Fregaty rakietowe - Miecznik

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: jogi balboa »

Co to jest "naprowadzanie inercjalne"?
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1129
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: peceed »

jogi balboa pisze: 2022-01-27, 16:53 Co to jest "naprowadzanie inercjalne"?
Inercjalne określanie własnej pozycji, jak komuś przyjdzie ochota zakłócać GPS/Glonass.

Wojciech Łabuć pisze: 2022-01-27, 07:28 Bez kozery powiem pińcet. Czy potrafi pisać coś z sensem i mającego pokrycie w rzeczywistych parametrach sprzętu przeciwnika? Czy znowu pisze fantazje i oczekuje rzeczowej dyskusji? Najpierw poczyta co to jest Iskander i jakie ma głowice. A potem choćby na ilustracji porówna wielkość z strategicznymi rakietami balistycznymi.
Chyba się nie do końca rozumiemy. To nie jest żadna fantastyka, tylko w najbardziej uproszczonym wypadku zapakowanie 10 pocisków artyleryjskich 155 mm naprowadzanych GPS do głowicy (7+3). Lepiej będzie oczywiście zrobić specjalizowane głowice, ale stopień trudności i koszty nie przekroczą tych w pociskach artyleryjskich. Fregata to bardzo miękki cel, a pociski będą miały kilka razy większą energię kinetyczną przed uderzeniem.

To że mogą teraz nie mieć takiej broni nie ma znaczenia, bo Mieczników też nie mamy, a okręty to niby inwestycja na 30 lat.
Kiedy zrobią takie głowice, to dowiemy się o tym jak uznają to dla korzystne dla siebie.
To rodzaj broni który wybitnie nadaje się właśnie przeciwko fregatom na morzu, bo jednocześnie może wykorzystać wrażliwość na uderzenia (nieopancerzony cel) i ograniczoną ilość pocisków p-lot, jak również bardzo kiepską relację kosztów (dla fregat).

Teraz wiem jak mogli czuć się przedwojenni obywatele zwracający uwagę, że nasze okręty są bezbronne w walce z Luftwaffe i w ciągu paru dni pójdą na dno.
Czasy się zmieniły i teraz to 10 minut.
Wojciech Łabuć pisze: 2022-01-27, 07:28 A najlepiej to jak pójdzie do Rosjan i namówi ich aby w Iskanderze zrobili głowice z 10 pociskami.
Nie muszę. Na pewno znajdzie się jakiś "ruski troll" który zdaje raporty białemu wywiadowi o ciekawych rzeczach wyczytanych na forach ;)
Bardziej na serio - rozwiązanie jest oczywiste, w wyniku tanienia elektroniki amunicja kasetowa musi dostać naprowadzane podpociski.
Ostatnio zmieniony 2022-01-27, 19:00 przez peceed, łącznie zmieniany 1 raz.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Napoleon
Posty: 4063
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Napoleon »

Kalingrad jest przy naszej granicy i fregaty nie ochronią niczego na lądzie...
Z tego co się orientuję, to te nasze fregaty/niszczyciele nie musiały wcale operować w Zatoce Gdańskiej (pisząc oględnie).
A że mogłyby zostać zniszczone... Na wojnie jak na wojnie. Zdarza się, że jakiś okręt zostaje zniszczony. Ale po to powinny mieć bardzo dobrą obronę plot, by zniszczonymi nie zostały. Gdyż zgodzimy się chyba, że największe niebezpieczeństwo groziłoby im z powietrza.
Nie mam zamiaru udawać jakiegoś eksperta bo na współczesnym polu walki się nie znam, ale z tego co czytałem wynika, że da się przetrwać także na Bałtyku. Ciężko, nie każdy, ale się da. A tego typu jednostki mogą okazać się bardzo pomocne do wsparcia naszego systemu OPL (gdy powstanie...; o czym mam nadzieję ktoś będzie myślał, jeżeli zdecyduje się je budować).
To absolutnie nie zaprzecza konieczności posiadania okrętów do misji. Ale w tym przypadku to chyba coś oczywistego.

Kiedyś Oskar Myszor zamieścił tu ciekawą koncepcję takie fregaty/niszczyciela na nasze potrzeby. Nie chciałbym tu robić czegoś bez zgody autora, ale gdzieś go mam. Może się trochę zestarzał (to już parę lat temu było...) ale mnie wydawał się bardzo ciekawy i mnie przekonał. Jeżeli Oskar tu gdzieś jest - może by przypomniał?
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1129
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: peceed »

Napoleon pisze: 2022-01-27, 18:58 A tego typu jednostki mogą okazać się bardzo pomocne do wsparcia naszego systemu OPL (gdy powstanie...; o czym mam nadzieję ktoś będzie myślał, jeżeli zdecyduje się je budować).
Okręt OPL świeci radiolokatorem jak na tysiące kilometrów, co oznacza że jego czas życia to 10 minut :)
Wsadzenie wielu anten, elektroniki i zapasu drogich rakiet do jednego kadłuba bardzo ułatwia zniszczenie wielu elementów OPL za jednym zamachem.
Na lądzie te same elementy tworzą system rozproszony, częściowo zamknięty w bunkrach.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1629
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Grzechu »

peceed pisze: 2022-01-27, 03:40ale przypadkiem nasz sąsiad jest najlepszym specjalistą od rakietowego topienia okrętów na świecie
Na jakiej podstawie opierasz tę opinię?
Napoleon pisze: 2022-01-27, 18:58Kiedyś Oskar Myszor zamieścił tu ciekawą koncepcję takie fregaty/niszczyciela na nasze potrzeby.
To nie ten Oskar był :)
Republika marzeń...
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1129
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: peceed »

Grzechu pisze: 2022-01-27, 23:18 Na jakiej podstawie opierasz tę opinię?
Historii i sprzętu.
Grzechu pisze: 2022-01-27, 23:18
Napoleon pisze: 2022-01-27, 18:58Kiedyś Oskar Myszor zamieścił tu ciekawą koncepcję takie fregaty/niszczyciela na nasze potrzeby.
To nie ten Oskar był :)
A można prosić jakieś namiary na ten magiczny pdf albo podesłanie na priva?
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: AdrianM »

Wrzucę przekornie tutaj:

https://zbiam.pl/parlament-ukrainy-przy ... y-morskie/
Umowa ramowa przewiduje udzielenie oficjalnego wsparcia stronie ukraińskiej w postaci pożyczek w wysokości nieprzekraczającej 1,7 mld GBP lub równowartości w dolarach amerykańskich albo euro, na sfinansowanie państwowego projektu inwestycyjnego w zakresie:

- zakupu dwóch używanych niszczycieli min typu Sandown, ich dostawy i utrzymania,

- wspólnej budowy ośmiu okrętów rakietowych projektu P50-U,

- dostawy i montażu systemów uzbrojenia na istniejących jednostkach,

- wspólnej budowy fregaty, prawdopodobnie odmiany typu Arrowhead 140,

- doradztwa i wsparcia technicznego przy budowie infrastruktury morskiej, w tym dostawy sprzętu.
Gotowi... do biegu... start ;) Zobaczymy kto pierwszy zrealizuje te fregaty :diabel:
Awatar użytkownika
SiSi
Posty: 230
Rejestracja: 2015-03-16, 14:11

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: SiSi »

peceed pisze: 2022-01-27, 19:06 Okręt OPL świeci radiolokatorem jak na tysiące kilometrów, co oznacza że jego czas życia to 10 minut :)
Wsadzenie wielu anten, elektroniki i zapasu drogich rakiet do jednego kadłuba bardzo ułatwia zniszczenie wielu elementów OPL za jednym zamachem.
Na lądzie te same elementy tworzą system rozproszony, częściowo zamknięty w bunkrach.
Natomiast niesamowite stacje radiolokacyjne posadzone na ziemi, rozpościerają mityczną aurę i nikt ich aktywności nie widzi, żadna rakieta ich nie trafi, żaden samolot nie zbombarduje. :dupa:
...
Wojciech Łabuć
Posty: 572
Rejestracja: 2020-04-15, 12:17

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Wojciech Łabuć »

I są takie mobilne...
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: marek8 »

