Zastosowanie "Lublinów"

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Gość

Post autor: Gość »

Arabowie ?

Czy o tych okretach ze Szczecina ktos cos pisal ?
Widzialem kiedys ich plany w czasie obliczen ktore robilo CTO :-)
Potwierdzic moge ze zlecenie bylo ze Stoczni Szczecinskiej.
Ciekawe ze Rosjanie ze wzgledu na wielka tajemnice nie dostarczylizadnych dokumentacji i okrety byly budowane wg. przepisow Ro-Ro ABS. Byl rok chyba 1987-8.

AvM
Jarek C.
Posty: 868
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Jarek C. »

O tych dużych OD dla ZSRR nikt jeszcze nie pisał. Mnie osobiście udało się zdobyć tylko bardzo szczątkowe informacje.
Nie wiem czy wiecie ale Polska około 1989/1990 roku podpisała z ZSRR (chyba jeszcze istniał) umowę o tym iż produkcja S (specjalna) dla Armii Radzieckiej w Polsce zostaje niejawna i nie podlega ujawnieniu. Powoduje to wielkie utrudnienie w dotarciu do szczegółowych danych jednostek produkowanych w naszych stoczniach dla MW ZSRR.
Kiedyś poszukując informacji w Stoczni Północnej przekazano mi listę typów jednostek zbudowanych dla MW ZSRR, których dokumentacji z tego powodu nie mogą przekazać.
Obecnie ciągle zabieram się do napisania artykułu o zbudowanych 775 (Ropucha) i przez J.K. udało mi sie uzyskać tylko kilka stron OT. Całości nie udostepnią.
Na koniec aby nie wprowadzać złego nastroju, moge napisać że są jeszcze na świecie pomocni ludzie, którzy rozróżniają tajemnice handlowe i militarne od zainteresowań hobbystycznych. Na nich można było liczyć. Piszę niestety w czasie przeszłym dlatego iż większość pokolenia projektantów okrętów wojennych w Polsce nie pracuje juz zawodowo.
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

Ja sam wrote:
Ale znany tobie Janusz (nie Janusz W.), jak projektowano, interesował sie rozwiązaniami dwóch okrętów bbudowanych w RFN, w stoczni Howaldta w Hamburgu (jeszcze istniała) dla Nigerii - Ambe i Ofiom.

Wyglada na to że brano ten neimiecki projekt jako "statek podobny", czyli cos znanego z metodyki projektowania okretów
Andrzej J.
Jarek C.
Posty: 868
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Jarek C. »

Andrzej J. pisze:Ja sam wrote:
Ale znany tobie Janusz (nie Janusz W.), jak projektowano, interesował sie rozwiązaniami dwóch okrętów bbudowanych w RFN, w stoczni Howaldta w Hamburgu (jeszcze istniała) dla Nigerii - Ambe i Ofiom.

Wyglada na to że brano ten neimiecki projekt jako "statek podobny", czyli cos znanego z metodyki projektowania okretów
Andrzej J.
Bardzo możliwe ale:
- przez długi czas Lublin miał mieć konstrukcję klasyczną;
- PMW składała tak obszerne wymagania że w żaden sposób nie można było dopiąć projektu (m.in. znane koło - duża masa -> większy napęd dla żądanej prędkości -> większa masa itd);
- projekty wstepne z WSMW zakładały okręt większy od 775, ze śmigłowcem itd;
- Stocznia Północna jak wzięła sie poważnie za projekt zrobiła go od nowa, stosując dużo nowatorskich rozwiązań (otwarta ładownia, łączenie okrętów na morzu czy przy brzegu).
- konstrukcja z otwarta ładownią zupełnie nie przeszkadza na Bałtyku, są w niej pojazdy które i tak przebywają "pod chmurką", a planowany przelot Lublinów zakładano na 1-2 dni.
Nemo 1

Zastosowanie Lublinów

Post autor: Nemo 1 »

Tak się składa, że od soboty, 11 września 2004 r. do niedzieli, 19 września 2004 r., przebywałem w Świnoujściu w celach turystycznych. W tym czasie wielokrotnie przeprawiałem się promami przez Świnę, z centrum miasta w okolice dworca kolejowego, co dla człowieka zamieszkałego w środku naszego kraju było dodatkową atrakcją. Z górnego pokładu promu świetnie widać port wojenny, dzięki czemu wśród innych okrętów już w sobotę zidentyfikowałem 4 "Lubliny" zakotwiczone przy nadbrzeżach. Stały tak sobie przez cały mój pobyt w tym interesującym mieście. Poza tym, iż raz opuszczono na nich furty ładunkowe (mam nadzieję, iż tak się to nazywa), nie widać na nich było żadnego ruchu. Na innych okrętach zresztą też. Można więc z tego wywnioskować, iż jednostki te stanowią istotną część naszej "Fleet in being", która nie pływa, nie zużywa drogiego przecież paliwa, ale samym swoim istnieniem szachuje potencjalnego wroga, czy innego przeciwnika.
Gość

Post autor: Gość »

- konstrukcja z otwarta ładownią zupełnie nie przeszkadza na Bałtyku, są w niej pojazdy które i tak przebywają "pod chmurką", a planowany przelot Lublinów zakładano na 1-2 dni.

Powrót do góry
Ciekawe czy by doszly do tej Kopenhagi ???
Czy wyszlo cos tagiegos jak :"Plany strategiczne PMW 1956-1990" ?
lub "Plany inwazyjne UW 1956-1990" ?

AvM
Nemo 1

Post autor: Nemo 1 »

Anonymous pisze:
- konstrukcja z otwarta ładownią zupełnie nie przeszkadza na Bałtyku, są w niej pojazdy które i tak przebywają "pod chmurką", a planowany przelot Lublinów zakładano na 1-2 dni.

