Z życia flot.

Okręty Wojenne po 1945 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Z życia flot.

Post autor: Peperon »

Weź pod uwagę, że i łajba większa i miejsce też nie tak czułe, jak rufa z rurami aż do maszynowni.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Speedy
Posty: 552
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Re: Z życia flot.

Post autor: Speedy »

Maciej pisze:Do licha, ależ wielka była ta dziura!
A czego byś się spodziewał? Ładunek jakiego użyli terroryści oszacowano na równoważny 600 kg TNT. Jakby go zdetonowali pod wodą, toby pewnie w ogóle nie było co zbierać...
Maciej pisze: I pomyślałem o Norwegach..
Hmm nie kojarzę o co idzie, mógłbyś rozwinąć?
Pozdro
Speedy
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Re: Z życia flot.

Post autor: Maciej »

Speedy pisze: Ładunek jakiego użyli terroryści oszacowano na równoważny 600 kg TNT. Jakby go zdetonowali pod wodą, toby pewnie w ogóle nie było co zbierać...
Nie byłoby co zbierać ale po Norwegu, gdyby to jemu wystrzelić podobną petardę przy burcie.. :wink:
Dziura ogromna a to okręt wielkości krążownika.
Poza tym, skąd znamy ekwiwalent tnt?

Pomyślałem o Norwegach w kontekście zatopienia (spektakularnego) ich fregaty, której nazwy już nie pamiętam.
W tym wątku dużo o tym pisano, Speedy!

@peperon:
Wg mnie, okolice rufy na wysokości śrub napędowych, mogą być wrażliwe dla urządzeń napędowych ale nie powinny zagrażać pływalności - pod tym względem cios w śródokręcie jest bardziej niebezpieczny. Oczywiście, wszystko zależy od dziesiątków składowych takiego nieszczęscia.
Nie mniej, wygląda na to, że Amerykanie dobrze projektują i budują swoje okręty.

Pozdrawiam,
Maciej
Speedy
Posty: 552
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Re: Z życia flot.

Post autor: Speedy »

Maciej pisze: Poza tym, skąd znamy ekwiwalent tnt?
A nie wiem, pewnie z jakichś analiz kryminalistyczno-balistycznych :) nie pamiętam gdzie to wyczytałem. Ale liczbę zapamiętałem.
Maciej pisze: Pomyślałem o Norwegach w kontekście zatopienia (spektakularnego) ich fregaty, której nazwy już nie pamiętam.
W tym wątku dużo o tym pisano, Speedy!
OK poszukam sobie.
Pozdro
Speedy
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Z życia flot.

Post autor: Peperon »

Maciej pisze:
Speedy pisze: Ładunek jakiego użyli terroryści oszacowano na równoważny 600 kg TNT. Jakby go zdetonowali pod wodą, toby pewnie w ogóle nie było co zbierać...
Nie byłoby co zbierać ale po Norwegu, gdyby to jemu wystrzelić podobną petardę przy burcie.. :wink:
Dziura ogromna a to okręt wielkości krążownika.
Poza tym, skąd znamy ekwiwalent tnt?...
Kiedyś czytałem o ekwiwalencie 250 kg TNT, bo łódeczka maleńka była...
Maciej pisze:...Wg mnie, okolice rufy na wysokości śrub napędowych, mogą być wrażliwe dla urządzeń napędowych ale nie powinny zagrażać pływalności - pod tym względem cios w śródokręcie jest bardziej niebezpieczny. Oczywiście, wszystko zależy od dziesiątków składowych takiego nieszczęscia.
Nie mniej, wygląda na to, że Amerykanie dobrze projektują i budują swoje okręty...
W dyskusji o Indze, czy jak tam fregacie było, pojawił zarzut, że woda lała się do środka przez wnętrze wału napędowego. Nawet ładna animacja była, która wyjaśniała w czym rzecz. Gdyby wał miał tradycyjną (litą) konstrukcję to zapewne fregata choć lekko zgwałcona, to jednak by pływała. ;)
Natomiast Burki oprócz wielkości lekkiego krążownika, mają również "pancerz" kevlarowy w newralgicznych miejscach. I tutaj dopatrywałbym się żywotności USS Cole. Poza tym zauważ, że dziura w Cole'u jest praktycznie w najszerszym miejscu okrętu, co daje załodze możliwość choćby i zamknięcia uszkodzonych pomieszczeń oraz podparcia grodzi, żeby wytrzymały.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Re: Z życia flot.

Post autor: Maciej »

Peperon pisze: Kiedyś czytałem o ekwiwalencie 250 kg TNT, bo łódeczka maleńka była...
Ej, to nadal ekwiwalent plutonu Jemeńczyków lub dwóch.. Marinesów! :mrgreen:

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Z życia flot.

Post autor: Peperon »

Maciej pisze:Ej, to nadal ekwiwalent plutonu Jemeńczyków lub dwóch.. Marinesów! :mrgreen: ...
W opisach jest o dwóch... Jemeńczykach i łódce :diabel:
Jednak nie była to łódka Bols :lol:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
oskarm
Posty: 1417
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Z życia flot.

Post autor: oskarm »

Pancerz kewlarowy w newralgicznych miejscach to standard na wiekszosci okretach bojowych. Przy czym jest on nastawionu na ochrone przed odlamkami i ma niewielki wplyw na ograniczenie rozmiaru dziury po wybuchy kilkuset kg ekwiwalentu TNT. Sa nim zabezpieczone zazwyczaj BCI, magazyny amunicji itp.

