Z życia flot.

Okręty Wojenne po 1945 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Re: Z życia flot.

Post autor: AdrianM »

I o to chodzi. Oby im sie udalo. Przynajmniej jedna stocznia ma szanse na zwiekszenie portfela zamowien dzieki PMT. M+C byly szansa dla SW i Nauty.
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Z życia flot.

Post autor: de Villars »

No właśnie, że nie jest tak jak piszesz. Klasyfikacja to kwestia umowna
No ale przecież to właśnie napisałem. Że to kwestia umowna. Nie ma jednej ogólnie obowiązującej klasyfikacji (a szkoda). Ewentualnie można próbować sobie taką stworzyć na własne potrzeby tylko że to tylko pogłębi chaos - bo nie zlikwiduje dotychczasowych, a jedynie doda do nich jeszcze jedną, nową.
A zatem czy Steregushchiy
Przez dłuższą chwilę nie wiedziałem, o jakim okręcie mowa :P Jak dla mnie Stierieguszczij to okręt na pograniczu dużej korwety i małej fregaty, może raczej małą fregata, gdyż dla mnie osobiście najbardziej naturalną granica między tymi klasami jest ok 1500 ton wyporności. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to tylko mój pogląd, z którym rozmija się większość klasyfikacji oficjalnych czy też powszechnie funkcjonujących. Tak samo dla mnie Zumwalt to krążownik, a Izumo to co najmniej śmigłowcowiec a niedługo pewnie lotniskowiec, a nie żaden tam niszczyciel...
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Z życia flot.

Post autor: Peperon »

Jeśli chodzi o Japończyków to należy mieć na uwadze ograniczenia zapisane w konstytucji pisanej przez MacArthura. Zabrania ona posiadania lotniskowców, więc klasyfikują te okręty jako niszczyciele śmigłowcowe. I jakoś im ani Amerykanom nie przeszkadza, że nowa Kaga jest szersza od pierwszej o 2 metry przy tej samej długości, ale mniejszej wyporności. ;)
Co do DDG 1000 to też myślę, że bliżej mu do dużych krążowników niż do niszczycieli. Tym bardziej, że pod względem wyporności to chyba jest ze dwa razy większy niż atomowa California...
Natomiast granicę między korwetami i fregatami ze względów praktycznych ustawiłbym na poziomie 2 000 ton. Ot taka ładna okrągła liczba. :diabel:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Z życia flot.

Post autor: Marmik »

de Villars pisze:
No właśnie, że nie jest tak jak piszesz. Klasyfikacja to kwestia umowna
No ale przecież to właśnie napisałem. Że to kwestia umowna. Nie ma jednej ogólnie obowiązującej klasyfikacji (a szkoda). Ewentualnie można próbować sobie taką stworzyć na własne potrzeby tylko że to tylko pogłębi chaos - bo nie zlikwiduje dotychczasowych, a jedynie doda do nich jeszcze jedną, nową.
Na czyje własne potrzeby? W Polsce już jest obowiązujący system klasyfikacyjny. Nawet dwa (quasi-system natowski). Po co tworzyć trzeci???
de Villars pisze: Jak dla mnie Stierieguszczij to okręt na pograniczu dużej korwety i małej fregaty, może raczej małą fregata, gdyż dla mnie osobiście najbardziej naturalną granica między tymi klasami jest ok 1500 ton wyporności. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to tylko mój pogląd, z którym rozmija się większość klasyfikacji oficjalnych czy też powszechnie funkcjonujących.
Oczywiście. Niemal nikt obecnie nie klasyfikuje jako fregat okrętów o takiej wielkości. Absolutne minimum to 2500 ton (choć realnie większość nawet tych mniejszych - Freedom, Vasco Da Gamma, Formidable - wyraźnie przekracza 3000 t). W systemie NATO jest pewna furtka desygnatorów, bo stawia się w jednym rzędzie FS i FFL - więc teoretycznie róbta co chceta, choć logika podpowiada, że bezdyskusyjnie jest to korweta.
Niemniej dla Rosjan to dozorowiec, więc per analogia, jeśli do Horizon ma być fregatą, Zumwalt niszczycielem, Goteborg korwetą, Kuzniecow krążownikiem lotniczym, Freedom okrętem walki przybrzeżnej, a Izumo niszczycielem lotniczym to i tu trzeba być konsekwentnym i trwać przy dozorowcu :wink: .
de Villars pisze:Tak samo dla mnie Zumwalt to krążownik, a Izumo to co najmniej śmigłowcowiec a niedługo pewnie lotniskowiec, a nie żaden tam niszczyciel...
Eufemizmy lub względy tradycji raczej nie powinny przesłaniać realiów. Zwłaszcza branżowym dziennikarzom.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Z życia flot.

Post autor: de Villars »

Na czyje własne potrzeby?
Moje własne :D Nikomu swoich poglądów nie narzucam, nie upowszechniam, właśnie dlatego, żeby nie pogłębiać istniejącego już chaosu w tej kwestii. Ot po prostu na swoje potrzeby tak a nie inaczej sobie uważam.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Re: Z życia flot.