Powrót do góry
Ciekawe czy by doszly do tej Kopenhagi ???
Czy wyszlo cos tagiegos jak :"Plany strategiczne PMW 1956-1990" ?
lub "Plany inwazyjne UW 1956-1990" ?

AvM
Andrzeju!
Wpakuj w swoje Google "Wprost Online - Desant na Danie", artykuł z tygodnika "Wprost" Nr 1021 z 23 czerwa 2002 r.
Zamieszczony tam materiał, chociaż to tylko krótki prasowy artykuł, jest wprost PORAŻAJĄCY. Jaruzelskiemu stawiali zarzuty w związku ze stanem wojennym, natomiast nikt nie wpadł na to, niestety, aby rozliczać go z przygotowań do agresji prze
Cytat:

- konstrukcja z otwarta ładownią zupełnie nie przeszkadza na Bałtyku, są w niej pojazdy które i tak przebywają "pod chmurką", a planowany przelot Lublinów zakładano na 1-2 dni.

Powrót do góry



Ciekawe czy by doszly do tej Kopenhagi ???
Czy wyszlo cos tagiegos jak :"Plany strategiczne PMW 1956-1990" ?
lub "Plany inwazyjne UW 1956-1990" ?

AvM
ciwko Żachodowi.
Jarek C.
Posty: 868
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Jarek C. »

Mógłbyś sprecyzować jaki zarzut chciałbyś postawić gen. Jaruzelskiemu w tej sprawie.
Gość

Post autor: Gość »

Mozesz Jacek podac dokladny link.

O Co Niemcy byly oskarzone w Norymberdze. Tez o przygotowanie agresji. Ciekawostka. Rzad niemiecki nie uznaje Norymbergi. Jednym z glownych powodow jest ....... Katyn. Rosjanie oskazyli niemiaszkow , ale ci chociaz miei czape pewna nie przyznali sie i ich swiadkowie tez. Farsa.

AvM
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Nemo 1

Post autor: Nemo 1 »

Andrzeju! Sympatyczny Crolick mnie ubiegł, podając link dokładny.
Jak już wspomniałeś o procesie w Norymberdze, to o ile dobrze pamiętam, Rosjanie oskarżyli o dokonanie zbrodni w Katyniu (nie wiem, jak doszło do podniesienia tej sprawy) jakiegoś konkretnego niemieckiego oficera. Było to niewiarygodnie głupie posunięcie - obrona w mig udowodniła, że danym czasie był on zupełnie gdzie indziej. Po takim lodowatym prysznicu Rosjanie nie podtrzymali oskarżenia i o zbrodni w Katyniu na procesie mówić przestano. Niestety.....
Nemo 1

Post autor: Nemo 1 »

Jarku! Problem z generałem Jaruzelskim w kontekście planów inwazji na Danię i Niemcy polega - zdaniem moim - na tym, iż położył on ogromne zasługi w doprowadzeniu do całkiem wysokiego stopnia doskonałości Ludowego Wojska Polskiego (w tym i Marynarki), które na skutek geopolityki służyło Związkowi Radzieckiemu - niestety Imperium Zła. Dzięki osiągnięciu tej doskonałości, będącej w dużej mierze zasługą ogromnych walorów intelektualnych, organizacyjnych, osobistych itp. Pana Generała, LWP lepiej służyłoby imperialnym interesom Związku Radzieckiego, które to interesy wcale nie były tożsame z dobrem ludzkości, tylko wręcz przeciwnie. Przykładem mogą być chociażby najazdy na Węgry, czy Czechosłowację. Oczywiście, ja nie mam żadnej wątpliwości, że ani generał Jaruzelski, ani Gierek, czy inny nasz ówczesny lider się osobiście do żadnych agresji nie palili, ale jakby im ZSRR "kazał", to by pomagać musieli - jakby taka pomoc mogła wyglądać vide tekst z "Wprost". Zresztą podnoszenie gotowości bojowej LWP przyniosło takie obciążenia dla gospodarki kraju, że nadal to na nią negatywnie skutkuje. A finał był taki, że mimo poniesionych nakładów, LWP i tak "przegrało" III Wojnę Światową. Więc po co to było robić?
Powiedziawszy, co powiedziałem sugeruję, aby przesadnie nie kontynuować tego wątku, który nieopatrznie, przyznaję, wywołałem. Nasza ewentualna dyskusja może się przerodzić w odwieczną polską polemikę na temat: bić się, czy się nie bić. Nikt nikogo nie przekona, a na tym Forum to już lepiej się kłócić o stateczek "Osa"z rzeki Dniestr, czy grubość pancerza jakiejś stalowej trumny.
Pinio

Post autor: Pinio »

Od jakiegoś czasu PMW przypomniało sobie o walorach "Lublinow' i mozliwosciach zaladowczych i oprocz zadan stawiaczy min wykorzystuje je do tego do czego byly zaplanowane ;) czyli do transportu. To tak BY THE WAY topicu ;d
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

Pinio, to Ty - rocznik 1977 od p. Matyjaszczyka?
Andrzej J.
Jarek C.
Posty: 868
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Jarek C. »

Pinio pisze:Od jakiegoś czasu PMW przypomniało sobie o walorach "Lublinow' i mozliwosciach zaladowczych i oprocz zadan stawiaczy min wykorzystuje je do tego do czego byly zaplanowane ;) czyli do transportu. To tak BY THE WAY topicu ;d
Cześć Pinio !!!
Gorąco zapraszamy na FOW. Przyda się jeszcze jeden fachowiec.
Pinio

Post autor: Pinio »

Witam serdecznie Jarku C :), achtam fachowiec :) Pozdrawiam fachowców ;)
ODPOWIEDZ