Burk na pewno mniej by ucierpial przy takim zderzeniu z tankowcem ze wzgledu na uklad silowni i podzial grodziowy. Z drugiej strony prawdopodobnie podobny atak lodzia na Nanssena bylby dla niego mniej grozny (zniszczenie mniejszej ilosci przedzialow wodoszczelnych) i jesli informacja o walach sie potwierdzi, to najprawdopodobniej nie doszloby do zalania nieuszkodzonych przedzialow.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Z życia flot.

Post autor: Peperon »

oskarm pisze:Pancerz kewlarowy ... Przy czym jest on nastawionu na ochrone przed odlamkami i ma niewielki wplyw na ograniczenie rozmiaru dziury po wybuchy kilkuset kg ekwiwalentu TNT. Sa nim zabezpieczone zazwyczaj BCI, magazyny amunicji itp. ...
Nie chcę się wymądrzać, ale ciotka Wiki podaje, że kevlaru na Burkach jest 130 ton. Przeliczając masę z gęstości podanej na Wiki wychodzi mi 90 m sześciennych pancerza kevlarowego na niszczycielu.
Kiedyś czytałem, że na lotniskowcach atomowych pancerz kevlarowy ma grubość 63 mm. Przyjmując analogiczną grubość dla Burków, otrzymujemy około 1430 metrów kwadratowych pancerza. Musisz przyznać, że to dość poważna ilość, która pomimo "zastosowania przeciwodłamkowego" mimo wszystko wpływa na osłabienie (stłumienie) energii eksplozji przy burcie. Tym bardziej, że ładunek przypominał te z samochodów pułapek.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Piotr S.
Posty: 2289
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Z życia flot.

Post autor: Piotr S. »

Rumuni po polsku - 11 stycz­nia mini­ster obrony Rumunii poin­for­mo­wał o wstrzy­ma­niu postę­po­wa­nia prze­tar­go­wego na zakup czte­rech kor­wet wie­lo­za­da­nio­wych, a także grun­tow­nej moder­ni­za­cji pary fre­gat Typu 22. Powodem jest brak odpo­wied­nich fun­du­szy. http://zbiam.pl/rumunskie-programy-morskie-do-lodowki/
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Re: Z życia flot.

Post autor: AdrianM »

Niezbyt to dziwi bo i żaden budżet nie jest z gumy. Mamy przykład Ślązaka, ale przypatrzmy się na szlagierowe kozaczenie hegemona:

https://www.pogo.org/analysis/2019/01/t ... m-tin-can/

Jak to można odnieść do Polski to chyba nie muszę już wykładać?
Piotr S.
Posty: 2289
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Z życia flot.

Post autor: Piotr S. »

Malta zama­wia patro­lo­wiec Nowa jed­nostka, ozna­czona jako P71, ma posia­dać kadłub o dłu­go­ści 75 metrów i roz­wi­jać pręd­kość ponad 20 węzłów. Jego wypor­ność ma oscy­lo­wać na pozio­mie 1800 ton. Według pre­zen­to­wa­nych wizji arty­stycz­nych, na rufie znaj­dzie się także lądo­wi­sko dla śmi­głowca. http://zbiam.pl/malta-zamawia-patrolowiec/ cena aż powala 35 mln euro ,okręt duży jak Czapla a ta suma gdyby kupiono trzy takie okręty dla naszej straży morskiej lub PMW to nikt by nawet takiej sumy nie zauważył w budżecie za trzy okręty .
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Z życia flot.

Post autor: Marmik »

Już kiedyś wspominałem , że cena okrętu bojowego, a cena statku to jednak wiele różnic. Rożnica coś jak między karetką reanimacyjną a zwykłym vanem. Choć nawet nie, bo R-kę robi się chyba ze standardowego vana ładując wyposażenie i robiąc trochę ulepszeń. Przytaczałem kiedyś, że właz na statku musi się po prostu otworzyć i zamknąć, a na okręcie musi się otworzyć nawet gdy w pomieszczeniu eksploduje pocisk artyleryjski. To taki pierwszy z brzegu przykład.
Inna sprawa to kwestia zakupu dużych patrolowców dla MOSG. Podnoszona jest od lat i ciągle brakuje dobrego uzasadnienia potrzeby takiego zakupu.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Re: Z życia flot.

Post autor: AdrianM »

A jak wygląda kwestia chociażby uzasadnienia potrzeby fregat na tle nieistniejących analiz? Że już nie wspomnę o Iverze...
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Z życia flot.

Post autor: Marmik »

Po prostu nijak. A może tylko nie wiadomo jak?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Re: Z życia flot.

Post autor: AdrianM »

Możliwe Marmik.

Wracając do wątku:
https://www.altair.com.pl/news/view?news_id=27225

Cóż... chyba z tymi sensacjami o Adelach dla Grecji nie dokońca to jakiś pewnik. W kontekście ostatnich wydarzeń z F-16I dla Chorwacji, możemy zakładać, że sprawa odsprzedaży tego co niekoniecznie ICH nie jest wcale taka prosta. Ciekawe czy nasi negocjatorzy uwzględnili to w swoich podchodach i wycenie?
ODPOWIEDZ