Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

oskarm
Posty: 1417
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: oskarm »

Jest jeszcze flota domkowa... Nie wiem, zapale ziolo... :P

Marku,
Adelaidy pozwola na intensywniejsze dzialanie z NATO. Ich wyposarzenie pozwoli na gladsze wspoldzialanie na cwiczeniach, zaliczanie FOSTow i stala obecnosc w SNMG. To powinno pozwolic na mentalna przebudowe MW z kutrowej fleet in being na aktywna o szerszych horyzontach, dzialajaca na rzecz interesu panstwa takze w czasie pokoju i kryzysu.

Oczywiscie samo ich przejecie warunkowane jest wieloma innymi czynnikami o ktorych mozemy sie tylko domyslac. Czy faktycznie Rzad / MON bedzie chciali przeznaczyc deklarowana kase na MW. Czy daloby sie na tyle szybko przejsc sciezke zmian w wymaganiach na nowego Miecznika, ze umowe daloby sie podpisac w ciagu 2 lat. Jaki jest stan Adelaid itd. Od znajomosci odpowiedzi na powyzsze zalezy czy przejecie ma czy nie ma sensu.
szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: szafran »

Wrzucam swoją opinię z Wieżowców :)

Dalej będę ciągnął temat amerykańskich OHP i ich przejęcia przez MW RP. Podejrzewam, że jest możliwość ponownej instalacji Mk.13 na ich pokładach, plus wyciągnięcie kolejnych SM-1 i SM-2 oraz Seahawków z pustyni (które i tak do nas trafią czy to na Adelajdy czy na FFG-59 i 60) oraz pozyskanie części na kolejny remont obecnie używanych OHP. W sumie z tej dwójki można będzie sklecić jedną sztukę i nie trzeba będzie kombinować z której jednostki przekładamy sprzęt.

Bądźmy realistami to jedyna szansa na utrzymanie obecnego statusu MW RP. Dodatkowo można na tym jeszcze zyskać politycznie bo amerykański pan będzie mógł pochwalić się jak to wspiera Polskę

Adelajdy są tylko taką mrzonką i marzeniem o silnej plot w MW RP. Cena ich przejęcia oraz dostępność o której zaraz szczegółowo napiszę będzie zaporą nie do przejścia.

Poprawcie mnie, ale Hobarty jeszcze nie są operacyjne. I nagle w dobie kryzysu w Azji Australijczycy pozbędą się takich jednostek bo jakaś tam Polska pilnie chce je wprowadzić do służby i 11 listopada podnieść banderę?
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: marek8 »

