Surigao
Surigao
No to Fuso się jednak nie przełamał, taka ciekawostka...
I am now pleased to say I can now announce the fact that most of the Imperial Japanese wrecks have been located. I have seen some of the preliminary sonar imagery myself. These include battleship FUSO, and destroyers MICHISHIO and YAMAGUMO, and what appears to be ASAGUMO. Much more news will be forthcoming for the 73rd Anniversary commemoration on Leyte this week, and the news is good. These wrecks had been located over a period of time since the Project began but only now have various matters progressed far enough to permit this announcement. Stay tuned to this thread for further as I will post here as learn more. Some surprises are already extant -- FUSO' did break up (as the collapse of the pagoda in the book had implied) and MICHISHIO is further north than YAMAGUMO as half-expected. As for YAMASHIRO there is slight indication from earlier investigation she is not upside down, but that was a separate venture and details are unclear. As a point of further interest, it appears even PT-493 may have been located. This was the only U.S. unit lost in the Battle.
http://propnturret.com/tully/viewtopic. ... 411#p19411
I am now pleased to say I can now announce the fact that most of the Imperial Japanese wrecks have been located. I have seen some of the preliminary sonar imagery myself. These include battleship FUSO, and destroyers MICHISHIO and YAMAGUMO, and what appears to be ASAGUMO. Much more news will be forthcoming for the 73rd Anniversary commemoration on Leyte this week, and the news is good. These wrecks had been located over a period of time since the Project began but only now have various matters progressed far enough to permit this announcement. Stay tuned to this thread for further as I will post here as learn more. Some surprises are already extant -- FUSO' did break up (as the collapse of the pagoda in the book had implied) and MICHISHIO is further north than YAMAGUMO as half-expected. As for YAMASHIRO there is slight indication from earlier investigation she is not upside down, but that was a separate venture and details are unclear. As a point of further interest, it appears even PT-493 may have been located. This was the only U.S. unit lost in the Battle.
http://propnturret.com/tully/viewtopic. ... 411#p19411
Re: Surigao
Ejże?MiKo pisze:No to Fuso się jednak nie przełamał, taka ciekawostka...
I am now pleased to say I can now announce the fact that most of the Imperial Japanese wrecks have been located. I have seen some of the preliminary sonar imagery myself. These include battleship FUSO, and destroyers MICHISHIO and YAMAGUMO, and what appears to be ASAGUMO. Much more news will be forthcoming for the 73rd Anniversary commemoration on Leyte this week, and the news is good. These wrecks had been located over a period of time since the Project began but only now have various matters progressed far enough to permit this announcement. Stay tuned to this thread for further as I will post here as learn more. Some surprises are already extant -- FUSO' did break up (as the collapse of the pagoda in the book had implied) and MICHISHIO is further north than YAMAGUMO as half-expected. As for YAMASHIRO there is slight indication from earlier investigation she is not upside down, but that was a separate venture and details are unclear. As a point of further interest, it appears even PT-493 may have been located. This was the only U.S. unit lost in the Battle.
http://propnturret.com/tully/viewtopic. ... 411#p19411
Re: Surigao
FUSO' did break up (as the collapse of the pagoda in the book had implied) ???
Re: Surigao
No tak, pomoroczność jasna... piłeś? zostaw internety w spokoju ...
Re: Surigao
Albo weź się za fantazje okrętowe.MiKo pisze:No tak, pomoroczność jasna... piłeś? zostaw internety w spokoju ...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Surigao
E, tam...
Nic nie trzeba wymyślać - zatonięcie Fuso to jedno wielkie SF.
Nic nie trzeba wymyślać - zatonięcie Fuso to jedno wielkie SF.
Re: Surigao
Aż się zapytam:
Co takiego dziwnego jest w zatonięciu Fuso?
Bo przyznam że Pacyfik to nie jest coś co znam jak Atlantyk..(że się tak.. wyrażę)
Co takiego dziwnego jest w zatonięciu Fuso?
Bo przyznam że Pacyfik to nie jest coś co znam jak Atlantyk..(że się tak.. wyrażę)
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie.
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
Re: Surigao
Tylu historyków, a żaden się nie wypowie! ;P
OK, sam napisałem, że SF, to rozwinę.
Po pierwsze, przez długi czas w połowie źródeł los Fuso był mylony z Yamashiro i to ten ostatni opisywany był jako zatopiony w wyniku ataku torpedowego zanim w ogóle zaczął się ostrzał z "kreski nad T".
