Piotr S. pisze:...bo wy chcecie aby było tak jak było.
Może się nie znam na inżynierii morskiej, ale tak "na chłopski rozum"...
1. Przekop Mierzei Wiślanej jest szacowany na ok. 900 mln złotych. Jednak to nie wszystko, bo...
a) Należy wykonać tor wodny między przyszłym kanałem, a portem w Elblągu;
b) Do wykonania jest tor wodny od strony Zatoki Gdańskiej na podejściu do przyszłego kanału.
2. Budowa lub modernizacja nabrzeży w porcie Elbląg, żeby mógł przyjmować statki o maksymalnych parametrach przewidzianych dla przyszłego kanału.
3. Rozbudowa/modernizacja infrastruktury wodnej portu (kanały portowe, obrotnice), żeby mógł obsługiwać statki przechodzące przez kanał.
4. Konieczne są połączenia portu od strony lądowej o odpowiedniej przepustowości, żeby móc wysłać towary w głąb lądu. I nie chodzi tu o kierunek zachodni.
Pytanie zasadnicze brzmi: Czy ktokolwiek próbował chociaż oszacować koszty dodatkowe związane z budową kanału przez Mierzeję Wiślaną ?
W jakim stanie jest infrastruktura transportowa w kierunku wschodnim i południowo-wschodnim od Elbląga ?
Czy port w Elblągu jest w stanie obsługiwać największe statki, które będą przechodziły przez kanał ?
Ile będzie kosztowało roczne utrzymanie torów wodnych po obu stronach przyszłego kanału ?
I na koniec chyba najważniejsze pytanie: Jaka jest przewidywana wielkość i struktura przewozu towarów do i z portu w Elblągu ? Czy ilość i jakość towarów umożliwi zwrot kosztów i utrzymania kanału ? A jeśłi tak, to po jakim okresie czasu.
Oczywiście bajdurzenie o umożliwieniu wejścia na Zalew Wiślany i operowania tam okrętów Marynarki Wojennej wstawiam na półkę z bajkami dla dzieci.
Podstawową wątpliwością w tym temacie jest znalezienie szalonego dowódcy okrętu, który podstawi się rakietom z Obwodu Kaliningradzkiego...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.