Pozwolę sobie nie zgodzić się z argumentacją, że to takie "motoryzacyjne rodaków rozmowy" ;) Raczej przypomina to bardziej sytuacje, w której ktoś ma od dawna dziurawe buty (co być może nie jest tak od razu widoczne) ale za to piękny, zgodny z najnowszą modą i stale pucowany kapelusz. Oczywiście można sobie poudawać jak się jest bardzo na czasie i z modą z uwagi na wyżej wspomniany kapelusz ale za licha nie zmieni to realiów, że w butach chlupocze woda... :P a cały proceder - mimo pięknego kapelusza jest bardzo niezdrowy dla samego delikwenta... I chyba to o to tu chodzi - nie mam nic przeciwko udawaniu z tym kapeluszem ale gdy udawanie dotyczy już zupełnie niestety realnego obszaru... to jakoś nie umiem się tak zdystansować jak Koledzy...
Osobiście uważam, że dalsze trwanie tego typu rozwiązań powinno się zakończyć - nawet jeżeli trzeba będzie flotę zwyczajnie rozwiązać czy zlikwidować. Poznawszy swego czasu bezpośrednio u źródła mało fajną historię jakie to "argumenty" zadziałały na rzecz pierwszej pary OHP jakoś nie mogę się przekonać do tezy, że kolejne rozwiązanie przejściowe spowoduje jakieś niesamowite przełomy czy to w postawie samych marynarzy czy decydujących o ich sprzęcie politykach... Przeciwnie - mam dziwne wrażenie, że stan obecny z wielu dziwnych powodów jest tak naprawdę całkiem znośny dla bardzo wielu beneficjentów i błogi nastrój psuje w nim jedynie banalny fakt, że okręty zwyczajnie ze starości się zaczynają sypać... :( Nie bierzecie Panowie pod uwagę, że ich naprawdę - tak jak nas okręty - kręcą po prostu zupełnie ale to zupełnie inne rzeczy dla których akurat nasze "zabawki" są po prostu niczym wiecej niż upierdliwe wyniesienie śmieci w zimny poranek... :x
U nas nie ma "zwolenników" fregat, korwet, op czy innych na szczeblu decydenckim a jeżeli już to na poziomie niewiele się różniącym od dziecka z takową też "głębią" przemyśleń na ten temat. Inaczej skąd by się wziął tu i tam bardzo serio traktowany wymóg pocisków manewrujących na łodziach podwodnych? ;)
U nas tak się kupowało okręty i niestety pewnie tak też się i będzie je kupować dalej - nie tyle okręty potrzebne dla konkretnej rzeczy co spełniające pewne "imaginacje" aktualnych decydentów, które być może - niejako przy okazji "da się" też do czegoś konkretnego użyć...
Kwestia pozyskania sobie przychylności US - bo chyba wielu z przedmówców jakąś tego formę ma na myśli także chyba odbywa się na nieco innym poziomie emocjonalnym niż proste zlecenie i rzekomy interes zleceniobiorcy w "ratowaniu" swojego interesu a nas niejako przy okazji. Niestety lub na szczęście o coś podobnego ale nie zawsze za pomocą wysyłania na manewry nieuzbrojonych fregat zabiega wiele innych krajów można więc sobie niejako porównać zarówno metody jak i uzyskane rezultaty a to nie zawsze daje takie fajne wnioski jak byśmy chcieli. O "przychylność" US zabiegają przecież i duzi i mali - zarówno Koreańczycy jak i Finowie - ktoś może pochylił się jak to robią i co za to dostają? Temat rzeka...
Wracając do Adeli - osobiście uważam, że to tylko dziennikarska kaczka i nic więcej z tego nie wyniknie - choć w naszych realiach wiele niemożliwego i tak może się zmaterializować wbrew wszelkiej logice. Zaniepokoiło mnie jednak - przyznam dla mnie zdumiewające powtarzanie niemal kropka w kropkę argumentacji "za" takiej samej jak przed laty (jak przy pierwszych OHP) i podobnie umiejscowiona argumentacja mająca uzasadnić taki a nie inny kształt ginącej i po raz któryś tymczasowej rzekomo floty. Możecie się ze mną nie zgodzić ale osobiście uważam, że w sporej mierze wszechobecności podobnego systemu myślenia zawdzięczamy właśnie to, że od wielu dekad wciąż obracamy się w kategoriach planów zupełnie odjechanych od faktycznych możliwości, decydentów patrzących z fałszywą wyższością na "torpedowanie" powyższych oraz wiecznym kupowaniu "przypadkowych" jednostek rzekomo w obliczu "nie pozwalającej czekać potrzeby". Adelaidy to tylko ciąg dalszy takiego systemu myślenia i co by z nich nie wynikło świetnie się wpisze w rodzimy "patent" na rozwiązywanie zagadnień tego typu. Osobiście cieszy mnie pomysł Oskara bo pokazuje, że utalentowany człowiek może zrobić coś wbrew powyższych schematów i , że być może faktycznie miast w ramach "pilnej potrzeby operacyjnej" możliwe jest też zbudowanie czegoś z głowa i według planu - sęk w tym, że taki projekt może liczyć u nas tylko i wyłącznie na całkiem skądinąd uczciwą krytykę - szansa, że oprócz niej będzie tez coś jeszcze nie jest bowiem wielka i obym się tu mylił...
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Waldek K »

