Informacja, której brak zarówno na stronie SH III, jak i niemozliwa prawie do uzyskania od graczy. Gra "chodzi" bez najmniejszych problemów pod Windows 98 SE. Wypróbowałem na własnej skórze
A może tak zamiast nieużywanych podforów takich jak o "Orle" warto byłoby założyć na stałe podforum dot. gier? Przecież nie samym SH domek stoi... jest cała grupa gier poświęconych OW... Huh?
mozna też tu gadać, w końcu MiKo nawet trolle toleruje, to chyba za gry nas nie pogoni podforów już tyle jest, ze całość robi się trudna do ogarnięcia, a w założeniu te forum nie ma służyć wąskiej grupce specjalistów, no tak wydaje mnie się z tego co hr nicpoń gadulił na samiutkim począteczku
domyślam się przyczyny, tylko jak mam swojego pospolitego Savage zamienić na co nowego, to wypadało by się pożegnac też z płytą główną i starym duronkiem
Nie grałem w SHIII ale mam pytanie. Czy ktoś z was próbował grać w SHII/III nie używając ww fazie taktycznej mapy nawigacyjnej F3 ?.
To jest Real. O kalkulatorze nie wspomnę.
No Panie Kolego, a na date wysłania posta to nie łaskaw spojrzeć. Jak byk jest napisane!!!!
Nie wrzeszcz Pan, uszu oszczędź.
radar pisze:Nie grałem w SHIII ale mam pytanie. Czy ktoś z was próbował grać w SHII/III nie używając ww fazie taktycznej mapy nawigacyjnej F3 ?.
To jest Real. O kalkulatorze nie wspomnę.
Jeśli nie grałeś w SH III to nie wiesz, że na mapie nie ma nic prócz pojawiających się kontaktów statków i konwojów. Przy 100% realizmu trzeba mimo wszystko prowadzić kalkulacje i pomiary na podstawie peryskopu. SH2 mapę jak mapę, ale torpedy ręcznie ustawiałem. W Sub Command także w 100% obsługa manualna.
Jeśli nie grałeś w SH III to nie wiesz, że na mapie nie ma nic prócz pojawiających się kontaktów statków i konwojów. Przy 100% realizmu trzeba mimo wszystko prowadzić kalkulacje i pomiary na podstawie peryskopu. SH2 mapę jak mapę, ale torpedy ręcznie ustawiałem. W Sub Command także w 100% obsługa manualna.[/quote]
Czyli w SHIII/SHII widzisz na mapie wykryte jednostki, więc wyobrź sobie, że wykryłeś konwój i nie możesz już korzystać z magicznego F3.
Następnie zgaś światło i zapal lampkę nocną, włącz nawilżacz na maxa, rozbierz się do slipek i .... Zartowalem.
Wychodzi na to, że Niemcy strzelali z zewnątrz konwoju na zachodzące kadłuby, ew. do jednego, dwóch celów. Włamując się na pow. strzelano z 500 i mniej m. na sylwetkę celu 1t. Ale pod wodą w srodku konwoju to już nie takie proste.