Wody przybrzeżne, a taktyka
Re: Wody przybrzeżne, a taktyka
Dane pochodza z opracowan prowadzonych przez USNI, widzialem ze Przemek natknol sie na cos podobnego robiac prezentacje na swoim blogu. Niewiele dobrego mowi nam ten incydent z Burkami. Wystrzelono 3 antyrakiety i nawet nie ma pewnosci trafienia, stwierdzono ze prawdopodobnie obie rakiety wpadly do wody. A ponoc to stare zimnowojenne rakiety byly. Natomiast nawet jesli uznamy ten watpliwy sukces Burka to ta Saudyjska fregata po pojedynczym ciosie juz sie chyba nie pozbiera. Wiec na 3 rakiety jedna jednak trafila szkoda tylko, ze padlo na fregate bo to niesmacznie kiedy potencjalnie slabszy dostaje - magia statystyki jednak dziala
Poki co to ty Oskar piszesz o MORach. Ten gosc proponuje korwete cos a la Ambasador, wedlug tworcow streetfightera okret mial byc wielkosci ok 1000t. Nie maja byc uzaleznione od zadnych okretow matek, kazdy ma byc niezalezny I dzielic informacje sytuacyjna z innymi I jest to idea Hughes’a. To maja byc korwety. I nie slusznie oceniasz jego argumentacje poniewaz jesli flota ma skladac sie z setki takich okretow to proba zaprojektowania nowych magicznych broni moze byc bardziej racjonalna niz upychanie tego co juz istnieje. Nawet patrzac na wspolczesne uzbrojenie to kwestia decyzji i w minimalnej wersji moze byc SeaRam jako min samoobrony, 8 NSM, z 6 torped MU-90 plus jakies lzejsze. Visby udawadnia, ze nawet na tak malej jednostce mozna sporo upakowc. Co do torped to autor twierdzi, ze taki ‘walczak’ ma byc uzbrojony w antytorpedy i takie MU90 powinny sie nadac. Dodatkowo czesc zadan jesli chodzi o tropienie OP maja przejac SeaHuntery lub inne drony i to one beda narazone w pierwszej kolejnosci. Druga sprawa to fakt, ze antytopredy daja szanse na odparcie ataku, a nawet jesli sie uda to OP zdradza swoja lokalizacje dla uwalanie okretu o wartosci 500mln vs wartosc OP 3-4mld. Musimy pamietac, ze streetfighter nie bedzie dzialal sam tylko w licznym zespole – marnie widze szanse, zeby zdecydowal sie na atak, bez mozliwosci ucieczki.
Tu chodzi o cala filozofie tworzenia floty, a nie o jeden czy drugi okret. Moim skromnym zdaniem jesli planujemy juz flote ktos powinien zdefiniowac budzet, potencjal wroga, przestrzen operacyjna i srodki potrzebne do tego. Jesli juz definiujemy wroga, to FB ma obecnie 2 stare ale sprawne Kilo, ktore do samego skrytego poruszania sie potrzebuja przynajmniej 30-40m wody, a zeby zaatakowac zespol okretow musza miec szanse na ucieczke w jeszcze glebsze wody. Kmdr. M. Ogrodniczuk slusznie prawil, ze na Baltyku jest niewiele dogodnych miejsc do operacyjnego uzycia OP, a zwlaszcza na naszych wodach. Wedle tej filozofi lepiej moze jednak przyjac ryzyko ataku torpedowego niz przesadnie przeinwestowac zdolnosci ZOP, ktore moga sie wogole nie przydac w naszych warunkach. Takze wracamy do taktyki i kalkulacji koszt-efekt. Te ich fregaty i niszczyciele to tez dosc bardzo leciwa flota bez wiekszych szans na wymiane. Zasadniczo nie czaje pomyslu wystawiania 3 super-dooper fregat przeciw calej zgraji korwet roznego rozmiaru, a doliczyc musimy jeszcze baterie nadbrzezne – brzmi jak strzal w kolano. Dodatkowo na zadne super-dooper fregaty nas nie stac ani finansowo, ani mentalnie, ani organizacyjnie. Jedyne co mozemy miec to jakies uzywki z demobilu.
Poki co to ty Oskar piszesz o MORach. Ten gosc proponuje korwete cos a la Ambasador, wedlug tworcow streetfightera okret mial byc wielkosci ok 1000t. Nie maja byc uzaleznione od zadnych okretow matek, kazdy ma byc niezalezny I dzielic informacje sytuacyjna z innymi I jest to idea Hughes’a. To maja byc korwety. I nie slusznie oceniasz jego argumentacje poniewaz jesli flota ma skladac sie z setki takich okretow to proba zaprojektowania nowych magicznych broni moze byc bardziej racjonalna niz upychanie tego co juz istnieje. Nawet patrzac na wspolczesne uzbrojenie to kwestia decyzji i w minimalnej wersji moze byc SeaRam jako min samoobrony, 8 NSM, z 6 torped MU-90 plus jakies lzejsze. Visby udawadnia, ze nawet na tak malej jednostce mozna sporo upakowc. Co do torped to autor twierdzi, ze taki ‘walczak’ ma byc uzbrojony w antytorpedy i takie MU90 powinny sie nadac. Dodatkowo czesc zadan jesli chodzi o tropienie OP maja przejac SeaHuntery lub inne drony i to one beda narazone w pierwszej kolejnosci. Druga sprawa to fakt, ze antytopredy daja szanse na odparcie ataku, a nawet jesli sie uda to OP zdradza swoja lokalizacje dla uwalanie okretu o wartosci 500mln vs wartosc OP 3-4mld. Musimy pamietac, ze streetfighter nie bedzie dzialal sam tylko w licznym zespole – marnie widze szanse, zeby zdecydowal sie na atak, bez mozliwosci ucieczki.
Tu chodzi o cala filozofie tworzenia floty, a nie o jeden czy drugi okret. Moim skromnym zdaniem jesli planujemy juz flote ktos powinien zdefiniowac budzet, potencjal wroga, przestrzen operacyjna i srodki potrzebne do tego. Jesli juz definiujemy wroga, to FB ma obecnie 2 stare ale sprawne Kilo, ktore do samego skrytego poruszania sie potrzebuja przynajmniej 30-40m wody, a zeby zaatakowac zespol okretow musza miec szanse na ucieczke w jeszcze glebsze wody. Kmdr. M. Ogrodniczuk slusznie prawil, ze na Baltyku jest niewiele dogodnych miejsc do operacyjnego uzycia OP, a zwlaszcza na naszych wodach. Wedle tej filozofi lepiej moze jednak przyjac ryzyko ataku torpedowego niz przesadnie przeinwestowac zdolnosci ZOP, ktore moga sie wogole nie przydac w naszych warunkach. Takze wracamy do taktyki i kalkulacji koszt-efekt. Te ich fregaty i niszczyciele to tez dosc bardzo leciwa flota bez wiekszych szans na wymiane. Zasadniczo nie czaje pomyslu wystawiania 3 super-dooper fregat przeciw calej zgraji korwet roznego rozmiaru, a doliczyc musimy jeszcze baterie nadbrzezne – brzmi jak strzal w kolano. Dodatkowo na zadne super-dooper fregaty nas nie stac ani finansowo, ani mentalnie, ani organizacyjnie. Jedyne co mozemy miec to jakies uzywki z demobilu.
Re: Wody przybrzeżne, a taktyka
Nieuważnie czytasz teksty i sobie dopowiadasz coś czego autor nie napisał.
Producent podaje że Ambasador III to "Fast Missile Craft" co na nasze daje MOR. 600 ton a 1000 ton to pewna różnica. A autor wspomina, o okręcikach miedzy mk IV i maksymalnie Ambasador III, więc maks 600 ton (już samo podanie rozstrzału autora pokazuje jak bardzo nieprzemyślana jest jego koncepcja).
Artykuł wspomina o używaniu ich w oparciu o pływające bazy:
3 super-dooper fregaty z jednostka ognia to koszt około 6-8 mld zł brutto (w zależności od konfiguracji i oczekiwanych zdolności przeciwbalistycznych).
Pomyślmy o alternatywnych rozwiązaniach:
Słowacja zapłaciła właśnie za 14 F-16 1589 mln euro => zakładając, że są objęte 20% VAT => 6,94 mld zł brutto => zakładając, że cześć infrastruktury już mamy załóżmy, że kupilibyśmy w tej cenie 16 maszyn => 4 maszyny stale w powietrzu (przez miesiąc wykorzystają roczny resurs).
Wisła, jeśli ma jako-tako zapewnić ochronę przed lotnictwem tym okrętom, to potrzebujemy 2 baterii po 2 zestawy ogniowe (z 48 PAC-3 MSE i 96 LOW cost interceptorami po 1 mln $) to koszt 15,5 mld zł brutto. Jako gap-filery jeszcze ze 2 baterie Narwii (2-4mld zł). Jeszcze brakuje nam pasywnego rozwiązania fregaty.
No to sądzę, że mamy skalę porównawczą. Moim zdaniem nie da się obronić koncepcji małych-szybkich w relacji koszt-efekt. I zaklinanie rzeczywistości w postaci równania salwy itp. tego nie zmieni, chyba że zakładamy, za atakujemy pierwsi lub zakładamy brak przeciwdziałania przeciwnika, który w końcu ma nad nami przewagę liczebną.
Producent podaje że Ambasador III to "Fast Missile Craft" co na nasze daje MOR. 600 ton a 1000 ton to pewna różnica. A autor wspomina, o okręcikach miedzy mk IV i maksymalnie Ambasador III, więc maks 600 ton (już samo podanie rozstrzału autora pokazuje jak bardzo nieprzemyślana jest jego koncepcja).
Artykuł wspomina o używaniu ich w oparciu o pływające bazy:
Fakt, że na _samym_ Bałtyku problem dla nas jest mniej istotny.But now that MLP/AFSB concepts seem to be accepted by the fleet–my concerns about logistics are receding. MLPs and AFSBs are going on-line, so why doesn’t the Navy try to fully kit ’em out with small combatants and see that these new floating “bases” live up to their full potential?
3 super-dooper fregaty z jednostka ognia to koszt około 6-8 mld zł brutto (w zależności od konfiguracji i oczekiwanych zdolności przeciwbalistycznych).
Pomyślmy o alternatywnych rozwiązaniach:
Załóżmy że 6 (3 MOR, 3 ZOP) kosztowałoby nas nie wiem czy Egipcjanie w kontrakcie mieli jednostkę ognia czy nie (załóżmy, że mieli, ale jeśli by nie mieli to kolejne 180 mln zł), więc mamy 8 mld zł brutto => załóżmy, że nasze stocznie wybudowałby okręty taniej po 600 mln zł brutto. => 4680 mln zł brutto za 6 okrętów zdolnych do obrony tylko przed ograniczonym atakiem seaskimmerów.MORy na kształt Ambasadora: three ships had increased to US$1.050 billion[2] and construction finally began in November 2009.[5] On 17 December 2009 the DSCA announced that a fourth vessel would be procured for an additional US$240m, increasing the program cost to US$1.290 billion
Słowacja zapłaciła właśnie za 14 F-16 1589 mln euro => zakładając, że są objęte 20% VAT => 6,94 mld zł brutto => zakładając, że cześć infrastruktury już mamy załóżmy, że kupilibyśmy w tej cenie 16 maszyn => 4 maszyny stale w powietrzu (przez miesiąc wykorzystają roczny resurs).
Wisła, jeśli ma jako-tako zapewnić ochronę przed lotnictwem tym okrętom, to potrzebujemy 2 baterii po 2 zestawy ogniowe (z 48 PAC-3 MSE i 96 LOW cost interceptorami po 1 mln $) to koszt 15,5 mld zł brutto. Jako gap-filery jeszcze ze 2 baterie Narwii (2-4mld zł). Jeszcze brakuje nam pasywnego rozwiązania fregaty.
No to sądzę, że mamy skalę porównawczą. Moim zdaniem nie da się obronić koncepcji małych-szybkich w relacji koszt-efekt. I zaklinanie rzeczywistości w postaci równania salwy itp. tego nie zmieni, chyba że zakładamy, za atakujemy pierwsi lub zakładamy brak przeciwdziałania przeciwnika, który w końcu ma nad nami przewagę liczebną.
Re: Wody przybrzeżne, a taktyka
200mln USD za mala uzbrojona korwete ok. 1000t bedzie slusznym szacunkiem. Nawet jesli mamy czesc calkeim nowych rakiet na magazynach.
Eskadra f16 to nie jest koszt dla MW, a patrolowanie nieba przez lotnictwo to jedno z ich zadan. Jesli nasze samoloty wytrzymaja przez miesiac to znaczy, ze sie nasze SP spisaly dobrze (bez wzgledu na utrate rocznego resursu). Do tej pory powinni przyjsc koledzy z NATO. Pozatym wykonywalyby tez inne zadania. Mamy powazne braki w lotnictwie, ktore bez wzgledu na wszystko i tak musza byc uzupelnione.
Po co Wisla dla okretow? Na razie celnosc balistykow wobec celow stacjonarnych to jakies 11m w dobrych warunkach. Jesli trafia w lotniskowiec to bedzie niezle osiagniecie walenie tym w okrety o wielkosci i ruchliwosci Visby to pobozne zyczenie. Jesli wojsko ustawi je blisko wybrzeza tak ze MW dostanie parasol to tym lepiej dla nich. Tak jak i akapit wyzej i wedle filozofi Finow musimy okreslic zadania dla MW. Obrona powietrzna kraju to nie koniecznie zadanie dla MW. Jest to poziom okreslenia naszej strategii obronnej i morskiej. MW moze co najwyzej uzupelniac SP w tych zadaniach, ale kompetencyjnie to nie ich broszka.
Takze za jakies tam 5mld PLN mozemy miec flote 6 okretow uzupelnionymi dronami i to poslugujac sie realnymi kwotami, a nie wyssanymi z palca na podstawie niedokonczonego Ivera lub innych bieda konfiguracji fregat. Dodatkowo bez zabezpieczenia logistycznego, czyli czytaj horendalne koszty utrzymania w pozniejszym czasie. Dodatkowo nie slyszalem o fregacie BMD za mniej niz 1 mld EUR. Jesli Iver bedzie gotowy i uznamy, ze SM-2 to super pociski przeciwbalistyczne to dopiero bedzie mozna powiedziec, ze tak jest. Dodatkowo chcialbym uslyszec w koncu oferte za w pelni uzbrojonego Ivera bo ta jakby sie jeszcze nigdzie nie pojawila. Belgia i Holandia buduja teraz fregaty i sami sie glowia jak tu sie zmiescic w kosztach 1mld EUR. Nawet cena Ivera podawana byla jako 400mln USD bez JO (to z danych dunczykow) czyli 2 uzbrojone korwety vs 1 nieuzbrojona fregata (skladak ze szrotu).
Jesli Dunczycy oferujom nam 3 fregaty BMD za 6mld PLN z pelna JO to brac nawet z polki bo nasze stocznie I przemysl to i tak tylko sekcje moze spawac do tych okretow. Jesli taka jest oferta to trzeba korzystac z okazji i to szybko, zanim sie ktos sie polapie i wycofa.
Eskadra f16 to nie jest koszt dla MW, a patrolowanie nieba przez lotnictwo to jedno z ich zadan. Jesli nasze samoloty wytrzymaja przez miesiac to znaczy, ze sie nasze SP spisaly dobrze (bez wzgledu na utrate rocznego resursu). Do tej pory powinni przyjsc koledzy z NATO. Pozatym wykonywalyby tez inne zadania. Mamy powazne braki w lotnictwie, ktore bez wzgledu na wszystko i tak musza byc uzupelnione.
Po co Wisla dla okretow? Na razie celnosc balistykow wobec celow stacjonarnych to jakies 11m w dobrych warunkach. Jesli trafia w lotniskowiec to bedzie niezle osiagniecie walenie tym w okrety o wielkosci i ruchliwosci Visby to pobozne zyczenie. Jesli wojsko ustawi je blisko wybrzeza tak ze MW dostanie parasol to tym lepiej dla nich. Tak jak i akapit wyzej i wedle filozofi Finow musimy okreslic zadania dla MW. Obrona powietrzna kraju to nie koniecznie zadanie dla MW. Jest to poziom okreslenia naszej strategii obronnej i morskiej. MW moze co najwyzej uzupelniac SP w tych zadaniach, ale kompetencyjnie to nie ich broszka.
Takze za jakies tam 5mld PLN mozemy miec flote 6 okretow uzupelnionymi dronami i to poslugujac sie realnymi kwotami, a nie wyssanymi z palca na podstawie niedokonczonego Ivera lub innych bieda konfiguracji fregat. Dodatkowo bez zabezpieczenia logistycznego, czyli czytaj horendalne koszty utrzymania w pozniejszym czasie. Dodatkowo nie slyszalem o fregacie BMD za mniej niz 1 mld EUR. Jesli Iver bedzie gotowy i uznamy, ze SM-2 to super pociski przeciwbalistyczne to dopiero bedzie mozna powiedziec, ze tak jest. Dodatkowo chcialbym uslyszec w koncu oferte za w pelni uzbrojonego Ivera bo ta jakby sie jeszcze nigdzie nie pojawila. Belgia i Holandia buduja teraz fregaty i sami sie glowia jak tu sie zmiescic w kosztach 1mld EUR. Nawet cena Ivera podawana byla jako 400mln USD bez JO (to z danych dunczykow) czyli 2 uzbrojone korwety vs 1 nieuzbrojona fregata (skladak ze szrotu).
Jesli Dunczycy oferujom nam 3 fregaty BMD za 6mld PLN z pelna JO to brac nawet z polki bo nasze stocznie I przemysl to i tak tylko sekcje moze spawac do tych okretow. Jesli taka jest oferta to trzeba korzystac z okazji i to szybko, zanim sie ktos sie polapie i wycofa.
Re: Wody przybrzeżne, a taktyka
Widzisz ja patrzę na całość zdolności obrony państwa a nie na udzielne księstewka.
Gdyby Wisła miała bronić okręty przed Balistykami to musiałoby tych zestawów być co najmniej 8-9. Myślałem tylko o zwalczaniu lotnictwa (bombami naprowadzanymi laserowo, lekkimi bombami szybującymi, lekkimi pociskami rakietowymi itp).
Wyczerpanie resursu w miesiąc w przypadku wybuchu wojny nie jest problemem, ale co jeśli okres napięcia przed jej wybuchem będzie się utrzymywać miesiącami? Po prostu lotnictwo nie jest w takim wypadku efektywnym środkiem zapewnienia długotrwałej OPL (tym bardziej, że nie ma zdolności zwalczania wszystkich typów celów).
Już nie raz pisałem, że gdyby Duńczycy chcieli kupić całość nowego uzbrojenia + CAPTASa-4 to zapłaciliby około 1,55-1,65 mld zł za okręt bez jednostki ognia, z BMD cena pewnie wzrośnie do ok. 2 mld zł.
P.S. Napoleon na defence24.pl to ty?
Gdyby Wisła miała bronić okręty przed Balistykami to musiałoby tych zestawów być co najmniej 8-9. Myślałem tylko o zwalczaniu lotnictwa (bombami naprowadzanymi laserowo, lekkimi bombami szybującymi, lekkimi pociskami rakietowymi itp).
Wyczerpanie resursu w miesiąc w przypadku wybuchu wojny nie jest problemem, ale co jeśli okres napięcia przed jej wybuchem będzie się utrzymywać miesiącami? Po prostu lotnictwo nie jest w takim wypadku efektywnym środkiem zapewnienia długotrwałej OPL (tym bardziej, że nie ma zdolności zwalczania wszystkich typów celów).
Już nie raz pisałem, że gdyby Duńczycy chcieli kupić całość nowego uzbrojenia + CAPTASa-4 to zapłaciliby około 1,55-1,65 mld zł za okręt bez jednostki ognia, z BMD cena pewnie wzrośnie do ok. 2 mld zł.
P.S. Napoleon na defence24.pl to ty?
Re: Wody przybrzeżne, a taktyka
A kto powiedzial, ze ja tak patrze? MW ma bardzo specyficzne zadania do wypelnienia i nie jest to bynajmniej ochrona powietrzna. Jesli Dania oferuje Polsce 3 fregaty BMD za 6 mld PLN z pelna JO to brac i sie nie zastanawiac. Zawsze bedzie mozna odsprzedac drozej jakby cos nie wyszlo.
Nie slyszalem, zeby w czasie kryzysu samoloty stale patrolowaly niebo. Z reguly sa podrywane na alarm w ilosci jaka obecnie mamy to pelne rece roboty dla wszystkich efow.
PS. Nie znam czlowieka i ledwo wyrabiam z pisaniem tutaj, ale tu mi sie podoba . Na d24 nie wiem jak ustawic powiadomienia. Zreszta tam jest jakas masakryczna cenzura, ktorej nie lubic. Mozna testowac gawiedz z glupimi pomyslami jak taki jeden gosc co promuje saturacyjno-meczensko-debilne A2/AD bardzo urocze w rzeczysamej, ale nie chcialbym tego porownywac do swiatlej koncepcji innych entuzjastow rakiet...
Nie slyszalem, zeby w czasie kryzysu samoloty stale patrolowaly niebo. Z reguly sa podrywane na alarm w ilosci jaka obecnie mamy to pelne rece roboty dla wszystkich efow.
PS. Nie znam czlowieka i ledwo wyrabiam z pisaniem tutaj, ale tu mi sie podoba . Na d24 nie wiem jak ustawic powiadomienia. Zreszta tam jest jakas masakryczna cenzura, ktorej nie lubic. Mozna testowac gawiedz z glupimi pomyslami jak taki jeden gosc co promuje saturacyjno-meczensko-debilne A2/AD bardzo urocze w rzeczysamej, ale nie chcialbym tego porownywac do swiatlej koncepcji innych entuzjastow rakiet...
Re: Wody przybrzeżne, a taktyka
Tia, to masz bota przeklejajacego tam twoje posty. ;P
Problem z lotnictwem polega na tym, ze jesli ma chronic obiekty wysuniete o minimum 200-300 km do przodu w kierunku przeciwnika, tonie ma szans zdazyc zareagowac bez stalego patrolu powietrznego w poblizu bronionego obiektu lub na kierunku dolotu przeciwnika do celu.
Problem z lotnictwem polega na tym, ze jesli ma chronic obiekty wysuniete o minimum 200-300 km do przodu w kierunku przeciwnika, tonie ma szans zdazyc zareagowac bez stalego patrolu powietrznego w poblizu bronionego obiektu lub na kierunku dolotu przeciwnika do celu.
Re: Wody przybrzeżne, a taktyka
Widze, ze cie zainspirowal to dobrze mnie tez nie raz.
Nie podoba mi sie natomiast wciskanie kitu. Pierwsze slysze, ze linia obrony bedzie na Gotlandi bo tak mi wychodzi z tego twojego wysuniecia o 200-300 km. Cieszy mnie natomiast, ze nikt w MON, ani w SG nie bierze takich bajek fregacistow na serio. Moze i wiecej nawet MW nie traktuje sie tam powaznie. Z jednej strony nikt nie podejmie decyzji o likwidacji, ale dziwi natomiast, ze nasz swoisty ulepek zlych wyborow brnie w kolejne rozwiazania skazane na porazke. Jest to przykre i tyle. SKBM w radosny sposob podpiera sie argumentacja wzieta z analizy stworzonej z nudow przez kogo? Eksperta od przegladania internetu i gazet? A podparta argumentacja rodowodem z d24.
Wykorzystanie fregat na Polskim morzu? Dunczycy twierdza, ze zaczna obrone Baltyku bedac na Morzu Polnocnym. Jak dla mnie genialne posuniecie. Arabia Saudyjska, ktora stac nawet na Burki wybiera fregaty z 64 ESSM i uzupelni mniejszymi jednostkami. Izrael kolejny kraj, ktory spokojnie moglby wybrac MEKO 200 (przeciez stal nie kosztuje, a jaki mieliby zapas modernizacyjny).
Wkleilem tu juz sporo materialow roznych autorow dotyczacych wod przybrzeznych. Chcesz to znajdz argumentacje przeczaca ich pogladom. Czytanie oskarmagorii stalo sie juz nudne.
Nie podoba mi sie natomiast wciskanie kitu. Pierwsze slysze, ze linia obrony bedzie na Gotlandi bo tak mi wychodzi z tego twojego wysuniecia o 200-300 km. Cieszy mnie natomiast, ze nikt w MON, ani w SG nie bierze takich bajek fregacistow na serio. Moze i wiecej nawet MW nie traktuje sie tam powaznie. Z jednej strony nikt nie podejmie decyzji o likwidacji, ale dziwi natomiast, ze nasz swoisty ulepek zlych wyborow brnie w kolejne rozwiazania skazane na porazke. Jest to przykre i tyle. SKBM w radosny sposob podpiera sie argumentacja wzieta z analizy stworzonej z nudow przez kogo? Eksperta od przegladania internetu i gazet? A podparta argumentacja rodowodem z d24.
Wykorzystanie fregat na Polskim morzu? Dunczycy twierdza, ze zaczna obrone Baltyku bedac na Morzu Polnocnym. Jak dla mnie genialne posuniecie. Arabia Saudyjska, ktora stac nawet na Burki wybiera fregaty z 64 ESSM i uzupelni mniejszymi jednostkami. Izrael kolejny kraj, ktory spokojnie moglby wybrac MEKO 200 (przeciez stal nie kosztuje, a jaki mieliby zapas modernizacyjny).
Wkleilem tu juz sporo materialow roznych autorow dotyczacych wod przybrzeznych. Chcesz to znajdz argumentacje przeczaca ich pogladom. Czytanie oskarmagorii stalo sie juz nudne.
Re: Wody przybrzeżne, a taktyka
Adrianie, gdzie bedzie najblizsze operacyjne lotnisko, z ktorego bedzie moglo operowac nasze lotnictwo w wypadku wojny z Rosja?
Ochrona grup lotniskowych dla Dunczykow to jedna z wielu opcji, ktora beda wybierac w zaleznosci od potrzeb operacyjnych. Z malymi popierdulkami mielby tych opcji duzo mniej. Dletego zrezygnowali z 1000 tonowych korwet.
Czy jestes pewien, ze Amerykanie sprzedalby Saudom Burki? Czy mieliby wystarczajace zasoby kadrowe do ich obsadzenia? Ich najbardziej zaawansowany przeciwnik to Iran a nie Rosja.
Odpowiadalem nie raz i nie tylko w tym watku gdzie sa luki w mysleniu o mikrusach.