Marek8, czasem zmuszam się, żeby przebrnąć przez Twój słowotok, ale częściej nie mam tyle samozaparcia. Masz niewątpliwie ogromną wiedzę w tematach ogólnoadministracyjno-biurokratycznych i to zdaje się popartą doświadczeniem. Niestety Twoje posty czyta się niezwykle trudno ze względu na rozmiar. Żeby wyłowić sens zawarty w kilku słowach, trzeba przeczytać całego "Janko muzykanta"
Mimo tych trudności zauważyłem, że nie podoba Ci się przejmowanie używanych okrętów, a budowie nowych wróżysz jak najczarniejszą przyszłość ze względów administracyjnych takiego przedsięwzięcia. Właściwie krytykujesz wszelkie inicjatywy mające wzmocnić naszą MW. Pozwól, że zapytam: jaka jest więc Twoja koncepcja naszej MW?
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: domek »

marek8 pisze: U nas nie ma "zwolenników" fregat, korwet, op czy innych na szczeblu decydenckim a jeżeli już to na poziomie niewiele się różniącym od dziecka z takową też "głębią" przemyśleń na ten temat. Inaczej skąd by się wziął tu i tam bardzo serio traktowany wymóg pocisków manewrujących na łodziach podwodnych? ;)
Jestem za posiadaniem zdolości strzelania rakiet przeciw okrętowych coś mocy harpona albo exoset :P reszta ma sens jak się posiada głowice atomowe
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Maciej »

Czy słyszałeś o interpunkcji, domek?
Jej stosowanie, nie wymaga żadnych zdolności - od czytających, ofkors..

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
Orlik
Posty: 874
Rejestracja: 2008-12-15, 18:14

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Orlik »

Ministerstwo Obrony Narodowej wysłało wstępne zapytanie do władz Australii w sprawie pozyskania używanych fregat typu Adelaide. – Na razie jest zdecydowanie za wcześnie, aby mówić o decyzji dotyczącej zakupu tych okrętów. Sprawa wymaga dalszych analiz – mówi w rozmowie z Defence24.pl sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki.
http://www.defence24.pl/582360,mon-wysl ... -o-zakupie
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Waldek K »

Choć hasło "dialog techniczny" działa na większość (w tym mnie) jak płachta na byka, to może jednak warto odnotować zakończenie tego czegoś na okręt rozpoznania radioelektronicznego „Delfin”
http://www.defence24.pl/582731,dialogi- ... i-wojennej
W przypadku okrętu rozpoznania radioelektronicznego „Delfin” zakończono już dialog techniczny, który był realizowany w dwóch etapach: pierwszy do 31 grudnia 2016 r. i drugi - do 31 marca 2017 r. W rozmowach prowadzonych w Inspektoracie Uzbrojenia uczestniczyło w sumie trzynaście podmiotów w tym pięć stoczni:

SAAB Kockums AB;
IMS-GRIFFIN Sp. z o.o.;
FINCANTIERI S.p.A.;
Stocznia Remontowa NAUTA S.A.;
REMONTOWA SHIPBUILDING S.A.;
oraz ośmiu producentów systemów elektronicznych:

THALES Polska sp. z o.o;
KENBIT Sp. j.;
ROHDE&SCHWARZ;
PLATH GmbH;
AM Technologies Sp. z o.o. Sp. k.;
Infraestrucuturas Aeroportuarias S.L.U.;
IAI/Elta systems- Izrael;
OBR CTM S.A.
Obecnie prowadzona jest faza analityczno-koncepcyjnej, w trakcie której rozpatrywane są różne warianty budowy okrętów, w oparciu o wiedzę i doświadczenie zgłaszających się wcześniej firm. Ma się ona zakończyć do 31 czerwca 2017 r. Zgodnie z programem operacyjnym „Zwalczanie zagrożeń na morzu” dwa okręty „Delfin” mają być przekazane do końca 2022 r.
Coś mi się nie widzi, żeby termin 2022 był realny. 4 lata na zaprojektowanie, zbudowanie, wyposażenie i oddanie dwóch okrętów jest zupełnie nierealne.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Waldek K »