Post autor: AdrianM »

Potrzeba matką wynalazków. Ja tam wolę robić kapuste kiszoną, taką deptaną mniam - na swoje potrzeby heh ;). Co do nazewnictwa to proszę Panowie jest to wesoła twórczość. Czy chodzi o to jak się zwie, czy też co faktycznie okrent ;) potrafi lub nie, w całej swej użyteczności? Bo to czy Iver jest frygatą czy patrolowcem nie ma najmniejszego znaczenia wgruntcierzeczy, bardziej boli że "łoni cuś" mają a my dyskutujemy :lol: . Własne czy właśnie? Właśnie potrzeby się nie realizują, a własne wymysły robią dobrze na rzecz nie robienia tego owego czemu to właśnie się czasami ktuś sprzeciwi lub nawet zgodzi. Stoczniowe językowo-historyczne za i przeciw jest jednoznaczne z polityczną wizją jakby tu budować aby nie zbudować lub realizować modernizacje po przez kapitulacje. Wedle własnego wywłaśniowania właściwych własności odnośnie widzimisie w właściwościach nazw własnych klas lub nazw wystandaryzowanych w natowskich wymysłach nazw.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Z życia flot.

Post autor: Marmik »

Klasyfikacja nie jest wyłącznie emanacją literackiego piękna. Z grubsza opisuje rzeczywistość. Pozwala szybko połapać się o co mniej więcej chodzi z danym okrętem. Specjalistom niepotrzebna, bo ci operują wyłącznie typami i podtypami, ale nieco mniej obeznanym się przydaje.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Re: Z życia flot.

Post autor: AdrianM »

Formalnie to tak Marmiku. Ale u nas w kraju to na razie tylko slowa, slowa, slowa i dosc denna literatura na bazie papierow produkowanych podczas FAK, RFI itd. itd... Poprawne nazewnictwo dla Czapli, Miecznika czy Orki moim skromnym zdaniem na niewiele sie przydaje. Inna sprawna, ze tu nawet niepoprawne nazewnictwo niewiele zdziala, bo to przeciez jest jeszcze sporo innych kruczkow slownikowych, ktore mozna w nieskonczonosc analizowac.
Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 800
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Z życia flot.

Post autor: Edward Teach »

https://www.defence24.pl/norwegowie-uja ... ej-fregaty

Wracamy do tematu zatopienia Norweskiej fregaty. (nawiasem mówiąc co za obciach). U góry plan jej wyciągnięcia na powierzchnie. :-D
Edward Teach www.pdf-model.pl
oskarm
Posty: 1417
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Z życia flot.

Post autor: oskarm »

Piotr S.
Posty: 2289
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Z życia flot.

Post autor: Piotr S. »

14 grud­nia w stoczni Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering Co. w Okpo w Republice Korei odbyła się uro­czy­stość prze­ka­za­nia Marynarce Wojennej Tajlandii fre­gaty rakie­to­wej HTMS Tachin, która została zamó­wiona w 2013 roku. Fregata Tachin wypiera 3700 ton i bazuje na roz­wią­za­niach zasto­so­wa­nych w okrę­tach nowej gene­ra­cji budo­wa­nych dla Republiki Korei. http://zbiam.pl/tajlandia-przejmuje-nowa-fregate/
400 mln dolarów za jeden okręt za trzy sztuki 1.2 mld $ czyli nieco ponad 1 mld euro jak się okazuje można w miarę tanio budować ale trzeba wiedzieć co się chce
a nasi dalej nie wiedza czego potrzeba naszej MW RP po mimo tego ,że przegadano już w tym temacie całe lata świetlne .
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Z życia flot.

Post autor: de Villars »

Podniesienie Helge Ingstad przesunięte na styczeń. Mam coraz większe wątpliwości czy cokolwiek z tego będzie.
https://www.defence24.pl/wiadomosci/nor ... Csdh0QIv54
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Piotr S.
Posty: 2289
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Z życia flot.

Post autor: Piotr S. »

Zła wiadomość dla USA jeżeli jest to prawda . System „Awangard” to nie jedyny hiperdźwiękowy system uzbrojenia, o jakim Rosjanie informowali w ostatnich dwóch tygodniach 2018 r. Agencja TASS ujawniła bowiem 21 grudnia również trochę danych na temat nowych rakiet przeciwokrętowych „Cirkon”. Jest to system uzbrojenia, który Rosjanie mają testować od około czterech lat. Od tego czasu przeprowadzono ponad 10 strzelań „Cirkonów” w kierunku celów nawodnych z wyrzutni rozmieszczonych na brzegu (pięć testów od 2015 r. przy czym ostatni 10 grudnia 2018 r.).
Według TASS cele te miały być oddalone w odległości kilkuset kilometrów i rakiety trafiały w nie uderzając z prędkością hiperdźwiękową. Ponadto, uzyskano potwierdzenie z ministerstwa obrony, że w 2019 roku mają rozpocząć się testy państwowe „Cirkonów” odpalanych z okrętów nawodnych i podwodnych. Agencja TASS powołując się na własne źródła ujawniła, że nowe rakiety przeciwokrętowe mają zasięg około 400 km i poruszają się prędkością od 4 do 6 Mach.
https://www.defence24.pl/rosja-hiperdzw ... zenie-roku
szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: Z życia flot.

Post autor: szafran »

Poczekaj aż nasi eksperci powiedzą, że to propaganda, karabiny na sznurkach a Rosja bankrutuje.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Z życia flot.

Post autor: Peperon »

Taka ciekawostka. Może nie do końca morska, ale...
https://www.portalmorski.pl/prawo-polit ... a-uss-cole
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Re: Z życia flot.

Post autor: Maciej »

Do licha, ależ wielka była ta dziura!
I pomyślałem o Norwegach..

Pozdrawiam,
Maciej
ODPOWIEDZ