Przedstawiam Wam efekt pomysłu, na który wpadłem pewnego wieczoru, a który starałem się od paru dni zrealizować. Z całkowitej samodzielności co prawda nic nie wyszło, ale na szczęście są na świecie ludzie, do których można się zawsze zwrócić o pomoc.
Serdeczne podziękowania dla Ryszarda, bez którego wydatnej pomocy mój pomysł pozostałby zapewne tylko pomysłem. Rysiu po mistrzowsku, nie szczędząc prywatnego czasu, poskładał w całość osobne elementy, a i sporo wniósł od siebie w kwestii estetyki i efektów.
Obrazek będzie na "nowoczesnej" pieczęci o rozmiarach około 7x4 cm, oczywiście czarno-biały.
Co Wy na to?
Podoba się? Może być?
Macie swoje exlibrisy? Pochwalcie się!