przez W.Danielewicz » 2007-02-18, 16:35
NAZWA STATKU: „WARMIA”
POPRZEDNIE NAZWY: ex „LUBECKI”, ex „KARL BLUMWE”, ex „LUBECKI”, ex”ZIMSEN”, ex „POLJAK”.
TYP STATKU: HOLOWNIK MOTOROWY BOCZNOKOŁOWY
ROK BUDOWY: 1911
STOCZNIA: Stocznia braci Nobel, St. Petersburg. [Rosja]; 1912; Montaż Stocznia we Włocławku.[Rosja] NR. BUD.:
DANE TECHNICZNE:
1923:
długość – 47,00 m; szerokość – m, szerokość całkowita: m; wysokość burt – m; wysokość całkowita – ? m; zanurzenie – 0,70 m.
1936:
długość całkowita – 49,92 m.; szerokość – 6,20 m, szerokość całkowita: m; wysokość burt – ? m; wysokość całkowita – ? m; zanurzenie – 0,72 m.
1941: rejestr Bromberger Schleppschiffahrt A.G., Bromberg
długość całkowita – 48,00 m; długość – 45,00 m; szerokość całkowita: - 5,25 m; szerokość całkowita – 12,15 m; wysokość burt – 1,30 m; wysokość – 5,00 m; zanurzenie: 0,70 m.; nośność: 74,532 t; moc: 200 KM
1947: rejestr Państwowego Zarządu Wodnego w Bydgoszczy
długość całkowita – 48,00 m; długość – 45,00 m; szerokość całkowita: - 6,43 m; szerokość całkowita – 12,15 m; wysokość burt – 1,75 m; wysokość – 5,00 m; zanurzenie: 0,64 m.;
1954 rok - rejest Rejonu Dróg Wodnych w Warszawie
długość – 49,88 m; szerokość – 6,00 m; szerokość całkowita: 12,21; wysokość burt – 1,30 m; wysokość całkowita – 5,00 m; zanurzenie – 0,66/1,00 m, nośność: 98,248 t.
1960 rok – rejestr Polskiego Rejestru Statków
długość całkowita – 49,88 m; szerokość całkowita – 12,21; wysokość burt – 1,30 m; zanurzenie 0,64 m/1,00 m. nośność: 74 t.
SILNIKI GŁÓWNE:
1 silnik wysokoprężny typu H 1285; 6 cylindrowy produkcji Maschinenbau. Halberstadt [NRD] 1958 rok; nr 24630; moc: 300 KM
MATERIAŁ BUDOWY:
dno: stal; burt: stal; pokład: drewno; kadłub nitowany, system wiązań poprzeczny.
INNE DANE:
pędnik: boczne koła łopatkowe; prędkość na wodzie stojącej: 10 km/h.; załoga: 7 osób;
PORT MACIERZYSTY: Warszawa.
ARMATOR: Przedsiębiorstwo Państwowe Żegluga Warszawska w Warszawie ul. Jana Zamoyskiego 2
NUMERY REJESTRACYJNE: 429 – Sąd Grodzki, Bydgoszcz. [1939] ; 6266 – Państwowy Zarząd Wodny, Bydgoszcz.[1947 r.] 215 – Rejon Dróg Wodnych, Warszawa [1954 r.]; Wa-I-41 [Inspektorat Żeglugi Śródlądowej, Warszawa.[1965]
RYS HISTORYCZNY
Zbudowany w stoczni firmy braci Nobel, którzy uzyskali zgodę rządu niemieckiego na transport nafty Wisłą do Gdańska, gdzie założyli w porcie gdańskim swój oddział pod nazwą Naphta Industrie Gesellschaft m.b.H., Gebrüder Nobel. Przetransportowany w częściach koleją do Włocławka i tam prawdopodobnie w stoczni A. Paruszewskiego zmontowany. Nazwany „POLJAK”/ПОЛЯК”. Oprócz tego holownika zbudowano jeszcze dwa bliźniacze o nazwach „MAZUR” i „MADJAR”. Ciekawostką był napęd tych holowników, posiadały one silniki konstrukcji braci Nobel napędzane naftą zbudowane też w St. Petersburgu. Miały one moc 250 KM. Holownik wraz z pozostałymi pływał na trasie Warszawa-Danzig-Warszawa, holując barki z naftą. Po zajęciu Warszawy przez wojska niemieckie w lutym 1915 roku, został on zarekwirowany i wcielony do zmilitaryzowanej jednostki Chef des Feldeienbahnwesenes Schiffahrtsgruppe Ost, Warschau. Zmieniono mu nazwę na „ZIMSEN”. Zaopatrywał wojska niemieckie w materiały pędne. Koniec wojny w listopadzie 1918 roku i tworzenie się państwowości polskiej oraz wydany dekret o nacjonalizacji środków transportu spowodował przejęcie statku początkowo przez Sekcję Dróg Wodnych w Ministerstwie Komunikacji, a wkrótce przez Sekcję Eksploatacji Dróg Wodnych przy Ministerstwie Robót Publicznych. W 1919 r. zmieniono nazwę statku na „LUBECKI”. Armatorem statku została Polska Żegluga Państwowa w Warszawie. Holownik pływał z Warszawy do Nieszawy gdzie odbierał barki z towarami żywnościowymi dostarczanymi z Gdańska przez amerykanów. W 1919 roku wybucha wojna bolszewicko-polska po początkowych sukcesach wojsk polskich następuje odwrót z Polesia i dotarcie wojsk bolszewickich w rejon Warszawy w sierpniu 1920 roku na północy, pomiędzy granicą niemiecką a Warszawą wytworzyła się luka, przez którą przedostała sie 4 armia sowiecka. Jej 12 dywizja wyruszyła w kierunku Płocka, Nieszawy i Włocławka gdzie III korpus konny dotarł nad linię Wisły i w kilku miejscach próbował sforsować rzekę. Pozwoliło to na użycie do walki pośpiesznie uzbrojonych statków wiślanych tworzących Flotyllę Wiślaną. W ogniu walk znalazł się „LUBECKI”. Wyruszył on 14 sierpnia z Torunia do Włocławka mając na holu dwie barki z żywnością. Tymczasem sowieci opanowali zamek w Bobrownikach nad Wisłą skąd próbowali zorganizować przeprawę na drugi brzeg i ruszyć na Toruń. Nie poinformowany kapitan płynął dalej, w Ciechocinku pociąg holowniczy minął statek uzbrojony „NEPTUN” płynący z Torunia z amunicją do Płocka. Zatrzymał on się w Nieszawie gdzie został poinformowany o sytuacji na rzece. W tym czasie „LUBECKI” nie zatrzymując się popłynął dalej i wpadł w ręce bolszewików. Załogę wzięto do niewoli a z barek rozpoczęto wyładunek łupów celem wykorzystania ich do załadunku żołnierzy i przeprawy na drugi brzeg. Tymczasem nadpłynął holownik „Neptun” , którego dowódca był poinformowany przez posterunek w Siarzewie, że Rosjanie opanowali dwa statki i zbliżają się do Nieszawy. Ponieważ ppor. Jacynicz uważał, że ważniejsze jest uniemożliwienie Rosjanom przeprawienie się na drugi brzeg Wisły niż wycofanie się do Torunia. W tym celu zamaskował statek gałęziami, polecił zdemontować dwa karabiny maszynowe i okopać się na lądzie. Do tego celu zostawił 6 marynarzy sam z 4 marynarzami udał się do Nieszawy gdzie otrzymał potwierdzenie o wypadkach pod Bobrownikami. Stamtąd samochodem udał się z powrotem na statek skąd zabrano 2 karabiny maszynowe, po czym pojechał do Bobrownik gdzie zamierzał ostrzelać Rosjan na holowniku „Lubecki”. Mimo ostrzału bolszewików udało mu się ustawić karabiny i rozpocząć ostrzał, który trwał trzy godziny. Podczas walki marynarze na tyle uszkodzili holownik i berlinki, że uniemożliwił przeprawę przez rzekę. Kiedy wyczerpała się amunicja Jacynicz odesłał rannych żołnierzy do szpitala w Nieszawie a sam z pozostałymi udał się na „Neptuna”. Ponieważ obawiał się, że holownik może wpaść w ręce wroga, który przeprawił się na drugi brzeg polecił zatopić statek a sam wycofał się do Torunia. Uszkodzony „LUBECKI” został 26 sierpnia podniesiony i po uszczelnieniu odholowany na remont do Modlina. Pod koniec 1921 roku Emanuel i Ludwig Nobel, którzy założyli firmę w Płocku odzyskali oni dwa holowniki w