Jakby się ktoś zastanawiał, co się aktualnie dzieje ze Stocznią Marynarki Wojennej, to pojawiła się taka informacja:
Może się zdarzyć, że zamiast przejąć zakład, Grupa straci wadium, a Stocznia Marynarki Wojennej znów trafi na sprzedaż. Rozmowy stron się przeciągają.
Negocjacje pomiędzy syndykiem będącej w upadłości Stoczni Marynarki Wojennej (SMW) a Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ) napotykają na trudności. Termin podpisania wstępnej umowy przejęcia, mimo że już kilka razy umówiony, wciąż jest przekładany. – Trwają intensywne negocjacje między panią syndyk a PGZ – zapewnia sędzia Rafał Terlecki, rzecznik prasowy dla spraw cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku, który postępowanie upadłościowe nadzoruje. Konsekwencją takiego opóźniania może być to, że finalnie SMW wcale nie trafi w ręce PGZ. Coraz bardziej prawdopodobne jest też, że syndyk wystąpi o zajęcie wadium wpłaconego przez PGZ. Są to ponad 22 mln zł. Realny jest wariant, w którym wadium zostaje przejęte, a stocznia znów trafia na sprzedaż – dowiedział się nieoficjalnie DGP. Wydaje się, że punktem spornym jest kwestia oszacowania przez syndyka wartości zapasów i produkcji w toku, której nie chce zaakceptować Grupa.
W PGZ do przejęcia stoczni utworzono spółkę córkę o nazwie Stocznia Wojenna. Kiedy zakończą się formalności? – Obecna sytuacja pozwala przewidywać, że proces formalnego przejęcia SMW przez PGZ Stocznia Wojenna sp. z o.o. zakończy się w drugim półroczu bieżącego roku – mówi Łukasz Prus z biura prasowego PGZ. W marcu syndyk Magdalena Smółka informowała pracowników, że zbycie zakładu planowane jest na 30 kwietnia tego roku na rzecz PGZ Stocznia Wojenna.
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/ ... k-smw.html
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Waldek K »

Nauta zbuduje okręt, który Saab wyposaży jako jednostkę zwiadu elektronicznego. Nie, nie chodzi o nasz program "Delfin", ale o okręt dla szwedzkiej MW
http://www.portalmorski.pl/stocznie-sta ... -marynarki
Należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej Stocznia Remontowa "Nauta" SA w Gdyni została wybrana przez szwedzką grupę zbrojeniową Saab jako wykonawca platformy statku rozpoznania radioelektronicznego (SIGINT) dla Szwedzkiej Marynarki Wojennej.

Wcześniej, 11 kwietnia br., Saab ogłosił, iż otrzymał od szwedzkiej agencji zamówień obronnych FMV kontrakt na zaprojektowanie, budowę oraz dostawę statku wywiadowczego dla marynarki wojennej kraju. Całkowita wartość tego kontraktu to 730 milionów koron szwedzkich (ok. 80,6 mln USD), a jego realizacja ma nastąpić w latach 2017-2020.