Po drugie, do niedawna wszyscy jak jeden mąż twierdzili, że Fuso (albo, jak napisałem wyżej, Yamashiro) po trafieniu dwiema torpedami w prawą burtę wyszedł z szyku i zwolnił, by po kilkunastu minutach eksplodować i przełamać się na 2 części, które jednak jakimś cudem nie zatonęły, lecz płonąc utrzymywały się na powierzchni jeszcze dobrych kilkadziesiąt minut, a rufa nawet miała zaszczyt być ostrzelaną o świcie przez krążowniki.
Ostatecznie - gdy po latach wyszły na światło dzienne zeznania garstki ocalałych - okazało się, że po trafieniach Fuso płynął jeszcze powoli przez pół godziny z okładem, stopniowo przechylając się na prawą burtę i coraz bardziej ryjąc dziobem, by, gdy fale przelewały się już wokół przedniej wieży, przewrócić się na prawą burtę i w ciągu kilku minut pójść dziobem na dno. Przy okazji stały się jeszcze dwie rzeczy. Pierwsza - nastąpił obfity wyciek paliwa, jego samozapłon i ogromny i długotrwały pożar na powierzchni morza (i to do niego strzelały amerykańskie krążowniki). Drugi - okręt przewracał się na prawą burtę, ale w trakcie tegoż pagoda znienacka zwaliła się na lewą, co mogło oznaczać przełamanie - i to się właśnie potwierdziło po niedawnym namierzeniu wraku.
Na tym kończy się SF związane z opowieściami, ale wciąż pozostaje tajemnicą, czemu spory pancernik uległ tak szybko tylko dwóm amerykańskim torpedom (być może trzem, ale to mniej pewne) i na dodatek przełamał się podczas tonięcia jak Titanic. Kluczem może być wcześniejsze trafienie bombą... ale i tak to trochę dziwne.
Tyle w wielkim skrócie.
Byłoby miło gdyby ktoś rozwinął i ewentualnie poprawił.
OK, sam napisałem, że SF, to rozwinę.
Po pierwsze, przez długi czas w połowie źródeł los Fuso był mylony z Yamashiro i to ten ostatni opisywany był jako zatopiony w wyniku ataku torpedowego zanim w ogóle zaczął się ostrzał z "kreski nad T".
Po drugie, do niedawna wszyscy jak jeden mąż twierdzili, że Fuso (albo, jak napisałem wyżej, Yamashiro) po trafieniu dwiema torpedami w prawą burtę wyszedł z szyku i zwolnił, by po kilkunastu minutach eksplodować i przełamać się na 2 części, które jednak jakimś cudem nie zatonęły, lecz płonąc utrzymywały się na powierzchni jeszcze dobrych kilkadziesiąt minut, a rufa nawet miała zaszczyt być ostrzelaną o świcie przez krążowniki.
Ostatecznie - gdy po latach wyszły na światło dzienne zeznania garstki ocalałych - okazało się, że po trafieniach Fuso płynął jeszcze powoli przez pół godziny z okładem, stopniowo przechylając się na prawą burtę i coraz bardziej ryjąc dziobem, by, gdy fale przelewały się już wokół przedniej wieży, przewrócić się na prawą burtę i w ciągu kilku minut pójść dziobem na dno. Przy okazji stały się jeszcze dwie rzeczy. Pierwsza - nastąpił obfity wyciek paliwa, jego samozapłon i ogromny i długotrwały pożar na powierzchni morza (i to do niego strzelały amerykańskie krążowniki). Drugi - okręt przewracał się na prawą burtę, ale w trakcie tegoż pagoda znienacka zwaliła się na lewą, co mogło oznaczać przełamanie - i to się właśnie potwierdziło po niedawnym namierzeniu wraku.
Na tym kończy się SF związane z opowieściami, ale wciąż pozostaje tajemnicą, czemu spory pancernik uległ tak szybko tylko dwóm amerykańskim torpedom (być może trzem, ale to mniej pewne) i na dodatek przełamał się podczas tonięcia jak Titanic. Kluczem może być wcześniejsze trafienie bombą... ale i tak to trochę dziwne.
Tyle w wielkim skrócie.
Byłoby miło gdyby ktoś rozwinął i ewentualnie poprawił.
- SmokEustachy
- Posty: 4487
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Surigao
Trzy blisko siebie w śródokręcie.
- SmokEustachy
- Posty: 4487
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Surigao
No to widocznie tyle starczy. 2. To było pytanie retoryczne.
Re: Surigao
Retorycznie możemy Fuso porównywać też np. z Audaciousem.
Ale ja wolałbym merytorycznie z Yamashiro.
Ale ja wolałbym merytorycznie z Yamashiro.
- SmokEustachy
- Posty: 4487
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Surigao
Zanim uległ, to ze dwa razy tyle torped, i w międzyczasie srogi łomot od "battle line".
- SmokEustachy
- Posty: 4487
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt: