Każdy współczesny czołg może być zasilany benzyną, no może bez tych turbinowych (aczkolwiek Rosjanie się chwalili że ich turbina z T80 ruszy i na benzynie ale może to tylko targowe przechwalanki).Darth Stalin pisze:Jakoś obecnie to w "pojazdach bojowych" - czyli BWP, TROP, czołgach itp. to powszechnie stosuje się silniki dieslowskie ewentualnie (rzadkość wielka) turbiny gazowe na paliwo będące pochodną paliw lotniczych, z benzyna mające niewiele wspólnego. Pokaż mi chociaż jeden współczesny czołg napędzany benzyną
Współczesne silniki "czołgowe"( tak naprawde nie tylko czołgowe ale od większości cięzkiego sprzętu wojskowego ) to tak zwane silniki "wielopaliwowe". Są to silniki o zapłonie samoczynnym o lekko zmodyfikowanej budowie która pozwala na to aby silnik działał nie tylko na oleju napędowym ale na większości paliw od eteru przez spirytus, benzynę, po olej opałowy. Oczywiście najkorzystniejszą charakterystykę posiada przy spalaniu w nim oleju napędowego ale na innych tez pojedzie.
Pozatym według mnie znaczenie palności paliwa jest w tej dyskusji jest przeceniane. ZTCW wyparice silników benzynowych przez wysokoprężne jest zwiazane z charakterystyką ich pracy a nie palnością paliwa. Korzyści przy "czołgach" z silnikow wysokoprężnych to przedewszystkim wyższy moment obrotowy przy niższych obrotach samego silnika pozwalająca na większą manerwerowość. W okresie miedzywojennym stosowano silniki benzynowe ponieważ przy takiej samej mocy silnika były one dużo lżejsze(patrz "aluminiowy" silnik z T-34) . Zreszta rozwoj tych silnikow to nie tlyko okres drugej wojny swiatowej ale i obecnie silniki wysokoprezne sie dosc silnie zmieniaja np. silnik czogu Leopard2 o mocy 1100kW z połowy lat 70-siatych ma pojemnosc 46,7 litra a silnik Leclerca o tej samej mocy powstały 10 lat pożniej ma juz pojemnosc "tylko" 16,5 litra i jest o 450kg lżejszy.