskuła]

Dziękuję. Pewnie interesująca była uroczystość chrztu i wodowania. Szybko zrezygnowali z zamiaru ("masz statki, będziesz miał wydatki"?). Dokąd takie konwoje mogłyby się odbywać? Państwo Izrael/Palestyna??? Inne opcje, bo nie pamiętam jakie konflikty były ok. 1951 r.? Poszukam jeszcze, w każdym razie dałeś mi jakieś tropy.
AJ

[pothkan]

Wojna koreańska?

[Andrzej Jaskuła]

W Korei rzeczywiście byli katolicy, orientacyjnie do 1939 r. działalność misyjna Kościoła Katolickiego w tamtym rejonie świata, z Japonią i Chinami włącznie była niemała.
Ale dlaczego Rosjanie mogli je kupić?

[pothkan]

W Korei rzeczywiście byli katolicy, orientacyjnie do 1939 r. działalność misyjna Kościoła Katolickiego w tamtym rejonie świata, z Japonią i Chinami włącznie była niemała.

Mniejsza o obecność katolików - mogło chodzić o "zwyczajną" działalność humanitarną Kościoła. Na tej zasadzie przecież własne statki szpitalne mieli (albo wydzierżawiali) joannici, np. podczas wojny włosko-tureckiej: http://it.wikipedia.org/wiki/Regina_Mar ... spedale%29

[AvM]

ja bym radzil pisac jak cos sie wie,
moze na chinskich torpedowcach sie nikt nie polapie,
ale tu chodzi o duze statki

http://www.naviearmatori.net/ita/armatore-22-2.html

Tra il 1951 e 1952 vennero impostate presso i Cantieri del Mediterraneo di Pietra Ligure due unità miste che avrebbero dovuto portare i nomi di “Giuseppe Messina” e “Amalia Messina”. Per costruirle Messina contava sull’incasso dei promessi danni di guerra, che invece ritardavano, mettendo in difficoltà la compagnia e lo stesso cantiere quando le navi erano pressoché finite. Nel 1951 vennero cedute all’URSS.

Tu te statki w opracowaniu Trifonova i Parolova

[Andrzej Jaskuła]

Dziękuję - no i się wyjaśniło. A więc nazwy nie Messina i Genova od miast, ale od nazwisk konkretnych osób z imionami - Giuseppe Messina i Amalia Messina. Chyba zbudowane celem przywozu osadników włoskich z Libii i Somalii. I zero Watykanu . Oraz „kupione” na rachunek reparacji wojennych, tak więc pewnie sfinansował je włoski skarb państwa.
AJ