tym „Lubeckiego” oraz aktywa w Gdańsku. Holownik powrócił na dawną trasę holując bunkierki o nazwach „JADWIGA”, „KAROL”, „STANISŁAW”, „HENRYK” i „GUSTAW” mogące zabrać po 245 ton nafty. Działalność braci Nobel trwała do 1935 roku wtedy to „LUBECKI” został zakupiony przez Lloyd Bydgoski S.A., w Bydgoszczy i skierowany do Oddziału w Warszawie. Kapitanem został Metody Przybytkowski. Tuż przed wybuchem wojny w lutym 1939 roku zmieniono port macierzysty z Warszawa na Bydgoszcz. Wartość holownika wyceniono na 15.000 zł. W tym okresie nauczyciel zarabiał około 260 zł a cena bochenka chleba wynosiła 31 groszy. We wrześniu 1939 roku po ataku wojsk hitlerowskich na Polskę „LUBECKI” znajdował się w drodze z Grudziądza do Warszawy mając na holu barki. W Bobrownikach 8 września został wcielony do Oddziału Wydzielonego „Wisła”. Jego zadaniem miało być holowanie kryp z zaopatrzeniem i pomoc przy przechodzeniu statków przez tzw. przemiały. Ostatecznie 10 września załoga zatopiła holownik przez odkręcenie kingstonów. Po zakończeniu kampanii wrześniowej podniesiony i odholowany na remont do Bydgoszczy wówczas już Bromberg. Jako mienie po polskie zarekwirowany przez Kommissärische Verwalter der Haupttreuhandstelle Ost für die Binneschiffahrt des Weichselstromgebietes, Danzig. Przydzielony firmie Bromberger Schleppschiffahrt A.G., Bromberg 28 czerwca 1940 roku zmienił nazwę na „KARL BLUMWE”. Kapitanem statku został dalej Metody Przybytkowski a mechanikiem nijaki Trifimiuk. W 1941 roku wraz z promami „Lotte” i „Anusiak” wyczarterowany firmie Julius Berger, Königsberg. W 1943 roku wymiana wału korbowego na stoczni B.S.A. w Karlsdorf. [Kapuściska]. Po wyzwoleniu Bydgoszczy, holownik został przejęty przez Komisarza ds. Żeglugi Śródlądowej w Bydgoszczy i powrócił do nazwy „LUBECKI”. Następnie w dyspozycji Okręgowego Urzędu Likwidacyjnego w Bydgoszczy. W 1946 roku przejęty przez Lloyd Bydgoski S.A., w Bydgoszczy. Po jego likwidacji na początku 1948 r. armatorem statku zostaje Państwowa Żegluga na Wiśle w Warszawie. Ekspozytura w Bydgoszczy. Statek nadal pracuje na Wiśle. Od 1949 roku pływa w barwach Państwowej Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu Ekspozytura w Bydgoszczy. W 1951 roku trafia do P.P. Żeglugi na Wiśle, Ekspozytura Rejonowa w Bydgoszczy gdzie zmieniono nazwę na „WARMIA”. W lipcu 1954 roku holownik trafił do P.P. Żegluga na Wiśle, Ekspozytura Rejonowa w Warszawie. Kapitanem statku został Kujawa. „Warmia” potrafiła holować pociąg holowniczy składający się z 12 barek. Od 1956 roku w P.P. Warszawska Żegluga na Wiśle w Warszawie. W 1958 roku remont kapitalny połączony z wymianą silnika. Od 1963 r. w P.P. Żegluga Warszawska, Warszawa. Wycofany w 1969 roku i odstawiony w porcie praskim. W 1972 roku przekazany na przystań Fabryki Samochodów Osobowych Klub Stal, Stacjonował w Wierzbicy nad Zalewem Zegrzyńskim. W 1977 roku wymontowano silnik a sam statek ustawiono na lądzie stał tam do roku ubiegłego. Zakupiony przez osobę prywatną został przetransportowany do Bydgoszczy gdzie stoi na slipie. Miał być pomnikiem we Włocławku ale w chwili obecnej prace wstrzymano.
© Opracował: Waldemar Danielewicz. Gdańsk. 18 luty 2007.
W.DANIELEWICZ