Stocznia Remontowa "Nauta" SA odpowiedzialna będzie za całość prac przy budowie, wodowaniu oraz wstępnych próbach morskich platformy szwedzkiego okrętu. Będzie to więc dostarczona przez polską stocznię w pełni wyposażona (zdolna do samodzielnej żeglugi) jednostka pływająca bez zasadniczego wyposażenia decydującego o jego funkcji (czyli "platforma" dla systemu SIGINT). Następnie w stoczni Saab w Karlskronie nastąpi montaż specjalistycznego wyposażenia wywiadu elektronicznego oraz finalny etap prób morskich (SAT - Sea Acceptance Tests) przed przekazaniem go użytkownikowi
http://www.defence24.pl/585650,polska-s ... la-szwecji
Saab otrzymał od agencji FMV kontrakt na budowę okrętu rozpoznania elektronicznego (SIGINT) dla marynarki wojennej Szwecji, o jego podpisaniu koncern poinformował 11 kwietnia. Umowa ma być wykonana w latach 2017-2020, a jej całkowita wartość wynosi 730 mln koron szwedzkich, czyli ponad 320 mln złotych.
Pytanie: czy nie dało się dogadać ze Szwedami i od razu na tej samej zasadzie zbudować naszego Delfina? Przy budowie dwóch okrętów powinno być taniej, a na pewno szybciej. No chyba, że nasze potrzeby zasadniczo różne są od szwedzkich?
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
oskarm
Posty: 1417
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: oskarm »

Adam
Posty: 1737
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Adam »

Koniec? Skąd ten optymizm ;)
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Waldek K »

Coś mi się wydaję, że IU dostał zadanie "uwalenia" tych holowników (moim zdaniem bardzo słusznie - są pilniejsze potrzeby, na które można wydać te ponad 200 mln.) i nawet tego nie potrafią zrobić dobrze :x
To trochę jak w tym dowcipie:
Żona mówi do męża:
- Ale Ty jesteś pierdoła. Jesteś taki pierdoła, że większego na świecie nie ma. Wszystko za co byś się nie wziął, zaraz chrzanisz. Gdybyś wystartował w konkursie na największego pierdołę, zająłbyś drugie miejsce.
- Dlaczego drugie?
- Bo taka jesteś pierdoła.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: marek8 »

Ale nowe holowniki są/będą przecież potrzebne dla nowych/starych Adelaid, które przecież w wariancie "zero" reprezentują standard dawnego polnische kreuzer... :P
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Waldek K »

Jak mniemam holowniki znalazły się w PMT (razem z takimi "cudami" jak np. jednostki zaopatrzeniowe) na potrzeby nowych "wielkich" okrętów. Śmieszne jest to, że przetarg na nie rozstrzygnął się jako pierwszy (choć wcale nie szybko), a w międzyczasie nowe wielkie okręty "odpływają w siną dal". Mamy obecnie 6 holowników, które wcale nie są takie stare, więc powinny być wymieniane na samym końcu.
Z innej beczki:
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/ar ... o-mon.html
Zakupy 2017

Na koniec naszej rozmowy proszę pana pułkownika o jakże potrzebną dawkę optymizmu. Podpisania jakich dużych umów możemy się spodziewać w tym roku?