No cóż - niewiele było na Bałtyku okrętów obrony przeciwlotniczej specjalizowanych pod tym kątem (to zapewne zupełny przypadek) ale się taki jeden nawet trafił w postaci Niobe podczas drugiej wojny przytargany z Morza Północnego. Proponuję sobie odświeżyć jego losy i przede wszystkim "czas życia" bojowego ;)
Długo "nie porządził" a przecież siły użyte do jego anihilacji to żadna tam nie była "wyprawa na Yamaciaka"... Rosjanie wprawieni raz dwa takie cuś załatwią... :diabel:
I dlatego mając na wględzie tą i inne "racje" a także konieczność przypominania sojusznikom o naszym istnieniu szybko się "okaże", że "racja stanu" nam te okręty wyprowadzi z Bałtyku... A skoro tak to czy nie można owej "przypominajki" taniej postawić?
Jakoś w zalewie planów kłopotliwe brak przedstawienia na czym taka obrona plot kraju z morza ma zasadniczo polegać przy naszej specyfice geograficzno - strategicznej.
W każdym razie pomysł jawi się jako coś z gatunku egzotyki lub abstrakcji rodem z fantazji zapalonych nastolatków w liceum :P - może więc warto zrobić coś co wizerunkowo "urealni" lub choćby uprawodopodobni ową wizję? Bo naprawdę jakoś trudno uwierzyć aby mając tak wypasione okręty i znając rosyjskie zamiłowanie do niszczenia tego typu celi nie oparlibyśmy się pokusie "ewakuacji"...
Napoleon
Posty: 4063
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Napoleon »

[quote]To nie ten Oskar był[quote]
A ilu to tych Oskarów jest - bo się gubię?

A tekst (z maja 2015 roku, więc może być lekko przestarzały) mam i mogę wysłać, tylko duży jest - 4070 KB. Jak to zrobić? A nie chcę go upubliczniać tak, by każdy mógł go ściągnąć, bo nie wiem czy autor nie będzie miał coś przeciw temu. Gdybym tak zrobił, postąpiłbym dalece niestosownie, jak sądzę.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1129
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: peceed »

Napoleon pisze: 2022-01-28, 13:33 A tekst (z maja 2015 roku, więc może być lekko przestarzały) mam i mogę wysłać, tylko duży jest - 4070 KB. Jak to zrobić? A nie chcę go upubliczniać tak, by każdy mógł go ściągnąć, bo nie wiem czy autor nie będzie miał coś przeciw temu. Gdybym tak zrobił, postąpiłbym dalece niestosownie, jak sądzę.
W prywatnych wiadomościach można dodawać pliki.
Jak plik jest niespakowany, to można go spakować - w windows klikamy prawym na pliku->wyślij do->folder skompresowany i powstaje plik zip zawierający folder z kompresowanym plikiem.

Dodano po 30 minutach 7 sekundach:
SiSi pisze: 2022-01-28, 11:19 Natomiast niesamowite stacje radiolokacyjne posadzone na ziemi, rozpościerają mityczną aurę i nikt ich aktywności nie widzi, żadna rakieta ich nie trafi, żaden samolot nie zbombarduje. :dupa:
No na lądzie sprawę wyjaśniłem - jest znacznie lepiej. Bo Jak się chce zniszczyć radar, to trzeba trafić bezpośrednio w radar a nie maszynownię 60 metrów od celu. Do tego 4 ścianowe radary fregaty wylądowałyby na 4 osobnych podwoziach (albo i więcej). Wokół radarów naziemnych można postawić znacznie więcej lufowych środków przeciwdziałania niż na fregacie. Radar stacjonarny ma elektronikę w bunkrach. Trzeba go trafić bezpośrednio albo nie ma gwarancji zniszczenia.

Pociski mogą siedzieć w rozproszonych zamaskowanych wyrzutniach.
Radar może mieć konstrukcję leżącej na ziemi anteny ścianowej i stalowego reflektora który stanie się celem ataków.
A po trafieniu nie tonie, co jest lepiej odbierane w telewizji.