Ochrona grup lotniskowych dla Dunczykow to jedna z wielu opcji, ktora beda wybierac w zaleznosci od potrzeb operacyjnych. Z malymi popierdulkami mielby tych opcji duzo mniej. Dletego zrezygnowali z 1000 tonowych korwet.
Czy jestes pewien, ze Amerykanie sprzedalby Saudom Burki? Czy mieliby wystarczajace zasoby kadrowe do ich obsadzenia? Ich najbardziej zaawansowany przeciwnik to Iran a nie Rosja.
Odpowiadalem nie raz i nie tylko w tym watku gdzie sa luki w mysleniu o mikrusach.
Re: Wody przybrzeżne, a taktyka
Chyba przeoczyłem. Poproszę o wypunktowanie.oskarm pisze:Odpowiadalem nie raz i nie tylko w tym watku gdzie sa luki w mysleniu o mikrusach.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Wody przybrzeżne, a taktyka
Marmiku, proponuje jeszcze raz przeczytać ten wątek.
Re: Wody przybrzeżne, a taktyka
Przejrzałem. Ponowię prośbę, bo odpowiedzi nie znalazłem.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Wody przybrzeżne, a taktyka
Wpadło coś krajowego i będące naszą myślą więc z pewnością warto dołączyć do tego tematu:
https://wiis.org.pl/images/Jaki_okr%C4% ... lski_1.pdf
Kilka uwag natury technicznej dające może parę odpowiedzi jak w oczach podwodniaka przedstawia się kwestia Sea Denial i zwiększenie szans na skuteczność i przeżycie OP. Co może warte podkreślenia to unikalne zdolności OPNT nawet przy założeniu przewagi powietrzenej przeciwnika:
- zdolność skrytego rozpoznania (jednak pozostają ciągle problemy z komunikacją)
- minowanie ofensywne (choć ograniczone jak zauważa sam autor)
- dywersja podwodna (głównie infrastruktury)
Reszta zdolności skupia się bardziej na przeżywalności OPNT oraz efektywności. Szczere wątpliwości autora w zakresie efektywności torped (zasięg i prędkość), rakiet przeciwokrętowych (ograniczone współdziałanie) i w mniejszym stopniu wątpliwości odnośnie rakiet przeciwlotniczych.
Z całej tej listy końcowych wniosków i pewnych wątpliwości może warto byłoby jednak rozważyć większą specjalizacje przy niższej relacji koszt-efekt, rozwój technologii pojazdów autonowmicznych, niż na siłę walić ciągle głową w mur? Może korzystając z dbania o poprawne nazewnictwo skorzystać z tej opcji
https://news.usni.org/2019/02/13/41119
https://wiis.org.pl/images/Jaki_okr%C4% ... lski_1.pdf
Kilka uwag natury technicznej dające może parę odpowiedzi jak w oczach podwodniaka przedstawia się kwestia Sea Denial i zwiększenie szans na skuteczność i przeżycie OP. Co może warte podkreślenia to unikalne zdolności OPNT nawet przy założeniu przewagi powietrzenej przeciwnika:
- zdolność skrytego rozpoznania (jednak pozostają ciągle problemy z komunikacją)
- minowanie ofensywne (choć ograniczone jak zauważa sam autor)
- dywersja podwodna (głównie infrastruktury)
Reszta zdolności skupia się bardziej na przeżywalności OPNT oraz efektywności. Szczere wątpliwości autora w zakresie efektywności torped (zasięg i prędkość), rakiet przeciwokrętowych (ograniczone współdziałanie) i w mniejszym stopniu wątpliwości odnośnie rakiet przeciwlotniczych.
Z całej tej listy końcowych wniosków i pewnych wątpliwości może warto byłoby jednak rozważyć większą specjalizacje przy niższej relacji koszt-efekt, rozwój technologii pojazdów autonowmicznych, niż na siłę walić ciągle głową w mur? Może korzystając z dbania o poprawne nazewnictwo skorzystać z tej opcji
https://news.usni.org/2019/02/13/41119