Powrót na rzeki...

forum to dedykowane jest wszystkim jednostkom pływającym budowanym w celach cywilnych...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Powrót na rzeki...

Post autor: Marmik »

W sumie statek był OK.
Obrazek
Ładny (jeśli w ogóle cokolwiek co nie ma armat może być ładne), czysty i dość przestronny. Jezioro też jakoś nie odrzucało :) A jest gdzie pływać. Syn załapał się na krótką chwile na sterowanie.
Problem to chyba określenie celu rejsu. Zabrakło mi jakiegoś nagranego komentarza, bo w sumie wiedzieliśmy tyle co kapitan w przerwach poopowiadał. A rejs był z Nadola w rejon budowanej onegdaj elektrowni jądrowej.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
ptasznik
Posty: 389
Rejestracja: 2015-06-15, 23:05

Re: Powrót na rzeki...

Post autor: ptasznik »

A ja płynąłem po Jeziorze Czorsztyńskim. Co tam się nie wyrabiało, panie - dzieju, tłok jak na Marszałkowskiej. Trzy statki, w tym bocznokołowiec i pięć ''dżonek''.
Był jednak cel, najkrótsza droga z Niedzicy do zamku w Czorsztynie. I puste to to nie pływało.
ObltzS
Posty: 197
Rejestracja: 2007-01-01, 21:05

Re: Powrót na rzeki...

Post autor: ObltzS »

Witam !

Wszystkich bliżej zainteresowanych Rzeczpospolitą Rzeczną zapraszam do odwiedzania poniższej strony :
http://www.zegluga.wroclaw.pl/viewpage.php?page_id=28
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Powrót na rzeki...

Post autor: SmokEustachy »

Jasne, P 11c. nie istnieje. Chyba że to:
http://bryza.bieszczady.pl/ Nawet wojenne to jest.
Pod Wawel się przejdź z łaski swojej.
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Powrót na rzeki...

Post autor: p11c »

Ja nie istnieję ??
Ciekawe co na ten temat sądzi moja żona :)

A co do rejsów po jeziorkach to są wszędzie i wszędzie urokliwe. Nawet po moim zamkniętym dla turystów jeziorku Dobczyckim. min było kilka rejsów w tym roku z okazji Święta Flotylli Pińskiej.
Ale jak to się ma do dyskusji o powrocie na szlaki wodne w rozumieniu uruchamiania transportu rzecznego ?
W każdym razie jeśli chodzi o turystykę jestem za, cała reszta to w większości mrzonki, bardziej szkodliwe niż pożyteczne.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Powrót na rzeki...

Post autor: SmokEustachy »

A kto pisał o nieistnieniu:
Nie istnieje taka potrzeba jak rejsy statkiem po brudnym jeziorze bez przewodnika, nie ma takiej potrzeby aby przewozić w okresach letnio- jesiennych kontenerów z Krakowa do Gdańska - po prostu nie istnieje taka potrzeba, a jeśli istnieje to w stopniu niewspółmiernym do kosztów.
Ty pisałeś.

2. Nie istniała potrzeba pociągu Jasło-Kraków a zrobili i pełny jeździ. Transport jest pełen paradoksów. Teraz nie ma potrzeby skomunikowanego szynobusa z Sanoka.
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Powrót na rzeki...

Post autor: p11c »

Wcale nie jest aż tak pełen paradoksów, wszystko da się przewidzieć i obliczyć, no i troszkę zbyt wiele skrótów użyłeś.
1. nie można porównywać transportu kolejowego do rzecznego, bo ten drugi jest sezonowy a ten pierwszy nie,
2. nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że nie istniała potrzeba transportu kolejowego do Jasła, nie znam tematu
3. rejsy wycieczkowe statkiem po brudnym jeziorze nie maja nic wspólnego z transportem, no i chyba nie ma naprawdę takiej potrzeby, chyba że ciekawe rejsy po czystych jeziorach, to taka potrzeba owszem istnieje.
4. owszem przyznaje że transport jest pełen paradoksów,a le nie znaczy to że należy ryzykować gigantycznymi sumami, przy potwornej ilości niewiadomych. Wybacz ale skala inwestycji udrażniania rzek i wprowadzania całego systemu transportu rzecznego jest nieporównywalna do trasy Kraków-Jasło.
5. chętnie był usłyszał od ciebie jakie widzisz konkretne możliwości transportu, tzn co-skąd-dokąd byś przewoził, jaką widzisz alternatywę tych przewozów w okresach nieżeglownych? jak oceniasz koszty przewozu i jaka jest wg. ciebie stopa zwrotu tej inwestycji?
KOSZTY
- SPOŁECZNE
- EKOLOGICZNE
- KOSZT PRZEWIEZIENIA 1 tony - a zwłaszcza jaka jest metodologia liczenia tych koszów??? bo diabeł tkwi w szczegółach

no i w konsekwencji jakie mają być korzyści. Bo przy trasie Kraków-Jasło na pewno zrobiono taką kalkulacje.

PS. rozsądny gospodarz najpierw zadbałby o to co ma, czyli drogi oraz koleje, zwłaszcza te drugie totalnie zaniedbane, a nie bawił się w mrzonki, które doprowadzą do katastrofy, opierając się jedynie na 2cargumentach
1. dawniej tak było i było dobrze - paranoja
2. koszt przewiezienia 1 t jest tańszy - propaganda w najczystszej formie
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Powrót na rzeki...

Post autor: SmokEustachy »

O transporcie założyłem wątek w tzw. Psycholach.
Piotr S.
Posty: 2289
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Powrót na rzeki...

Post autor: Piotr S. »

Znalazłem na stronie skyscrapercity ciekawy materiał na ,którym przedstawiono stan aktualny wszystkich naszych stoczni rzecznych łącznie ze zdjęciami satelitarnymi ktoś zrobił dobrą robotę brawo :brawo: :brawo: :brawo:
http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... 306&page=4
ODPOWIEDZ