Pytanie zatem należy odwrócić: co daje zapakowanie wszystkich jajek do jednego koszyka?
Z punktu widzenia biurokracji jest ok: flota sobie wymyśliła, że jej głównym zadaniem będzie ochrona floty. Chłopaki chcą mieć fajne zabawki.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Waldek K »

marek8 pisze: 2022-01-28, 13:29 ... brak przedstawienia na czym taka obrona plot kraju z morza ma zasadniczo polegać przy naszej specyfice geograficzno - strategicznej.
Na strzelaniu do wrogich samolotów, które będą w zasięgu.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1629
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Grzechu »

peceed pisze: 2022-01-28, 01:00Historii i sprzętu.
Bardzo się pomylę, jeśli założę, że owa historia, którą przywołujesz, to wydarzenia z końcówki lat 60-tych i początku 70-tych?
I że potem ów sprzęt nie był wykorzystywany w warunkach bojowych, a nawet jeśli był, to bez jakichkolwiek spektakularnych efektów?
peceed pisze: 2022-01-28, 01:00A można prosić jakieś namiary na ten magiczny pdf albo podesłanie na priva?
Namiary na użytkownika:
memberlist.php?mode=viewprofile&u=1927
i wątek:
viewtopic.php?t=7827
Pierwsze parę postów to ówczesna wersja tej pracy.
Nie wiem, czy coś się później w niej zmieniło.
Republika marzeń...
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1129
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: peceed »

Grzechu pisze: 2022-01-28, 21:14
peceed pisze: 2022-01-28, 01:00Historii i sprzętu.
Bardzo się pomylę, jeśli założę, że owa historia, którą przywołujesz, to wydarzenia z końcówki lat 60-tych i początku 70-tych?
I że potem ów sprzęt nie był wykorzystywany w warunkach bojowych, a nawet jeśli był, to bez jakichkolwiek spektakularnych efektów?


Co do sprzętu to obecnie nikt nie ma lepszego - Kindżały, Kalibry, Iskandery. My jesteśmy ja zawodnik klasy piórkowej który zastanawia się nad najlepszą taktyką walki z "ciężkim". Otóż najlepszą taktyką jest unikanie wymiany ciosów a najlepiej walki .
Najzabawniejsze jest to, że pociski przeciwokrętowe są tańsze niż rakiety przeciwlotnicze.
Grzechu pisze: 2022-01-28, 21:14
peceed pisze: 2022-01-28, 01:00A można prosić jakieś namiary na ten magiczny pdf albo podesłanie na priva?
Namiary na użytkownika:
memberlist.php?mode=viewprofile&u=1927
i wątek:
viewtopic.php?t=7827
Pierwsze parę postów to ówczesna wersja tej pracy.
Nie wiem, czy coś się później w niej zmieniło.
Dziękuję! Jeśli posty odpowiadają treści to nie widzę żadnego problemu z udostępnianiem dokumentu, zwłaszcza że autor udostępnił dokument publicznie i nosi on znamiona pracy naukowej!

Przykład świetnej i nikomu nie niepotrzebnej roboty.
Odnośnie dokumentu, warto zwrócić uwagę na ten malutki cytat (jakbym czytał siebie) mogący podsumować dokument:
Drugim ważnym do rozważenia problemem jest odpowiedz na pytanie czy nie taniej wyjdzie instalacja tego typu pocisków na pojazdach lądowych oraz czy warto gromadzić aż tyle krytycznych systemów w „jednym miejscu”. Czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenia ich w garnizonach pułków przeciwlotniczych, każdego z elementów w osobnym schrono-hangarze odpornym na przebicie przy pomocy amunicji kasetowej.
Otóż lepiej. Zatopić Mieczniki będzie bardzo tanio.
Ja na prawdę chciałbym abyśmy byli na pozycji państwa któremu opłaca budować się fregaty. Ale wiadomo, Bóg zrobił nam kawał i umieścił gdzie umieścił.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Waldek K »

Zatopić Mieczniki będzie tak samo łatwo, jak te setki innych fregat topionych przy byle okazji i byle czym przy każdym lonflikcie.
Znajdź sobie film z ćwiczebnego topienia OHP, bez drużyn przeciwawaryjnych, bez samoobrony i bez manewrowania. Zobacz ile ten okręt przyjął ciosów nowoczesną bronią. Możesz też sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego inne kraje inwestują we fregaty, a na sam koniec policz ofiary naszego udziału w misjach zagranicznych na lądzie oraz z udziałem okrętów.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
ODPOWIEDZ