Płk Dariusz Pluta: 31 marca br. przekazano Rządowi Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej zaktualizowane zapytanie ofertowe (Letter of Request – LOR) dotyczące pozyskania ośmiu zestawów (baterii) Wisła Patriot w konfiguracji z IBCS (Integrated Air and Missile Defense Battle Command System) i oczekujemy na odpowiedź do końca listopada br. Dotrzymanie tego terminu uzależnione jest od procedur amerykańskich. Treść odpowiedzi LOA (Letter of Acceptance) będzie podstawą do negocjacji z Rządem USA mających na celu ustalenie ostatecznej konfiguracji, ceny i harmonogramu dostaw. Odnośnie programu Orka, Inspektorat Uzbrojenia jest na etapie finalizacji fazy analityczno-koncepcyjnej, z której wynikać będzie optymalny sposób pozyskania okrętów podwodnych nowego typu dla Marynarki Wojennej.
Po wysłaniu zaproszeń do składania ofert przez potencjalnych wykonawców i przeprowadzonym etapie negocjacji przewidujemy zawarcie umowy na przełomie 2017/2018 roku. Poza Orką i Wisłą najważniejszymi zadaniami do realizacji przez Inspektorat Uzbrojenia w tym roku będzie zawarcie umowy na dostawy śmigłowców dla wojsk specjalnych i przeznaczonych do zwalczania okrętów podwodnych wyposażonych w sprzęt do prowadzenia akcji poszukiwawczo-ratowniczych
, modułów dywizjonowych wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Homar, nowoczesnych niszczycieli min Kormoran II oraz system zarządzania walką szczebla batalionu Rosomak BMS.
Jeszcze całkiem śmieszne jest to:
Gen. Adam Duda: Przy budowie okrętu klasy Miecznik czy Czapla jest 12 gestorów. Ktoś jest od systemów dowodzenia, ktoś od kryptografii, uzbrojenia, itd. I jeśli pojawia się konflikt, oni się między sobą nie zgadzają, to IU nie ma instrumentów by ich do czegoś przekonać. Dyrektor programu sytuacji nie rozwiąże. I co najgorsze użytkownik, czyli dziś inspektor Marynarki Wojennej mówi - to sobie uzgadniajcie i umywa ręce.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: marek8 »

W pewien sposób śmieszne jest tez i to, że problem z koordynacją i rozstrzyganiem sporów nie pojawił się przecież dziś czy wczoraj tylko znany jest od dawna. Ale mimo to "lepsze" jest dalsze tolerowanie "folwarków" i zawiłe jak to był łaskaw to określić były prezydent "ucieranie" poglądów niż wypracowanie prostych a skutecznych rozwiązań od których w zasadzie w innych krajach w ogóle się zaczyna budowę...
Chiny prędzej wybudują dwa- trzy lotniskowce nim my przebrniemy przez kolejne uzgodnienia kolejnych faz definicyjno-koncepcyjno-ofertowych a na miejscu nie będzie wbity nawet jeden przysłowiowy nit... Najsmutniejsze jest zas w tym wszystkim to, że taki sposób "procedowania" jakoś mało komu przeszkadza, mało kogo dziwi i w ogóle będzie raz, dwa wybaczony jeżeli tylko w jego toku zajaśnieje bodaj cień nadziei, że coś z tego żenującego spektaklu doprowadzi do jakiegoś rezultatu. Tymczasem powinno się zacząć od zmiany systemu zakupowego na taki w którym na nasze "narodowe" specyficzne elementy zakupowo-negocjacyjne nie będzie miejsca nawet w sprawach marginalnych - inaczej będziemy stan obecny "reformować" przez jakie 50 lat albo i dłużej - urzędniki wprawione jak by Pawlak powiedział i raz dwa dadzą takiemu wyzwaniu radę...
Może mało kto chce to dostrzec ale nasz system się bardzo upodobnił do misiowego - wszelkiej maści "konsultanci" mogą żyć z non stop prowadzonych dialogów długie lata niczego nie budując... Bo w ramach tego tak potrzebnego nam tu wszystkim "optymizmu" ktoś w ogóle wierzy w podpisanie umowy na Orki nie tyle w tym roku co w ciągu najbliższej dekady? :(

Ps. Sorry za prywatę ale dawno, dawno temu jeszcze w czasach zapomnianego dziś tygodnika ŻP i jego okrętowego cyklu na ostatniej stronie rysowanego przez M. Sorokę zacząłem jako mały kajtek zbierać i wycinać sobie ten cykl. Niestety - jakoś tak się kłopotliwie złożyło, że szybko w miejsce oczekiwanych niszczycieli i innych małych okrętów (w to, że u nas buda okrętowa byłem wprowadzony) w cyklu zagościła cała armada... holowników... Może któryś z obecnych "decydentów" miał podobnie i na podstawie tego nie dokończonego cyklu wyciągnął nieco błędny wniosek? :P
ODPOWIEDZ